Serie A 17/18 (35): Inter 2-3 JUVENTUS F.C
- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Dajcie nam ten sezon doWYgrać do końca. Jeśli zdobędziemy dublet, to chcę by Max został. Jeśli nie, czas się pożegnać.
No i taka ciekawostka, to był dopiero trzeci gol z główki Igły w barwach Juve.
No i taka ciekawostka, to był dopiero trzeci gol z główki Igły w barwach Juve.
http://www.szpitalparkitka.com.pl/124,P ... i-Dziennejjackop pisze:Ten wyczyn zapewnili nam Orasto (tylko on wie dlaczego nie wyrzucił Pjanicia) i Spaletti, na przekór Allegriemu, który kolejny raz z braku laku rzucił wszystko na hurra i niech się dzieje. Icardi powinien zabić ten mecz golem na 1-3.
Legendarne zwycięstwo :rotfl:
Ostatnio zmieniony 29 kwietnia 2018, 10:25 przez albertcamus, łącznie zmieniany 1 raz.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2559
- Rejestracja: 31 maja 2009
@Sila Spokoju
Chyba dobrym wyjściem z całej sytuacji byłoby wygranie mistrzostwa (Coppa Italia mnie nie grzeje, ale to miły dodatek) i przyjęcie przez Allegriego oferty pracy z Anglii (np. w Arsenalu czy Chelsea). Wtedy z szacunkiem obie strony podziękowałyby sobie za kilka lat owocnej współpracy i nie zamykałyby możliwości powrotu Maxa do Juve za jakiś czas. Wiadomo, że nowy trener nie jest gwarantem zmian na lepsze, ale u nas coś ewidentnie szwankuje i chyba czas na powiew świeżości w szatni (wliczając w to także kilku nowych zawodników).
Chyba dobrym wyjściem z całej sytuacji byłoby wygranie mistrzostwa (Coppa Italia mnie nie grzeje, ale to miły dodatek) i przyjęcie przez Allegriego oferty pracy z Anglii (np. w Arsenalu czy Chelsea). Wtedy z szacunkiem obie strony podziękowałyby sobie za kilka lat owocnej współpracy i nie zamykałyby możliwości powrotu Maxa do Juve za jakiś czas. Wiadomo, że nowy trener nie jest gwarantem zmian na lepsze, ale u nas coś ewidentnie szwankuje i chyba czas na powiew świeżości w szatni (wliczając w to także kilku nowych zawodników).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3452
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
Też tego szukałem. Ktoś to ma?albertcamus pisze:Nie pokazali tego na powtórce. Igła faulował, ale nie na kartkę. Chwilę później Pjanic sfaulował na żółtko innego zawodnika.marioz pisze:Może mi ktoś objaśnić za co Pjanic dostał żółtą kartkę? Wydawało mi się że w tamtej akcji faulował Higuain.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- pelbel
- Juventino
- Rejestracja: 29 kwietnia 2010
- Posty: 80
- Rejestracja: 29 kwietnia 2010
Serio? Trykot bez włoskiego kółeczka? Mnie w sumie mistrzostwo tez nie grzeje, ale dzięki wygrywaniu mogę sobie kupić ładne koszulki.dimebag11 pisze:@Sila Spokoju
Chyba dobrym wyjściem z całej sytuacji byłoby wygranie mistrzostwa (Coppa Italia mnie nie grzeje, ale to miły dodatek).
- Vinylside
- Juventino
- Rejestracja: 06 stycznia 2013
- Posty: 267
- Rejestracja: 06 stycznia 2013
Po każdym meczu, czytając komentarze, mam wrażenie, że spora grupa "fanów" Juventusu chciałaby, aby zespół przegrał nawet 10:0, by móc w końcu napisać reszcie "patrz, miałem rację".
Owszem, styl po strzeleniu gola, czy nawet gorzej, w drugiej połowie był wręcz tragiczny i także nie pochwalam tego, że nie potrafimy dobić przeciwnika, cofamy się po strzeleniu gola do tyłu, ale bez przesady. Wydaje mi się, że nawet wygrany mecz traktowany jest przez niektórych jak porażka, ponieważ w takim obrocie spraw, niektórzy dalej mają szansę pokazać "wyższość" nad tymi, którzy wierzą, dopingują i chcą zwycięstw, obojętnie w jakim stylu, nie zważając na to kto gra i jak gra.
Cel jest prosty - wygrać 4, już teraz 3, mecze, które zostały do końca sezonu. W tym przypadku po każdym zwycięstwie kibice powinni się cieszyć. Tu jednak wielka stypa, ponieważ sędzia nie wyrzucił Pjanicca. To jest Panowie chore i żałosne. Też jestem zwolennikiem wyrażania własnego zdania i oceny spotkania na bieżąco, ale nie do takiej przesady, by obsesja krytyki przysłaniała mi klubowe sukcesy czy zwycięstwo przybliżające nas do Scudetto. Tak jak wspomniałem, niektórzy tylko czekają aż nam się noga podwinie i już klawiatury gorące. Co Wy macie w notatniku gotowe posty, że po każdym meczu narzekacie ?? Polityka transferowa zła, trener ble, styl słaby, gra kijowa, zmiany bez pomysłu a gdy to wszystko spowoduje, że zespół wygrywa to porażka bo sędzia nie wyrzucił naszego zawodnika a Icardi nie dołożył nogi w 200% sytuacji. W tym przypadku ból pupy zaczął się już przed meczem, gdzie niektórzy potrafili przyczepić się nawet zachowań i opraw kibiców. Wszystko złe. Dramat.
Po meczu z Realem niektórzy pewnie skakali w domu ze szczęścia bo kolejny raz można było wejść na forum i napisać, że trener to dno. W rewanżu podobnie - co tam 1:3 i katastrofalny błąd sędziego, po czym czerwona kartka dla Buffona za zachowanie, którego większość tu oczekuje (ciekawe ile osób z tych negatywnie nastawionych pochwaliło po tym meczu Gigiego) - najważniejsze jest to, że znowu wnioski z Fify czy Pesa można przelać na forum, krytykując wszystko i wszystkich.
Owszem, styl po strzeleniu gola, czy nawet gorzej, w drugiej połowie był wręcz tragiczny i także nie pochwalam tego, że nie potrafimy dobić przeciwnika, cofamy się po strzeleniu gola do tyłu, ale bez przesady. Wydaje mi się, że nawet wygrany mecz traktowany jest przez niektórych jak porażka, ponieważ w takim obrocie spraw, niektórzy dalej mają szansę pokazać "wyższość" nad tymi, którzy wierzą, dopingują i chcą zwycięstw, obojętnie w jakim stylu, nie zważając na to kto gra i jak gra.
Cel jest prosty - wygrać 4, już teraz 3, mecze, które zostały do końca sezonu. W tym przypadku po każdym zwycięstwie kibice powinni się cieszyć. Tu jednak wielka stypa, ponieważ sędzia nie wyrzucił Pjanicca. To jest Panowie chore i żałosne. Też jestem zwolennikiem wyrażania własnego zdania i oceny spotkania na bieżąco, ale nie do takiej przesady, by obsesja krytyki przysłaniała mi klubowe sukcesy czy zwycięstwo przybliżające nas do Scudetto. Tak jak wspomniałem, niektórzy tylko czekają aż nam się noga podwinie i już klawiatury gorące. Co Wy macie w notatniku gotowe posty, że po każdym meczu narzekacie ?? Polityka transferowa zła, trener ble, styl słaby, gra kijowa, zmiany bez pomysłu a gdy to wszystko spowoduje, że zespół wygrywa to porażka bo sędzia nie wyrzucił naszego zawodnika a Icardi nie dołożył nogi w 200% sytuacji. W tym przypadku ból pupy zaczął się już przed meczem, gdzie niektórzy potrafili przyczepić się nawet zachowań i opraw kibiców. Wszystko złe. Dramat.
Po meczu z Realem niektórzy pewnie skakali w domu ze szczęścia bo kolejny raz można było wejść na forum i napisać, że trener to dno. W rewanżu podobnie - co tam 1:3 i katastrofalny błąd sędziego, po czym czerwona kartka dla Buffona za zachowanie, którego większość tu oczekuje (ciekawe ile osób z tych negatywnie nastawionych pochwaliło po tym meczu Gigiego) - najważniejsze jest to, że znowu wnioski z Fify czy Pesa można przelać na forum, krytykując wszystko i wszystkich.
Ostatnio zmieniony 29 kwietnia 2018, 11:17 przez Vinylside, łącznie zmieniany 3 razy.
- jurson09
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2004
- Posty: 601
- Rejestracja: 08 listopada 2004
Mam podejrzenia że to jednak Ty nie oglądałeś meczu. Bo w pierwszej połowie Juve starało się podwyższyć wynik. Z drugiej strony nie dopuszczali Interu do groźnych sytuacji. Inter miał tylko ten strzał Candrevy z dystansu.Sorek21 pisze:Naprawdę jestem zdumiony że jeszcze ktoś go broni.Oglądałeś ten mecz w ogóle ?jurson09 pisze:Istnieje grupa którą w tym sezonie zadowoli tylko jedno trofeum - glowa Allegriego. Najbardziej śmieszy mnie po tym meczu twierdzenie, że wygraliśmy dzięki sędziemu bo nie wywalił Pjanica. Sytuacja 50 na 50. Jeden by wywalił a drugi nie. Tak jak karnego z Realem. Tyle, że ja nie widziałem kibica Realu, który wyrażał by opinię przeciwko swojemu klubowi.
Parafrazując znanego polityka "Allegri musi odejść". Co by się nie działo retoryka zawsze ukierunkowana w jedną stronę. Jednym słowem, patologia.
Gol na 0-1 i gra w przewadze 11 na 10.
Potem ,, Allegri Style " czyli zamiast dobić osłabionego rywala to cofnięcie się i proszenie się o gola wyrywnującego.
Następnie dziadek Barzagli strzela samobója.
Przegrywamy grając w przewadze a Inter wyprowadza groźne kontry.W tym momencie Napoli już było mistrzem po naszej kompromitacji a gdyby Icardi zdążył dołożyć nogę w sytuacji 200% to byłaby mega żenada. Najgorsze w tym wszystkim,że największe przejęcie wynikiem zamiast tych co grali, wykazywał Chiellini,który obecnie posiada największe jaja w tej ekipie.
Allegri dokonuje zmian bo nic mu już nie pozostało.Wóz albo przewóz.
Pomocną dłoñ najpierw wyciąga sędzia ( brak ewidentnej drugiej żółtej dla Pjanicia a były 2 sytuacje dające podstawę ) oraz Spalleti ( mam wynik więc zrobię defensywne zmiany,zamist grać swoje ,cofnę się i przegram.)
Pjanić gra jak gra, bo taki pomysł ma trener na niego.Nie wiem czy kojarzycie taką sytuację - Pjanić odbiera piłkę przed polem karnym Interu i aż się prosi zrobić krok do przodu i uderzyć z prawej nogi.Tymczasem on oddaje piłkę do Cuadrafo i szybko ucieka do tyłu.
Jak Allegri nie odejdzie to podobnie jak Leo pożegnamy Marchisio,który grać potrafi ale nie ma tego kiedy pokazać.Gdyby grał tyle co Sami czy Blaise to nie wierzę że byłby gorszy od nich.
Gol wyrównujący padł po stałym fragmencie na początku drugiej połowy i z tego co pamiętam to był pierwszy celny strzał na bramkę Buffona. Wyrównanie podbudowało Inter. My się trochę zachwialiśmy i skończyło się tym samobójem.
I serio nie rozumiem co złego jest w wykonywaniu zmian? I czemu Cię dziwi wykonywanie ich gdy zespołowi nie idzie? Przecież po tą są zmiany. jak sama nazwa wskazuje służą one temu żeby coś zmienić! Totalna bzdura.
I jeszcze to gdybanie.... "gdyby Icardi zdążył dołożyć nogę w sytuacji 200% to byłaby mega żenada.". Żenadą jest podawanie takich argumentów. Bo tak sobie można gdybać w każdym meczu. Tylko że w prawdziwym świecie nie liczy się co by było gdyby, tylko to co się dokonało.
Juve per sempre sara...!!!!
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Daj spokój, z nimi nie ma gadki. Orsato wypaczył wynik przecież, my jak zwykle mamy więcej szczęścia niż rozumu. Barca za ery Pepa tak przezwyciężała trudności to się nad nią spuszczali, Real tak wygrywa LM to oczywiście oddajmy królowi co królewskie. Max tylko do zwolnienia bez względu na wszystko ale za ery Conte takiego meczu nie widziałem. Kibice ! Takie zwycięstwa szczególnie budują. Jak my się cofamy i tracimy zwycięstwo to jesteśmy frajerami. inter się cofa po decyzjach Spala to już mamy farta i Orsato dał nam zwycięstwo
A co nam dał, nie wyrzucił Pjanicia ? Przecież i tak gra dno i więcej przeszkadza niż daje pożytku.
A co nam dał, nie wyrzucił Pjanicia ? Przecież i tak gra dno i więcej przeszkadza niż daje pożytku.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2559
- Rejestracja: 31 maja 2009
Tak jak napisałem. Liczy się tylko wygranie Serie A, a Coppa Italia to miły dodatek. Problem w tym, że przed arcytrudnym meczem z Romą gramy finał pucharu z Milanem, w którym zmuszeni będziemy zabijać się o wynik, bo jest ryzyko, że tylko puchar Coppa Italia zdobędziemy w tym sezonie (a jak to mówią lepszy rydz niż nic).pelbel pisze:Serio? Trykot bez włoskiego kółeczka? Mnie w sumie mistrzostwo tez nie grzeje, ale dzięki wygrywaniu mogę sobie kupić ładne koszulki.dimebag11 pisze:@Sila Spokoju
Chyba dobrym wyjściem z całej sytuacji byłoby wygranie mistrzostwa (Coppa Italia mnie nie grzeje, ale to miły dodatek).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2559
- Rejestracja: 31 maja 2009
Jakoś nie potrafisz rzeczowo odpowiedzieć na argumenty, a tylko szukasz wsparcia w wypowiedzi kogoś kto ma takie samo zdanie jak ty i wyolbrzymiasz niektóre rzeczy (jak to, że Miralem więcej przeszkadza niż daje pożytku). Owszem, gdy sytuacja zrobiła się dla nas tragiczna, to potrafiliśmy skutecznie zaatakować i nie tylko wywalczyć remis, ale także wywieźć zwycięstwo z trudnego terenu, gdzie nie wygraliśmy od kilku lat. Chwała za to piłkarzom i trenerowi za dobre i trafione zmiany. Zapytam tylko o jedną kwestię:MRN pisze:Daj spokój, z nimi nie ma gadki. Orsato wypaczył wynik przecież, my jak zwykle mamy więcej szczęścia niż rozumu. Barca za ery Pepa tak przezwyciężała trudności to się nad nią spuszczali, Real tak wygrywa LM to oczywiście oddajmy królowi co królewskie. Max tylko do zwolnienia bez względu na wszystko ale za ery Conte takiego meczu nie widziałem. Kibice ! Takie zwycięstwa szczególnie budują. Jak my się cofamy i tracimy zwycięstwo to jesteśmy frajerami. inter się cofa po decyzjach Spala to już mamy farta i Orsato dał nam zwycięstwo
A co nam dał, nie wyrzucił Pjanicia ? Przecież i tak gra dno i więcej przeszkadza niż daje pożytku.
- czy Pjanić rzeczywiście nie powinien otrzymać drugiej żółtej kartki za swoje głupie wejście w gracza Interu stojąc kilka metrów od sędziego i czy to było mądre zachowanie z jego strony?
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 2965
- Rejestracja: 14 maja 2003
Żal mi tych ludzi którzy nie potrafią cieszyć się z tego zwycięstwa , podejrzewam że nawet po wygraniu LM mieli by jakieś 'ale' (bo niepotrzebnie się cofnęliśmy prowadząc).
Myślę że to odwrócenie losów spotkania w końcówce będzie miało decydujący wpływ na zespól w końcówce sezonu a bramka Gonzalo może być najważniejsza w sezonie..
FINO ALLA FINE !
Ten tytył jednak będzie dobrze smakować :>
Myślę że to odwrócenie losów spotkania w końcówce będzie miało decydujący wpływ na zespól w końcówce sezonu a bramka Gonzalo może być najważniejsza w sezonie..
FINO ALLA FINE !
Ten tytył jednak będzie dobrze smakować :>
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8611
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Nie, nie szukam wsparcia podobnie jak wówczas kiedy jechałem po Marotcie i wszyscy po mnie za to jechali. Mam wyrąbane na to czy ktoś ma podobne zdanie a jeszcze bardziej wyrąbane mam na forumowych idiotów, których miejsce jest na stronie fcinter.pl gdzie podobne do tych tutaj są głosy teraz.
Nigdy nie szukałem wsparcia bo nigdy nie zamierzałem tańczyć jak mi forumowe towarzystwo adoracji zagra. Zapomniałem dodać, że grupa Allegriout jest w większości i wsparcia nie musi szukać. Ja jestem w przeciwnej drużynie i wsparcie musowo wskazane, cudowny tok rozumowania :hellyes:
Naturalnie odmiennego zdania nie można mieć bo wtedy ktoś będzie nieszczęśliwy
To był bardzo dobry mecz, z rodzaju tych, które cementują zespół czy wam się to podoba czynie. Nie potraficie się z tego cieszyć to wasza sprawa ale jak zdobędziemy w tym sezonie scudetto, to będzie najbardziej smakujący tytuł w ostatnim 7-leciu.
Nigdy nie szukałem wsparcia bo nigdy nie zamierzałem tańczyć jak mi forumowe towarzystwo adoracji zagra. Zapomniałem dodać, że grupa Allegriout jest w większości i wsparcia nie musi szukać. Ja jestem w przeciwnej drużynie i wsparcie musowo wskazane, cudowny tok rozumowania :hellyes:
Naturalnie odmiennego zdania nie można mieć bo wtedy ktoś będzie nieszczęśliwy
To był bardzo dobry mecz, z rodzaju tych, które cementują zespół czy wam się to podoba czynie. Nie potraficie się z tego cieszyć to wasza sprawa ale jak zdobędziemy w tym sezonie scudetto, to będzie najbardziej smakujący tytuł w ostatnim 7-leciu.
Nic dodać, nic ująć...rzadko kolega się udziela ale sensownie :hellyes:white_wolv pisze:Żal mi tych ludzi którzy nie potrafią cieszyć się z tego zwycięstwa , podejrzewam że nawet po wygraniu LM mieli by jakieś 'ale' (bo niepotrzebnie się cofnęliśmy prowadząc).
Myślę że to odwrócenie losów spotkania w końcówce będzie miało decydujący wpływ na zespól w końcówce sezonu a bramka Gonzalo może być najważniejsza w sezonie..
FINO ALLA FINE !
Ten tytył jednak będzie dobrze smakować :>
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Juve gra z przewagą zawodnika i nie potrafi wywalczyć przewagi w środkowej strefie boiska :rotfl: , no i te paniczne wybicia spod własnej bramki lub podania do Buffona, któremu piłka przy nodze przeszkadza. Aha, no i doktryna "1-0 i bronimy/wyczekujemy panowie"
Co takiego Marchisio zrobił, że Khedira ma gwarantowane miejsce w "11"?
Co takiego Marchisio zrobił, że Khedira ma gwarantowane miejsce w "11"?
To samo myślą sobie w Neapolu po ostatniej wygranej na JS/ASwhite_wolv pisze:Myślę że to odwrócenie losów spotkania w końcówce będzie miało decydujący wpływ na zespól w końcówce sezonu a bramka Gonzalo może być najważniejsza w sezonie..
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- kubraczek
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2013
- Posty: 294
- Rejestracja: 01 września 2013
Daniele zagrał bardzo poprawny mecz. Aktywnie wychodził do przeciwników i nie popełnił żadnego błędu w obronie (przynajmniej mi się takowy nie rzucił w oczy). Ma duże problemy w wyprowadzeniu piłki dalekim podaniem, co kilka razy skończyło się całkowicie niecelnym podaniem. Widać, że brakuje mu gry, bo momentami zachowywał sie trochę zbyt nerwowo.Karowiew pisze:Meczu niestety nie mogłem oglądać z powodu pracy. Przejrzałem dziś oceny naszych graczy. Football Italia (może nie najlepsze źródło informacji) ocenił Ruganiego następująco:
Może ktoś, kto oglądał mecz, skomentować tę ocenę?Daniele Rugani– 6
Came in for the much-maligned Mehdi Benatia and did a better job than the Moroccan has over the past few games.
A co do wszystkich idiotycznych głosów, że sędzia nam pomógł. Owszem mógł wywalić Pjanica. Mało tego. Uważam, że powinien. Ale powinien też podyktować rzut karny po faulu na Gonzalo (to ta sytuacja ze spalonym Matuidiego),kiedy to Skriniar skupił się tylko na wejściu "z bara" i nawet nie dotknął piłki.
Sędzia popełnił mnóstwo błędów. Poziom sędziowania był bardzo niski, ale prawda jest taka, że popełniał błędy zarówno na korzyść Juventusu jak i Interu.
I już skończcie z tym zwalnianiem Allegriego, bo to już jest nudne. Wiecznie żale pod adresem trenera. Wieczne niezadowolenie. Jakoś nikt nie zwraca uwagi na to, że Allegri wymusił na Gonzalo, Paulo i Federico, żeby przestali podburzać kibiców Interu i skupili się na grze. Nawet jeśli trener się komuś nie podoba to prawda jest taka, że póki co na lepszego nie ma szans. A jak już ktoś pragnie jechać po trenerze to może zwolnijmy też Nedveda, Marotte i Paratici, bo są równie winni za ten bajzel.
Zacznijcie się cieszyć albo przestańcie oglądać i narzekać.
Motoryzacja to nasza pasja - https://moto-przestrzen.pl/
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Ja również tego nie rozumiem. Po tych przejściach jakie mieliśmy z interem w ubiegłej dekadzie niecieszenie się ze zwycięstwa w takich okolicznościach nad nimi jest kibicowsko nielogiczne. Serio, nie obchodzi mnie styl naszej gry i wszystkie błędy, ważne, że udało się ich upokorzyć i dołożyć cegiełkę od kolejnego dla nich sezonu bez LM, co jak wiadomo ma ogromny wpływ na rozwój klubu. Roma gra regularnie w LM i po latach niepowodzeń doszła do półfinału. Jedno zakwalifikowanie się mogłoby im dać kopa i sprawić, żeby się odrodzili, a kolejne ich słabe sezony cieszą podwójnie. Najlepiej niech się tułają w środku tabeli, albo kwalifikują się tylko do Ligi Europy. Karma po farsopoli wraca.white_wolv pisze:Żal mi tych ludzi którzy nie potrafią cieszyć się z tego zwycięstwa , podejrzewam że nawet po wygraniu LM mieli by jakieś 'ale' (bo niepotrzebnie się cofnęliśmy prowadząc).