LM 17/18 (1/8) : JUVENTUS F.C 2-2 Tottenham
- zuravski
- Juventino
- Rejestracja: 29 kwietnia 2017
- Posty: 229
- Rejestracja: 29 kwietnia 2017
Ciężko pogodzić się z tym remisem, bo smakuje on jak porażka. Kac moralny większy niż ten alkoholowy i mega dużo refleksji w głowie na temat wczorajszej gry. Gdy prowadziliśmy 2-0 stwierdziłem, że może to będzie mecz na miarę tego przeciwko Barcelonie w zeszłym roku, ale tamta obrona, okoliczności były dużo bardziej sprzyjające niż wczoraj. Ahojekk świetnie podsumował całość. W środku pola byliśmy stłamszeni, Khedira rozumiem, że może mieć jakieś dziwne założenia taktyczne, ale cholera jasna. Czy ktoś mu zabrania biegać?! No jeżeli tak to ja już naprawdę nie wiem co mam myśleć o tej drużynie i grze poszczególnych zawodników. Przykro mi i zapewne większości z was, że potencjał, którym dysponujemy jest tłamszony. To się musi zmienić, trzeba postawić sprawę jasno. Z takim podejściem nie można grać wszystkich spotkań, a tak to przeważnie wygląda. Obawiam się, że niezależnie od wyników w tym sezonie Allegri pozostanie, chyba że sam zadecyduje odejść, bo stanowisko zarządu raczej pozytywne. Zawsze oczekuje zwycięstw od Juve, ale sam nie wiem czy jakaś delikatna rewolucja nie byłaby w perspektywie czasu korzystna dla zespołu począwszy od zmiany trenera. Tak jak większość chciałbym aby w Juve zawitał zagraniczny trener (wyjątkiem jest Sarri), który da więcej polotu i finezji temu zespołowi. Ponoć Deschamps może być wolny od przyszłego roku, Zizou również, pewnie znalazłby się jakiś kandydat z poza Italii chętny do objęcia stanowiska trenera. Jest też Luis Enrique, którego nie cenię jakoś wysoko, ale może odejście od tego taktycznego pedantyzmu to sposób na ciekawszą, bardziej ofensywną grę, która nie da nam mistrzostwa serie a, ale w końcu tę upragnioną ligę mistrzów?
Mimo wszystko choć rozum mówi swoje, sercem będę za tym klubem i dopóki piłka w grze to wierzę, że jest szansa na zwycięstwo na każdym froncie. Nadzieja matką głupich.
Mimo wszystko choć rozum mówi swoje, sercem będę za tym klubem i dopóki piłka w grze to wierzę, że jest szansa na zwycięstwo na każdym froncie. Nadzieja matką głupich.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 951
- Rejestracja: 18 maja 2009
Tak to jest jak się raz palnie głupotę, wie się o tym, ale dla zasady głupoty się bronipanlider pisze:Oglądałem i nie uważam, żeby Duńczyk zagrał jakieś rewelacyjne zawody, poza golem niczym się nie wyróżnił. Zresztą przy Khedirze to i Michał Kucharczyk by wyglądał jak top playerwojczech7 pisze:Meczu, jak rozumiem, nie oglądałeś?panlider pisze:
Co Eriksen? Buffon zachował się przy bramce Duńczyka TRAGICZNIE. Nie wiem, jak tak doświadczony bramkarz mógł wpuścić taką szmatę.
--
Zapomniałbym - Sandro wraca do wysokiej formy, to cieszy.
Duńczyk pozamiatał Juventusem do spółki z Alim i Dembele, zagrywał i rozgrywał jak wirtuoz. Gdyby wszystkie jego "akcje" miały mieć wymierny efekt na wynik to skończyłoby się 2:20 Klapiczki kubota z oczków zdejm kolego.
na śmietnik
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Od napastnika wartego tylu pieniędzy wymaga się, żeby w kluczowych sytuacjach stawał na wysokości zadania. Niestety Higuain zawsze miał z tym problem.Łukasz pisze:Był znakomity. A tu jęczenie, że nie jest wart tych 90 baniek i ma słabą psychę
:doh:
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Taaaa, 2:300 od razu. Nie mogę znaleźć żadnych kompilacji zagrań Eriksena z tego spotkania, jak się pojawią, to przejrzę, przemyślę i ponownie odniosę się do tematu, bo jakoś podczas meczu tej wirtuozerii nie odnotowałem.Bobby X pisze:Duńczyk pozamiatał Juventusem do spółki z Alim i Dembele, zagrywał i rozgrywał jak wirtuoz. Gdyby wszystkie jego "akcje" miały mieć wymierny efekt na wynik to skończyłoby się 2:20 Klapiczki kubota z oczków zdejm kolego.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- dp10
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 1079
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Gonzo zagrał dobry mecz. Nikt jendak nie pisze/będzie pisał o jego dwóch bramkach a o zmarnowanym karnym oraz o kontrze na 3-0.ewerthon pisze:Od napastnika wartego tylu pieniędzy wymaga się, żeby w kluczowych sytuacjach stawał na wysokości zadania. Niestety Higuain zawsze miał z tym problem.Łukasz pisze:Był znakomity. A tu jęczenie, że nie jest wart tych 90 baniek i ma słabą psychę
:doh:
- RoyM
- Bawarczyk
- Rejestracja: 22 lutego 2016
- Posty: 69
- Rejestracja: 22 lutego 2016
Eriksen piękny mecz przecież, to samo Dembele. Piła do Kane'a, piła do Dele w pierwszej połowie. Brał na siebie rozgrywanie, nie tracił. Nie wiem jak można było tego nie widzieć, zwłaszcza, że Totki rozgrywały przez większość meczupanlider pisze:Taaaa, 2:300 od razu. Nie mogę znaleźć żadnych kompilacji zagrań Eriksena z tego spotkania, jak się pojawią, to przejrzę, przemyślę i ponownie odniosę się do tematu, bo jakoś podczas meczu tej wirtuozerii nie odnotowałem.Bobby X pisze:Duńczyk pozamiatał Juventusem do spółki z Alim i Dembele, zagrywał i rozgrywał jak wirtuoz. Gdyby wszystkie jego "akcje" miały mieć wymierny efekt na wynik to skończyłoby się 2:20 Klapiczki kubota z oczków zdejm kolego.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Zmarnowany karny, owszem, ale ta sytuacja na 3:0? Higuain zrobił wszystko świetnie - sytuacje skomplikował Pjanic swoim podaniem. Gonzalo musiał położyć dwóch obrońców, a przy uderzeniu lewą nogą zabrakło szczęścia.dp10 pisze:Gonzo zagrał dobry mecz. Nikt jendak nie pisze/będzie pisał o jego dwóch bramkach a o zmarnowanym karnym oraz o kontrze na 3-0.ewerthon pisze:Od napastnika wartego tylu pieniędzy wymaga się, żeby w kluczowych sytuacjach stawał na wysokości zadania. Niestety Higuain zawsze miał z tym problem.Łukasz pisze:Był znakomity. A tu jęczenie, że nie jest wart tych 90 baniek i ma słabą psychę
:doh:
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Nie neguję jego dwóch strzelonych goli, ale przy drugim karnym zachował się jak kompletny amator. Wybrał wariant najgorszy z możliwych czyli niecelne uderzenie na siłę. Przy wyniku 3:1 bardziej obstawiałbym, że to my strzelimy kolejne gole, a nie Tottenham wyrówna.dp10 pisze:Gonzo zagrał dobry mecz. Nikt jendak nie pisze/będzie pisał o jego dwóch bramkach a o zmarnowanym karnym oraz o kontrze na 3-0.ewerthon pisze:Od napastnika wartego tylu pieniędzy wymaga się, żeby w kluczowych sytuacjach stawał na wysokości zadania. Niestety Higuain zawsze miał z tym problem.Łukasz pisze:Był znakomity. A tu jęczenie, że nie jest wart tych 90 baniek i ma słabą psychę
:doh:
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1110
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Rachunek jest prosty, jakby strzelił na 3:0 po akcji z Pjaniciem to i z drugiego karnego wbiłby 4 gola. Teraz byśmy pisali jak to Allegri świetny taktyk, jak rozpracował Tottenham i ogólnie droga do finału to autostrada.
Dybala potrzebny od zaraz, Matuidi do środka, Costa zamiast grać za Higuainem i mieć milion zadań defensywnych, na skrzydło lewe gdzie za Auriera dadzą jakiegoś ogóra (o ile da się gorszego). Cuadrado z ławki też byłby zbawienny. Cieszy to, że graliśmy 75 minut piach, a i tak nie przegraliśmy.
Dybala potrzebny od zaraz, Matuidi do środka, Costa zamiast grać za Higuainem i mieć milion zadań defensywnych, na skrzydło lewe gdzie za Auriera dadzą jakiegoś ogóra (o ile da się gorszego). Cuadrado z ławki też byłby zbawienny. Cieszy to, że graliśmy 75 minut piach, a i tak nie przegraliśmy.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ale wiesz, że to nie chodzi tylko o ten wczorajszy mecz i dwie zmarnowane okazje? Już pisałem, że nawet wczoraj dostał głupie żółtko za wściekanie się, a ten incydent najlepiej pokazuje, że Pipita nie ma do końca poukładanej głowy:rammstein pisze:a jakby strzelił w meczu 5 bramek, to by mu ktoś zarzucił, że nie strzelił 6 przy wyniku 5:5 ?
https://www.youtube.com/watch?v=3p_Cg6mscOs
Zresztą, za gościem od dawna ciągnie się taka opinia i nie wzięła się ona z niczego.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
uwielbiam to gdybanie. Skąd pewność, ze gdyby strzelił na 3:0, doszłoby do karnego? Może W tej sytuacji mecz potoczyłby się jeszcze inaczej i zebralibysmy baty 3:5? Powiedz mi jeszcze jak potoczyłby się wczorajszy pojedynek gdy Kane strzelił z główki przy stanie 2:0. Możemy tak bez końca.gucio_juve pisze:Rachunek jest prosty, jakby strzelił na 3:0 po akcji z Pjaniciem to i z drugiego karnego wbiłby 4 gola.
Kane zagrał słabiej niż Higuain, zmarnował doskonała sytuacje, a to nasz zawodnik jest krytykowany.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- dzodzik
- Juventino
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
- Posty: 361
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
Rachunek nie jest prosty, bo przy stanie 3:0, nie mamy gwarancji, że byłby karny dla nas. Zresztą, jak już to byłoby 3:1 bo po drodze była bramka dla Tottenhamu. Ogólnie zgadzam się, że inaczej by się mówiło o niestrzelonym karnym, gdyby mecz się skończył korzystniejszym wynikiem. Jednakże, do Gonzalo to w tym meczu można mieć najmniej pretensji, bo akurat on pomimo tego, że nie strzelił karnego to zagrał na wysokim poziomie. Strzelił 2 bramki i to od napastnika się wymaga, wiadomo, gdyby strzelił na 3:0, albo karnego to byśmy go pod niebiosa wychwalali. Nie strzelił i wszyscy po nim jadą. A nikt np. nie zauważa tego, że w drugiej połowie Gonzalo dostawał piłkę, utrzymywał się przy niej i nie miał do kogo zagrać, bo żaden z naszych zawodników nawet nie wychodził na pozycję. Kończyło się stratą i akcją Tottenhamu .Patrząc na naszą grę to śmiem twierdzić, że nawet jak byśmy prowadzili to 3:1 do przerwy to by się skończyło 3:3.gucio_juve pisze:Rachunek jest prosty, jakby strzelił na 3:0 po akcji z Pjaniciem to i z drugiego karnego wbiłby 4 gola. Teraz byśmy pisali jak to Allegri świetny taktyk, jak rozpracował Tottenham i ogólnie droga do finału to autostrada.
I jeszcze jedno jak by wszyscy nasi zawodnicy dostosowali się poziomem do Gonzalo to dzisiaj byśmy byli w innych humorach.
"Szybki jak wiatr, cichy jak las, zażarty jak ogień, niewzruszony jak góra"
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2933
- Rejestracja: 16 września 2009
Coz mozna napisac. Sami dali pupy, a raczej Maksiu, ktory jak zwykle nakazuje bronic przy korzystnym wyniku. Tottenham byl lepszy i to ze cos w koncu strzela bylo widac po paru sytuacjach. Mecz u siebie, wygryeamy 2:0 i sie cofamy, dajemy prowadzic gre 5tej druzynie Premier League. Troche to nie przystoi. A gadanie Maksia o tym ze pilka jest dziwna...no comment
P.S Igla nie powinien wykonywac karnych. Ledwo strzelil pierwszego i bylo wiadomo ze z drugim bedzie mial ciezko. Nie potragi strzelac karnych.
pumex zagroo ahojekk
P.S Igla nie powinien wykonywac karnych. Ledwo strzelil pierwszego i bylo wiadomo ze z drugim bedzie mial ciezko. Nie potragi strzelac karnych.
pumex zagroo ahojekk