LM 16/17 (1/2): JUVENTUS 2-1 Monaco (4-1)
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
W mecz weszliśmy beznadziejnie, Buffon początkowo niepewny, luki między formacjami spore. Na szczęście po 20-tej minucie odzyskaliśmy rytm i w niektórych momentach z łatwością wykorzystujemy braki w defensywie Monaco. Tak naprawdę powinno już być całkowicie po wszystkim (w sumie i tak jest ), bo mieliśmy wyborne okazje na więcej bramek. Drugi mecz z rzędu, w którym nasza skuteczność woła o pomstę do nieba.
To co gra Dani Alves to poezja, czysta przyjemność dla oczu. Niezależnie od wyniku finału, nasz Brazylijczyk po prostu musi znaleźć się w najlepszej jedenastce tej edycji LM. Inaczej UEFA się ośmieszy.
To co gra Dani Alves to poezja, czysta przyjemność dla oczu. Niezależnie od wyniku finału, nasz Brazylijczyk po prostu musi znaleźć się w najlepszej jedenastce tej edycji LM. Inaczej UEFA się ośmieszy.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Alves REWELACYJNY, bynajmniej ze względu na gola (którego wpakował sobie Subasić). Dynamika, odbiory, kapitalne otwierające podania. No mistrz.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Dość długo wchodzimy w mecz
- Zawodnicy momentami wyglądają, jakby grali w Serie A, a nie w półfinale LM.
- Powinno być 4-5:0, a nie raptem 2:0.
Alves jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Gdyby 3 miesiące temu ktoś powiedział, że ten chłop będzie miał udział przy każdej bramce w 1/2 LM, to wyśmiałbym go.
Dybala dziwnie wygląda. Jakiś taki nieobecny. Albo przemęczony, albo gra z lekkim bólem.
FINAŁ! :juve:
- Zawodnicy momentami wyglądają, jakby grali w Serie A, a nie w półfinale LM.
- Powinno być 4-5:0, a nie raptem 2:0.
Alves jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Gdyby 3 miesiące temu ktoś powiedział, że ten chłop będzie miał udział przy każdej bramce w 1/2 LM, to wyśmiałbym go.
Dybala dziwnie wygląda. Jakiś taki nieobecny. Albo przemęczony, albo gra z lekkim bólem.
FINAŁ! :juve:
- PlanetJuve
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
- Posty: 1717
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
FINAŁ NASZ ;dddddddddddddddddddddddddddddddd
Dybala niech sie w koncu nauczy wykanczac setki.
Alves :koszulka:
To on zdobedzie dla nas LM.
Dybala niech sie w koncu nauczy wykanczac setki.
Alves :koszulka:
To on zdobedzie dla nas LM.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
No to mozna teraz meczyc buly i spokojnie przegotowac sie do pierwsze z dwoch finalow za tydzien.
Szkoda kontuzji mam nadzeje ze nic powaznego.
Szkoda kontuzji mam nadzeje ze nic powaznego.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Długo nie mogliśmy odnaleźć naszego rytmu, ale jak już zaskoczyło to w imponujący sposób. Alves jest zawodnikiem dwumeczu, zdecydowanie. Szkoda zmarnowanych setek, ale i tak dwubramkowe prowadzenie cieszy niemiłosiernie.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Prowadzimy spokojnie i jesteśmy już w finale. Panowie ale ta skuteczność to kryminał, co oni wyprawiają ? Partolą jak z Torino.
Ale zabijamy mecz, wyłączamy rywalom skutecznie chęć do gry a Alves ?
Jak sobie przypomnę, że narzekanie było, że stary
To mistrz w czystej postaci
Ale zabijamy mecz, wyłączamy rywalom skutecznie chęć do gry a Alves ?
Jak sobie przypomnę, że narzekanie było, że stary
To mistrz w czystej postaci
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Jakoś tak ospale z początku, ale jak już weszli w mecz To co Alves pokazuje w tym dwumeczu.. czapki z głów.
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Juventus koncertowo odebrał Monaco ochoty do gry przez pierwsze 20 minut. Niby przyjezdni atakowali, ale nic groźnego nie potrafili zdziałać. Świetny mecz, świetna taktyka, brawa dla Maxa, genialny strateg.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG