Superpuchar Włoch 2017: JUVENTUS 2-3 Lazio

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Juvefanatp

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 kwietnia 2007
Posty: 213
Rejestracja: 20 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 03:38

Wydaje mi się, że dalece nadinterpretowałeś mój ostatni akapit. Chodziło o to, że przy odpowiednich zmianach w składzie, które najprawdopodobniej i tak nadejdą, powinniśmy zachować wyraźną wyższość nad naszymi ligowymi rywalami, w konsekwencji czego z dużym prawdopodobieństwem ponownie ustrzelimy dublet. Są to wszystko, takie same przewidywania, na podstawie obserwacji gry naszych zawodników, jakim dawniej było powiedzenie, że z Alexem Sandro nasza lewa obrona funkcjonuje lepiej niż z Evrą. Nie zbyt jednak pasuje o każdym kto tak kiedyś powiedział/napisał mówić, że to znawca FM'a.


Gandalf8

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2007
Posty: 1635
Rejestracja: 26 marca 2007

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 07:44

A może oddaliśmy Lazio ten puchar, bo oni oddadzą nam Keite? Rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, bo przecież tylko rok kontraktu a on chce do nas :rotfl: :prochno: .

A na poważnie to cytując Ferdka Kiepskiego: "Skończcie to swoje <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>", że Superpuchar Włoch nie ma znaczenia. Aż się boję co by było po wygraniu LM: Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata pewnie też by nie miały znaczenia...


Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 08:11

Kiss pisze: Smiem twierdzic, ze Milan na 20ktorys tam grudnia 2016 był zespolem słabszym od Lazio na dzień dzisiejszy. No i co się stało po grudniu? No nic się nie stało, zagraliśmy dobry sezon(pod względem wynikow, bo gra to mi się nie podobala). Czy chcesz wyciagac jakies daleko idące wnioski typu: przegraliśmy z Realem, bo przegraliśmy z Milanem? No badzmy poważni.
Stało się to, że w klubowej gablocie mamy 3 krajowe puchary mniej, które przegraliśmy ze słabszymi przeciwnikami. Dla mnie to jednak powód do wstydu i niezadowolenia.

Co więcej, to już 5 przegrany finał Maksa. Może jednak o powinno nam to dać do myślenia?

Zastanawiam się, co po wczorajszym meczu myślał Szczęsny? "K***@! Przyszedłem tu wygrywać puchary, a tu nic z tego!" ;)


19

Juventino
Juventino
Rejestracja: 17 maja 2009
Posty: 1599
Rejestracja: 17 maja 2009

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 08:15

Nie było zawodnika który zagrał przyzwoicie. Byliśmy wolniejsi, bardziej ociężali i mniej dokładni. Wyglądało to tak jakby dopiero zakończyli trening siłowy i podejrzewam że tak właśnie było. Świadczy to o tym, że albo Allegri popełnił błąd w wyliczeniach albo specjalnie tak przygotowywał zespół bo superpuchar nic nie znaczy a sezon jest długi. Osobiście skłaniam się ku drugiej opcji.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 08:16

Gandalf8 pisze:A na poważnie to cytując Ferdka Kiepskiego: "Skończcie to swoje <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>", że Superpuchar Włoch nie ma znaczenia. Aż się boję co by było po wygraniu LM: Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata pewnie też by nie miały znaczenia...
Dokładnie. U nas "mądrzy" kibice są zdania, że nic nie ma znaczenia. Wielu tu stoików mamy. Może to efekt pucharowej indolencji Juve, bo ileż można się dręczyć niespełnionymi pragnieniami?

Taki RM, Barca czy BM koszą wszystko, co się da. Każdy puchar ma znaczenie, chociaż mają więcej tego najważniejszego. Niestety, mentalnościowo bliżej mam do Arsenalu. :(


Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 08:16

LordJuve pisze:
Bukol87 pisze:Małe i pumexy. 3....2....1....
Niczego już nie będzie. Zaorać stadion. AMEN

:smile:


Człowieku, ogarnij się. Ja wiem, że to tylko superpuchar Włoch, ale jednak graliśmy finał o puchar i znów porażka. Do tego w takim kiepskim stylu z przeciętnym rywalem. Chcesz przypunktować na forum tym słabym wpisem?
I co? Trzeci sezon ten sam scenariusz? Dla mnie to nudne.
Zawsze powtarzam - zaufajcie drużynie i trenerowi. Początki sezonów Maxa są koszmarne i chyba każdy powinien to wiedzieć. Nie bierze się to jednak z braku umiejętności zespołu, ale po prostu ze sposobu prowadzenia przygotowań przedsezonowych i powolnego wprowadzania koncepcji na budowę zespołu po roszadach.
Zawsze to powtarzam, zawsze wychodzi na moje, ale chłopaczki w krótkich spodenkach na tym forum nie mogą sobie odpuścić dzielenia się swoimi mądrościami. Przecież harmonogram jest znany:
- pierwsze trzy miesiące nowego sezonu wzmożenie w wątku "zwolnić Allegriego"
- pierwsze cztery miesiące nowego sezonu wzmożenie w wątku "mercato" i biadolenie nad tym jak nowe nabytki Juve nie dają rady
- grudzień: podśmiechujki z mitycznej wiosny
- styczeń: biadolenie na temat bierności Marotty w zimowym okienku
- kwiecień: małe i pumexy nagle są mniej skore do komentarzy
- maj: wszyscy przyznają rację Bukolowi aby od lipca rozpocząć swoje pier.... od początku


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 08:20

19 pisze:Nie było zawodnika który zagrał przyzwoicie. Byliśmy wolniejsi, bardziej ociężali i mniej dokładni. Wyglądało to tak jakby dopiero zakończyli trening siłowy i podejrzewam że tak właśnie było. Świadczy to o tym, że albo Allegri popełnił błąd w wyliczeniach albo specjalnie tak przygotowywał zespół bo superpuchar nic nie znaczy a sezon jest długi. Osobiście skłaniam się ku drugiej opcji.
Skłaniam się ku twierdzeniu, że nie znasz kulisów i czarujesz ze szklanej kuli. W finale LM Maksiu też się przeliczył, czy może jego plan przygotowawczy przestał działać po 1. połowie?

@Up,
to samo.


Nicram_93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2017
Posty: 989
Rejestracja: 26 czerwca 2017

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 08:26

Pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale może niektórzy jednak dostrzegają już ten problem. Moim zdaniem czas Maxa w Juve powoli dobiega końca, szacun za to co zrobił do tej pory, ale wg mnie gość od jakiegoś czasu stracił pomysł na ten zespół. Mając taki skład gramy tak, że od dłuższego czasu ciężko na to patrzeć. Dawniej graliśmy defensywnie tylko z mocnymi przeciwnikami, dzisiaj już wystarczy tylko trochę lepszy zespół i zamykamy się na własnej połowie, momentami zdarza nam się to już ze słabymi zespołami. No sorry, ale jesteśmy w końcu tym wielkim Juventusem i aspirujemy do bycia najlepszymi czy jednak zadowala nas rola średniaka? Czasami jeszcze Allegri jeszcze coś tam wymyśli, mam na myśli to nasze aktualne 4-2-3-1, które przez jakiś czas zdawało egzamin bo było czymś nowym, ale oprócz tego Max jest tak samo betonowy ostatnio jak Conte ze swoim 3-5-2. Cały czas brak pomysłu na grę, a najgorsze jest to, że u nas w podstawowym składzie gra się za nazwiska, a nie będąc wyższej formie. Oczywiście Max tłumaczy to wolnym wprowadzaniem nowych zawodników do składu, ale ludzie bez przesady. Juan bez formy od kilku miesięcy gra dalej, a co tam. Claudio, chyba najlepszy zawodnik meczów przedsezonowych nawet wczoraj nie wszedł na boisko, mimo tego, że przegraliśmy totalnie walkę w środku pola.

Podsumowując, czas powoli rozglądać się za następcą Maxa, nie mówię o zmianach na gwałt, bo nie sztuka wyrzucić Allegriego i ściągnąć byle kogo. Moim zdaniem z Maxem już nie wskoczymy na wyższy poziom, a mało tego powoli będziemy się staczać co raz niżej. Trzeba jednak myśleć o jakiś zmianach, bo drużyna potrzebuje powiewu świeżości i motywacji oraz chęci do gry, której w ostatnim czasie zdecydowanie brakuje. Boję się, że jak nie zareagujemy wystarczająco wcześnie, to obudzimy się w końcu z ręką w nocniku. Do tych, którzy się ze mną nie zgodzą, naprawdę chciałbym nie mieć racji, ale ciężko nie zauważyć, że nie wszystko ostatnio w naszym zespole idzie w dobrym kierunku.


Obrazek
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
dr.DeV

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2006
Posty: 980
Rejestracja: 10 maja 2006

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 09:03

Bukol, idealne podsumowanie forumowej gawiedzi.

Nie było pomysłu na grę do przodu. Cuadrado mam wrażenie, że potrafi tylko wypuścić piłkę, Costa ma tylko lewą nogę (Widać to bardziej niż u Paulo). Środka obrony nie było a Pjanic przeszedł obok meczu, krótko mówiąć - nie mogliśmy tego meczu wygrać.


Obrazek
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2935
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 09:08

W sumie mam gdzies superpuchar, ale troche slabe przegrac z Lazio, ktore od poczatku gralo bez Keity i Andersona. Wyszlo powolne wprowadzanie nowych zawodnikow. Ladna ta nasza prawa obrona :prochno:


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 1387
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 09:10

Nicram_93 pisze:Podsumowując, czas powoli rozglądać się za następcą Maxa, nie mówię o zmianach na gwałt, bo nie sztuka wyrzucić Allegriego i ściągnąć byle kogo. Moim zdaniem z Maxem już nie wskoczymy na wyższy poziom, a mało tego powoli będziemy się staczać co raz niżej.
Faktycznie staczamy się coraz niżej. Przygodę z Allegrim zaczęliśmy z dubletem i finałem LM, a poprzedni sezon to już tylko dublet i finał LM.

Cóż, w superpucharze zagrali ci którzy w ogóle doprowadzili klub do tego meczu, czyli podstawowa 11 z poprzedniego sezonu. Mam nadzieję że to ostatni mecz w którym widziałem tak skonstruowany zespół. Ja mimo rozczarowania po kolejnym przegranym finale, jaram się niesamowicie nadchodzącym sezonem. Jest wiele rzeczy do poprawy, ale ta kadra ma wielki potencjał.


Obrazek
Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 09:45

Niby gówniany puchar, ale styl tej porażki jest porażający. Oni chyba nadal jeszcze siedzą, w tej szatni w Cardiff.


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
panlider

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1627
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 09:59

Niektórzy tutaj mają chorobę dwubiegunową. Jeden przegrany mecz i już trzeba zwalniać Allegriego, sprzedawać połowę składu i na gwałt szukać wzmocnień, a Dybala to piłkarz na miarę Cagilari, a nie Juventusu. A na wiosnę, jak sklepiemy jakąś europejską potęgę w ćwierćfinale albo półfinale LM, to będą wiwaty, Allegri najlepszy trener na świecie, idziemy po upragnione zwycięstwo, Dybala nowym Messim itd. Weźcie się ogarnijcie ludzie...


"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018" :D
mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 10:06

panlider pisze:Niektórzy tutaj mają chorobę dwubiegunową. Jeden przegrany mecz i już trzeba zwalniać Allegriego, sprzedawać połowę składu i na gwałt szukać wzmocnień, a Dybala to piłkarz na miarę Cagilari, a nie Juventusu. A na wiosnę, jak sklepiemy jakąś europejską potęgę w ćwierćfinale albo półfinale LM, to będą wiwaty, Allegri najlepszy trener na świecie, idziemy po upragnione zwycięstwo, Dybala nowym Messim itd. Weźcie się ogarnijcie ludzie...
Najlepiej robić screeny :)
bo wiele osób ma tu krótką pamięć :)
Betonu sie nie skruszy... tu jest masa domorosłych scoutów, DS'ów i trenerów :)


Juve, storia di un grande amore
WhySoSerious?

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 lipca 2016
Posty: 129
Rejestracja: 28 lipca 2016

Nieprzeczytany post 14 sierpnia 2017, 10:37

Rozgoryczenie przynosi nie sam fakt przegrania finału, a stylu w jakim to uczyniliśmy. I to z kim? Z Lazio, na które mieliśmy od lat patent. Lazio, które klepaliśmy grając może na 70% możliwości. Lazio, które od lat nie miało kompletnie nic do powiedzenia w meczach przeciwko nam.

A dzisiaj? Gnietli nas okrutnie momentami. Rozbijali nasze ataki jak chcieli. Nie wspominając już o tym, że wpakowali nam aż trzy bramki, gdzie w poprzednich 7 spotkaniach nie dali rady nawet jednej. LAZIO :rotfl: to co będzie w Europie przeciwko np. Bayernowi? Ja wiem, że to okres przygotowawczy dopiero, ale Lazio też jest na tym etapie, a mimo to nas sklepali. Obrona musi zostać wzmocniona, nie ma bata.

Jeśli nie, to śmiało zarobicie w tym sezonie na overkach w meczach Juve :) bo będziemy strzelać dużo bramek, ale i tracić mnóstwo.


Zablokowany