Serie A 17/18 (19): Hellas Verona 1-3 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
zuravski

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 kwietnia 2017
Posty: 229
Rejestracja: 29 kwietnia 2017

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 00:06

Bukol87 pisze:
szczypek pisze:
Bukol87 pisze:W piłce nożnej dochodzi do sytuacji, kiedy nawet przy pełnej kontroli nad meczem drużyna przeważająca traci bramkę. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Futbol znał mnóstwo takich przypadków. Prowadzisz grę, trzymasz rywala na dystans a tu nagle strzał z połowy boiska, albo akcja z tyłka przynoszą przeciwnikom gola. Tak było dzisiaj. Przez cały mecz kontrolowalismy wydarzenia na boisku i nawet po stracie bramki ten mecz otrzymaliśmy za gardło. Nie był o nawet momentu kiedy odczytałem, że grozi nam utrata punktów.
Odpowiedz mi na jedno proste pytanie. Gdyby nam tę bramkę strzelili w 90 minucie i nie mielibyśmy czasu, aby ich jeszcze raz ukuć świętowałbyś pełną kontrolę meczu przez 89 minut?

Dla mnie kontrola to jest taka sytuacja, w której ani przez moment strata punktów nie jest zagrożona, a dzisiaj była, bo zamiast grać o zwycięstwo, chcieliśmy to tylko dograć.

Jesteśmy w ofensywie ograniczeni na maksa, mając tak cholerny potencjał gramy z ogórkami jakby strzelanie im kolejnych bramek było nadludzkim wyczynem.

Błaznujesz, panie trenerzu i tyle.
Nie ma czegoś takiego jak pełna kontrola meczu przez dany okres. Albo go kontrolujesz albo nie. Nie uprawiaj gdybologii tylko myśl. Rozpocznij ten proces pozbywając się na samym początku fałszywych hipotez. Wróć jak zrozumiesz powyższe. Będziemy Cię edukować dalej.
Co ty człeniu pieprzysz. Ten mecz nie był pod całkowitą kontrolą czego przykładem jest utracona bramka po udanym pressingu Hellasu. Secondo. Hellas grał w pełni przygotowanym na kontry i naprawdę miał ku temu wiele do powiedzenia ale ty pajacu aka Jerzy Engelu, smudo będziesz perdzielil o kontroli w trakcie meczu. Mnie wynik cieszy, cieszy brama Matuidiego i jego taniec i uśmiech na twarzy, ale przestań człeku zaklinać rzeczywistosc, bo prawda jest taka ze wygraliśmy mecz na stojąco z dużą dozą nerwów choć można było obyć sie bez tego. Abstrahując od całości. Czekam na ten moment aż znikniesz z tego forum bo jestes przykładem pseudointelektualnego filozofa sportowego prawdopodobnie z małą fujarą, który musi sie tu dowartościować <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wpisami.


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 00:07

szczypek pisze:
Bukol87 pisze:Nie ma czegoś takiego jak pełna kontrola meczu przez dany okres.
Powiedział gość, który po pierwszej połowie napisał, że kontrolujemy mecz. Spoko luz. Tak samo byś, panie trenerzu, zrobił po tych 89 minutach, o których pisałem. Powtórzę, kontrola - to brak obaw o końcowy rezultat. Tu nie chodzi o gdybanie, tylko o logikę, u Ciebie jej po prostu nie ma.
Rozumiesz czym jest ocenianie kontroli nad meczem PO (zaznaczam PO) określonym okresie A ocenianie tego aspektu przez pryzmat rozważań czysto hipotetycznych?

Topory z Ciebie uczeń, ale damy radę.

Zuravski- przykro mi, ale nie mam czasu na dwóch studentów. Pozwól więc, że Cię zignoruję. Może next Time.


Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 00:17

Bukol87 pisze:Rozumiesz czym jest ocenianie kontroli nad meczem PO (zaznaczam PO) określonym okresie A ocenianie tego aspektu przez pryzmat rozważań czysto hipotetycznych?
Bardzo zręcznie sobie układasz te puzzle pod siebie. Po każdym wygranym meczu można byłoby napisać, że pełna kontrola, niezależnie od tego co w trakcie. Powtórzę Ci raz jeszcze - kontrola jest wówczas, gdy nie obawiasz się w meczu o końcowy rezultat.


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 00:22

szczypek pisze:
Bukol87 pisze:Rozumiesz czym jest ocenianie kontroli nad meczem PO (zaznaczam PO) określonym okresie A ocenianie tego aspektu przez pryzmat rozważań czysto hipotetycznych?
Bardzo zręcznie sobie układasz te puzzle pod siebie. Po każdym wygranym meczu można byłoby napisać, że pełna kontrola, niezależnie od tego co w trakcie. Powtórzę Ci raz jeszcze - kontrola jest wówczas, gdy nie obawiasz się w meczu o końcowy rezultat.
Ale fakt, że jesteś bojazliwy nie ma tutaj nic do rzeczy. Trudno mi dyskutować o sferze emocjonalnej szczypka. Pozwolisz więc, że tutaj zakończę A Ty obiecaj mi, że na początek naszych lekcji o piłce zastanowisz się czym tak naprawdę jest kontrola nad meczem.

Zadanie domowe nr 1: czy o posiadaniu kontroli nad meczem można mówić kiedy traci się bramkę.

Pomyśl nad tym i daj mi znać co wydumałeś.


Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 00:33

Bukol87 pisze:czy o posiadaniu kontroli nad meczem można mówić kiedy traci się bramkę.
To zależy w jakich okolicznościach się ją traci. Jeśli przez 60 minut wygrywasz 1:0, grasz ofensywną kupę i defensywnie jesteś nie do ugryzienia, a mimo to tracisz bramkę, to musisz darować sobie gadki o kontroli meczu, spiąć się mocno i szukać sposobu na dopadnięcie rywala.

Zadowalasz się byle gównem, jeśli chodzi o piłkę nożną. Normalnie rzekłbym - Twoja sprawa, ale od kiedy zacząłeś dzielić się tu z nami swoimi przemyśleniami, muszę interweniować. Zaorałem tu niejednego cudaka, jesteś tylko jednym z wielu. Pozdrawiam.


Vinylside

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 stycznia 2013
Posty: 267
Rejestracja: 06 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 01:43

Rzygać już się chce :mad2: Człowiek wchodzi poczytać komentarze kibiców po spotkaniu, aby porównać swoje odczucia i wnioski a widzi jeden wielki, forumowy burdel, podobnie jak w każdym innym meczowym temacie. Najgorsze jest to, że niektórzy wiecznie używają tych samych argumentów, ataków i prowokacji przez co już po wejściu do tematu odechciewa się aktywności (o szukaniu sensownych komentarzy między trwającą kłótnią nie wspomnę). Wybaczcie, ale zachowujecie się jak rozwydrzone, 5-letnie dzieci spamujące na prawo i lewo. Wasze argumenty wszyscy już znają, więc błagam dajcie sobie siana i zostawcie forum dla tych, którzy chcą normalnie podyskutować o meczach. W przeciwnym razie wychodzę z inicjatywą do administracji o zakładanie dwóch tematów, z adnotacją, że w drugim wypowiada się forumowe stado małp atakujące się w komentarzach :angry: Tak, po tym co napisałem macie kolejne pole do popisu i dodatkową motywację do pisania postów, które obrażają a momentami nawet poniżają innych userów, tylko dlatego, że mają oni inny punkt widzenia i twardo stoją za swoimi argumentami :hellyes:

Dzisiejszy mecz ogólnie bez szału. Tempo typowo sparingowe i cenna wygrana pozwalająca odskoczyć Romie i Interowi. Cieszą bramki Paulo. Siły zachowane, więc czas na derby :juve:


Obrazek
Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 04:36

szczypek pisze:
Bukol87 pisze:czy o posiadaniu kontroli nad meczem można mówić kiedy traci się bramkę.
To zależy w jakich okolicznościach się ją traci. Jeśli przez 60 minut wygrywasz 1:0, grasz ofensywną kupę i defensywnie jesteś nie do ugryzienia, a mimo to tracisz bramkę, to musisz darować sobie gadki o kontroli meczu, spiąć się mocno i szukać sposobu na dopadnięcie rywala.

Zadowalasz się byle gównem, jeśli chodzi o piłkę nożną. Normalnie rzekłbym - Twoja sprawa, ale od kiedy zacząłeś dzielić się tu z nami swoimi przemyśleniami, muszę interweniować. Zaorałem tu niejednego cudaka, jesteś tylko jednym z wielu. Pozdrawiam.
Zdobywaj najpierw wiedzę, ucz się A potem pomyślisz o orce. Koniec końców będziesz mi dziękować.


Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2933
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 06:29

Kolejna standardowa mozna by rzec kupa w wykonaniu Juve. Oczy krwawia, serce placze ogladajac te popisy.

Obrazek gdy po raz nty nasz ofensywny lewo skrzydlowy Mario ucieka w pole karne, zostawiajac na lewej stronie samego Sandro jest zenujacy. Przez te idiotyczne wciskanie na sile Mandzu na skrzydlo, zaczyna mnie on irytowac, mimo ze go lubie. Ale to przeciez nie jego wina ze betonowy Maxiu Majac na lawce Coste i Berne woli wystawiac drewno na tak waznej pozycji.

Dybala do momentu strzelenia bramki gral katastrofalnie. Zero checi i zaangazowania. Nie wiem czy jego ego go przerasta, czy ma jakis problem. Po pierwszej bramce wrocil stary Dybala i pokazal co potrafi wniesc gdy mu sie chce.

O bledach, stratach i podaniach do zawodnikow Hellasu nie bede sie rozwodzil.

Wkurza jeszcze wciskanie na sile kolejnych zawodnikow na registe.

Z plusow wreszcie zobaczylem ofensywne wejscia w tempo obroncow i bardzo dobre podania do nich odpowiednio Matuidiego i Khediry. Takivh podan wymaga sie od srodkowych pomocnikow i takich wejsc od bocznych obroncow.

Strzelone bramki w tym sezonie strasznie przeklamuja nasza gre w ofensywie.

P.S Chce sie Wam dyskutowac z takimi zapryszczalymi, ograniczonymi intelektualnie osobnikami typu Bukol ? Gosc siedzi przed komputerem w przepoconej bokserce, popijajac kolejna szklanke coli i zjadajac kolejna paczke chipsow, cieszac sie jak dziecko ze kogos wyprowadzil z rownowagi i wciagnal w swoja <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dyskusje.

P.S 2 Niektorzy pisza, ze nie mozna nam dogodzic, ze wiecznie cos nie pasuje. Chodzi o to ze, czy wygrywamy 1,czy 4ema bramkami to naszej gry nie da sie ogladac. Jest ciagle kalkulowanie, zero radosci z gry, zero prob nauki nowych/jakichkolwiek schematow w ofensywie. W 90% meczach w sezonie ktore ogladam mam wrazenie ze moglbym zrobic cos przyjemniejszego, czy pozyteczniejszego.


Franek1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 października 2006
Posty: 96
Rejestracja: 26 października 2006

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 11:14

Alexinhio-10 pisze:P.S 2 Niektorzy pisza, ze nie mozna nam dogodzic, ze wiecznie cos nie pasuje. Chodzi o to ze, czy wygrywamy 1,czy 4ema bramkami to naszej gry nie da sie ogladac. Jest ciagle kalkulowanie, zero radosci z gry, zero prob nauki nowych/jakichkolwiek schematow w ofensywie. W 90% meczach w sezonie ktore ogladam mam wrazenie ze moglbym zrobic cos przyjemniejszego, czy pozyteczniejszego.
Chciałby się rzec: to nie oglądaj, tylko rób coś przyjemniejszego..

Mecz standardowy w wykonaniu Juve. Najważniejsze 3 pkt, przełamanie Dybali i mimo straty bramki dobra gra w defensywie.


"To moja walka, moje życie. Nigdy na dnie-zawsze na szczycie!!!"
Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 11:24

Franek1897 pisze:
Alexinhio-10 pisze:P.S 2 Niektorzy pisza, ze nie mozna nam dogodzic, ze wiecznie cos nie pasuje. Chodzi o to ze, czy wygrywamy 1,czy 4ema bramkami to naszej gry nie da sie ogladac. Jest ciagle kalkulowanie, zero radosci z gry, zero prob nauki nowych/jakichkolwiek schematow w ofensywie. W 90% meczach w sezonie ktore ogladam mam wrazenie ze moglbym zrobic cos przyjemniejszego, czy pozyteczniejszego.
Chciałby się rzec: to nie oglądaj, tylko rób coś przyjemniejszego..

Mecz standardowy w wykonaniu Juve. Najważniejsze 3 pkt, przełamanie Dybali i mimo straty bramki dobra gra w defensywie.
Niektórzy zachowują się tak jakby oglądanie meczów Juve było obowiązkowe.


Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 11:35

Dwa gole Dybali z prawej w jednym meczu - to prędko się raczej nie powtórzy


Higuain jest straszliwie zblokowany. I szuka tych bramek na siłę, zamiast grać na luzie
:/


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 11:54

Bukol87 pisze:
Franek1897 pisze:
Alexinhio-10 pisze:P.S 2 Niektorzy pisza, ze nie mozna nam dogodzic, ze wiecznie cos nie pasuje. Chodzi o to ze, czy wygrywamy 1,czy 4ema bramkami to naszej gry nie da sie ogladac. Jest ciagle kalkulowanie, zero radosci z gry, zero prob nauki nowych/jakichkolwiek schematow w ofensywie. W 90% meczach w sezonie ktore ogladam mam wrazenie ze moglbym zrobic cos przyjemniejszego, czy pozyteczniejszego.
Chciałby się rzec: to nie oglądaj, tylko rób coś przyjemniejszego..

Mecz standardowy w wykonaniu Juve. Najważniejsze 3 pkt, przełamanie Dybali i mimo straty bramki dobra gra w defensywie.
Niektórzy zachowują się tak jakby oglądanie meczów Juve było obowiązkowe.
Niektórzy zachowują się jakby byli mądrzejsi od innych :papa:

Fajnie, że Paulo strzelił bardzo fajnie, że Federico grał 2 połowę! O Mandżukiciu nie ma co pisać. Gość ma kwity na WS albo ten drugi potajemnie się w nim kocha. Wojtek Szczęsny przy bramce raczej bez szans, Alex Sandro prawie prawie na swoim poziomie z zeszłego sezonu.


:allegri: na śmietnik
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 12:03

Alexinhio-10 pisze:Kolejna standardowa mozna by rzec kupa w wykonaniu Juve. Oczy krwawia, serce placze ogladajac te popisy.
A mi się podobało. Akcja grudzień zakończona sukcesem, forma na trudny moment sezonu wystrzeliła i kiedy drużyna walczy i biega to nawet wyszarpane 1:0 ze średniakiem nie frustruje. Jeśli zawodnicy nie umierają ze zmęczenia na boisku to człowiek nie cierpi przed telewizorem.
Pytanie czy przy naszym zero-jedynkowym podejściu do przygotowania fizycznego na wiosnę nie zapłacimy rachunku.


calma calma
Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1611
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 12:15

Po meczu pozwolę sobie pochwalić Lichtsteinera,który gdy tylko pojawia sie na boisku jest przeze mnie krytykowany. Jego wspaniały rajd okazał się kluczowy. Minął ich jak tyczki i odblokował naszego Pawełka. Chociaż uważam,że to jego jednorazowy wyskok to warto to docenić :lol: Warto byłoby go spieniężyć już w styczniu,ale pewnie za zasługi w tym pojedynczym meczu Gajusz Juliusz Agnelli pozwoli mu odejść jako wolny człowiek i bohater w czerwcu ;)


Obrazek
ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 4280
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 31 grudnia 2017, 12:20

Alexinhio-10 pisze:
P.S 2 Niektorzy pisza, ze nie mozna nam dogodzic, ze wiecznie cos nie pasuje. Chodzi o to ze, czy wygrywamy 1,czy 4ema bramkami to naszej gry nie da sie ogladac. Jest ciagle kalkulowanie, zero radosci z gry, zero prob nauki nowych/jakichkolwiek schematow w ofensywie. W 90% meczach w sezonie ktore ogladam mam wrazenie ze moglbym zrobic cos przyjemniejszego, czy pozyteczniejszego.
To rób coś pożyteczniejszego, kto broni? Nie dziwcie się, że niektórych irytuje wieczne narzekanie. Od 6 lat dominujemy we Włoszech w każdym aspekcie. Milan i inter nic nie znaczą i nic nie osiągają. O Scudetto i Coppa Italia mogą tyle pomarzyć, mimo, że też są historycznymi klubami. W LM dochodzimy bardzo daleko i osiągamy więcej niż Lippi i Capello w XXI wieku. Klub jest prowadzony wzorowo, chyba najlepiej obok Bayernu w Europie. W tym sezonie tracimy punkt do lidera, który wyjątkowo dobrze rozpoczął rozgrywki. Ciągle walczymy na wszystkich frontach mając szanse na każde trofeum.

A jak wchodzisz na forum JP to masz wrażenie, że jesteś na forum kibiców Milanu czy Romy. Wyniki jakie osiągamy powinni skłonić niektórych ludzi do pisania w większej części pozytywnie, a tymczasem mamy większość narzekań. Dla Juventusu zawsze ważniejsze były cele, a nie widowiskowa gra, nie wiem jak można być tyle lat kibicem i tego nie rozumieć. Nie przekonuję mnie także stwierdzenie "futbol się zmienia". W 2010 i 2012 LM wygrały drużyny toporne, skupione na defensywie. Trofea i tak zawsze będą ważniejsze od pięknej gry.


Zablokowany