LM 17/18 (1/8) : Tottenham 1-2 JUVENTUS F.C (3-4)
- cinek_uk
- Juventino
- Rejestracja: 23 grudnia 2004
- Posty: 308
- Rejestracja: 23 grudnia 2004
Ja uważam ze granie na 1-0 to za mało. Nie daj Boże jakiś rzut rożny czy wolny, mamy remis i wracamy do domu. Musimy strzelić 2 bramki, zagrać mądrze i przejąć środek pola. 4-3-3 wydaje sie najrozsądniejsze.
Gigi + Alex + Pavel + Camor + Treze = Juventus
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7073
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Hed pisze:
P.s Igła zagra?
Na wczorajszej sesji treningowej Gonzalo Higuain częściowo trenował z zespołem, podczas gdy Mario Mandzukić opuścił zajęcia.
Igła wg Tutto sądzie maksymalnie na ławie. Sztab monitoruje, także szansę De Sciglio.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Musimy wygrac bitwa w srodek pola bo w pierwszym spotkanie za duzo im pozwolilismy i to jest sila Tottenhamu. Majac swietnych napastnikow to ciezko uniknac strate gola jesli ich druga linia stwarza im wiele okazji w spotkanie.
Szkoda ze Bernardeschi nie moze grac oraz ze Bentacur nie zagral na tyle zeby nabrac doswiadczenie i zgranie zeby powalczyc w takim spotkanie.
Tylko blysk Dybala czy Costa moze nas uratowac o ile defensywa zagra na 0 z tylu.
Szkoda ze Bernardeschi nie moze grac oraz ze Bentacur nie zagral na tyle zeby nabrac doswiadczenie i zgranie zeby powalczyc w takim spotkanie.
Tylko blysk Dybala czy Costa moze nas uratowac o ile defensywa zagra na 0 z tylu.
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 908
- Rejestracja: 12 października 2007
Szymon Marciniak sędzią meczu Tottenham - Juventus
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Harry Kane to "trochę" lepszy napastnik, niż Ciro Immobile.
Christian Eriksen to "trochę" lepszy ofensywny pomocnik, niż Luis Alberto.
Moussa Dembele to "trochę" lepszy rozgrywający niż Lucas Leiva.
Mam zatem nadzieję, że zagramy "trochę" lepiej, niż z Lazio.
Christian Eriksen to "trochę" lepszy ofensywny pomocnik, niż Luis Alberto.
Moussa Dembele to "trochę" lepszy rozgrywający niż Lucas Leiva.
Mam zatem nadzieję, że zagramy "trochę" lepiej, niż z Lazio.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
spoko, będziemy kontrolować mecz drepcząc 90 min, bez większej chęci. w 92 wsadzimy na bank jakiegoś farfocla.
generalnie w tym meczu liczy się tylko awans, przeboleję najgorszy styl z możliwych, ale jednocześnie nie wierzę, że grając jak z Lazio, możemy coś ugrać.
generalnie w tym meczu liczy się tylko awans, przeboleję najgorszy styl z możliwych, ale jednocześnie nie wierzę, że grając jak z Lazio, możemy coś ugrać.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Osobiście w awans nie wierzę i sądzę, że po raz drugi w ciągu trzech lat zakończymy przygodę na 1/8. :hellyes:
Chciałbym, żeby drużyna grała dalej, ale nie widać absolutnie żadnych podstaw do tego. Masa kontuzji, dziwne decyzje trenera, brak pomysłu na grę...
No cóż, życie. Sami są sobie winni. Po 10 minutach w Turynie mięliśmy kapitalny wynik, który trzeba było dowieść albo nawet podwyższyć, ale skoro zespół nagle zamienia się w jakąś pokrakę, które nic poza wybiciami nie potrafi, to o czym my gadamy? Najbardziej chyba boli, że to angielska drużyna, w dodatku Tottanham.
Jeżeli awansuje, będę pierwszym który przeprosi za brak wiary.
Chciałbym, żeby drużyna grała dalej, ale nie widać absolutnie żadnych podstaw do tego. Masa kontuzji, dziwne decyzje trenera, brak pomysłu na grę...
No cóż, życie. Sami są sobie winni. Po 10 minutach w Turynie mięliśmy kapitalny wynik, który trzeba było dowieść albo nawet podwyższyć, ale skoro zespół nagle zamienia się w jakąś pokrakę, które nic poza wybiciami nie potrafi, to o czym my gadamy? Najbardziej chyba boli, że to angielska drużyna, w dodatku Tottanham.
Jeżeli awansuje, będę pierwszym który przeprosi za brak wiary.
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Marciniak po meczu z Lyonem nie kojarzy mi się dobrze (z resztą po jego wywiadach to zawsze dało się odczuć, że Włochom to będzie ciężko gwizdal) Mam nadzieję, że nie odegra on znaczacej roli.
kd pisze:Milan wyrwał tylko cegiełkę z naszego muru, u nas mur stoi z małą dziurą, oni postawili ta cegłę i myślą że mają mur.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Z pewnością Maxiu poczeka do 93 minuty z tą bramką, żeby Tottenham już nie zdążył odpowiedziećmarcinek pisze: Czyli znając życie Allegri może ustawić mega defensywne ustawienie na mecz w Londynie i liczyć na 0-1.
A tak serio, to skoro mogliśmy "odrobić" 2:2 w meczu z Bayernem gdzie prowadziliśmy już 2-0 chociaż nic na to nie wskazywało (w dodatku kontuzje przed meczem dostał Dybala i ktoś jeszcze ale nie pamiętam oraz wychodziliśmy Hernanesem w środku pola..). Tak więc jeśli tam się dało (mimo negatywnego końcowego rezultatu) to tutaj tym bardziej się da.
Ja wierzę :juve:
ps. Dobre promo
Ostatnio zmieniony 05 marca 2018, 16:12 przez Wojtek, łącznie zmieniany 1 raz.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2551
- Rejestracja: 31 maja 2009
Ad 1. Postawienie w środę na Szczęsnego, to też trochę ryzykowna decyzja, bo po świetnym okresie, gdy Gigi był kontuzjowany i Wojtek złapał formę, to potem Polak nie grał przez dłuższy czas. Pewnie Szczęsny wystąpiłby w Coppa Italia, gdyby nie przełożono ligowego meczu z Atalantą, a tak nie wiadomo w jakiej jest teraz dyspozycji.Ivory pisze:Szymon Marciniak sędzią meczu Tottenham - Juventus
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
Ad 2. Jeśli Higuain nie zagra z Tottenhamem albo usiądzie na ławce (swoją drogą, to szkoda, że Gonzalo doznał urazu akurat teraz, gdy wróciła mu wysoka forma), to niestety duża odpowiedzialność spadnie na Dybalę i oby nasza 10 podołała pod taką presją (tak jak to zrobił w pierwszym meczu z Barcą w tamtym sezonie).
Ad 3. Nawet jakbyśmy strzelili bramkę jako pierwsi, to według mnie wynik 0:1 jest i tak nie do obrony znając potencjał ofensywny Totków (chyba, że stałoby się tak jak w meczu z Lazio i zdobędziemy gola w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Nie mamy innego wyjścia, musimy zaatakować od początku, żeby potem nie było sraczki i nerwów. Z drugiej strony, jest spore prawdopodobieństwo, że po strzeleniu Totkom bramki zaczniemy grać nasze standardowe męczenie buły i liczyć na zero z tyłu. No i przy takim zespole jak Tottenham może się to na nas okrutnie zemścić. Niemniej, ja wierzę, że damy radę. FJ!
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3951
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Ja bym bardziej się obawiał głupich błedów niż tego potencjału ofensywnego Tottków, bo bez katastrofalnych błędów graczy Juve nie strzeliliby tych 2 bramek,które padły w Turynie.dimebag11 pisze:Ad 1. Postawienie w środę na Szczęsnego, to też trochę ryzykowna decyzja, bo po świetnym okresie, gdy Gigi był kontuzjowany i Wojtek złapał formę, to potem Polak nie grał przez dłuższy czas. Pewnie Szczęsny wystąpiłby w Coppa Italia, gdyby nie przełożono ligowego meczu z Atalantą, a tak nie wiadomo w jakiej jest teraz dyspozycji.Ivory pisze:Szymon Marciniak sędzią meczu Tottenham - Juventus
http://www.90minut.pl/news/284/news2848 ... entus.html
Żeby awans (w który wątpię po turyńskim 2:2) stał się faktem potrzebne są korzystne okoliczności
1. Allegri musi odważyć się na postawienie w bramce "londyńczyka" Szczęsnego w miejsce Buffona.
2. Dybala musi przełamać się w Lidze Mistrzów
3. Zespół musi zagrać wbrew swojemu wyrachowanemu DNA
Ad 2. Jeśli Higuain nie zagra z Tottenhamem albo usiądzie na ławce (swoją drogą, to szkoda, że Gonzalo doznał urazu akurat teraz, gdy wróciła mu wysoka forma), to niestety duża odpowiedzialność spadnie na Dybalę i oby nasza 10 podołała pod taką presją (tak jak to zrobił w pierwszym meczu z Barcą w tamtym sezonie).
Ad 3. Nawet jakbyśmy strzelili bramkę jako pierwsi, to według mnie wynik 0:1 jest i tak nie do obrony znając potencjał ofensywny Totków (chyba, że stałoby się tak jak w meczu z Lazio i zdobędziemy gola w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry).
Mam nadzieję,że Paulo znowu będzie bohaterem.