Superpuchar Włoch 2017: JUVENTUS 2-3 Lazio
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1984
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
Zabrakło nam Moraty. On wygrałby nam ten mecz sam, zapytajcie wszechwiedzącego doktora [/list]19 pisze:Nie było zawodnika który zagrał przyzwoicie. Byliśmy wolniejsi, bardziej ociężali i mniej dokładni. Wyglądało to tak jakby dopiero zakończyli trening siłowy i podejrzewam że tak właśnie było. Świadczy to o tym, że albo Allegri popełnił błąd w wyliczeniach albo specjalnie tak przygotowywał zespół bo superpuchar nic nie znaczy a sezon jest długi. Osobiście skłaniam się ku drugiej opcji.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Źle wyglądała defensywna współpraca Barzy i Benatii. Mam nadzieję, że to ostatni mecz, w którym grają obok siebie.
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1438
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Dokładnie. Nie dość, że sam wykorzystał by to co by na nogę weszło to jeszcze Higuainowi czy komukolwiek innego wystawiłby po kilka patelni także pozostaje nam tylko pluć sobie w brodę bo 80 mln za takiego gracza to promocja. Doktor potwierdzi.Vanquish pisze:Zabrakło nam Moraty. On wygrałby nam ten mecz sam, zapytajcie wszechwiedzącego doktora [/list]19 pisze:Nie było zawodnika który zagrał przyzwoicie. Byliśmy wolniejsi, bardziej ociężali i mniej dokładni. Wyglądało to tak jakby dopiero zakończyli trening siłowy i podejrzewam że tak właśnie było. Świadczy to o tym, że albo Allegri popełnił błąd w wyliczeniach albo specjalnie tak przygotowywał zespół bo superpuchar nic nie znaczy a sezon jest długi. Osobiście skłaniam się ku drugiej opcji.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Kurde, mam złe przeczucie w kontekście rozpoczętego już sezonu.
Nie, nie jest to jęczenie na podstawie nic nie znaczących meczów przedsezonowych. Nie jest to również spowodowane wczorajszym, delikatnie rzecz ujmując, nie najlepszym spotkaniu. Intuicja, ot tak. Trwającą już kilka lat hegemonie ktoś musi w końcu przerwać. Czy to będzie teraz, czy za rok, czy dwa - tego nie wiem, ale wiem jedno - zrobi to drużyna, która na papierze będzie najzwyczajniej w świecie słabsza, bo przez ostatnie lata naprawdę mocno uciekliśmy reszcie.
O co chodzi? A o to, że mam obawy co do nowych transferów. Bynajmniej nie chodzi mi o ich wkomponowanie się w drużynę, a o wykorzystywanie ich. Mam nadzieję, że się mylę, ale czuję, że czeka nas powtórka z pierwszego sezonu Sandro. Każdy pamięta jak to wyglądało. Słaby już i wiekowy Evra grał w każdym istotnym meczu, a często też w tych nic nie znaczących. Ślepy zauważyłby, że Brazylijczyk jest po prostu lepszy, ale i tak grał Pat. Mam wrażenie, że pałeczkę po Francuzie przejmą Mandżukić i Khedira. O Cuadrado się nie boje, bo ten nie ma mocnej pozycji w klubie i na dobrą sprawę nie był i nie jest on żelaznym zawodnikiem pierwszej '11'.
Chciałbym wierzyć, że Max im po prostu ufa, ale nie wydaje mi się, żeby tak było. Brak jaj na posadzenie wyżej wymienionej dwójki wydaje się być najbardziej realnym scenariuszem. Nie po to zmieniamy taktyke i wydajemy prawie 90 baniek na dwóch stricte ofensywnych skrzydłowych, żeby Mandżur grał na ich nominalnej pozycji. Bez jaj, to brzmi jak żart.
Jeżeli dojdzie jeszcze ten Keita, to już w ogóle sobie nie wyobrażam, jak Allegri będzie rotował zespołem. Jedno jest pewne - ktoś z dwójki Keita/Bernardeschi będzie baaaardzo poszkodowany w tym sezonie.
Aha i jeszcze jedno. Jeżeli z takimi możliwościami z przodu nadal będziemy grać wolny, nudny i asekuracyjny futbol, to ja dziękuję.
Nie, nie jest to jęczenie na podstawie nic nie znaczących meczów przedsezonowych. Nie jest to również spowodowane wczorajszym, delikatnie rzecz ujmując, nie najlepszym spotkaniu. Intuicja, ot tak. Trwającą już kilka lat hegemonie ktoś musi w końcu przerwać. Czy to będzie teraz, czy za rok, czy dwa - tego nie wiem, ale wiem jedno - zrobi to drużyna, która na papierze będzie najzwyczajniej w świecie słabsza, bo przez ostatnie lata naprawdę mocno uciekliśmy reszcie.
O co chodzi? A o to, że mam obawy co do nowych transferów. Bynajmniej nie chodzi mi o ich wkomponowanie się w drużynę, a o wykorzystywanie ich. Mam nadzieję, że się mylę, ale czuję, że czeka nas powtórka z pierwszego sezonu Sandro. Każdy pamięta jak to wyglądało. Słaby już i wiekowy Evra grał w każdym istotnym meczu, a często też w tych nic nie znaczących. Ślepy zauważyłby, że Brazylijczyk jest po prostu lepszy, ale i tak grał Pat. Mam wrażenie, że pałeczkę po Francuzie przejmą Mandżukić i Khedira. O Cuadrado się nie boje, bo ten nie ma mocnej pozycji w klubie i na dobrą sprawę nie był i nie jest on żelaznym zawodnikiem pierwszej '11'.
Chciałbym wierzyć, że Max im po prostu ufa, ale nie wydaje mi się, żeby tak było. Brak jaj na posadzenie wyżej wymienionej dwójki wydaje się być najbardziej realnym scenariuszem. Nie po to zmieniamy taktyke i wydajemy prawie 90 baniek na dwóch stricte ofensywnych skrzydłowych, żeby Mandżur grał na ich nominalnej pozycji. Bez jaj, to brzmi jak żart.
Jeżeli dojdzie jeszcze ten Keita, to już w ogóle sobie nie wyobrażam, jak Allegri będzie rotował zespołem. Jedno jest pewne - ktoś z dwójki Keita/Bernardeschi będzie baaaardzo poszkodowany w tym sezonie.
Aha i jeszcze jedno. Jeżeli z takimi możliwościami z przodu nadal będziemy grać wolny, nudny i asekuracyjny futbol, to ja dziękuję.
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
Nie przesadzajmy z tym zwalnianiem Allegriego, niemniej jednak mecz przegrał Allegri i trzeba to powiedzieć wprost.
Nie po to kupowaliśmy Bernardeschiego za 40 mln i D. Coste, żeby w podstawie dalej latał na skrzydle surowy pod względem technicznym i dryblingu Mandzukić i Cuadrado, który nie potrafi wpakować piłki z kilku metrow do bramki, natomiast Berna i Costa też przecież nie są graczami, którzy podpisali kontrakt wczoraj tylko grają z naszymi już około miesiąc... Mam kompletnie gdzieś że nie są zgrani bla bla bla, do kręcenia tych pachołków z Lazio Costa raczej nie potrzebuje niesamowitego czucia z resztą drużyny. Bedziemy teraz wprowadzać te dwójke dorosłych i (prawie w przypadku Berny) uksztaltowanych piłkarzy do listopada, bo przeciez to chłopaki wydarci z primavery ta?
To samo tyczy sie lini obrony, współpraca Barza i Benatia to jak Łukasz wspomniał - tragedia, a Rugani, który prezentował się przyzwoicie w sparingach dalej siedzi na ławie.
Barzagli, z całym szacunkiem do Andrei - dla mnie zawsze pod względem umiejętności czysto defensywnych zjadał Bonuca i Chielliniego, ale wieku nie oszuka się za cholerę przecież, Andrea to powinien wchodzić teraz co najwyżej tylko w przypadku kontuzji któregoś z środkowych obrońców, a nie dalej być forsowanym od pierwszych minut...
Nie chce tutaj gdybać, ale gdyby Berna grał od pierwszej minuty za Cuadrado, D. Costa zamiast Mandzukicia to pierwszą połowę konczylibyśmy najpewniej z golem i prawdopodobnie mecz byśmy wygrali, bo zazwyczaj jak strzelamy pierwsi to potem nie ma problemu i albo dowozimy wynik, albo pieczetujemy zwycięstwo kolejnymi bramkami, a tak.. tracimy pierwsi gola i zaczynają się jak zwykle schody.
Nie po to kupowaliśmy Bernardeschiego za 40 mln i D. Coste, żeby w podstawie dalej latał na skrzydle surowy pod względem technicznym i dryblingu Mandzukić i Cuadrado, który nie potrafi wpakować piłki z kilku metrow do bramki, natomiast Berna i Costa też przecież nie są graczami, którzy podpisali kontrakt wczoraj tylko grają z naszymi już około miesiąc... Mam kompletnie gdzieś że nie są zgrani bla bla bla, do kręcenia tych pachołków z Lazio Costa raczej nie potrzebuje niesamowitego czucia z resztą drużyny. Bedziemy teraz wprowadzać te dwójke dorosłych i (prawie w przypadku Berny) uksztaltowanych piłkarzy do listopada, bo przeciez to chłopaki wydarci z primavery ta?
To samo tyczy sie lini obrony, współpraca Barza i Benatia to jak Łukasz wspomniał - tragedia, a Rugani, który prezentował się przyzwoicie w sparingach dalej siedzi na ławie.
Barzagli, z całym szacunkiem do Andrei - dla mnie zawsze pod względem umiejętności czysto defensywnych zjadał Bonuca i Chielliniego, ale wieku nie oszuka się za cholerę przecież, Andrea to powinien wchodzić teraz co najwyżej tylko w przypadku kontuzji któregoś z środkowych obrońców, a nie dalej być forsowanym od pierwszych minut...
Nie chce tutaj gdybać, ale gdyby Berna grał od pierwszej minuty za Cuadrado, D. Costa zamiast Mandzukicia to pierwszą połowę konczylibyśmy najpewniej z golem i prawdopodobnie mecz byśmy wygrali, bo zazwyczaj jak strzelamy pierwsi to potem nie ma problemu i albo dowozimy wynik, albo pieczetujemy zwycięstwo kolejnymi bramkami, a tak.. tracimy pierwsi gola i zaczynają się jak zwykle schody.
- Akha72
- Laziale
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
- Posty: 107
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
Cieszę się, że zrewanżowaliśmy się za majową porażkę i generalnie jestem b. zadowolony z chłopaków, widać, że porządnie przygotowywaliśmy się do tego meczu, ale mógłby się on zupełnie inaczej potoczyć gdyby Strakosha nie zablokował nogą tej ,,wbitki'' Cuadrado na samym początku spotkania. Przez długi czas pierwszej połowy nie mieliśmy też zbytnio pomysłu na rozegranie i nie chcieliśmy się wystawiać na szybkie kontry co nie zmienia jednak faktu, że podawanie piłki między trójką z tyłu i dzida do przodu nie wystawia jakiejś ładnej laurki . Szkoda też, że Thomas źle ustawił mur przy pięknym strzale Dybali, a Marušić w tak naiwny sposób sprezentował Wam rzut karny (ale frycowe trzeba zapłacić, mało kto po przyjściu do Serie A ze słabszej ligi od razu prezentuje się odpowiednio). Piękna historia z tym, że to akurat wychowanek zdobył zwycięskiego gola w ostatnich minutach (coś jak kiedyś Nesta z Milanem - też Alessandro). U nas najlepsi Immobile oraz Lulić, u Was wdł mnie Alex Sandro i Dybala (zapunktował też Allegri zmianiami - w dogrywce obawiam się z wielu naszych nie byłoby już czego zbierać).
Mam nadzieję, że cały ten tryumf (mimo, że prestiż będzie przez niektórych kwestionowany) pomoże nam wykorzystać dość przychylny terminarz na początku rozgrywek zanim jeszcze konkurencja się dogra i zacznie seryjnie punktować, liczę też, że będziemy mieli fajną przygodę w Europie oraz zakwalifikujemy się do niej poprzez pozycję ligową (miło by było nawiązać do ekipy Petkovicia i wywalczyć 1/4, chociaż tutaj wiele zależy od losowania, ale wiadomo, że najpierw trzeba wyjść z grupy:) ).
Powodzenia w campionato i lidze mistrzów!
Mam nadzieję, że cały ten tryumf (mimo, że prestiż będzie przez niektórych kwestionowany) pomoże nam wykorzystać dość przychylny terminarz na początku rozgrywek zanim jeszcze konkurencja się dogra i zacznie seryjnie punktować, liczę też, że będziemy mieli fajną przygodę w Europie oraz zakwalifikujemy się do niej poprzez pozycję ligową (miło by było nawiązać do ekipy Petkovicia i wywalczyć 1/4, chociaż tutaj wiele zależy od losowania, ale wiadomo, że najpierw trzeba wyjść z grupy:) ).
Powodzenia w campionato i lidze mistrzów!
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
Nie udzielam sie czesto na forum, ale czytam codziennie, i wlasnie porownac wypowiedzi niektorych tutaj po meczach z Barcelona a do tych po jednej przegranej z Lazio... Mam czasami wrazenie ze ForzaItallumina-costam hakuje konta forumowiczow i trolluje.panlider pisze:Niektórzy tutaj mają chorobę dwubiegunową. Jeden przegrany mecz i już trzeba zwalniać Allegriego, sprzedawać połowę składu i na gwałt szukać wzmocnień, a Dybala to piłkarz na miarę Cagilari, a nie Juventusu. A na wiosnę, jak sklepiemy jakąś europejską potęgę w ćwierćfinale albo półfinale LM, to będą wiwaty, Allegri najlepszy trener na świecie, idziemy po upragnione zwycięstwo, Dybala nowym Messim itd. Weźcie się ogarnijcie ludzie...
Nie widzialem meczu i nie mialem okazjii wogole sie zaglebic, ale dlaczego zszedl Benatia? Jakas kontuzja czy zmiana taktyczna?
EDIT: @Down, dzieki.
Ostatnio zmieniony 14 sierpnia 2017, 16:49 przez Monte Cristo, łącznie zmieniany 1 raz.
Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
- morfeuszrejowiec
- Juventino
- Rejestracja: 20 maja 2005
- Posty: 210
- Rejestracja: 20 maja 2005
Taktyczna, Barzagli do środka w miejsce Benatii a MDS na prawą obronę.Monte Cristo pisze: Nie widzialem meczu i nie mialem okazjii wogole sie zaglebic, ale dlaczego zszedl Benatia? Jakas kontuzja czy zmiana taktyczna?