Serie A 17/18 (18): JUVENTUS F.C 1-0 A.S Roma
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3853
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Jeżeli będziemy hartować taki styl gry jak dziś, Serie A wygramy - ale na CL to nie wystarczy!
Pluto pisze:Miej wielką przewagę większość meczu - włącz w końcówce rozpaczliwą obronę wyniku. #AllegriStyle
Był jakiś mecz, w którym pan beton nie spóźnił zmian i nie zatrząsł ze strachu portkami przy jednobramkowym prowadzeniu? To jest już patologia.
Pan trener razem z Chiellinim i Benatią powinien wyczyścić Szczęsnemu buty i rękawice.
Jest jeszcze jeden bohater spotkania - człowiek, który gdyby zamykał dzisiaj oczy w swoich sytuacjach bramkowych pewnie trafiłby ze dwa razy.
Tak wkurzyć kibica mimo zwycięstwa potrafi tylko Juventus.
Gdyby nie jego błąd to Wojtek by się tak extra nie wykazał - wszak nic w przyrodzie nie ginie!Nicram_93 pisze:Ale sobie zafundowaliśmy nerwówkę. Wielkie brawa Wojtek , ratujesz nam skórę, Benatia taki świetny mecz i taki błąd.
#cznandj #ripgangsquad
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 października 2004
Właśnie takimi interwencjami skrada się sympatię kibiców. Pomijam już fakt, że ten mecz powinniśmy zabić wcześniej i w ogóle nie byłoby tematu. Mieliśmy mnóstwo sytuacji i wystarczyło lepiej nastawić celowniki. Potrzebne było nam takie kolejne zwycięstwo i zachowanie malutkiego dystansu do Napoli. Brawo, takimi meczami buduje się pewność siebie.
Nie było łatwo tego dziś dokonać, ale zanotowaliśmy kolejne czyste konto
Nie było łatwo tego dziś dokonać, ale zanotowaliśmy kolejne czyste konto
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Wojtek ratuje nam tyłek.
Wielka radość ze zwycięstwa miesza się u mnie ze wściekłością. Po interwencji Szczęsnego przez moment włączył mi się tryb furii. Od 65-tej minuty nawet nie udawaliśmy, że cokolwiek zależy nam na atakowaniu. Poza kontrą z doliczonego czasu gry, w głowie tylko bronienie 1:0, momentami dość desperackie. Ten samotny wypad Matuidiego w pole karne Romy i jego konsternacja, że najbliższy kolega z drużyny jest oddalony od niego o dobre kilkanaście metrów. Ta sama historia po drugiej stronie z Cuadrado w roli głównej, który stoi jak wryty w polu karnym Romy i zastanawia się, czemu nikt nie podchodzi do akcji.
Druga sprawa. Niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy, dlaczego Higuain nie został zmieniony Od 65-tej minuty nie istniał, po boisku człapał - nie wiem czy to brak sił czy chęci. W ofensywie zero, w fazie defensywnej bezczelnie przechodził obok rywala. Najlepsze, że widział to Allegri, który non stop krzyczał na niego i pokazywał mu, że ma się natychmiast cofnąć za linię piłki. Czemu w takim razie trzymał go na murawie? :doh: Fatalna druga połowa Higuaina, fatalna.
Trzecia kwestia - ewidentnie przespany moment na dokonanie zmian. Nie wiem czy Allegri zasnął, czy się boi, że jego wspaniały plan rozsypie się jak domek z kart po wymianie jednego ogniwa. W każdym razie w niektórych meczach to wyczekiwanie na zmiany wygląda wręcz komediowo.
Ale, kij z tym. Staram się wyciszyć, uspokoić i cieszyć cennym zwycięstwem. Forza J! Grazie Wojtek!
Wielka radość ze zwycięstwa miesza się u mnie ze wściekłością. Po interwencji Szczęsnego przez moment włączył mi się tryb furii. Od 65-tej minuty nawet nie udawaliśmy, że cokolwiek zależy nam na atakowaniu. Poza kontrą z doliczonego czasu gry, w głowie tylko bronienie 1:0, momentami dość desperackie. Ten samotny wypad Matuidiego w pole karne Romy i jego konsternacja, że najbliższy kolega z drużyny jest oddalony od niego o dobre kilkanaście metrów. Ta sama historia po drugiej stronie z Cuadrado w roli głównej, który stoi jak wryty w polu karnym Romy i zastanawia się, czemu nikt nie podchodzi do akcji.
Druga sprawa. Niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy, dlaczego Higuain nie został zmieniony Od 65-tej minuty nie istniał, po boisku człapał - nie wiem czy to brak sił czy chęci. W ofensywie zero, w fazie defensywnej bezczelnie przechodził obok rywala. Najlepsze, że widział to Allegri, który non stop krzyczał na niego i pokazywał mu, że ma się natychmiast cofnąć za linię piłki. Czemu w takim razie trzymał go na murawie? :doh: Fatalna druga połowa Higuaina, fatalna.
Trzecia kwestia - ewidentnie przespany moment na dokonanie zmian. Nie wiem czy Allegri zasnął, czy się boi, że jego wspaniały plan rozsypie się jak domek z kart po wymianie jednego ogniwa. W każdym razie w niektórych meczach to wyczekiwanie na zmiany wygląda wręcz komediowo.
Ale, kij z tym. Staram się wyciszyć, uspokoić i cieszyć cennym zwycięstwem. Forza J! Grazie Wojtek!
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
kolejne spotkanie na zero z tylu dzieki dobrej gry obrone oraz fantastycznej gry bramkarza ktore poprawil wielkiego bleda chielliniego z Benatia.
Szkoda ze Higuian nie trafil dwa razy oraz ze Pjanic nie pokonal bramkarza Rome po swoim rajdem prawie z naszego pola karnego.
Juve lepiej gra niz na poczatku sezonu ale dalej brakuje kropka nad i bo to spotkanie moglismy spokojnie wygrac wysoko.
Wazne ze jest postep i ze dopisujemy kolejnych komplet punktow.
Szkoda ze Higuian nie trafil dwa razy oraz ze Pjanic nie pokonal bramkarza Rome po swoim rajdem prawie z naszego pola karnego.
Juve lepiej gra niz na poczatku sezonu ale dalej brakuje kropka nad i bo to spotkanie moglismy spokojnie wygrac wysoko.
Wazne ze jest postep i ze dopisujemy kolejnych komplet punktow.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Absolutnie każdy mające jakikolwiek pojęcie o futbolu widział, że po 60 minucie był moment na zmianę. Kończyła się faza naszej przewagi, Roma łapała wiatr w żagle,nie trzeba być jasnowidzem żeby przewidzieć jak to się dalej potoczy bez reakcji. Po to właśnie sa te zakichane zmiany.
Tymczasem w filozofii Maxa one sa po to żeby urwać trochę czasu i trzymać jedną zapobiegawczo na wypadek kontuzji. Na myśl o tym żeby poszukać drugiego trafienia przy pomocy Dybali czy Costy albo odzyskać kontrolę nad środkiem pola za spawą Bentancura czy Marchisio, trener aż popuścił ze strachu. Naturalny psychologiczny mechanizm - człowiek trzyma się obecnego stanu rzeczy obiema rękoma bo boi się zmiany i najmniejszego ryzyka, że będzie gorzej niż jest. Jednak od trenera Juventusu wymagam czegoś więcej. Dzisiaj nas tak pocisnęli, że przynajmniej nie pojawią się te psychozy o kontroli nad meczem.
Tymczasem w filozofii Maxa one sa po to żeby urwać trochę czasu i trzymać jedną zapobiegawczo na wypadek kontuzji. Na myśl o tym żeby poszukać drugiego trafienia przy pomocy Dybali czy Costy albo odzyskać kontrolę nad środkiem pola za spawą Bentancura czy Marchisio, trener aż popuścił ze strachu. Naturalny psychologiczny mechanizm - człowiek trzyma się obecnego stanu rzeczy obiema rękoma bo boi się zmiany i najmniejszego ryzyka, że będzie gorzej niż jest. Jednak od trenera Juventusu wymagam czegoś więcej. Dzisiaj nas tak pocisnęli, że przynajmniej nie pojawią się te psychozy o kontroli nad meczem.
calma calma
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Więc trzeba było tych z rozregulowanymi celownikami zmienić na tych, którzy, przynajmniej teoretycznie, mogli mieć je dzisiaj lepiej ustawione. Wydaje mi się to zdecydowanie lepszą opcją niż czekanie na to, że z tych 10% urodzi się dzisiaj coś więcej.Sila Spokoju pisze:Pluto proszę zlituj się. Gdybyśmy strzelili chociaż 10% z akcji, które mieliśmy to byłoby dawno po meczu. Roma miała tylko i wyłącznie szanse na remis z powodu naszej praktycznie ZEROWEJ skuteczności. Nie ma co tu narzekać na Allegriego, bo to nie jego wina, że chłopaki dzisiaj wyszli na mecz z rozregulowanymi celownikami.
Dybala za Higuaina, taka zmiana powinna dziś mieć miejsce, przynajmniej na ostatnie 20 minut.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 951
- Rejestracja: 18 maja 2009
Katastrofa dzisiaj w wykonaniu Higuaina do zmiany był w przerwie. Mandżukić też słabiutko. Wyróżnienie dla Matuidiego i Wojtka, plus dla Miralema i mały plusik dla defensywy.
90 minut na ławce Dybali :hellyes: :papa:
90 minut na ławce Dybali :hellyes: :papa:
na śmietnik
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
PlanetJuve pisze:Idz pan w luj z ta obrona Czestochowy!!!!:
Pluto pisze:Miej wielką przewagę większość meczu - włącz w końcówce rozpaczliwą obronę wyniku. #AllegriStyle
Był jakiś mecz, w którym pan beton nie spóźnił zmian i nie zatrząsł ze strachu portkami przy jednobramkowym prowadzeniu? To jest już patologia.
Pan trener razem z Chiellinim i Benatią powinien wyczyścić Szczęsnemu buty i rękawice.
dimebag11 pisze:Rozumiem jeszcze gdybyśmy robili "obronę Częstochowy" w Rzymie, a nie na własnym stadionie.
Ludzie wy jesteście jacyś nienormalni. Graliśmy dziś mecz na szczycie z bardzo dobrym rywalem, z wielkim ciężarem gatunkowym. Jasne, że mięliśmy kilka sytuacji bramkowych, które można było wykorzystać - choć żadna nie była jakaś super klarowna - ale taka jest piłka i nie zawsze wszystko wpada do siatki.MRN pisze:Powinno być 3-0 i po meczu a mogło być 1-1, bezsensowna obrona wyniku i karygodne błędy obrony w końcówce. :
Oglądał ktoś dziś El Classico? Widzieliście jak dziś po głowie kopał się najlepszy piłkarz 2017 roku Ronaldo? Messi w pierwszej połowie też był niewidoczny. Czy to automatycznie przekreśla ich umiejętności i trzeba nad tym płakać?
Obejrzeliśmy świetny mecz, z bardzo emocjonującą końcówką, która każdemu podniosła ciśnienie. Przecież to esencja futbolu.
Jedyne z czym mogę się zgodzić to że trochę żal, że na ostatnie 10 minut nie wyszedł Dybala za Higuaina jako "fałszywa dziewiątka", bo w rzymskiej obronie zrobiły się duże luki i świeży piłkarz ze świetnym prowadzeniem piłki mógłby zrobić różnice i szybciej postawić kropkę nad "i". Aczkolwiek w jakiej formie aktualnie jest Paolo to wszyscy wiemy...
Pozdrawiam!
- kawek
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 618
- Rejestracja: 06 marca 2005
Whose the daddy?!kawek pisze:Mecz z cyklu MUST WIN romanisci z DR i belgijskim mongolem spieci już od tygodnia, czas najwyższy zasiąść na tronie i nie oddać go do końca sezonu
Obojętnie byleby do przodu ale fajnie by było bramkę wcisnąć po asyście Pjanica do Benatii albo po wolnym Bosniaka
FJ!!
Super ze w przeciwieństwie do zeszłego sezonu golimy równo największych przeciwników
Jak najszybciej brać co nasze i wracac na tron a Naingolan już chyba da sobie spokoj że swoimi madrosciami bo co przyjezdza do wraca z opuszczona głowa
Fajny prezent na swieta. Dzięki Panowie
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Przecież w końcówce Roma rzuciła wszystkie siły do ataku, nic dziwnego,że mocniej przycisnęli,ale druga sprawa, były 2 kontry w tym czasie na zabicie meczu, i to powinien być koniec, sytuacji było sporo trochę kulej skuteczność;/
Wojtek świetny mecz:)
Wojtek świetny mecz:)
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7077
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Szkoda, że po tym gównie z drugiej połowy nie straciliśmy zwycięstwa w ostatniej sekundzie. Wtedy to by dopiero było. Max kolejny raz przestraszony zmian jak Smuda na Euro.Azrael pisze:
Obejrzeliśmy świetny mecz, z bardzo emocjonującą końcówką, która każdemu podniosła ciśnienie. Przecież to esencja futbolu.
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Na pewno nie Ty, bo nic takiego nie miało miejsca w tym meczu...kawek pisze:Whose the daddy?!kawek pisze:Mecz z cyklu MUST WIN romanisci z DR i belgijskim mongolem spieci już od tygodnia, czas najwyższy zasiąść na tronie i nie oddać go do końca sezonu
Obojętnie byleby do przodu ale fajnie by było bramkę wcisnąć po asyście Pjanica do Benatii albo po wolnym Bosniaka
FJ!!
Higuain powinien nosić torbę Szczęsnemu przynajmniej do końca roku. Miał na nodze co najmniej 2 bramki i 2 asysty. To był na pewno jego najgorszy występ w naszych barwach; kto wie czy nie najgorszy w karierze... Przebił Mandżura z Interem. Dramat.
Liczę, że zadośćuczyni już w najbliższej kolejce.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
To zapytam inaczej - powiesz z ręką na sercu, iż satysfakcjonuje cię taka gra Juventusu w meczach u siebie (oczywiście nie biorąc pod uwagę końcowego rezultatu, bo te 1:0 w zupełności mi wystarcza)? Oglądałem nasze wyjazdowe spotkanie z Napoli i tam mimo, że po wyjściu na prowadzenie również skupiliśmy się na obronie rezultatu, to wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż dziś w drugiej połowie. Podczas meczu rozgrywanego w Neapolu nie pozwoliliśmy gospodarzom nawet na jedną 100% szansę. Natomiast z Romą na własne życzenie i po głupich błędach (np. Benatii czy Sandro) prosiliśmy się o remis. Tyle w temacie.Azrael pisze: Ludzie wy jesteście jacyś nienormalni. Graliśmy dziś mecz na szczycie z bardzo dobrym rywalem, z wielkim ciężarem gatunkowym. Jasne, że mięliśmy kilka sytuacji bramkowych, które można było wykorzystać - choć żadna nie była jakaś super klarowna - ale taka jest piłka i nie zawsze wszystko wpada do siatki.
Oglądał ktoś dziś El Classico? Widzieliście jak dziś po głowie kopał się najlepszy piłkarz 2017 roku Ronaldo? Messi w pierwszej połowie też był niewidoczny. Czy to automatycznie przekreśla ich umiejętności i trzeba nad tym płakać?
Obejrzeliśmy świetny mecz, z bardzo emocjonującą końcówką, która każdemu podniosła ciśnienie. Przecież to esencja futbolu.
Jedyne z czym mogę się zgodzić to że trochę żal, że na ostatnie 10 minut nie wyszedł Dybala za Higuaina jako "fałszywa dziewiątka", bo w rzymskiej obronie zrobiły się duże luki i świeży piłkarz ze świetnym prowadzeniem piłki mógłby zrobić różnice i szybciej postawić kropkę nad "i". Aczkolwiek w jakiej formie aktualnie jest Paolo to wszyscy wiemy...
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- PietroBosman
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2009
- Posty: 328
- Rejestracja: 26 lutego 2009
Wojtek Szczęsny superstar. Gdyby nie polski bramkarz to nie byłoby 3 pkt. w Turynie. To co w końcówce zrobił Kielon z Benatią to kryminał. Szczęście, że Schick nie dał rady. Juve jak z Napoli.Bramka i obrona Częstochowy.
Mając Dybale ,Bernardeschiego czy Douglasa Coste robić zmiany w 70 minucie...jakiś konflikt jest na linii Dybala-Max?
Mając Dybale ,Bernardeschiego czy Douglasa Coste robić zmiany w 70 minucie...jakiś konflikt jest na linii Dybala-Max?