LM 17/18 (gr. D) [5]: JUVENTUS F.C 0-0 Barcelona

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
szymken

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 września 2013
Posty: 365
Rejestracja: 13 września 2013

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 07:55

Mecz na remis, obie strony były tym widać zadowolone. My na tym greckim terenie się jednak musimy jeszcze pomęczyć. Piękne zachowanie przy zmianie Iniesty :ok:

Gra jest jaka jest, niby takie typowe Juve kolekcja jesień -zima i generalnie bym się tym nie przejmował, ale jak w poprzednich sezonach byłem spokojniejszy, tak teraz mi ewidentnie coś nie gra w tym zespole. To nie jest żadne cyniczne Juve, oni po prostu grają jak za karę, tak wyglądają przynajmniej. Ileż to można tłumaczyć dojechaniem treningowym( w sumie to za Maxa to nie wiem kiedy bym powiedział, że oni graja na świeżości )? Zimnych czy nawet lodowatych pryszniców było aż zanadto. Z żadnym silniejszym rywalem nie pokazaliśmy niczego wielkiego, tracimy mnóstwo bramek, setów ofensywnych nie widać, no słabo. Liczyłem się z tym, że raczej prędzej niż później coś wypali w tym zespole i chyba to jest ten sezon. Jesteśmy rozpieszczeni ostatnimi latami ( poza finałami LM ofc), więc nie dziwne, że kibice chcieliby coraz wyższego poziomu gry. Ciułanie po 1:0 było skuteczne, ale niestety nie z tą defensywą takie granie.

Ja od dawna jestem za 4312, albo 4321 bo wydaje mi się, że mocny środek pola to powinna być podstawa, ale mamy skład jaki mamy więc nic nie poradzimy. Jakby Benek się wyleczył, to wariant 343 bym pomęczył.

IMO zmiana trenera jest nieunikniona i to raczej nie tylko ze strony Juve, ale sam Max może tego chcieć. Zastępca ... będzie problem. Inzaghi ? Spoko jak dla mnie. Pep :) Po pierwsze ma chyba jeszcze dwa lata kontraktu. Po drugie nie wiem kto mu będzie płacić tyle ile on ma stawkę swoją, po trzecie Beppe by popełnił harakiri przy jego wymaganiach transferowych, po czwarte nie wiem czy Pep i Serie A to dobre połączenie, ale w sumie ciekawy jestem :)


Prusor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 września 2009
Posty: 97
Rejestracja: 24 września 2009

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:11

Mecz....jak mecz. Dybala super działał wracał szczelał, Rugani...na duży plus....jednego nie czaje...po co grał Higuain ? On to żenada.


No Del Piero No Party Noo !..
19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1599
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:24

Zmianę formacji uważam za dobrą decyzję, ukryliśmy nasze mankamenty, Pjanic mógł grać troszkę wyżej a Dybala miał więcej miejsca.
Bardzo dobry mecz Benatii, słabo Rugani, dużo nerwowości i wybijania na pałę. Również bardzo słabo Sandro.


Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:28

Higuain dramat? Najgorzej? To co powiedzieć o Juanie Bezmózgim? Samwise Khedira? Wykastrowany Pjanić zastąpiony Bentancurem? Ludzie święci. Allegri jest trenerskim Dyzmą, jego wybory personalne to jakaś komedia, za znęcanie się nad Pjaniciem powinien iść pod sąd! Nie da się patrzeć na grę Cuadrado, Khediry czy Alexa Sandro. Ten ostatni ma po całości wywalone na Juventus, to aż pali w oczy. Dybala gra na środku boiska. Coś okropnego.
#AllegriOut


:allegri: na śmietnik
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:33

Poprostu pisze:Po co załatwić sobie wcześniej awans z grupy skoro można zagrać z Napoli, mecz o życie w LM oraz derby Włoch pod rząd.
ktoś jeszcze martwi się o awans? Nie wierze, że Sporting wygra na Camp Nou, Barcelonie nie zależy raczej na podkładaniu, bo przeciez i tak możemy wygrać w Grecji i tylko się ośmieszą, a ten mecz po prostu nasi muszą wygrać dla zasady, nawet jakby po wczoraj mieli awans.


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:37

vitoo pisze:No nie wiem, nie wiem... trochę to przykre, że nasz zespół nie ma nawet tyle ambicji, żeby nie walczyć o zwycięstwo z Barceloną, która dzisiaj ewidentnie nie zamierzała się napocić, czego najlepszym dowodem był Messi na ławce. Przykre bo naprawdę przy odrobienie zaangażowania można było dziś pograć w ataku, strzelić jakąś bramkę i wygrać ten mecz. I raz, że by to zwycięstwo ładniej by wyglądało i jakoś zamazało ten blamaż w Katalonii i nasze ostatnie popisy, a dwa, że o wyjście z grupy nie musielibyśmy się martwić. No, ale trzeba chcieć. A naszemu trenerowi znów ewidentnie nie zależało na 3 pkt.

No i znów słowo o Buffonie. Uwielbiam tego faceta, ale on znów po końcowym gwizdku uśmiechnięty od ucha do ucha wdaje się w pogawędki z kolejnymi graczami Barcy. Szacunek do przeciwnika i zdrowa rywalizacja to jedno, ale słyszy się często jak piłkarze opowiadają jakim spełnieniem marzeń jest rywalizacja w LM, jak sam jej hymn przyprawia o ciarki i motywuje (zresztą pewnie nawet sami od czasu do czasu przed ekranami tego doświadczamy), a tutaj szlagierowy pojedynek, walczymy o wyjście z grupy i nie dość, że piłkarzom walczyć się chce jedynie w kilku pierwszych i ostatnich minutach to jeszcze po meczu nasz kapitan, który kilka dni temu przeżył największą porażkę w karierze i który ma taką obsesję na punkcie Ligi Mistrzów uśmiecha się do rywali. Po prostu patrzy się na to... dziwnie bo przez te obrazki miałem wrażenie, jakbym dopiero co skończył oglądać mecz towarzyski, a nie rywalizację o wyjście z grupy Champions League.

No i nic, musimy walczyć w Pireusie bo ku zaskoczeniu Allegrego okazuje się, że do awansu potrzeba będzie więcej punktów niż 8, które on sobie wyliczył jakąś dziwną proporcją na starcie rozgrywek. Mimo wszystko dzisiaj wszyscy kładą się spać zadowoleni bo zdobyliśmy jeden cenny punkt, a jak wiadomo nie ma znaczenia, z którego miejsca wyjdziemy bo "w Lidze Mistrzów wszystkie zespoły są silne" itd. Widać bierzemy przykład z reprezentacji Italii, której też było szkoda sił na walką z Hiszpanami o pierwsze miejsce bo przecież na Mundial można też wejść z drugiego przez baraże. ;) Good job!
A czemu Buffon miałby być zmartwiony?


zagroo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2003
Posty: 301
Rejestracja: 29 maja 2003

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:38

Generalnie zawsze daleki jestem od jakiejś krytyki czy zwalniania trenera ale coś ewidentnie siadło w tej drużynie. O ile w zeszłym sezonie gdy na początku też meczylismy bułe tak samo to były zalążki, momenty, które dawały nadzieję, że z czasem będzie to lepiej wyglądało tak teraz to jest jedna wielka kupa ale obym się mylił. Gdyby Barca przyjechała tu po 3pkt to spokojnie by nas powieźli, jak w pierwszym meczu. Jeszcze słowo na temat Higuaina, chłop ma masę a w każdym kontakcie z obrońcami Barcy przewraca się na glebę jak junior i tylko patrzył na sędziego, strasznie mnie irytował. To była idealna sytuacja żeby wpuścić Mandżura w drugiej połowie, na pewno przetrzymywał by piłkę i przy okazji przestawiłby Pique parę razy. Kibice zrobili wielki transparent z Mandżurem a ten cały mecz na ławce :lol:


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6203
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:41

rammstein pisze:
Poprostu pisze:Po co załatwić sobie wcześniej awans z grupy skoro można zagrać z Napoli, mecz o życie w LM oraz derby Włoch pod rząd.
ktoś jeszcze martwi się o awans? Nie wierze, że Sporting wygra na Camp Nou, Barcelonie nie zależy raczej na podkładaniu, bo przeciez i tak możemy wygrać w Grecji i tylko się ośmieszą, a ten mecz po prostu nasi muszą wygrać dla zasady, nawet jakby po wczoraj mieli awans.
Problemem jest to, że są to ciągłe kalkulacje. Albo jesteśmy mocnym zespołem, gramy i wygrywamy, albo nie mamy poczucia, że jesteśmy lepsi od przeciwnika i kalkulujemy. A my ciągle kalkulujemy, że może lepszy remis, że porażka wcale nie taka zła, bo za kilka dni inny mecz...

Zaczynam wierzyć w to, że to Allegri jest problemem. W diagnozowaniu problemów mistrzostwo świata (sądząc po wywiadach), ale w pomyśle nad ich rozwiązaniem dupa (bo na boisku żadnych zmian). Kolejny mec i znowu wyjdziemy tym samym ustawieniem, nastawieniem i składem, licząc, że tym razem to zagra. Co jeśli nie zagra?


krystiank

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 570
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 08:57

zagroo pisze:Generalnie zawsze daleki jestem od jakiejś krytyki czy zwalniania trenera ale coś ewidentnie siadło w tej drużynie. O ile w zeszłym sezonie gdy na początku też meczylismy bułe tak samo to były zalążki, momenty, które dawały nadzieję, że z czasem będzie to lepiej wyglądało tak teraz to jest jedna wielka kupa ale obym się mylił. Gdyby Barca przyjechała tu po 3pkt to spokojnie by nas powieźli, jak w pierwszym meczu. Jeszcze słowo na temat Higuaina, chłop ma masę a w każdym kontakcie z obrońcami Barcy przewraca się na glebę jak junior i tylko patrzył na sędziego, strasznie mnie irytował. To była idealna sytuacja żeby wpuścić Mandżura w drugiej połowie, na pewno przetrzymywał by piłkę i przy okazji przestawiłby Pique parę razy. Kibice zrobili wielki transparent z Mandżurem a ten cały mecz na ławce :lol:
Poprostu Max ostatnio myśli inaczej jak trzeba do sytuacji ;) Jak trzeba Mandzukica wpuścić to nie wpuszcza a jak trzeba oszczędzać to gra i się meczy ;)


mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 09:00

Kilka gorszy z mojej strony... aby ie było nie jestem ślepo zapatrzonym optymistą. To co Cieszy to 0 z tyłu z Barceloną należy uświadomić to sobie, że to naprawde spora sztuka. Gra 3 obrońców z tyłu to chyba klucz do tego byśmy tracili mniej bramek i grali pewniej... Alex Sandro... nie poznaje chłopa to co grał wczoraj i gra ostatnio, to niestety poziom zblizony do Asamoaha... Cuadrado vel Cuardado to co wczoraj wyczyniał wołało o pomste do nieba... masa strat i to nieudolne zagranie do Buffona :/ Buffon moze niewidoczny ale, to zbicie piłki na słupek to klasa... nie wiem czy ktoś to wylapał że Gigi zbił delikatnie pilke na słupek. Gonzalo, chyba spalil się na poczatku meczu szkoda bo ostatnio szlo mu naprawde dobrze, co do plusow, Rugani który w końcu nie mial kupy w majtach... Duglas Costa, fajnie wczoraj szarpal, szkoda ze skiksowal przy strzale, Dybala fajnie sie cofał przetrzymywal widac, że się starał... cóż mecz nie był porywający i w Grecji trzeba conajmniej zremisować... Zastanawia mnie skad taki zjazd u Sandro...


Juve, storia di un grande amore
mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 09:14

szymken pisze:Piękne zachowanie przy zmianie Iniesty :ok:
Podobnie jak nasza oprawa na początku. Przypominacie sobie kiedy ostatni raz nasi kibice mieli sektorówkę z wizerunkiem jakiegoś piłkarza? Juventini pokazali kogo się u nas kocha, docenia, szanuje. No ale na forum kilku baranów jak zwykle musi się znaleźć. To tylko potwierdza, że nie ma co na nich zwracać uwagi o dyskusji nawet nie wspominając.

Mecz do zapomnienia. Barcelonie kompletnie nie zależało na zwycięstwie, naszym może i tak, ale przy takiej formie nie mieliśmy żadnych argumentów. Mam nadzieję, że nie jest to naiwne myślenie, ale czekam na... wiosnę.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 09:14

mibor pisze: cóż mecz nie był porywający i w Grecji trzeba conajmniej zremisować...
w sumie w tym przypadku czy remis czy porażka efekt będzie ten sam. na 99 % będziemy mieć awans. chyba, że chodzi o brak kompromitacji, to tak, jeśli nie wygrać, to warto przynajmniej zremisować w Grecji ;)


19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1599
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 09:23

Może napiszę coś kontrowersyjnego, ale może się okazać że lepiej będzie zająć drugie niż pierwsze miejsce. Lepiej trafić na Tottenham niż na Real, czy PSG niż Bayern, Besiktas spokojnie jest w naszym zasięgu, Liverpool czy Sewilla również, Chelsea i Man Utd również są rywalami z którymi będziemy faworytami. Obawiam się troche Man City.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 09:27

LordJuve pisze: - "Kłardado" (nie wierzę, że on nie był tego świadom, to był celowy troling!)
Nie był, z Guardado mu się myli. Pewnie myśli, że to jeden piłkarz.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 23 listopada 2017, 09:44

Poprostu pisze:I told the players that I was not interested in the result tonight, but in the performance. Słowa Allegriego po meczu. :shock: :facepalm:
Doprecyzowując, przede wszystkim zależało mu na zero z tyłu, zresztą jak zwykle. Dalej problemem dla trenera nie jest to, że kreowanie akcji jest u nas na poziomie ligowego średniaka. Dalej priorytetem są szachy, a nie gra w piłkę. Dziwię się tylko, że rzeczy po imieniu potrafią nazwać w Niemczech, w Anglii, w Hiszpanii. Tylko nie w Italii...


Obrazek
Zablokowany