Superpuchar Włoch 2017: JUVENTUS 2-3 Lazio

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
jurson09

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2004
Posty: 601
Rejestracja: 08 listopada 2004

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 22:58

No tak skreślanie Dr Sciglio po jednym błędzie. Nie daj Boże jeszcze zaskoczy to się chorągiewki przestawią. Tak jest zawsze.

Mecz przegrany na własne życzenie bo i forma jeszcze nie u wszystkich w normie. Trzeba zaczekać bo jeśli stawiamy wszytko na LM w tym sezonie to początek może być ciężki. Nie licząc wszystkich forumowych płaczek bo dla nich to akurat będzie najlepsza pożywka.

Juve per sempre sara!
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2017, 23:00 przez jurson09, łącznie zmieniany 1 raz.


Juve per sempre sara...!!!!
Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1847
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 22:59

Naszym się nie chciało większość meczu Lazio wygrało zasłużenie bardziej im zależało propsy dla nich. Śmieje mnie tylko, że stare konie po 30tce lub w jej okolicy rzucają bluzgami i dostają bany. Po co? Mnie to po finale przestało wszystko ruszać, jakaś cząśtka umarła. Wyczuwam ciężki sezon. Pozdro.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:00

Kiss pisze:Nie ma powodu do przejmowania się przegranym superpucharem, zresztą dla nas to żadna nowość.
Nie masz poczucia, że jest coś nie tak w tym stwierdzeniu? Jakie my mamy aspiracje? Kto był naszym przeciwnikiem?


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:02

Jamal_TH pisze:Pozdrawiam środkowym palcem wszystkich cymbałów, którzy przełączyli na mecz SP Hiszpanii. Kibice sukcesu, zwykłe lamy, które jak jest źle to się odwracają zerżniętą przez ich podejście dupą od drużyny, której rzekomo kibicują. Oby was tak wasze kobiety zostawiły albo chłopaki, pedały.
:bravo: :bravo: :bravo: zmieńcie tym dziewczynom rangi, rzecz zupełnie nie do pomyślenia...

Cardiff wciąż doskwiera, przelał się przez mercato i teraz trwa dalej.. De Sciglio ['] Cuadrado chyba się skończył. Jako, że to mój ulubiony zawodnik i obserwuje go z niezwykłą uwagą, stwierdzam że ten zawodnik sie wypalił. Chyba naturalne jak na kogoś, kto ma 29 lat i całą swoja kariere opierał na dynamice i jednej prostej kiwce. Sezon 15/16 był b. dobry, ciągnął naszą gre. 16/17 to niestety coraz wiekszy zjazd, dostrzegł do Max stawiając w jego miejsce na Dani Alvesa.

Czekam na Keitę i jakąś bombę w środku pola. Ta drużyna potrzebuje jakości.
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2017, 23:03 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
aras

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 maja 2005
Posty: 226
Rejestracja: 02 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:03

Nie mieliśmy, nie mamy i nie będziemy mieć nigdy mentalności zwycięzców w finałach. Jeślio chodzi o cardiff to nie jest to efekt jakiejś sprzeczki w przerwie a naszego DNA, mentalności i historii. Historia się kręci w kółko.

Nie zdziwie się jak w tym roku wygramy LM a przerżniemy scudetto, bo nigdy nie mogliśmy pogodzić tych rozgrywek.

My nie jesteśmy taką marką w europie jak Bayern, Man Utd, Barca, Real czy Milan i zawsze będziemy niżej plasowani. Do tego mało ambitny zarząd skąpiący każdego grosza i trener minimalista...


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:03

mibor pisze:Ale to kwintesencja tego forum.
Wszyscy krytykanci z niecierpliwością czekają na merytoryczne argumenty do dyskusji pt. dlaczego De Sciglio? Nie ma? Ano właśnie. Allegri dzisiaj się ośmieszył nie mniej niż sam Mattia. A nawet dużo bardziej, coż ma poradzić piłkarz na to, że jest słaby, wystraszony, nie wdrożony i rzucony na głęboką wodę?

Nie czepiałbym się skrzydłowych, trudno coś tam zdziałać kiedy gra w środku leży. Środek pola w osobach Pjanicia, Khediry i Dybali został zmiażdżony przez zdyscyplinowany pressing rywala (jeśli podniecamy się SMS to te same honory należą się Parolo i Luliciowi). Nasz środek jest miękki, bojaźliwy i nie ma technicznych umiejętności żeby ograć tak dobrze dysponowaną defensywę rywala. Kalka Cardiff - gonimy wynik i nie stwarzamy ani jednej sytuacji z gry. Niestety to nie koniec złych wiadomości - kolejny flashback z finału LM to kontry przeciwnika. Dwójka Khedira - Pjanić to wielka dziura między formacjami i wielki margines błędu i czasu dla rywala przy konstrukcji kontrataku. Był na ławce człowiek, który mógł to zmienić no ale Mattia ważniejszy niż jakiś puchar.
Chciałem zaorać te 4231 w czerwcu i teraz mam te same odczucia.


calma calma
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:04

LordJuve pisze:
Kiss pisze:Nie ma powodu do przejmowania się przegranym superpucharem, zresztą dla nas to żadna nowość.
Nie masz poczucia, że jest coś nie tak w tym stwierdzeniu? Jakie my mamy aspiracje? Kto był naszym przeciwnikiem?
Ale czym się przejmować, skoro sami gracze mieli wywalone? Takie zapowiedzi, taka walka, sweet focie na portalach. Juventus dostaje w papę w finale nawet od takiego zespołu jak Lazio, które osłabione przystąpiło do tego meczu. Lazio, które zazwyczaj cisnęliśmy. My nie potrafimy grać finałów - ile razy mieliśmy dogrywki? No właśnie.


Piti

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 czerwca 2012
Posty: 2017
Rejestracja: 02 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:11

Dajcie spokoj, to tylko superpuchar - to po pierwsze, poza tym nawet mnie to jakos specjalnie nie ruszyło, po Cardiff juz mnie raczej nic nie ruszy.





Dobry mecz Dybali, pokazał że to idealny gracz na posiadanie nr 10.
Marotta lepiej niech wyczaruje jeszcze kogoś na te prawą obronę.
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2017, 23:35 przez Piti, łącznie zmieniany 4 razy.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:13

CavAllano pisze:
LordJuve pisze:
Kiss pisze:Nie ma powodu do przejmowania się przegranym superpucharem, zresztą dla nas to żadna nowość.
Nie masz poczucia, że jest coś nie tak w tym stwierdzeniu? Jakie my mamy aspiracje? Kto był naszym przeciwnikiem?
Ale czym się przejmować, skoro sami gracze mieli wywalone? Takie zapowiedzi, taka walka, sweet focie na portalach. Juventus dostaje w papę w finale nawet od takiego zespołu jak Lazio, które osłabione przystąpiło do tego meczu. Lazio, które zazwyczaj cisnęliśmy. My nie potrafimy grać finałów - ile razy mieliśmy dogrywki? No właśnie.
Trochę dziwne pytanie, skoro jestem kibicem to się przejmuję i mi zależy na pucharach. Inaczej jaki ma sens to całe kibicowanie, szczególnie na odległość?


panlider

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1627
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:13

Uważam, że winnym tej porażki jest przede wszystkim Allegri. Dlaczego nie postawił w środku na Markiza, który nieźle się spisywał w preseasonie?
Dlaczego na lewym skrzydle grał (chociaż ciężko w tym przypadku nazwać to grą) Mandzukic, którego w tym meczu zobaczyłem dopiero jak schodził z boiska? Po wejściu Costy i Berny nasza ofensywa się zdecydowanie rozruszała, zwłaszcza Brazylijczyk dał świetną zmianę, czemu nie było ich na boisku od pierwszej minuty? Na temat De Sciglio to szkoda ryja strzępić, typ jest tak daremny, że ja nie wiem, po co myśmy go kupili i nie rozumiem tego transferu :facepalm:


"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018" :D
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:14

silhouette pisze:Dajcie spokoj, to tylko superpuchar - to po pierwsze, poza tym nawet mnie to jakos specjalnie nie ruszyło, po Cardiff juz mnie raczej nic nie ruszy.
To jaki sens ma Twoje kibicowanie?

MDS się nie popisał, ale Barza nie zagrał dużo lepiej. Podobnie Lichy. PO potrzebuje wzmocnienia. Podobnie SO i SP.
Ostatnio zmieniony 13 sierpnia 2017, 23:16 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:14

Pluto pisze:Chciałem zaorać te 4231 w czerwcu i teraz mam te same odczucia.
:ok: Też liczyłem na 4321/433, ale jak widać w klubie doszli do wniosku, że skoro 4231 bez skrzydłowych zapewniło nam finał LM to wzmocnienie boków spowoduje, że wreszcie wygramy te rozgrywki.

Tak patrzę co wyczynia w środku pola Khedira i coraz bardziej przekonuję się do tego, że nie ma się co za wiele zastanawiać tylko działać. Nie ma obecnie na rynku dostępnego lepszego piłkarza dla nas niż N'Zonzi. Cóż, idealny nie jest, ale naprawdę potrzebujemy kogoś kto zepchnie Niemca niżej w hierarchii.

Ciągle niezrozumiałe dla mnie pozostaje, dlaczego Allegri nie zdecydował się wyjść na ten mecz Costą, Bernardeschim oraz przede wszystkim Marchisio, który jest w zdecydowanie lepszej formie od Samiego.


Tony Montana

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:15

pablo1503 pisze:Karny z dupy, więc można powiedzieć, że karma jest bitch.

Przerażające widowisko. Łudzę się, że po przyjściu skrzydłowych z prawdziwego zdarzenia, Juventus zacznie grać szybko, ofensywnie i nieprzewidywalne, ale jest to raczej niewykonalne. Bynajmniej nie, póki Max jest trenerem.

PS. De Sciglio - Krytycy = 0:1. Tak się dać zrobić. :facepalm:
Z tym, że DS jest zerem w ataku to jasna sprawa, ale zdecydowana większość mówiła, że jest mocny w obronie i tym nadrabia. No cóż nie potwierdziło się, współczuję osobom, które wierzą jeszcze w transfer jakiegoś mocnego PO, jak dla mnie to DS jest od początku przymierzany do pierwszego składu i moim zdaniem będzie podstawowym graczem.
Nie podoba mi się ta obrona bez Bonu i Alvesa, abstrahując już od tego jaki syf robili w szatni.


Adrian27th

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Posty: 3999
Rejestracja: 14 sierpnia 2011

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:16

fazzi pisze:
wongier pisze: Mamy możliwości kroić wszystkie we Włoszech to gramy wielkie g. Po co się przemeczac
I to mnie właśnie boli. Mamy taką przewagę kadrowa, a przebywamy kolejny finał na własnym podworku. Z Lazio, które straciło biglie, gralo bez keity i f.andersona :facepalm:
A w tym wypadku naszym podwórkiem to są Włochy?

Tak na dobrą sprawę to przegraliśmy z rywalem na jego własnym podwórku.

Costa i Berna musza grać. Cuadrado naprawdę dramat. Chłop stał kilka razy w miejscu i nie wiedział co zrobić.

Ww. dwójka albo wjeżdzała w pole karne albo oddawała piłke z powrotem do kolegów.

Marotto, drogi Marotto. Mam nadzieję że wiesz, że nasze PRIMO to prawy obrońca.


"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
LukaszG / DLuGi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 12 stycznia 2014
Posty: 787
Rejestracja: 12 stycznia 2014

Nieprzeczytany post 13 sierpnia 2017, 23:17

Bardzo jestem ciekaw pomeczowych wypowiedzi Maxa oraz Marotty.

Ps. Deszczowy pożyczę sobie Twoją wypowiedź :prochno:


Bukol87 pisze:Ponadto, nikt tej waszej pisaniny w Turynie nigdy nawet nie przeczytał. Piszecie dla siebie i do siebie.
Zablokowany