LM 17/18 (1/4) : Real Madryt 1-3 JUVENTUS F.C
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1611
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Czemu Oni tam w rugby grają
- Danielpiero
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 307
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Kibicuje od 96 roku, ale nie wierzę w awans, trzeba Panowie zejść na ziemię... :roll:
,,Takich meczów nie wygrywa się piłkarzami jak Tacchinardi, ale takimi jak Zidane. Tacchinardi może pomóc, ale trzeba liczyć na mistrzów "
- casus
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2013
- Posty: 10
- Rejestracja: 17 września 2013
Zauważyłem, że znowu się nakręcam przed meczem tak, jak przed pierwszym spotkaniem i potem się mega zawiodłem, nastawiłem się na super widowisko, odpaliłem projektor, rozsiadłem się, a tu klapa.
Teraz dziwnie żyję jakimiś marzeniami, bo wielu mówiło, że odpadniemy w Anglii, a tu dwie akcje i awans.
Nie ma co porównywać Totków do Realu, bo tam grają jakieś dzieciaki, ale poczekamy do jutra z ocenami, co będzie, to będzie, mam tylko nadzieję, że się postawią i zagrają wielki mecz, jak coś strzelą, to przedłużą nadzieję, a jak stracą i spuszczą głowy to, jak to już gdzieś pisałem, niech się gonią, a ja sobie włączę bayern, tylko bez polskiego komentarza, bo nie będę się wkurzał
Teraz dziwnie żyję jakimiś marzeniami, bo wielu mówiło, że odpadniemy w Anglii, a tu dwie akcje i awans.
Nie ma co porównywać Totków do Realu, bo tam grają jakieś dzieciaki, ale poczekamy do jutra z ocenami, co będzie, to będzie, mam tylko nadzieję, że się postawią i zagrają wielki mecz, jak coś strzelą, to przedłużą nadzieję, a jak stracą i spuszczą głowy to, jak to już gdzieś pisałem, niech się gonią, a ja sobie włączę bayern, tylko bez polskiego komentarza, bo nie będę się wkurzał
- Hubson
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2009
- Posty: 683
- Rejestracja: 03 lipca 2009
Ja, jak zawsze w takich sytuacjach, jestem niepoprawnym optymistą. Wierzę w dobrą grę, walkę i 0:3 a w dogrywce sito Gonzalo W fortunie kurs na awans to 30zł, na real nawet nie przyjmują zakładu Jak to mówią - kto nie ryzykuje ten nie ma, więc mała sumka poszła na awans :lol:
- pelbel
- Juventino
- Rejestracja: 29 kwietnia 2010
- Posty: 80
- Rejestracja: 29 kwietnia 2010
5 minuta -Sandro jakimś cudem prawą nogą dośrodkowuje, a Higuain wślizgiem na 1-0. Rozkłada ręce i sunie po trawie w stronę choragiewki.
49 minuta - po wejściu Mandzukicia na boisko i głupim błędzie Varana, piłka zostaje dośrodkowaną przez Lichego z boku boiska, Mario potyka się, robi fikołka i przy okazji uderza piłkę z wysokości 3 piętra (domku dla lalek).
76 minuta - Giorgio wbiega w pole karne, kopie w Navasa piłka odbija się w górę i leci w stronę bramki. Nasz obrońca potyka się o bramkarza i plecami wbija piłkę do siatki.
92 minuta - koniec spotkania.
Reszta wiadomo.
Tak naprawdę wierzę, ze strzelimy jedna bramkę, by się chwile pocieszyć. Remis super, wygrana jakakolwiek to najszczęśliwszy dzień w tym sezonie.
49 minuta - po wejściu Mandzukicia na boisko i głupim błędzie Varana, piłka zostaje dośrodkowaną przez Lichego z boku boiska, Mario potyka się, robi fikołka i przy okazji uderza piłkę z wysokości 3 piętra (domku dla lalek).
76 minuta - Giorgio wbiega w pole karne, kopie w Navasa piłka odbija się w górę i leci w stronę bramki. Nasz obrońca potyka się o bramkarza i plecami wbija piłkę do siatki.
92 minuta - koniec spotkania.
Reszta wiadomo.
Tak naprawdę wierzę, ze strzelimy jedna bramkę, by się chwile pocieszyć. Remis super, wygrana jakakolwiek to najszczęśliwszy dzień w tym sezonie.
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1190
- Rejestracja: 05 października 2008
Tą drużynę stać na wygranie tego meczu - oczywiście, że tak - ale z jakiś powodów, nie grają płynnie, nie przyszła słynna forma na wiosnę, nie ma automatyzmów, Sandro dośrodkowania wali cholera wie do kogo, MDS nie potrafi z kolei tej czynności zrobić poprawnie, Dybala nie nadaje się do 433, Berna kontuzja, Cuadrado to samo. Bez tego Higuain nie ma za dużo okazji. Liczę na przyszły sezon kilka zmian oraz na sztywno 433 i jak to się mówi - wszyscy do ataku.
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
Snilo mi sie ze bedzie 1-4 dla Juventusu. Potwierdzone info.
Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Mecz z gatunku niemożliwych do wygrania. Albo inaczej: niemożliwych do wywalczenia awansu. Mało kto wygrywa na Bernabeu 3-0 czy 4-1, ale też jeśli jest zespół (poza PSG ) który może stracić te 3 bramki, to właśnie Real bez Ramosa w obronie.
Naszym problemem jest to, że w LM z tymi mocnymi nie wygrywamy na wyjazdach. Zawsze robiliśmy wynik u siebie a na wyjeździe rozpaczliwie i heroicznie się broniliśmy.
Wszystko na jedną kartę. Odpaść po 0-3 w dwumeczu czy po 0-7... Co za różnica?
Dopóki piłka w grze, walczymy. Nie takie historie pisała piłka...
Naszym problemem jest to, że w LM z tymi mocnymi nie wygrywamy na wyjazdach. Zawsze robiliśmy wynik u siebie a na wyjeździe rozpaczliwie i heroicznie się broniliśmy.
Wszystko na jedną kartę. Odpaść po 0-3 w dwumeczu czy po 0-7... Co za różnica?
Dopóki piłka w grze, walczymy. Nie takie historie pisała piłka...
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
A jak tam Bernardeschi? :lol: Już miał być gotów do gry, ale widzę że naprawdę ciężko go postawić na nogi. Szkoda, że chociaż kwadransa nie dostanie bo alternatyw na ławce w ofensywie nie mamy.
Zresztą, nie oszukujmy się. Cuda w piłce się zdarzają, ale naprawdę trudno szukać jakichś przesłanek za tym, że jutrzejszy wieczór miałby być jednym z tych wyjątkowych. Za nami przemawia jedynie absencja Ramosa. Biorąc pod uwagę armaty, jakimi dysponują Królewscy to bardzo niewiele. Ślepe kibicowskie serce nakazuje wierzyć do końca, ale rozum mówi, że tutaj już jest po ptakach. Zresztą, ten sezon - mimo prowadzenia w Serie A i dojścia do finału CI - jest dla mnie sporym rozczarowaniem i wtorkowy pojedynek z Realem był tego kulminacją. Z tego powodu jakoś ciężko przychodzi mi emocjonowanie się jutrzejszym pojedynkiem. Ale mimo wszystko, jakaś tam nadzieja się tli.
Zresztą, nie oszukujmy się. Cuda w piłce się zdarzają, ale naprawdę trudno szukać jakichś przesłanek za tym, że jutrzejszy wieczór miałby być jednym z tych wyjątkowych. Za nami przemawia jedynie absencja Ramosa. Biorąc pod uwagę armaty, jakimi dysponują Królewscy to bardzo niewiele. Ślepe kibicowskie serce nakazuje wierzyć do końca, ale rozum mówi, że tutaj już jest po ptakach. Zresztą, ten sezon - mimo prowadzenia w Serie A i dojścia do finału CI - jest dla mnie sporym rozczarowaniem i wtorkowy pojedynek z Realem był tego kulminacją. Z tego powodu jakoś ciężko przychodzi mi emocjonowanie się jutrzejszym pojedynkiem. Ale mimo wszystko, jakaś tam nadzieja się tli.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Szczerze, to kompletnie nie wierze w awans i stawiam na wygraną Realu. Moze nie 3:0, ale jakieś 2:1.
Jesli awansujemy to obiecuje, ze wrzuce na forum fotorelacje z depilacji nóg .
Jesli awansujemy to obiecuje, ze wrzuce na forum fotorelacje z depilacji nóg .
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- lenor
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 1035
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Panowie z Eleven trafnie to podsumowali.
Jak tu żyć jakąkolwiek nadzieją na awans, skoro Juventus sam na własnym boisku w niego nie wierzył? Ile myśmy w tym sezonie zagrali tak jak na Juventus przystało? (Mówię o LM), gdyby tak pozbierać całą fazę grupową, 1/8 i pierwszy mecz z Realem - nie wiem czy ustykałoby się 90 minut.
Jak tu żyć jakąkolwiek nadzieją na awans, skoro Juventus sam na własnym boisku w niego nie wierzył? Ile myśmy w tym sezonie zagrali tak jak na Juventus przystało? (Mówię o LM), gdyby tak pozbierać całą fazę grupową, 1/8 i pierwszy mecz z Realem - nie wiem czy ustykałoby się 90 minut.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Śmieszy mnie medialne motywowanie drużyny przed tym meczem. Okładki gazet, wypowiedzi ekspertów, byłych piłkarzy. O tydzień za późno, zakładając, że ma to jakikolwiek pozytywny wpływ na ten zespół.
Ja nie ukrywam, że w awans nie wierzę. Ot, po prostu nie wierzę. Nie widzę racjonalnych przesłanek ku temu, by miałby być inaczej. Od meczu oczekuję tego co @szyczypek - żebyśmy się nie skompromitowali, kunktatorząc przez 3/4 meczu.
Ja nie ukrywam, że w awans nie wierzę. Ot, po prostu nie wierzę. Nie widzę racjonalnych przesłanek ku temu, by miałby być inaczej. Od meczu oczekuję tego co @szyczypek - żebyśmy się nie skompromitowali, kunktatorząc przez 3/4 meczu.
Ostatnio zmieniony 10 kwietnia 2018, 18:53 przez pumex, łącznie zmieniany 1 raz.