Serie A 17/18 (35): Inter 2-3 JUVENTUS F.C
- Slepy_fan
- Interista
- Rejestracja: 14 września 2008
- Posty: 121
- Rejestracja: 14 września 2008
Jak można zwycięstwo po takich odpychających błędach sędziego nazwać wspaniałymi okolicznościami? Kibicujesz klubowi z takimi tradycjami sportowymi, a ślesz peany na wygraną którą ludzie nie związani z konfrontacją na linii Inter-Juventus komentują tylko ironicznym uśmiechemMRN pisze:Teraz okazuje się, że wczorajszy mecz wygrany w tak wspaniałych okolicznościach dał nam scudetto
Przecież te punkty powinny budzić Wasz lekki niesmak (i z tego co czytam, niektórych budzą), bo każdy rozsądny człowiek oglądający ten mecz wie, że gdyby nie karygodne decyzje Orsato z Pjanicem Juventus by prawie na pewno tego meczu nie wygrał (a prawie zostawiam, bo teoretycznie wszystko jest możliwe, nawet wygranie w 8 na 11).
I choć kibicowałem Napoli w wyścigu o Scudetto to jest pewien promil dobrego w ich dzisiejszej porażce - można zakładać że wczorajszy mecz ma mniejsze gonitwie o tytuł znaczenie (gdyby Orsato miał swoim popisem zdecydować o mistrzostwie, to byłaby to farsa godna Iuliano i Ronaldo).
Abstrahując od tego, że Inter miał Juventus na widelcu i wystarczyło wybijać piłkę 5 minut dłużej lub liczyć na szczęście które dopisało Juventusowi w nadmiarze, tak brat Juventino z gwizdkiem był najgorszym aktorem tego widowiska.
A z Calciopoli bym się nie rozpędzał :lol: , za to Orsato na ławkę .. do odwołania. [/b]
- WhySoSerious?
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2016
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 lipca 2016
Spoko mistrzu, pogracie trochę w LE to sie wam nic nie stanie złego. Moze przyjedziecie do Polski na mecz z Legią albo takim Zabrzem. Też fajna atrakcja, drużyny na waszym poziomie i na mecz blisko :hellyes:Slepy_fan pisze:Jak można zwycięstwo po takich odpychających błędach sędziego nazwać wspaniałymi okolicznościami? Kibicujesz klubowi z takimi tradycjami sportowymi, a ślesz peany na wygraną którą ludzie nie związani z konfrontacją na linii Inter-Juventus komentują tylko ironicznym uśmiechemMRN pisze:Teraz okazuje się, że wczorajszy mecz wygrany w tak wspaniałych okolicznościach dał nam scudetto
Przecież te punkty powinny budzić Wasz lekki niesmak (i z tego co czytam, niektórych budzą), bo każdy rozsądny człowiek oglądający ten mecz wie, że gdyby nie karygodne decyzje Orsato z Pjanicem Juventus by prawie na pewno tego meczu nie wygrał (a prawie zostawiam, bo teoretycznie wszystko jest możliwe, nawet wygranie w 8 na 11).
I choć kibicowałem Napoli w wyścigu o Scudetto to jest pewien promil dobrego w ich dzisiejszej porażce - można zakładać że wczorajszy mecz ma mniejsze gonitwie o tytuł znaczenie (gdyby Orsato miał swoim popisem zdecydować o mistrzostwie, to byłaby to farsa godna Iuliano i Ronaldo).
Abstrahując od tego, że Inter miał Juventus na widelcu i wystarczyło wybijać piłkę 5 minut dłużej lub liczyć na szczęście które dopisało Juventusowi w nadmiarze, tak brat Juventino z gwizdkiem był najgorszym aktorem tego widowiska.
A z Calciopoli bym się nie rozpędzał :lol: , za to Orsato na ławkę .. do odwołania. [/b]
Europejskie areny z prawdziwego zdarzenia, tytuły i kolejne trofea do gablot zostawcie profesjonalistom
- Slepy_fan
- Interista
- Rejestracja: 14 września 2008
- Posty: 121
- Rejestracja: 14 września 2008
No to jak już odpisałeś argumentacją godną poziomu intelektualnego konia, i lubisz obśmiać starcia z polskimi zespołami to przypomnij sobie rok 2010 i europejskie puchary.
Pomogę Ci bo pewnie będzie problem - nie mam na myśli CL Interu
Pomogę Ci bo pewnie będzie problem - nie mam na myśli CL Interu
- WhySoSerious?
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2016
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 lipca 2016
Widzisz, nasz klub i wasz prowincjonalny klubik różni to, że taka przygoda to dla nas był epizod w historii, a dla was to szara rzeczywistość, codzienność, bo tam wasze miejsce. Dobrej nocki frustracieSlepy_fan pisze:No to jak już odpisałeś argumentacją godną poziomu intelektualnego konia, i lubisz obśmiać starcia z polskimi zespołami to przypomnij sobie rok 2010 i europejskie puchary.
Pomogę Ci bo pewnie będzie problem - nie mam na myśli CL Interu
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Jak zwykle wszyscy kibice Interu rozpamiętujący tamtą sytuację nie pamiętają albo nie chcą pamiętać o innych zdarzeniach, które miały miejsce w tym meczu. Jak chociażby ewidentny rzut karny po faulu Westa na Inzaghim, którego sędzia też nie widział. Wy widzicie tylko to, co chcecie widzieć, żeby usprawiedliwiać swoje niepowodzenia. Ostatnie sezony (a właściwie ich 6) pokazują ile Inter znaczy w podobno słabej lidze włoskiej.Slepy_fan pisze:
to byłaby to farsa godna Iuliano i Ronaldo
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8597
- Rejestracja: 07 listopada 2007
O, mój ulubieniec się pojawił, czyżby jednak inter zbliżał się do scudetto
Tak, to wspaniałe, zasłużone zwycięstwo bo jakże los bywa przewrotny. Przed meczem napinaliście się, że przybliżycie się do LM a jednocześnie pozbawicie najlepszy w historii Italii zespół scudetto. Wyszło odwrotnie więc upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu. No to jak już tę LM macie pewną to musicie dobrych grajków sprowadzić - może Pastore, Cavani, Vidal etc przyjdą do was na czworaka :shock:
A tak na marginesie kupcie sobie dobre telewizory co byście żyli tą Ligą Mistrzów jak należy :lol:
A co to Orsato Juventino ? To chyba jakiś rezerwowy. Każda porażka z Wielkim Juventusem kończy się kompilacjami filmików i zwalaniem wszystkiego na sędziów ale widzisz, stworzyliście fikcyjna farsopolli więc karma wraca
Dla was nadzieje na sukcesy w Italii jest farsopolli vol. 2 ale problem jest tego rodzaju, że teraz po tym co wyszło na wierzch z waszej strony nikt Juve nie zdegraduje bo to ponownie oznaczałoby martwicę futbolu we Włoszech. To oznacza, że będziecie tkwić w bagnie bardzo długo ale w sumie to interu nie powinno być na piłkarskiej mapie Włoch :hellyes:
Dobra, koniec tej rozmowy, wracam do świętowania zasłużonego zwycięstwa bo w końcu wygraliśmy z uczestnikiem LM na ich terenie przy 78 000 kibiców, którzy oglądali jak Juve gra jak z nut
Tak, to wspaniałe, zasłużone zwycięstwo bo jakże los bywa przewrotny. Przed meczem napinaliście się, że przybliżycie się do LM a jednocześnie pozbawicie najlepszy w historii Italii zespół scudetto. Wyszło odwrotnie więc upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu. No to jak już tę LM macie pewną to musicie dobrych grajków sprowadzić - może Pastore, Cavani, Vidal etc przyjdą do was na czworaka :shock:
A tak na marginesie kupcie sobie dobre telewizory co byście żyli tą Ligą Mistrzów jak należy :lol:
A co to Orsato Juventino ? To chyba jakiś rezerwowy. Każda porażka z Wielkim Juventusem kończy się kompilacjami filmików i zwalaniem wszystkiego na sędziów ale widzisz, stworzyliście fikcyjna farsopolli więc karma wraca
Dla was nadzieje na sukcesy w Italii jest farsopolli vol. 2 ale problem jest tego rodzaju, że teraz po tym co wyszło na wierzch z waszej strony nikt Juve nie zdegraduje bo to ponownie oznaczałoby martwicę futbolu we Włoszech. To oznacza, że będziecie tkwić w bagnie bardzo długo ale w sumie to interu nie powinno być na piłkarskiej mapie Włoch :hellyes:
Dobra, koniec tej rozmowy, wracam do świętowania zasłużonego zwycięstwa bo w końcu wygraliśmy z uczestnikiem LM na ich terenie przy 78 000 kibiców, którzy oglądali jak Juve gra jak z nut
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3452
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
Wy pamiętacie wszystko oprócz błędów na niekorzyść Juve, często błędów z tych samych meczy. Tyczy to każdego sezonu o którego macie pretensje i kibiców dowolnej innej drużyny.Slepy_fan pisze:Jak można zwycięstwo po takich odpychających błędach sędziego nazwać wspaniałymi okolicznościami? Kibicujesz klubowi z takimi tradycjami sportowymi, a ślesz peany na wygraną którą ludzie nie związani z konfrontacją na linii Inter-Juventus komentują tylko ironicznym uśmiechemMRN pisze:Teraz okazuje się, że wczorajszy mecz wygrany w tak wspaniałych okolicznościach dał nam scudetto
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2345
- Rejestracja: 18 marca 2009
Haha genialne podsumowanieDon Paolo pisze::rotfl:Slepy_fan pisze: to byłaby to farsa godna Iuliano i Ronaldo).
Łap synek:
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Tassano
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2012
- Posty: 141
- Rejestracja: 15 lipca 2012
Wiadomo, zawsze i wszędzie Juventus = korupcja, zło itp. Ale kolega wyżej wyjaśnił sytuację - wiadomo, wymówka zawsze się znajdzie, najlepiej pognębić mistrza i jego zarząd, że handluje meczami. Problem w tym, że Juventus miał/ma taką kadrę, że nie musi tego robić, a i często decyzje podejmowane były na naszą niekorzyść i jakoś włoskie media/kibice innych klubów milczeli. Nie wstyd Wam?
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 948
- Rejestracja: 27 października 2003
Frustracja i piana wylewajace Ci sie z ust to najlepszy powod, dla ktorego sobotnie zwyciestwo okreslam i bede okreslal wspanialym.Slepy_fan pisze:Jak można zwycięstwo po takich odpychających błędach sędziego nazwać wspaniałymi okolicznościami? Kibicujesz klubowi z takimi tradycjami sportowymi, a ślesz peany na wygraną którą ludzie nie związani z konfrontacją na linii Inter-Juventus komentują tylko ironicznym uśmiechemMRN pisze:Teraz okazuje się, że wczorajszy mecz wygrany w tak wspaniałych okolicznościach dał nam scudetto
Przecież te punkty powinny budzić Wasz lekki niesmak (i z tego co czytam, niektórych budzą), bo każdy rozsądny człowiek oglądający ten mecz wie, że gdyby nie karygodne decyzje Orsato z Pjanicem Juventus by prawie na pewno tego meczu nie wygrał (a prawie zostawiam, bo teoretycznie wszystko jest możliwe, nawet wygranie w 8 na 11).
I choć kibicowałem Napoli w wyścigu o Scudetto to jest pewien promil dobrego w ich dzisiejszej porażce - można zakładać że wczorajszy mecz ma mniejsze gonitwie o tytuł znaczenie (gdyby Orsato miał swoim popisem zdecydować o mistrzostwie, to byłaby to farsa godna Iuliano i Ronaldo).
Abstrahując od tego, że Inter miał Juventus na widelcu i wystarczyło wybijać piłkę 5 minut dłużej lub liczyć na szczęście które dopisało Juventusowi w nadmiarze, tak brat Juventino z gwizdkiem był najgorszym aktorem tego widowiska.
A z Calciopoli bym się nie rozpędzał :lol: , za to Orsato na ławkę .. do odwołania. [/b]
Kiedy nadejda ci mistrzowie? Bo co roku po mercato slysze, ze sa tuz tuz, a konczy sie jak zwykle. Kupa smiechu i kompromitacja.
Do widzenia.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- kawek
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 618
- Rejestracja: 06 marca 2005
Ja osobiście uważam sobotni mecz za PRAWIE idealny no właśnie bo prawie zapewnił nam mistrza a inter prawie znów poza LM. Szkoda że nie była to ostatabia kolejka, uwielbiam patrzeć i czytać żale tych wiecznych nieudacznikówNadziej pisze:Frustracja i piana wylewajace Ci sie z ust to najlepszy powod, dla ktorego sobotnie zwyciestwo okreslam i bede okreslal wspanialym.Slepy_fan pisze:Jak można zwycięstwo po takich odpychających błędach sędziego nazwać wspaniałymi okolicznościami? Kibicujesz klubowi z takimi tradycjami sportowymi, a ślesz peany na wygraną którą ludzie nie związani z konfrontacją na linii Inter-Juventus komentują tylko ironicznym uśmiechemMRN pisze:Teraz okazuje się, że wczorajszy mecz wygrany w tak wspaniałych okolicznościach dał nam scudetto
Przecież te punkty powinny budzić Wasz lekki niesmak (i z tego co czytam, niektórych budzą), bo każdy rozsądny człowiek oglądający ten mecz wie, że gdyby nie karygodne decyzje Orsato z Pjanicem Juventus by prawie na pewno tego meczu nie wygrał (a prawie zostawiam, bo teoretycznie wszystko jest możliwe, nawet wygranie w 8 na 11).
I choć kibicowałem Napoli w wyścigu o Scudetto to jest pewien promil dobrego w ich dzisiejszej porażce - można zakładać że wczorajszy mecz ma mniejsze gonitwie o tytuł znaczenie (gdyby Orsato miał swoim popisem zdecydować o mistrzostwie, to byłaby to farsa godna Iuliano i Ronaldo).
Abstrahując od tego, że Inter miał Juventus na widelcu i wystarczyło wybijać piłkę 5 minut dłużej lub liczyć na szczęście które dopisało Juventusowi w nadmiarze, tak brat Juventino z gwizdkiem był najgorszym aktorem tego widowiska.
A z Calciopoli bym się nie rozpędzał :lol: , za to Orsato na ławkę .. do odwołania. [/b]
Kiedy nadejda ci mistrzowie? Bo co roku po mercato slysze, ze sa tuz tuz, a konczy sie jak zwykle. Kupa smiechu i kompromitacja.
Do widzenia.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3951
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Inter powinien podziękować Spallowi, i wielu kibiców Interu to robi, zmianami wyciągnął rękę po Juventus, a Juve to wykorzystał. Przecież te dwie bramki na 2-2 i 3-2 to proste błędy graczy z Mediolanu a głównie jednego,który wszedł chwilę wcześniej (Santon).
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7073
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Najnowsza teoria kibiców Interu
Rana Mario nie jest spowodowana wejściem Vecino. To ślady po wcześniejszym urazie. Fotka na potwierdzenie FB
Ta mała kropka to rana po faulu. Boże kochany co im się dzieje w głowie.
Co do rzekomych słow które miał Tagliavento powiedział do Maxa to jak zwykle medialna ściema.
Another clip which went viral is claimed to show Tagliavento saying “adesso nel recupero vinciamo” or “now we’ll win in extra-time”.
However, it’s more likely he was saying “quanto recupero facciamo?” meaning “how much extra-time do we give?”.
Jak się okazuje powiedział on zupełnie co innego ale przecież antyjuve się dobrze sprzedaje to trzeba było rozdmuchać aferę.
Rana Mario nie jest spowodowana wejściem Vecino. To ślady po wcześniejszym urazie. Fotka na potwierdzenie FB
Ta mała kropka to rana po faulu. Boże kochany co im się dzieje w głowie.
Co do rzekomych słow które miał Tagliavento powiedział do Maxa to jak zwykle medialna ściema.
Another clip which went viral is claimed to show Tagliavento saying “adesso nel recupero vinciamo” or “now we’ll win in extra-time”.
However, it’s more likely he was saying “quanto recupero facciamo?” meaning “how much extra-time do we give?”.
Jak się okazuje powiedział on zupełnie co innego ale przecież antyjuve się dobrze sprzedaje to trzeba było rozdmuchać aferę.
- stf
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2009
- Posty: 215
- Rejestracja: 02 lutego 2009
A powiedz, po co wlasciwie na tym forum jestes?Slepy_fan pisze:No to jak już odpisałeś argumentacją godną poziomu intelektualnego konia, i lubisz obśmiać starcia z polskimi zespołami to przypomnij sobie rok 2010 i europejskie puchary.
Pomogę Ci bo pewnie będzie problem - nie mam na myśli CL Interu