LM 16/17 (FINAŁ): JUVENTUS 1-4 Real Madryt

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 maja 2017, 22:25

Sila Spokoju pisze: Czekam na ten puchar od pamiętnego finału w 2003 roku. Widziałem upadek tej drużyny i ponowne wejście jej na szczyt. Uwierzcie mi, to już przesądzone. Ten puchar jest po prostu nasz. Nasza drużyna jest pierwszy raz od tak długiego czasu cholernie pewna swego i to zaprocentuje w finale.
Mam tak samo, jak Ty! :) Forza Juve!


joy

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Posty: 771
Rejestracja: 18 kwietnia 2012

Nieprzeczytany post 18 maja 2017, 22:48

W przeciwieństwie do półfinałów, finał zapowiada się naprawdę arcyciekawie, dwie drużyny w Europie które obecnie są w najlepszej formie, dobrze poukładane (tutaj lekka przewaga Juve), z mocnymi ławkami (tutaj z kolei mały plusik po stronie Realu). Wydaje mi się że w 2015 Juventus miał lepsze indywidualności, ale dzisiaj ma lepszą drużynę. Goli wielu się nie spodziewam, więc faktycznie strzelec pierwszego gola może mieć ten puchar już w jednej ręce. W sumie taki prawdziwy finał 50/50. Juve musi zdominować środek i cholernie uważać na skrzydła Realu. Nie wiem jakim wynikiem zakończy się mecz, obstawiam 2-1 dla Juve, ale mam przeczucie, że Ramos zostanie bohaterem albo antybohaterem. Będzie ciekawie. Szkoda że jeszcze ponad 2 tygodnie.


Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3452
Rejestracja: 24 czerwca 2006

Nieprzeczytany post 18 maja 2017, 23:05

leniup pisze:Dla Realu najważniejsza jest La Liga, to jest ich główny cel, oni są tego spragnieni.
Skąd taki wniosek? Jak czytam realmadryt.pl to sprawiają wrażenie, że jednak najbardziej zależy im na obronie trofeum. No, chyba, że czegoś nie widać i oni rzeczywiście wolą rywalizować z Barcą, a finał to taki dodatek. Choć... oni mogą sobie pozwolić na pełną koncentrację na teraz, bo sezon im się kończy w niedzielę. 2 tygodnie przygotowywań do meczu w Cardiff.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 18 maja 2017, 23:45

Objęcie stanowiska prezydenta przez Agnelliego
Zatrudnienie Marotty i Paraticiego
Wybranie na trenera Conte a potem Allegriego
Konsekwentna polityka transferowa
Odwaga z wydaniem 90 mln na Higuaina
Pozyskanie starego ale jakże doświadczonego w wygrywaniu w LM Alvesa

To tylko kilka punków długiego projektu który zmierza do wygrania upragnionego pucharu.
Real ma potencał ofensywny i dłuższą ławkę ale my mamy lepszego trenera,najlepszą obronę na świecie oraz większy głód zwyciestwa.Poza tym nikt jeszcze 2 razypod rząd nie wygrał.


Biały Wilk

Madridista
Madridista
Rejestracja: 05 maja 2017
Posty: 58
Rejestracja: 05 maja 2017

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 01:27

Push3k pisze:Skąd taki wniosek? Jak czytam realmadryt.pl to sprawiają wrażenie, że jednak najbardziej zależy im na obronie trofeum. No, chyba, że czegoś nie widać i oni rzeczywiście wolą rywalizować z Barcą, a finał to taki dodatek. Choć... oni mogą sobie pozwolić na pełną koncentrację na teraz, bo sezon im się kończy w niedzielę. 2 tygodnie przygotowywań do meczu w Cardiff.
W tym sezonie zdecydowanie najważniejsza jest La Liga. Nie zdobyliśmy jej od 2012 roku i teraz nadszedł ten czas aby puchar w końcu wrócił do Madrytu. To jest największy priorytet. Oczywiście nie zmienia faktu, że jak już będzie po lidze, to skupimy się w pełni na finale Ligi Mistrzów i motywacji na ten mecz na pewno nie zabraknie.


ozob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 922
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 02:54

Lawka lawka, a w meczu sa jedynie 3 zmiany i co ciekawe Zidane nie rozbije zelaznej 3 w pomocy wiec bedzie zmienial w obrebie jednego ustawienia, a Max ma mozliwosc modyfikacji taktyki.


La fidanzata d'Italia
Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3452
Rejestracja: 24 czerwca 2006

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 03:34

Liczę na geniusz Allegriego. Real wydaje się być oparty na C. Ronaldo, ale zamknięcie jego samego nie da pełnego efektu, bo wtedy finał robią inni gracze. W Juve tego nie ma, indywidualności tu specjalnie nie grają, a jak już to z indywidualnymi rolami. Mam nadzieję, że Allegri wie co robi, ma jakiś plan i uda mu się zatrzymać ofensywę Realu, tak jak udało się to z Barcą, a wtedy będzie można wtedy Juve będzie mogło zadawać swoje ciosy, choćby i zabójczo skuteczne po dobrze zaplanowanych kontrach na ich wątpliwą defensywę. To da się wygrać.


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2933
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 07:22

Wygrana tego pucharu zwienczylaby drogę jaką przeszlismy od degradacji po dziś dzień. Nie wyobrażam sobie że go nie wygramy. Stres będzie niesamowity i będę się musiał dobrze znieczulić :) Musimy to wygrać.


wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 08:27

Tak sobie teraz patrzę i widzę, że Real w tej edycji LM tylko raz zachował czyste konto, tracąc łącznie 17 bramek... :shock:

W LaLiga też, nawet jak gromią, to zazwyczaj tracą jakąś bramkę.

Ten ich pierwszy mecz z Atletico musiał być niezłą anomalią, jeśli chodzi o grę obronną. :think:


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 09:19

nie wiem jak to będzie, ale w tym sezonie los nam pisze zwycięstwo.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 09:21

Nie należy się tym sugerować. Przed meczem na CN z Barceloną każdy był pewny, że walniemy im jakąś bramkę bo Barca traci ich u siebie na potęgę. Okazało się, że nasza ofensywa, która całkiem dobrze sobie do tej pory sobie poczynała nie była w stanie ukłuć przynajmniej raz. Mało tego - widniały przepowiednie jak 0-2, 1-2, 1-3 czyli całkiem odważne. To jeden mecz, decyduje aktualna forma i dyspozycja dnia oraz skuteczność. Jak będziemy marnowali hurtowo takie setki jak z Monaco u siebie to może być kiepsko. Pewnie za dużo sytuacji nie będzie w tym meczu, kiedy trafi się setka to trzeba będzie ja z zimna krwią wykorzystać i najbardziej tutaj liczę na Daniego bo obawiam się, że ani Dybala, ani Igła tym bardziej nie będą pod bramką Realu decydujący.


Obrazek
DelWójciko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 21 marca 2012
Posty: 13
Rejestracja: 21 marca 2012

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 09:53

1:0 Cuadrado...sprawdzone info :p


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 09:55

alessandro1977 pisze:Nie należy się tym sugerować. Przed meczem na CN z Barceloną każdy był pewny, że walniemy im jakąś bramkę bo Barca traci ich u siebie na potęgę. Okazało się, że nasza ofensywa, która całkiem dobrze sobie do tej pory sobie poczynała nie była w stanie ukłuć przynajmniej raz. Mało tego - widniały przepowiednie jak 0-2, 1-2, 1-3 czyli całkiem odważne. To jeden mecz, decyduje aktualna forma i dyspozycja dnia oraz skuteczność. Jak będziemy marnowali hurtowo takie setki jak z Monaco u siebie to może być kiepsko. Pewnie za dużo sytuacji nie będzie w tym meczu, kiedy trafi się setka to trzeba będzie ja z zimna krwią wykorzystać i najbardziej tutaj liczę na Daniego bo obawiam się, że ani Dybala, ani Igła tym bardziej nie będą pod bramką Realu decydujący.
"Jak bedziemy marnowali, bla bla bla..." ;) Wazne jest to, ze w dwumeczu byli gorsi o te 3 bramki, wiec nie ma to absolutnie zadnego znaczenia. Jesli wygrywamy sytuacje zmarnowane schodza na dalszy plan. Pomijam nawet spadek koncentracji przy pewnym awansie do kolejnej rundy (tu chocby stracona w prosty sposob bramka Mbappe). Co do meczu Barcelony - wystarczy spojrzec na ich wyniki u siebie by zrozumiec, ze ten remis byl ogromnym osiagnieciem, zwlaszcza w obliczu pierwszego rezultatu. Fakt - moglismy to nawet wygrac, ale awans nawet przez moment nie byl zagrozony. Przestan sie juz obawiac, bo facetowi w tym wieku nie przystoi. ;) Mdli mnie na widok tych wszystkich czarnych scenariuszy, ktore niektorzy niepotrzebnie kreuja w swoich glowach, sami sie zadreczajac. :)

Real ma ogromne problemy z defensywa. Pomijam juz statystyke straconych bramek, ale pod wzgledem organizacji gry w tej formacji bijemy ich na glowe. Generalnie taktycznie mamy nad nimi przewage.

Nie deprecjonowalbym roli Higuaina. Co jak co, ale byli napastnicy Realu lubia ich kasac. ;)


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8597
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 10:08

Nie zrozum mnie źle bo nie próbuję na siłę tutaj nikomu umniejszać. Wbrew pozorom i tak najbardziej liczę na Igłę bo on będzie wyjątkowo zmotywowany w tym meczu, dodatkowe środki nie będą potrzebne. Pozbyli się go na rzecz Benzemy, traktowali go mizernie w tym Realu więc wierzę mocno w to i życzyłbym sobie aby to on załatwił Real.

mrozzi, nie oszukujmy się ale sytuacje, które nasza drużyna stworzyła na CN oraz te w meczu z Monaco w rewanżu to były te z gatunku 100% a ich niewykorzystanie to był kryminał. Szczególnie zapadła mi akcja na CN kiedy Khedira po pięknej akcji mógł zrobić wszystko a wyszła komedia. W finale trzeba zachować koncentrację i zimną krew.
CavAllano pisze:Przestan sie juz obawiac, bo facetowi w tym wieku nie przystoi. ;)
:prochno:
Poczekaj, też będziesz miał 40 lat i wtedy pogadamy jak okaże się, że tyle lat czekasz na to jedno, jedyne, wyśnione, wymarzone jak to Szpakowski kiedyś powiedział ;)


Obrazek
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 907
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 19 maja 2017, 10:32

alessandro1977 pisze:
mrozzi, nie oszukujmy się ale sytuacje, które nasza drużyna stworzyła na CN oraz te w meczu z Monaco w rewanżu to były te z gatunku 100% a ich niewykorzystanie to był kryminał. Szczególnie zapadła mi akcja na CN kiedy Khedira po pięknej akcji mógł zrobić wszystko a wyszła komedia. W finale trzeba zachować koncentrację i zimną krew.
Zachowamy ;) wtedy kiedy trzeba wykorzystujemy takie sytuacje na potęgę, to właśnie ten aspekt zaważył w pierwszych spotkaniach z Barceloną i Monaco. Wykorzystanie wszystkich okazji jakie mieliśmy (lub znacznej większości).

Dla mnie liczy się to, że nasza drużyna na potęgę potrafi sobie tych sytuacji stworzyć i nawet jeśli w pewnym momencie skuteczność zawodzi, czy to przez brak koncentracji lub motywacji, to o to czy w finale wykorzystamy swoje szanse jestem spokojny. W sumie to jedna z naszych największych broni, która na początku sezonu mocno szwankowała.

Cały czas powtarzam, że liczę na przepiękne widowisko. Mam nadzieję, że ten mecz kibice będą wspominać latami i chyba możemy na to liczyć. W finale walczą dwie drużyny o różnej charakterystyce i różnych walorach, drużyny, które swój styl opanowały niemal do perfekcji. Jednak o dziwo nie widzę tego starcia jako walki żelaznej defensywy kontra wyśmienity atak (tak jak przedstawiono dwumecz Juventus - Barcelona). Oba zespoły są dobrze poukładane zarówno w defensywie jak i ofensywie, zaś sugerowanie się tym ile Real miał czystych kont na niewiele się zda, bo grają trochę inną piłkę, która w pewnym sensie pozwala na potknięcia w defensywie i nie wpływa na końcowy wynik.

Mam też nieodparte wrażenie, że Real jedzie na oparach, że jest to kolos, któremu czasami brakuje podstaw, że to piękna budowla, ale pusta w środku, twardy balon, ale jednak wypełniony tylko i wyłącznie powietrzem. Mają niebywałe szczęście w tym roku i trzeba chyba o tym głośno powiedzieć. Mogli stracić LaLige po meczu z Barceloną, mogli odpaść z LM z Bayernem, mogli mieć strasznie gorąco z Atletico w rewanżu, gdyby nie jedna akcja Benzemy. Dlatego też dla mnie to my jesteśmy faworytem mimo wszystko.

Co do Ramosa, już w meczu z Atletico wielu wieszczyło jego czerwoną kartkę :prochno: czy ją dostanie w finale? Nie wiem, ale się domyślam :smile: a tak na serio to będzie mocne starcie i jeśli sędzia w pierwszych minutach pozwoli na twardą grę to końcówka niezależnie od wyniku będzie dla niego gorąca ;) wystarczą dwie trzy sporne sytuacje i ktoś wyleci.


Zablokowany