LM 17/18 (gr. D) [4]: Sporting Lizbona 1-1 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 06:00

Przyszło mi jeszcze do głowy, że szczególnie pokrzywdzony może być Wojtek Szczęsny. Słaba postawa jego kolegów komplikuje nam sytuację w grupie (gdyby ją odnieść do hipotetycznego układu po wygranej, której jak wiemy nie było), więc raczej Allegri nie da mu szansy w tej fazie rozgrywek LM. Jak nie teraz, to też nie w fazie pucharowej.

Szkoda, bo gdybyśmy dziś wygrali to Wojtek spokojnie mógłby stanąć między słupkami w meczu z Grekami czy nawet Barcą.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 07:33

Bukol87 pisze:Liczyłem na skromne zwycięstwo, ale jest remis, który tak naprawdę zapewnia nam spokojny układ w tabeli. Myślę, że awans wywalczymy sobie już w następnym spotkaniu u siebie z Barceloną (zapiszcie sobie). Mówiąc szczerze dla mnie nie ma większego znaczenia, z którego miejsca w tabeli awansujemy do kolejnej fazy..
no tak, kwestia grania rewanzu u siebie to kwestia trzeciorzedna :think:

Mowcie co chcecie, ale to najtrudniejsza grupa LM od powrotu Juventusu do tych rozgrywek. Pjanic :ok:


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Kiss

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 marca 2004
Posty: 325
Rejestracja: 09 marca 2004

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 08:11

pan Zambrotta pisze:
Bukol87 pisze:Liczyłem na skromne zwycięstwo, ale jest remis, który tak naprawdę zapewnia nam spokojny układ w tabeli. Myślę, że awans wywalczymy sobie już w następnym spotkaniu u siebie z Barceloną (zapiszcie sobie). Mówiąc szczerze dla mnie nie ma większego znaczenia, z którego miejsca w tabeli awansujemy do kolejnej fazy..
no tak, kwestia grania rewanzu u siebie to kwestia trzeciorzedna :think:

Mowcie co chcecie, ale to najtrudniejsza grupa LM od powrotu Juventusu do tych rozgrywek. Pjanic :ok:
Tak jest. 2 lata temu 3 z grupy Sevilla wygrywa LE. Rok temu 3ci z grupy Lyon w polfinale. Mozemy obstawiac w ciemno Sporting mistrzem LE😁 Tak szczerze to chyba nigdy nie mielismy tak slabej grupy zeby 3ci zespol lala Legia Warszawa.


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:25

zambrotta pisze:tak, kwestia grania rewanzu u siebie to kwestia trzeciorzedna :think:
Przecież większość użytkowników tutaj uwaza, że dotarcie do finału LM to nic wielkiego . Liczy sie tylko wzniesienie pucharu. Jakie więc ma znaczenie z kim spotkamy się po drodze?
Będziemy finalistą i nie wygramy - klęska
Odpadniemy w 1/8 - klęska


del_aleksander

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2006
Posty: 163
Rejestracja: 28 czerwca 2006

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:30

Bukol87 pisze:Przecież większość użytkowników tutaj uwaza, że dotarcie do finału LM to nic wielkiego .
Masz jakiekolwiek dane potwierdzające tą teorie? Jeżeli nie, to prawdopodobnie zachowałeś się właśnie jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. :hellyes:


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1356
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:35

czy ktoś kiedyś widział Buffona, jak krzyknął na kolegów w czasie meczu, zmotywował ich, albo opierniczył po wypracowaniu kolejnej groźnej sytuacji dla rywali?
W sumie nie zwracam na to uwagi, ale wczoraj wyglądało to tak jak by po Gigim spływało to co się dzieję na jego polu karnym. Groźna akcja, strzał, odpuszczenie krycia? Gigi dalej ospale się odwraca i idzie po piłkę.

Drugim momentem, który mnie niesamowicie zdenerwował, to Dybala i jego zejście - walczymy, w końcu przycisnęliśmy Sporting, a ten się wlecze jakby było prowadzenie 2-0 w 89 minucie.
Max powinien pokazać w końcu, że ma cohones i posadzić gówniarza na 3-4 mecze na ławkę, niezależnie od tego w jakiej formie są zmiennicy. Paulo poza hattrickami z kelnerami nic w wielkiej piłce nie pokazał, a robi się z niego Boga... on sam w to widać uwierzył. Im szybciej ktoś wybije mu z głowy to błędne przekonanie, tym lepiej dla niego.


panlider

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1627
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:36

Bukol87 pisze:
zambrotta pisze:tak, kwestia grania rewanzu u siebie to kwestia trzeciorzedna :think:
Przecież większość użytkowników tutaj uwaza, że dotarcie do finału LM to nic wielkiego . Liczy sie tylko wzniesienie pucharu. Jakie więc ma znaczenie z kim spotkamy się po drodze?
Będziemy finalistą i nie wygramy - klęska
Odpadniemy w 1/8 - klęska
Jak dla Ciebie brak LM od ponad 20 lat nie jest problemem, to nie wiem, co nim może być. Ja wolałbym, żeby nasi przestali śrubować niechlubny rekord przegranych finałów, ale zdaję mi się, że z taką grą to nam raczej to nie grozi w tym sezonie. Nie mniej jednak, trochę za wcześnie na takie prognozy. Może znów nadejdzie mityczna wiosna i zagramy kilka spotkań w stylu, w jakim powinniśmy grać przynajmniej przez 1/3 sezonu (więcej nie oczekuje).
Ogólnie wczoraj mnie poniosło trochę, dzisiaj już trochę chłodniej oceniam ten mecz. Nie zmienia to jednak dwóch podstawowych przemyśleń, które przewijają się w poprzednich postach. Po pierwsze, mieliśmy niepowtarzalną okazję, żeby zbliżyć się do Barcelony na jeden punkt i ją zmarnowaliśmy, co w zasadzie zamyka temat pierwszego miejsca w grupie, bo chyba nikt nie wierzy (i słusznie), że Blaugrana potknie się na Camp Nou ze Sportingiem albo przegra z nami 4:0 na JS. Po drugie, ciężko wskazać chociaż jednego zawodnika, który wczoraj zagrał dobrze, a takiemu Khedirze, Mandzukiciowi, Dybali, Cuadrado (pomimo asysty!) czy Sandro można by było poświęcić osobny akapit, ale szkoda strzępić ryja. Co do Igły, to może zagrał słabo, ale konia z rzędem temu, kto mi wytłumaczy, jak środkowy napastnik ma zagrać dobrze, jak przez cały mecz dostaje jedno dobre podanie :facepalm:


"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018" :D
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2345
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:39

Aleexxx pisze:Co do Conte, to graliśmy podobnie z nim w LM. Przypominam, że potrafiliśmy przegrać grupe z Galata i Kopenhaga. Do tego fantastyczny remis z Nordsj&#230;lland czy z bardziej okazała porażka w dwumeczu z Benfica.
Dziwi mnie, że ktokolwiek ma czelność porównywać tamte mecze do dzisiejszych.

W zespole Conte biegały takie świry jak Isla, De Ceglie, Giovinco i Matri.

Dzisiaj na skrzydłach i w ataku mamy praktycznie same gwiazdy ligi, a nie potrafimy wymienić 3-4 celnych podań.

Isla, De Ceglie, Giovinco, Matri vs Cuadrado, Sandro, Costa, Dybala, Higuain.

40 mln vs 250 mln

Wtedy potrafiliśmy wymienić kilka celnych podań. Teraz średnia ilość celnych podań w jednej akcji to może ze trzy :facepalm:


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
LukaszG / DLuGi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 12 stycznia 2014
Posty: 787
Rejestracja: 12 stycznia 2014

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:54

gregor_g4 pisze:czy ktoś kiedyś widział Buffona, jak krzyknął na kolegów w czasie meczu, zmotywował ich, albo opierniczył po wypracowaniu kolejnej groźnej sytuacji dla rywali?
W sumie nie zwracam na to uwagi, ale wczoraj wyglądało to tak jak by po Gigim spływało to co się dzieję na jego polu karnym. Groźna akcja, strzał, odpuszczenie krycia? Gigi dalej ospale się odwraca i idzie po piłkę.

Drugim momentem, który mnie niesamowicie zdenerwował, to Dybala i jego zejście - walczymy, w końcu przycisnęliśmy Sporting, a ten się wlecze jakby było prowadzenie 2-0 w 89 minucie.
Max powinien pokazać w końcu, że ma cohones i posadzić gówniarza na 3-4 mecze na ławkę, niezależnie od tego w jakiej formie są zmiennicy. Paulo poza hattrickami z kelnerami nic w wielkiej piłce nie pokazał, a robi się z niego Boga... on sam w to widać uwierzył. Im szybciej ktoś wybije mu z głowy to błędne przekonanie, tym lepiej dla niego.
Już kiedyś o tym wspominałem i mimo, że uwielbiam Buffona, to uważam, że nie nadaje się on na kapitana. Po pierwsze przez to, że jest za spokojny, po drugie przez to, że jest bramkarzem i niby jak będąc tak daleko za plecami drużyny ma ich motywować.

Co do Dybali, to ewidentnie przydała by mu się ławka, bo powoli robi się z niego gwiazdeczka.


albertcamus

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 09:59

LordJuve pisze:Przyszło mi jeszcze do głowy, że szczególnie pokrzywdzony może być Wojtek Szczęsny. Słaba postawa jego kolegów komplikuje nam sytuację w grupie (gdyby ją odnieść do hipotetycznego układu po wygranej, której jak wiemy nie było), więc raczej Allegri nie da mu szansy w tej fazie rozgrywek LM. Jak nie teraz, to też nie w fazie pucharowej.

Szkoda, bo gdybyśmy dziś wygrali to Wojtek spokojnie mógłby stanąć między słupkami w meczu z Grekami czy nawet Barcą.
RZECZYWIŚCIE STRASZNE BARDZO, że Wojtuś sobie nie pogra w LM :rotfl:
Świat się zawali.


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 10:08

LukaszG / DLuGi pisze: Już kiedyś o tym wspominałem i mimo, że uwielbiam Buffona, to uważam, że nie nadaje się on na kapitana. Po pierwsze przez to, że jest za spokojny, po drugie przez to, że jest bramkarzem i niby jak będąc tak daleko za plecami drużyny ma ich motywować.
Kolejny, który siedzi w szatni Juventusu i wie doskonale, kto powinien być kapitanem. :rotfl:


Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 10:17

Bukol87 pisze: Przecież większość użytkowników tutaj uwaza, że dotarcie do finału LM to nic wielkiego . Liczy sie tylko wzniesienie pucharu. Jakie więc ma znaczenie z kim spotkamy się po drodze?
Będziemy finalistą i nie wygramy - klęska
Odpadniemy w 1/8 - klęska
Tych bredni nie da się czytać :facepalm: psujesz człowieku całkowicie obcowanie z JuvePoland. Załóż sobie gościu własne forum, oklej Polską Walczącą, zdjęciami Mariana Kowalskiego i wojuj z całym okropnym światem, prowadź krucjatę przeciwko sekcie JP, ale BŁAGAM przestań innych uszczęśliwiać na forum JuvePoland :facepalm:

Jeśli to nie wchodzi w grę to błagam administrację o dodanie funkcji blokowania wybranych idio....użytkowników :pray: :pray:


Tak przegranie 2 finałów w 3 lata z tym samym Wybitnym Strategiem to klęska i powód do wiecznego wstydu! Można po drodze do finału wygrać nawet ze wszystkimi na raz, ale liczy się tylko WYNIK FINAŁU. Co za typ....

#AllegriOUT


:allegri: na śmietnik
LukaszG / DLuGi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 12 stycznia 2014
Posty: 787
Rejestracja: 12 stycznia 2014

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 11:03

Bukol87 pisze:
LukaszG / DLuGi pisze: Już kiedyś o tym wspominałem i mimo, że uwielbiam Buffona, to uważam, że nie nadaje się on na kapitana. Po pierwsze przez to, że jest za spokojny, po drugie przez to, że jest bramkarzem i niby jak będąc tak daleko za plecami drużyny ma ich motywować.
Kolejny, który siedzi w szatni Juventusu i wie doskonale, kto powinien być kapitanem. :rotfl:
Naucz się czytać, a potem pomyśl zanim coś napiszesz.

Co ma szatnia do czasu meczowego? Obserwuję Buffona na boisku, a nie w szatni i jakoś nie zauważyłem aby motywował on czy wrzeszczał na kolegów.
Zdania swojego nie zmienię i uważam, że kapitan powinien być graczem z pola.


krystiank

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 570
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 11:23

Sila Spokoju pisze:
Aleexxx pisze:Co do Conte, to graliśmy podobnie z nim w LM. Przypominam, że potrafiliśmy przegrać grupe z Galata i Kopenhaga. Do tego fantastyczny remis z Nordsj&#230;lland czy z bardziej okazała porażka w dwumeczu z Benfica.
Dziwi mnie, że ktokolwiek ma czelność porównywać tamte mecze do dzisiejszych.

W zespole Conte biegały takie świry jak Isla, De Ceglie, Giovinco i Matri.

Dzisiaj na skrzydłach i w ataku mamy praktycznie same gwiazdy ligi, a nie potrafimy wymienić 3-4 celnych podań.

Isla, De Ceglie, Giovinco, Matri vs Cuadrado, Sandro, Costa, Dybala, Higuain.

40 mln vs 250 mln

Wtedy potrafiliśmy wymienić kilka celnych podań. Teraz średnia ilość celnych podań w jednej akcji to może ze trzy :facepalm:
Bo tak było i jest ale wiekszości tego nie przetłumaczysz bo i tak będą pisać żę Max 2x doszedł do Finału .... Takim składem jak mamy teraz to Conte by spokojnie wygrałby LM


Adrian27th

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Posty: 3999
Rejestracja: 14 sierpnia 2011

Nieprzeczytany post 01 listopada 2017, 11:46

krystiank pisze:. Takim składem jak mamy teraz to Conte by spokojnie wygrałby LM
Co pokazuje mecz Chelsea z Roma i jego piekne 0:3 w pape.

Conte nie potrafi grać w Europie i Chelsea to pokazuje, póki co.


"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
Zablokowany