Serie A 16/17 (36): Roma 3-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:16

Jeszcze niedawno, w przypływie euforii, pewien jegomość prześmiewczo wyciągał posty sprzed roku, ośmielające się krytykować pewne niedociągnięcia poprzedniego letniego mercato, czym zyskał wielu entuzjastów, a dziś całe forum zgodne - nasza ławka, przez letnie zaniedbania, w większości jest guzik warta. Życie bywa przewrotne ;)

Generalnie nic się nie zmienia. Ani to, że tytuł mistrzowski prawdopodobnie powędruje do nas, ani to, że Juventus żeby ostatecznie triumfować, musi kombinować - np gdzie nigdzie zastosować kunktatorstwo. Taka jego mentalność, niezależnie od tego czy to jesień czy wiosna.

...a nie jechać na pełnej :ahsisi:


Obrazek
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:18

wagner pisze:
CavAllano pisze:To nie jest żadne wytłumaczenie i nie usprawiedliwia przede wszystkim takiej postawy. O ile pierwsza połowa rozegrana na niskiej intensywności, ale w miarę pod kontrolą, tak na drugą w ogóle już nie wyszli.
Jest. Juventus niektórych tu za bardzo rozpieścił.
Rozpieścił, bo oczekiwaliśmy choć remisu z Romą i generalnie jednego kompletu w 3 meczach? :stop: Odpuszczamy sobie tę ligę. Ja wiem, że w końcu to przyjdzie, ale będą mieć nerwówkę na własne życzenie.

Oby się zrehabilitowali w meczu z Lazio.


albertcamus

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:22

pumex pisze:Jeszcze niedawno, w przypływie euforii, pewien jegomość prześmiewczo wyciągał posty sprzed roku, ośmielające się krytykować pewne niedociągnięcia poprzedniego letniego mercato, czym zyskał wielu entuzjastów, a dziś całe forum zgodne - nasza ławka, przez letnie zaniedbania, w większości jest guzik warta. Życie bywa przewrotne ;)

Generalnie nic się nie zmienia. Ani to, że tytuł mistrzowski prawdopodobnie powędruje do nas, ani to, że Juventus żeby ostatecznie triumfować, musi kombinować - np gdzie nigdzie zastosować kunktatorstwo. Taka jego mentalność, niezależnie od tego czy to jesień czy wiosna.

...a nie jechać na pełnej :ahsisi:
Idź się chłopie utop. Czytając Twoje posty można odnieść wrażenie, że jesteś życiowym nieudacznikiem. Admin JuvePoland, a kibic mizerny. Jesteś cienką pałką i tyle.

P.S. Mecz z Romą nie był ważny, wygramy z Crotone.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2559
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:26

pumex pisze:Jeszcze niedawno, w przypływie euforii, pewien jegomość prześmiewczo wyciągał posty sprzed roku, ośmielające się krytykować pewne niedociągnięcia poprzedniego letniego mercato, czym zyskał wielu entuzjastów, a dziś całe forum zgodne - nasza ławka, przez letnie zaniedbania, w większości jest guzik warta. Życie bywa przewrotne ;)

Generalnie nic się nie zmienia. Ani to, że tytuł mistrzowski prawdopodobnie powędruje do nas, ani to, że Juventus żeby ostatecznie triumfować, musi kombinować - np gdzie nigdzie zastosować kunktatorstwo. Taka jego mentalność, niezależnie od tego czy to jesień czy wiosna.

...a nie jechać na pełnej :ahsisi:
Problem w tym, że przed meczem z Atalantą większość forumowiczów już mówiła o pewnym tytule, a po spotkaniu z Romą piszesz, że tytuł i tak prawdopodobnie jest nasz. Na własne życzenie komplikujemy sobie sytuację, ale z drugiej strony wąska ławka (a właściwie to ilość wartościowych zmienników na niej) oraz napięty terminarz i gra praktycznie co 3-4 dni nie ułatwia nam zadania.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Alex96

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2014
Posty: 823
Rejestracja: 14 lutego 2014

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:27

albertcamus
Ty tak serio? Atakujesz pumexa a jednocześnie przyznajesz mu racje... hmm...


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:29

albertcamus pisze: P.S. Mecz z Romą nie był ważny
Napisał super kibic. :prochno:

Przegraliśmy na dobrą sprawę za cztery punkty, remisy nic nam nie dadzą, presja rośnie.


calma calma
vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1764
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:32

Sam nie wiem... zdaję sobie sprawę z okoliczności tego meczu, ale jednak głupio to wygląda, gdy na mecz między dwoma odwiecznymi rywalami, zajmującymi pierwsze i drugie miejsce w tabeli nasi wychodzą jakby grali jakiś sparing, przegrywają 1:3 co, zdaje się, przyjmują zupełnie na luzie, a Totti, który brał udział w swoim ostatnim meczu przeciwko Juve beznamiętnie zaraz po końcowym gwizdku sędziego schodzi do szatni. Mam wrażenie, że, mimo dość ciekawego scenariusza tego spotkania, nasi piłkarze, grając bez zaangażowania, robili wszystko, by ten mecz obedrzeć z jakichkolwiek emocji.

2 pkt w trzech meczach, w tym przeciwko Torino i Romie. Niezależnie od tego, że walczymy na trzech frontach taki rezultat nie może być satysfakcjonujący. Możnaby klepnąć to mistrzostwo jak najszybciej, a my odwlekamy to jak najdłużej się da. No ale dobra, przynajmniej Napoli nie wskoczy na drugie miejsce a my czekamy na środę i - miejmy nadzieję - pierwszy w tym sezonie puchar.


albertcamus

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:32

Alex96 pisze:albertcamus
Ty tak serio? Atakujesz pumexa a jednocześnie przyznajesz mu racje... hmm...
Pumex byłby w siódmym niebie, gdyby Juventus przegrał Scudetto, Puchar Włoch i Ligę Mistrzów.

Pluto pisze:
albertcamus pisze: P.S. Mecz z Romą nie był ważny
Napisał super kibic. :prochno:

Przegraliśmy na dobrą sprawę za cztery punkty, remisy nic nam nie dadzą, presja rośnie.
ALEŻ NAM PRESJA ROŚNIE, OLA BOGA!!!! ALEŻ PRESJA!!!! ALEEEEEEEEŻ PREEEEEEEESJAAAAAAAAA!

piździołki, gramy u siebie z CROTONE, Z CROTONE, kurcze żeś jego mać. Cykacie się Crotone, serio?


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:36

Alex96 pisze:albertcamus
Ty tak serio? Atakujesz pumexa a jednocześnie przyznajesz mu racje... hmm...
Niepierwszy i nieostatni taki inteligentny delikwent na forum, także luz. Przynajmniej mam trochę śmiechu na koniec dnia ;)
dimebag11 pisze:Problem w tym, że przed meczem z Atalantą większość forumowiczów już mówiła o pewnym tytule, a po spotkaniu z Romą piszesz, że tytuł i tak prawdopodobnie jest nasz.
Nie odpowiadam za to, co pisze większość forumowiczów :) Ja, będąc od zawsze raczej umysłem ścisłym, wolę użyć sformułowania 'prawdopodobnie'. Myślę, że z Crotone będzie mała nerwówka, bo rywal postawi autobus a naszych z tego powodu może dopaść mała frustracja, ale ostatecznie zaklepiemy to 6-te z rzędu scudetto.


Obrazek
wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:38

dimebag11 pisze:Problem w tym, że przed meczem z Atalantą większość forumowiczów już mówiła o pewnym tytule, a po spotkaniu z Romą piszesz, że tytuł i tak prawdopodobnie jest nasz. Na własne życzenie komplikujemy sobie sytuację, ale z drugiej strony wąska ławka (a właściwie to ilość wartościowych zmienników na niej) oraz napięty terminarz i gra praktycznie co 3-4 dni nie ułatwia nam zadania.
Spójrz na Real, któremu Barcelona depcze po piętach i który od dłuższego czasu gra w lidze pół-rezerwowym składem.

Można rotować i ciułać punkty. Juventus, gdy rotuje, zawodzi.

Nie będzie to miało żadnego znaczenia, jeśli wygramy te 3 mecze, które zostały do wygrania. Jeden, teoretycznie, będzie formalnością. W drugim, pomimo trudności, powinniśmy sobie poradzić. Co do trzeciego mam spore obawy.

0/3 to tragedia
1/3 to dramat
2/3 to normalność
3/3 to euforia


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
albertcamus

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Posty: 1277
Rejestracja: 28 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:39

pumex pisze:
Alex96 pisze:albertcamus
Ty tak serio? Atakujesz pumexa a jednocześnie przyznajesz mu racje... hmm...
Niepierwszy i nieostatni taki inteligentny delikwent na forum, także luz. Przynajmniej mam trochę śmiechu na koniec dnia ;)
dimebag11 pisze:Problem w tym, że przed meczem z Atalantą większość forumowiczów już mówiła o pewnym tytule, a po spotkaniu z Romą piszesz, że tytuł i tak prawdopodobnie jest nasz.
Nie odpowiadam za to, co pisze większość forumowiczów :) Ja, będąc od zawsze raczej umysłem ścisłym, wolę użyć sformułowania 'prawdopodobnie'. Myślę, że z Crotone będzie mała nerwówka, bo rywal postawi autobus a naszych z tego powodu może dopaść mała frustracja, ale ostatecznie zaklepiemy to 6-te z rzędu scudetto.
Może Panie Pumex poduczysz się najpierw ortografii?


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:43

albertcamus pisze:piździołki, gramy u siebie z CROTONE, Z CROTONE, kurcze żeś jego mać. Cykacie się Crotone, serio?
Ochłoń <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. :P
Mecz z drużyną walcząca o utrzymanie może być równie trudny co z Viola albo Interem w środku sezonu. Bedziemy wielkim faworytem ale karny z tylka, czerwien albo dzien konia bramkarza.. a presja z kazda minuta coraz wieksza. Juz nie kracze ale sprawa jest powiedzmy dosyć poważna. ;)


calma calma
wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:44

albertcamus pisze:Może Panie Pumex poduczysz się najpierw ortografii?
Jak żeś taki hardy, to może sam popracuj nad interpunkcją, co?

Podpowiem - zabrakło przecinków ;)


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
juveman7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2005
Posty: 643
Rejestracja: 13 października 2005

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:46

ForzaItanimulli3vujcm pisze:
Vanquish pisze:
ForzaItanimulli3vujcm pisze:ale trzy mecze z rzędu bez wygranej w lidze i nic się nie dzieje?! Serio?! Nie dla mnie takie bajki.
Czyli zwolnić Maxa i Marotta out? :think:
Widzę po prostu regres formy od meczu z Genoą...

To już nie wolno wyrazić swojej krytycznej opinii? Bezkrytycznym trzeba być? Tak? OK jest po prostu idealnie! Zagraliśmy mecz sezonu!

Nic nie tłumaczy naszych zawodników, Torino zremisowało z nami a dziś zostało rozbite przez Napoli.

Nie widzisz dalej zjazdu formy? Przykro mi!
weź zejdź na ziemie
nie szukaj dziury w całym na siłę
już jest po zawodach
wszyscy wiedzą że Juventus wygrał już ligę
piłkarze Romy też o tym wiedzą i nawet nie cieszyli się z wygranej
Juventus za karę musi pomęczyć serie a do końca
ciekawie będzie z Lazio ale tak naprawdę to LM w głowach piłkarzy jest
widać to


...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2559
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 14 maja 2017, 23:48

@pumex
Wiem, że nie odpowiadasz za większość forumowiczów i w żadnym razie nie był to atak na twoją osobę. Bardziej chodziło mi o to, że jeszcze trzy mecze temu scudetto było niemal pewne, a teraz ten status zmienił się na prawdopodobne. Też przeczuwam nerwówkę z Crotone, które walczy o życie. Jednakże mam nadzieję, że zdobędziemy 3 pkt i sfinalizujemy wreszcie mistrzostwo.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Zablokowany