Serie A 17/18 (18): JUVENTUS F.C 1-0 A.S Roma

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2017, 23:13

LordRahl pisze:
AdiJuve pisze:
ForzaItanimulli3vujcm pisze:Do Ciebie nie trafia to że ludzie próbują Ci wytłumaczyć że tym stylem gry - Champions League się nie wygra? Twój ślepy zachwyt Allegrim naprawdę dziwi i ludzie się zastanawiają czy nie trollujesz. Zaś co do nazywania ludzi którzy mają podobne zdanie do @pumexa od gimbazy i jego samego - jest bardzo płytkie, jak na poważnego - mam nadzieje - gościa w Twoim wieku. ;)
Chelsea wygrała:)


Czy w finale LM Juventus grał tym stylem,który jest teraz? No ja bym nie powiedział,w pierwszej połowie, biegali po całym boisku jak szaleni,ale na Realu to nie zrobiło wrażenia, tylko jechali z kontrami, na drugą połowę wrzucili najwyższy bieg,a Juve było już mocno zjechane po pierwszej połowie. Ja jestem zdania,że Allegri przegrał ten finał,ale tym co zrobił w pierwszej połowie, grać z Realem takim pressingiem nie da rady cały mecz, zresztą z nikim się tak nie da grać. Dać Realowi grać z kontry to było głupie.
Niski pressing, oddanie piłki rywalowi i niech oni się martwią, poza City i Barcą nie widzę ekipy,która mogłaby sobie z tym poradzić.
Dokładnie ! To samo mówiłem po finale, nie przegraliśmy przez naszą gorszą forme, domniemane konflikty, czy niezaleczone urazy (to mogłyby być tylko kamyczki, które pogorszyły sprawę). Byliśmy w dobrej formie, w gazie, z dobrym składem, zgranym i po świetnych meczach. Przegraliśmy finał przez brak grania "swojej" gry.
Tak jak napisałeś trzeba było zagrac podobnie do meczy z Barca w 1/4, ustawić się dobrze, bronić i czekać na okazję. Przegraliśmy przez odejście od naszego stylu, a nie przez to że on nie działał.
Wraca nadzieja w forum i forumowiczów.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2017, 11:05

Bo dwumeczu z Barca wcale nie ustawiliśmy sobie w pierwsze dwadzieścia minut wysoko naciskając... :facepalm:


calma calma
LordRahl

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2010
Posty: 692
Rejestracja: 10 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2017, 11:59

Okej naciskalismy Barce ale nie bez przerwy, tylko w odpowiednio wybranych momentach, przez co tracili piłkę. Warto też zauważyć, że druga bramka padła typowo z kontry ( chyba mnie pamięć nie myli), a więc po dobrej grze w obronie. Pressing i szybkie doskoczenie do rywala jest fajne ale nie sposób tego robić cały czas. Jak widać, że przez jakiś czas takiego stylu nie ma efektu ( patrz finał, gdzie mimo wielkiego zaangażowania nie udało się długo strzelić) to trzeba się wycofac, odzyskać siły i oddać trochę pole rywalowi. Nie da się biegać jak szalony 90 min . Z Barca pokazaliśmy profesorskie wykonanie tych elementów, szczególnie w Turynie. Z Realem natomiast chcieliśmy za dużo i za szybko w 1 połowie. I tak można było to uratować, w 2 połowie trochę się cofajac ale chyba zabrakło doświadczenia w takich meczach albo zwyczajnie piłkarze się podpalili szansa na wygrana i zabrakło później paliwa.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2017, 12:14

Nie zgodzę się, że wykończyliśmy się w pierwszej połowie - graliśmy piłką bo Real nam ją oddał.
Natomiast zgoda w drugiej kwestii. Jeśli cały sezon traktujesz ofensywę jako zło konieczne to wychodzenie tak wysoko na Real to była głupota. U nich klepka w naszym polu karnym szła na pełnej prędkości, grana na pamięć. U nas Dybala wpada na Alvesa, tracimy piłke i leci bramkowa kontra - czysta komedia.


calma calma
juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2017, 16:30

Zapomnyliscie ze zagralismy prawie caly spotkanie w oslabienie bo po tym jak Dybala dostal glupia ziolta kartka na poczatku spotkanie to on sie calkowicie sie spalil i niczego prawie nie zagral. Szkoda bo on mogl miec decydujace wplyw tak jak przeciwko Barcelona.
Ponad to do bramki Casemiro nie bylo widac ze nie stac nas zeby to spotkanie wygrac.
Real mialo tez sporo szczescie tak jak w poprzednich spotkanie i oczywiscie klasowa druzyna umie wykorzystac ten fakt.
Real byl lepsze po tym jak prowadzilo 2-1 i oczywiscie musielismy zaryzykowac co dalo im 3 gola.
Przy wyniku 3-1 i glupia czerwona Cuadrado to sie spotkanie po prostu dla nas skonczylo i nie mielismy szanse cokolwiek zadzialac.
Osobiscie nie mam pretencji do Allegriego lecz to tego co sie dzialo w szatni w przerwie i do Bonucciego ktoremu zupelnie odwalilo ostatnio co potwierdzil odchodzac do Milanu oraz Alvesa ktore nigdy nie lubilem za palacowanie w barwach Barcelony i Brazylii i musial dolozyc swoje dwa grosze bo to po rpostu palant i tyle.
Byc moze gdyby zagralismy defensywna gra bysmy to spotkanie wygrali ! Albo znow gdybysmy przegrali po defensywna gra wieksosc tu by powiedzialo ze powinnismy zagrac otwarta gra....
Tego nie da sie sprawdzic i nie ma sensu w tym grzybac.
Allegri dokonal kawal dobrej roboty i osobiscie wole go jako trenera niz Conte ktore potrafil zagrac 14 zawodnikami przez prawie 38 meczow i stal sie swoim 3-5-2 przewidywalnym do bolu.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2017, 16:35

Pluto pisze:Nie zgodzę się, że wykończyliśmy się w pierwszej połowie - graliśmy piłką bo Real nam ją oddał.
Natomiast zgoda w drugiej kwestii. Jeśli cały sezon traktujesz ofensywę jako zło konieczne to wychodzenie tak wysoko na Real to była głupota. U nich klepka w naszym polu karnym szła na pełnej prędkości, grana na pamięć. U nas Dybala wpada na Alvesa, tracimy piłke i leci bramkowa kontra - czysta komedia.
No i właśnie o to chodzi, Real grał to co potrafi, Juve grało to czego nie potrafi, to była czysta głupota Maxa,że na to pozwolił, choć myślę,że też sami gracze się za bardzo na to napalił, ale jak wygrać finał grając nagle coś czego w sezonie się nie gra? Nie da się. Real kompletnie nie został naruszony w pierwszych 45 minutach, w drugich wrzucił wyższy bieg a Juve już grał na maxa pierwsze 45min i nie było żadnych szans.
Co do Barcy to zupełnie inna sprawa, ich trzeba podejść wysokim pressingiem bo ich największy atut to był atak pozycyjny, a w przypadku Realu to jest szybki atak. Barca miała mocno ułomną obronę, a Real jednak tą obronę mimo wszystkich podśmiechujek z konkretnych graczy ma na topowym poziomie.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8611
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 08:58

Ta wracając na chwilę do meczu jeszcze to zwróciłem uwagę na jeden aspekt. To, czego nie potrafi Buffon idealnie robi Szczęsny. Gigi przez tyle lat nie potrafił nauczyć się gry nogami a długie podania Szczęsnego czy to do Sandro, Cuadrado czy Mndżura z precyzja Pirlo trafiają do celu. Od tego zaczyna się sporo dobrych sytuacji. W tym elemencie Wojtek z całą pewnością góruje nad Gigim.


Obrazek
jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 3246
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 10:44

MRN pisze:Ta wracając na chwilę do meczu jeszcze to zwróciłem uwagę na jeden aspekt. To, czego nie potrafi Buffon idealnie robi Szczęsny. Gigi przez tyle lat nie potrafił nauczyć się gry nogami a długie podania Szczęsnego czy to do Sandro, Cuadrado czy Mndżura z precyzja Pirlo trafiają do celu. Od tego zaczyna się sporo dobrych sytuacji. W tym elemencie Wojtek z całą pewnością góruje nad Gigim.
No chyba własnie odwrotnie, jego wybicia są bardzo nerwowe i często nie trafiają do celu. Z Romą może faktycznie sobie nie przypominam zbyt wielu takich wybić, ale wcześniej było to bardzo częste.
Mam wrażenie że Wojtek już przy najmniejszym pressingu rywala jest jakby zestresowany i stąd ta nerwowość, może jak będzie więcej grał to nabierze tej pewności siebie i będzie lepiej.


#AllegriOut
wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 11:02

jarmel pisze:
MRN pisze:Ta wracając na chwilę do meczu jeszcze to zwróciłem uwagę na jeden aspekt. To, czego nie potrafi Buffon idealnie robi Szczęsny. Gigi przez tyle lat nie potrafił nauczyć się gry nogami a długie podania Szczęsnego czy to do Sandro, Cuadrado czy Mndżura z precyzja Pirlo trafiają do celu. Od tego zaczyna się sporo dobrych sytuacji. W tym elemencie Wojtek z całą pewnością góruje nad Gigim.
No chyba własnie odwrotnie, jego wybicia są bardzo nerwowe i często nie trafiają do celu. Z Romą może faktycznie sobie nie przypominam zbyt wielu takich wybić, ale wcześniej było to bardzo częste.
:shock: :shock: :shock:

Nie wierzę w to, co czytam. Przecież Buffon gra nogami równie dobrze, co Lichsteiner dośrodkowuje...

Jakiekolwiek porównywanie go do Szczęsnego w tym elemencie to obraza dla Polaka.


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8611
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 11:16

jarmel, ostro Cię poniosło i kolega słusznie Ci to wyjaśnił. Zgadzam się z tym, że o ile klasy Buffona kwestionować nie sposób bo to mistrz o tyle rzeczywiście porównanie gry nogami Buffona do Szczęsnego to dla tego drugiego obraza. Czasami mam wrażenie, że to Gigi naciskany gubi się i wywala na pałę, Szczęsny radzi sobie w tym elemencie bez nerwów a do tego podania zawsze praktycznie docierają do celu. W przypadku Buffona podanie nogą to na ogół za chwilę przepraszający gest naszego bramkarza w stronę adresata podania. Nie mam na myśli tylko meczu z Romą, przyjrzyj się temu w kolejnych meczach.


Obrazek
jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 3246
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 13:26

Nie chodziło mi o Buffona tylko o samego Szczęsnego, może źle sformułowałem zdanie jak tak to sorry.
Nie pamiętam w jakich meczach ale Wojtek niejednokrotnie w tym sezonie walił po autach gdy nie był specjalnie naciskany.


#AllegriOut
gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1356
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 17:19

gra nogami zdecydowanie na plus dla Szczęsnego. Dodatkowo, Szczęsny potrafi szybko wyprowadzić piłkę długim wyrzutem lub wykopem, przez co daje możliwość błyskawicznego ataku.
Gigi przeważnie złapie piłkę, zamarkuje wybicie, poklepie kolege lub rywala, uśmiechnie się i zaczeka, aż cała drużyna przeciwnika się ustawi.


CzeczenCZN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2015
Posty: 3853
Rejestracja: 28 stycznia 2015

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 22:26

Widzieliście jak Szczęsny w meczu z Romą z jakim spokojem i pewnością przyjmował piłkę we własnym polu karnym będąc naciskanym przez przeciwnika i odgrywał ją partnerom? Widać że on z piłką przy nodze czuje się dobrze.

Zresztą mnie to nie dziwi. Poznałem kiedyś typa - w 2005 roku - który trenował z nim wtedy w juniorach Legii i mówił mi wtedy że trenuje z synem Macieja Szczęsnego i ten jego syn potrafi kapitalnie strzelać i kiwać się - po czym mi powiedział że on jest bramkarzem.... No 12 lat minęło a teraz chłopak o którym mi ktoś kiedyś opowiadał jest następcą Gigiego w moich ukochanym Juventusie... ;)


#cznandj #ripgangsquad :hi:
Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2017, 22:40

Ja wiem, że po kilku meczach łatwo chwalić Szczęsnego, ale on sam w wywiadach przyznawał, że gra nogami to jego duzy mankament i stara się nad tym pracować. Może już są pierwsze efekty? Kilka meczów temu każda piłka Wojtka ladowala poza boiskiem, więc byłbym ostrozny z tymi pochwalami.


Zablokowany