LM 16/17 (1/4): JUVENTUS 3-0 Barcelona
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Ja osobiście nie wierzę w to, że zabarykadujemy się na Camp Nou w polu karnym. To, że Barcelona jest pod ścianą po prostu trzeba wykorzystać i klepnąć kilka kontr, walnąć 1-2 bramki i pozbawić Hiszpanów złudzeń.
Alves też mi się dziś bardzo podobał, tak grające brazylijskie boki obrony chciałbym oglądać zawsze. Dani chyba się faktycznie mocno zmotywował na mecz z kolegami i w pierwszej połowie chyba zbyt mocno podpalił, ale wykonał kawał dobrej roboty poza sytuacją, w której Iniesta wyszedł oko w oko z Buffonem, a on sam nie wiedział co się dzieje. Poza tym incydentem bardzo dobry występ, uprzykrzał życie Neymarowi, wyprowadzał akcje, klasa. Szkoda, że w końcówce zamiast walić na bramę wdał się w kiwki, ale po takim meczu chyba i tak nie wypada narzekać.
CavAllano, to nie tak, że ja podchodzę sceptycznie do rewanżu, ale po prostu przestrzegam przed popadaniem w hurraoptymizm. Wiemy, że przed Barceloną - z pomocą sędziego czy bez - na Camp Nou nie ma rzeczy niemożliwych. Inna sprawa, że my mamy po prostu taki materiał przed rewanżem, że cholernym frajerstwem byłoby tego nie wykorzystać i naprawdę, przy całym docenianiu klasy Katalończyków, mi też nie chce mi się wierzyć, byśmy mogli wypuścić ten awans z rąk. Jesteśmy najlepiej zorganizowaną ekipą, z jaką przyszło się Barcelonie do tej pory mierzyć, mamy niezwykle komfortowe 3:0 z pierwszego meczu i do tego idealny materiał do przerobienia z meczu Barcy z Paryżem. No po prostu nie można tego nie wykorzystać.
Alves też mi się dziś bardzo podobał, tak grające brazylijskie boki obrony chciałbym oglądać zawsze. Dani chyba się faktycznie mocno zmotywował na mecz z kolegami i w pierwszej połowie chyba zbyt mocno podpalił, ale wykonał kawał dobrej roboty poza sytuacją, w której Iniesta wyszedł oko w oko z Buffonem, a on sam nie wiedział co się dzieje. Poza tym incydentem bardzo dobry występ, uprzykrzał życie Neymarowi, wyprowadzał akcje, klasa. Szkoda, że w końcówce zamiast walić na bramę wdał się w kiwki, ale po takim meczu chyba i tak nie wypada narzekać.
CavAllano, to nie tak, że ja podchodzę sceptycznie do rewanżu, ale po prostu przestrzegam przed popadaniem w hurraoptymizm. Wiemy, że przed Barceloną - z pomocą sędziego czy bez - na Camp Nou nie ma rzeczy niemożliwych. Inna sprawa, że my mamy po prostu taki materiał przed rewanżem, że cholernym frajerstwem byłoby tego nie wykorzystać i naprawdę, przy całym docenianiu klasy Katalończyków, mi też nie chce mi się wierzyć, byśmy mogli wypuścić ten awans z rąk. Jesteśmy najlepiej zorganizowaną ekipą, z jaką przyszło się Barcelonie do tej pory mierzyć, mamy niezwykle komfortowe 3:0 z pierwszego meczu i do tego idealny materiał do przerobienia z meczu Barcy z Paryżem. No po prostu nie można tego nie wykorzystać.
- Tobor
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2013
- Posty: 298
- Rejestracja: 02 kwietnia 2013
Piękny mecz. Aż nie mogę zasnąć, bo ciągle mną targają emocje
Teraz z podobnym nastawieniem wyjść na rewanż i zamknąć sprawę. Brawo całe JUVE, nie ma się rozwodzić kto jak zagrał, bo wszyscy zagrali na poziomie!
PS. W końcu gol ze stałego fragmentu. Mając takich graczy bijących: Dybala i Pjacnic (plus ew. Alves) i graczy grających głową: Mandżu, Higuain, Kielon, Leo i Khedira, to aż żal tego nie wykorzystywać. Real z Napoli pokazał jak się wjeżdża ze stałego fragmentu. Juve grając z Barcą też powinno robić z tego największy użytek (Brawo Kielon :hellyes: :hellyes: :hellyes: )
Za tydzień awans do 1/2, innej opcji nie ma!
Teraz z podobnym nastawieniem wyjść na rewanż i zamknąć sprawę. Brawo całe JUVE, nie ma się rozwodzić kto jak zagrał, bo wszyscy zagrali na poziomie!
PS. W końcu gol ze stałego fragmentu. Mając takich graczy bijących: Dybala i Pjacnic (plus ew. Alves) i graczy grających głową: Mandżu, Higuain, Kielon, Leo i Khedira, to aż żal tego nie wykorzystywać. Real z Napoli pokazał jak się wjeżdża ze stałego fragmentu. Juve grając z Barcą też powinno robić z tego największy użytek (Brawo Kielon :hellyes: :hellyes: :hellyes: )
Za tydzień awans do 1/2, innej opcji nie ma!
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Ale ja nigdzie nie napisałem, że już mamy półfinał. Jestem świadomy i tego gwałtu na Paryżu, i ich atutów na CN. Mamy jednak bardzo dobrą sytuację, nawet Enrique (a nie wiem, czy już o tym pisałem, powtórzę) rzucił po meczu, że odrobienie tak imponującego wyniku z Juve to cholernie ciężka misja. To nie jest przypadek, że straciliśmy do tej pory ledwie 2 bramki, że pod względem organizacji gry nie ma lepszego od naszego zespołu w Europie (na naszym poziomie było Atletico, ale obecnie to już nie "to"). Całe szczęście, że możemy skorzystać z lekcji futbolu danej Paryżowi - jest co analizować, na co uczulać i wiemy jak na pewno nie możemy grać. W rewanżu Barcelona zostawi z tyłu pewnie jeszcze więcej miejsca, pojawią się dodatkowe nerwy, być może ktoś po ich stronie tego nie wytrzyma. Na pewno nie może nam zabraknąć odwagi i pewności siebie. Dlatego taki wynik jak ten wczorajszy będzie cholernie ważny dla nastawienia. Widać różnicę po tym, co pokazaliśmy w pierwszym spotkaniu z Bayernem - pełne kupy gacie. Dziś poszliśmy jak po swoje.vitoo pisze: CavAllano, to nie tak, że ja podchodzę sceptycznie do rewanżu, ale po prostu przestrzegam przed popadaniem w hurraoptymizm. Wiemy, że przed Barceloną - z pomocą sędziego czy bez - na Camp Nou nie ma rzeczy niemożliwych. Inna sprawa, że my mamy po prostu taki materiał przed rewanżem, że cholernym frajerstwem byłoby tego nie wykorzystać i naprawdę, przy całym docenianiu klasy Katalończyków, mi też nie chce mi się wierzyć, byśmy mogli wypuścić ten awans z rąk. Jesteśmy najlepiej zorganizowaną ekipą, z jaką przyszło się Barcelonie do tej pory mierzyć, mamy niezwykle komfortowe 3:0 z pierwszego meczu i do tego idealny materiał do przerobienia z meczu Barcy z Paryżem. No po prostu nie można tego nie wykorzystać.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Hed, sorry ale to jest slabe co piszesz.Hed pisze:HAHAHAHA Boże mój. Nie wierzyłem, a jednak. Kocham ten klub.
P.s Cabri, Stawiam Ci Whiskacza, to juz drugi. Zapraszam na podlasie.
Cabrini sie do czegos zobowiazal i to wykonal (tj. usuniecie sie z forum w przypadku odejscia Pogby) ty jesli sie zobowiazales wykonaj to i przeslij Cabriniemu dobry alko bo on jedyny bezapelacyjnie w nasz wierzy
Cabrini a ty zrob nam foteczke tych wszystkich alko ktore otrzymales od tych niedowiarkow
Pumi nie byłby sobąpumex pisze:Żblablablablalb
Natomiast strasznie denerwuje mnie fakt, że w takich meczach po nieco ponad godzinie gry musimy ratować się takimi ogórami jak Lemina czy Rincon. Marotta, serio? Więcej tak spieprzonych mercati proszę nie.
FJ! :juve:
Ale tak chętnie Cie przytulę, pocieszę
tak jest, toż to fuks...baron pisze:W drugiej połowie spuchli jak z Bayernem. Jedynie fuks uratował Starą Damę. Żeby na ławce nie było żadnego usposobionego ofensywnie zawodnika. Może na siłę Marchisio to nie powinno zdaje się tak wyglądać.
jesli awansujemy, w co wierze mocno, w pierwszym meczu polfinalu LMKamex22 pisze:Kto z naszych oprócz Juana będzie zagrożony dyskwalifikacją na EWENTUALNY mecz półfinałowy?
Wg Whoscored i liczby kartek to Khedira, Mandżur i Juan. Dzięki Marciniak...
zagramy bez Alvesa Mandzura i Cuadrado... co wazne? wazne zeby zagrac pierwszy mecz na wyjeźzie. nie wyobrazam sobie ze bedziemy Juana i Mario zastępowac Sturaro/Leminą/Markizem
Supersonic pisze:Pan Massimilano Allegri. :czytaj:
Od jutra nie pije piwa, Zbieram na Cardiff.
Jak zobaczę oczy Buffona wgapione w puchar to się poryczę.
patrzylem, patrzylem, pozmiatali jesli chodzi o ceny noclegow w miescie
Atalanta 16/12/2012 ; Lechia Gdańsk 29/07/2015 ; Bologna 19/02/2016; Dinamo Zagrzeb 27/09/2016; Roma 17/12/2016; Napoli 2/04/2017; Barcelona 22/11/2017; Crotone 26/11/2017; Lazio 27/01/2019; Atletico 10/08/2019; Lecce 29/10/2022; Fiorentina 5/11/2023
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Nie jest tak, że kartki przed półfinałem się kasują? Czy też po? Cuadrado póki co żadnej kartki nie dostał.Robaku pisze: jesli awansujemy, w co wierze mocno, w pierwszym meczu polfinalu LM
zagramy bez Alvesa Mandzura i Cuadrado... co wazne? wazne zeby zagrac pierwszy mecz na wyjeźzie. nie wyobrazam sobie ze bedziemy Juana i Mario zastępowac Sturaro/Leminą/Markizem
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 325
- Rejestracja: 09 marca 2004
Nie wiem co on tam lykal, czy tam wąchał ale faktycznie możemy zagrac bez Juana, Khediry i Mandzura.....jeśli cala trojka zgarnie w Barcelone po zoltej kartce..i tylko wtedy.CavAllano pisze:Nie jest tak, że kartki przed półfinałem się kasują? Czy też po? Cuadrado póki co żadnej kartki nie dostał.Robaku pisze: jesli awansujemy, w co wierze mocno, w pierwszym meczu polfinalu LM
zagramy bez Alvesa Mandzura i Cuadrado... co wazne? wazne zeby zagrac pierwszy mecz na wyjeźzie. nie wyobrazam sobie ze bedziemy Juana i Mario zastępowac Sturaro/Leminą/Markizem
Mnie to ciagle zastanawia, ze ludzie niby kibicują klubom po 20 lat, a nie znaja obowiązujących klubowych podstaw, chodza i się dra po Szpakowskim, ze gole na wyjeździe licza się razy 2. Przymusowa przerwa po 3 zoltych do wafla. Nie po 2 i nie po 2 i pol.
Pozniej wierzyc forum, ze byl lub nie było karnego....
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2017, 02:42 przez Kiss, łącznie zmieniany 2 razy.
- celtu
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2016
- Posty: 36
- Rejestracja: 02 listopada 2016
Ciężko ochłonąć po takim meczu.Świetnie rozegrane przez nas zawody.Barcelona grała piłką i klepała na naszej połowie ale to my byliśmy w tym spotkaniu dużo konkretniejsi.Nie jestem żadnym obserwatorem la Liga więc nie mam pewności,ale wydaje mi się że ta drużyna jest bardzo źle zbalansowana.Atak marzeń,jednak w pomocy i obronie straszliwe dziury.Nieważne.Nie mój cyrk i nie moje małpy chociaż za ostatnie 10 lat z mojej strony ogromny szacunek.Co do nas to:
Kgedira-złe decyzje chociaż powinien mieć asystę przy niesłusznie nieuznanym golu Cuadrado.
Higuain-Gra tyłem do bramki,przyjęcie i rozegranie mając na plecach obrońcę bądź obrońców to mistrzostwo świata.Podobnie strzał z bardzo trudnej piłki którą niestety ter Stegen sparował.Dużym minusem na pewno sytuacja sam na sam oraz kiepski strzał z dwudziestki.
Mandżukić-Może i brakuje mu atutów czysto piłkarskich oraz bramek ale zaangażowanie,walka i determinacja to coś bardzo przydatnego w naszej układance na LM.Również plus za asystę
Dybala-Po ostatnim niemrawym okresie przyszedł mecz z Chievo,i zacząłem mieć nieśmiałą nadzieję że w meczu z Barceloną Argentyńczyk nie będzie tłem Zdecydowanie nie był
Cuadrado-Dobry mecz.Asysta i nieuznana bramka.Mądra jak na niego gra.Poza tym uważam że taki piłkarz,robiący sporo wiatru jest nam po prostu potrzebny w Europie.Jego szybkość i drybling to coś czego w naszym zespole nie ma zbyt wiele.Na fazę pucharową idealny.
Chiellini-Dzisiaj obok Dybali najlepszy na boisku.Szkoda że Giorgio nie potrafi utrzymać tego poziomu przez dłuższy czas.
Bonucci-Moment kiedy bawił się w naszym polu karnym dryblingiem i piętką prawie przyprawił mnie o zawał serca.Jeszcze dał uciec Suarezowi ale poza tym poprawnie bądź dobrze,chociaż w cieniu magistra.
Buffon-refleks przy strzale Iniesty lepszy niż u bramkarzy młodszych o 15 lat.Pewny punkt i jeżeli komuś się ten puchar należy to właśnie jemu.
Słabe zmiany.Rincon sprokurował rzut wolny,a Lemina beznadziejnie stracił piłkę i poszła kontra.
Marciniak trochę się pogubił.Co do karnego po ręce Kielona na dwoje babka wróżyła.Gdyby piłka nie była najpierw blokowana klatką i twarzą to bez wątpienia karny by się należał.Jednakże w tej sytuacji już niekoniecznie.Ale nieuznana bramka Cuadrado czy kilka dziwnych decyzji mocno obniżają jego ocenę.
Myślę że w tej sytuacji Barcelona nie odrobi strat i zagramy w półfinale.Wszyscy wspominają remontadę PSG,ale z całym szacunkiem dla Paryżan nasza gra defensywna to jednak przynajmniej półka wyżej.Nie mówię że mecz będzie formalnością ale nie obawiam się przesadnie rewanżu.Na tym poziomie strata trzech goli to po prostu przepaść.
Kgedira-złe decyzje chociaż powinien mieć asystę przy niesłusznie nieuznanym golu Cuadrado.
Higuain-Gra tyłem do bramki,przyjęcie i rozegranie mając na plecach obrońcę bądź obrońców to mistrzostwo świata.Podobnie strzał z bardzo trudnej piłki którą niestety ter Stegen sparował.Dużym minusem na pewno sytuacja sam na sam oraz kiepski strzał z dwudziestki.
Mandżukić-Może i brakuje mu atutów czysto piłkarskich oraz bramek ale zaangażowanie,walka i determinacja to coś bardzo przydatnego w naszej układance na LM.Również plus za asystę
Dybala-Po ostatnim niemrawym okresie przyszedł mecz z Chievo,i zacząłem mieć nieśmiałą nadzieję że w meczu z Barceloną Argentyńczyk nie będzie tłem Zdecydowanie nie był
Cuadrado-Dobry mecz.Asysta i nieuznana bramka.Mądra jak na niego gra.Poza tym uważam że taki piłkarz,robiący sporo wiatru jest nam po prostu potrzebny w Europie.Jego szybkość i drybling to coś czego w naszym zespole nie ma zbyt wiele.Na fazę pucharową idealny.
Chiellini-Dzisiaj obok Dybali najlepszy na boisku.Szkoda że Giorgio nie potrafi utrzymać tego poziomu przez dłuższy czas.
Bonucci-Moment kiedy bawił się w naszym polu karnym dryblingiem i piętką prawie przyprawił mnie o zawał serca.Jeszcze dał uciec Suarezowi ale poza tym poprawnie bądź dobrze,chociaż w cieniu magistra.
Buffon-refleks przy strzale Iniesty lepszy niż u bramkarzy młodszych o 15 lat.Pewny punkt i jeżeli komuś się ten puchar należy to właśnie jemu.
Słabe zmiany.Rincon sprokurował rzut wolny,a Lemina beznadziejnie stracił piłkę i poszła kontra.
Marciniak trochę się pogubił.Co do karnego po ręce Kielona na dwoje babka wróżyła.Gdyby piłka nie była najpierw blokowana klatką i twarzą to bez wątpienia karny by się należał.Jednakże w tej sytuacji już niekoniecznie.Ale nieuznana bramka Cuadrado czy kilka dziwnych decyzji mocno obniżają jego ocenę.
Myślę że w tej sytuacji Barcelona nie odrobi strat i zagramy w półfinale.Wszyscy wspominają remontadę PSG,ale z całym szacunkiem dla Paryżan nasza gra defensywna to jednak przynajmniej półka wyżej.Nie mówię że mecz będzie formalnością ale nie obawiam się przesadnie rewanżu.Na tym poziomie strata trzech goli to po prostu przepaść.
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 807
- Rejestracja: 14 października 2004
Znakomity mecz i piękny wieczór! Brawo Juve!!! :hellyes: Przyznam że takiego dużego wyniku się nie spodziewałem. Barcelona jest słabsza niż 2 lata temu ale nie jest słaba, 3:0 robi więc wrażenie.
Całkowicie zasłużone zwycięstwo, Barcelona poza chyba 3 akcjami nie była w stanie nam zagrozić, a taktycznie Juventus połknął Barce. Błędy jak były to raczej niewielkie, brawa należą się całej drużynie. Świetnie zorganizowana obrona (wiadomo, jak to w Juve), odbiór piłki i atak w dogodnym momencie, zwłaszcza w 1 połowie, bo w 2 dali już trochę bardziej pograć Barcelonie, ale i tak niewiele im to dało. Świetnie że po 1 bramce zespół się nie cofnął całkowicie (1 bramka to byłaby niewielka zaliczka), tylko właśnie dążył do kolejnych goli, w swoim, przećwiczonym stylu z przyśpieszeniem w odpowiedniej chwili. Widać że mieli plan na ten mecz (brawa dla Allegriego) i bez stresu go wykonali. Szkoda że Higuain nie strzelił, może uda się w rewanżu, a trzeba tam pojechać z myślą o strzeleniu gola i grze na podobnym poziomie jak w tym meczu.
Jeszcze raz brawa dla całej drużyny, choć może w szczególności dla Dybali, Chielliniego i Buffona (ta jedna interwencja była naprawdę ważna). Ale i tak inni zawodnicy jak np. Mandzukic, czy Alves też wykonali sporo pracy żeby wygrać ten mecz.
Jesteśmy blisko półfinału, jest się z czego cieszyć!
FORZA JUVE!!!
Całkowicie zasłużone zwycięstwo, Barcelona poza chyba 3 akcjami nie była w stanie nam zagrozić, a taktycznie Juventus połknął Barce. Błędy jak były to raczej niewielkie, brawa należą się całej drużynie. Świetnie zorganizowana obrona (wiadomo, jak to w Juve), odbiór piłki i atak w dogodnym momencie, zwłaszcza w 1 połowie, bo w 2 dali już trochę bardziej pograć Barcelonie, ale i tak niewiele im to dało. Świetnie że po 1 bramce zespół się nie cofnął całkowicie (1 bramka to byłaby niewielka zaliczka), tylko właśnie dążył do kolejnych goli, w swoim, przećwiczonym stylu z przyśpieszeniem w odpowiedniej chwili. Widać że mieli plan na ten mecz (brawa dla Allegriego) i bez stresu go wykonali. Szkoda że Higuain nie strzelił, może uda się w rewanżu, a trzeba tam pojechać z myślą o strzeleniu gola i grze na podobnym poziomie jak w tym meczu.
Jeszcze raz brawa dla całej drużyny, choć może w szczególności dla Dybali, Chielliniego i Buffona (ta jedna interwencja była naprawdę ważna). Ale i tak inni zawodnicy jak np. Mandzukic, czy Alves też wykonali sporo pracy żeby wygrać ten mecz.
Jesteśmy blisko półfinału, jest się z czego cieszyć!
FORZA JUVE!!!
Z Juve na dobre i złe!
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 872
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
Dzień (bardzo)dobry!
Jaka tu cisza, wszyscy śpią lub wykorzystują porannego koguta do pomeczowego walenia, a jest po czym!
Żarty i mokre chusteczki na bok. Podzielam zdanie niektórych: Juve to nie PSG, nie wierzę w to by Barcelona dokonała kolejnego cudu, nie z tym Juventusem. Swoją drogą słowo cud odnośnie ewentualnego awansu Katalończyków pada w wielu światowych relacjach pomeczowych, fajna sprawa je czytać.
No chyba, że dostaną sędziego który będzie pod nich gwizdał jeszcze bardziej niż polski sędzia wczorajszego wieczoru...
Ciężko mi znaleźć piłkarza pierwszego składu którego można by krytykować, albowiem pojawiającej się krytyki odnośnie Khediry i Igły nie podzielam i uważam ją za na tyle nieuzasadnioną, że nawet nie chcę mi się o tym pisać
Natomiast Lemina i Rincon... o Jezus ma ryja... nie wiem jak damy radę gdy któryś taki będzie musiał grać w półfinałach bo ktoś z podstawy będzie zawieszony za kartki o.O
Na uefa.com czy też tu na stronie The Telegraph są między innymi wywiadz, na podlinkowanej stronie też np ciekawe statystyki itp.
Dla leniwych i zmęczonych:
Massimiliano Allegri, Juventus coach: "I must congratulate my players, but there is another match to play. Barcelona had a couple of good chances in the second half, but it’s normal to give away something when you face a team like theirs. I think this is an important step forward in our objective to reach the final."
"Dybala had an extraordinary game, but talking about one player tonight would be lacking respect to the others as they all played great. We scored three goals but not conceding was also very important tonight."
“It’s not over, football is a strange game and we will have to play a game with even more courage,” he said. “They scored six goals against PSG so we have to look to score a goal. The lads want to get to the final and we have to work for that. We know it will be difficult.”
Paulo Dybala, Juventus: "We played a great game and we made the best of the chances we had. It's certainly a great result ahead of the return leg in Barcelona. I always dreamt of games like this when I was a kid. We are in a very good period and we're playing with great confidence, but we cannot relax because it will be difficult at the Camp Nou. However, we are a great team and we can certainly go there with belief."
Gianluigi Buffon, Juventus: "I’m there to make saves, that’s my job, I play in a great team and I always feel that I have to prove that I still deserve to play here. I liked our mentality most, our approach to the game. We played with no fear from the start. What happened to Paris is there to remind us that the job is not finished yet, but certainly I would not change my defenders with anybody in the world and we are in a good position to qualify."
Znamy swoją siłę, zostajemy skoncentrowani i wiemy, że do wygrania rozgrywek potrzba jeszcze dużo pracy
Słowa Buffona o braku kupy w gaciach od początku spotkania potwierdzają to co pisałem od razu po meczu...
Jaka tu cisza, wszyscy śpią lub wykorzystują porannego koguta do pomeczowego walenia, a jest po czym!
Żarty i mokre chusteczki na bok. Podzielam zdanie niektórych: Juve to nie PSG, nie wierzę w to by Barcelona dokonała kolejnego cudu, nie z tym Juventusem. Swoją drogą słowo cud odnośnie ewentualnego awansu Katalończyków pada w wielu światowych relacjach pomeczowych, fajna sprawa je czytać.
No chyba, że dostaną sędziego który będzie pod nich gwizdał jeszcze bardziej niż polski sędzia wczorajszego wieczoru...
Ciężko mi znaleźć piłkarza pierwszego składu którego można by krytykować, albowiem pojawiającej się krytyki odnośnie Khediry i Igły nie podzielam i uważam ją za na tyle nieuzasadnioną, że nawet nie chcę mi się o tym pisać
Natomiast Lemina i Rincon... o Jezus ma ryja... nie wiem jak damy radę gdy któryś taki będzie musiał grać w półfinałach bo ktoś z podstawy będzie zawieszony za kartki o.O
Na uefa.com czy też tu na stronie The Telegraph są między innymi wywiadz, na podlinkowanej stronie też np ciekawe statystyki itp.
Dla leniwych i zmęczonych:
Massimiliano Allegri, Juventus coach: "I must congratulate my players, but there is another match to play. Barcelona had a couple of good chances in the second half, but it’s normal to give away something when you face a team like theirs. I think this is an important step forward in our objective to reach the final."
"Dybala had an extraordinary game, but talking about one player tonight would be lacking respect to the others as they all played great. We scored three goals but not conceding was also very important tonight."
“It’s not over, football is a strange game and we will have to play a game with even more courage,” he said. “They scored six goals against PSG so we have to look to score a goal. The lads want to get to the final and we have to work for that. We know it will be difficult.”
Paulo Dybala, Juventus: "We played a great game and we made the best of the chances we had. It's certainly a great result ahead of the return leg in Barcelona. I always dreamt of games like this when I was a kid. We are in a very good period and we're playing with great confidence, but we cannot relax because it will be difficult at the Camp Nou. However, we are a great team and we can certainly go there with belief."
Gianluigi Buffon, Juventus: "I’m there to make saves, that’s my job, I play in a great team and I always feel that I have to prove that I still deserve to play here. I liked our mentality most, our approach to the game. We played with no fear from the start. What happened to Paris is there to remind us that the job is not finished yet, but certainly I would not change my defenders with anybody in the world and we are in a good position to qualify."
Znamy swoją siłę, zostajemy skoncentrowani i wiemy, że do wygrania rozgrywek potrzba jeszcze dużo pracy
Słowa Buffona o braku kupy w gaciach od początku spotkania potwierdzają to co pisałem od razu po meczu...
No i fajnie.Antek pisze:Allegri odmienił Juve, przy nim nie gramy z kupą w gaciach, przy nim gramy z jajami, nie jesteśmz popierdółkami jak bywało to za.... Conte. Lub i w feralnych czasach upokorzeń przed erą Conte, kto miał wątpliwości, że jesteśmy już absolutnym topem europejskiej piłki ten dziś powinien dostać odpowiedź.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2359
- Rejestracja: 18 marca 2009
Crunny pisze:W tej chwili według bukmacherów jesteśmy głównymi faworytami obok Bayernu (kursy praktycznie identyczne). Jeśli Bayern przejdzie Real, to pewnie on będzie zdecydowanym faworytem.TURBOPAWEL pisze:wygrywamy lige mistrzow w tym roku, mozecie cytowac
A pisałem grać po 14.50 jak było jeszcze można :C
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Jak nie jest głupi to za 3-4 lata wyląduje u nas. Oczywiście jeśli będzie prezentował nasz poziom sportowy.CavAllano pisze:http://cdn.corrieredellosport.it/images ... da1a84.jpg
Nie pogra sobie na poziomie w Interze, to zrobi wypad na Juve.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Nawet nie marzyłem o tak dobrym wyniku.
Obrona jak na Juventus to zagrała troszkę słabo, bardzo dużo nerwowości, każdy zawodnik robił indywidualne błędy, obrona grała mecz na sztywnych nogach, dopiero pod koniec to troszkę normalniej wyglądało. Zneutralizowaliśmy mimo wszystko Barce, ale mieli 2 setki (brawo Gigi) i "karny" (wielu sędziów by gwizdnęło) więc mogło się skończyć równie dobrze po 3-3.
Cieszmy się to chwilą i Maxiu pokaż porażkę PSG naszym 10x niech sobie wbiją do głowy że trzeba walczyć do upadłego w rewanżu i się nie cofnąć przesadnie.
Cudowny mecz jeden z najlepszych meczy od ponad dekady.
Obrona jak na Juventus to zagrała troszkę słabo, bardzo dużo nerwowości, każdy zawodnik robił indywidualne błędy, obrona grała mecz na sztywnych nogach, dopiero pod koniec to troszkę normalniej wyglądało. Zneutralizowaliśmy mimo wszystko Barce, ale mieli 2 setki (brawo Gigi) i "karny" (wielu sędziów by gwizdnęło) więc mogło się skończyć równie dobrze po 3-3.
Cieszmy się to chwilą i Maxiu pokaż porażkę PSG naszym 10x niech sobie wbiją do głowy że trzeba walczyć do upadłego w rewanżu i się nie cofnąć przesadnie.
Cudowny mecz jeden z najlepszych meczy od ponad dekady.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
Wynik dobry - zrobiliśmy to co do nas należy i mieliśmy odrobinę szczęścia jakże potrzebną na tym poziomie.
Wiele jest pozytywów po tym meczu, ale największy to dla mnie Alves.
Nie byłem do niego przekonany bo ciągle miałem jego obraz z Barcelony - wesołego hasacza, ciągle machającego rękami.
Tymczasem wczoraj jego gra to poezja. Wysoko podchodził w presingu, pewnie w obronie - wyszło jego doświadczenie na tym poziomie. Mógł jedynje troche lepiej się zachować gdy go Igła wypuścił.
Wiele jest pozytywów po tym meczu, ale największy to dla mnie Alves.
Nie byłem do niego przekonany bo ciągle miałem jego obraz z Barcelony - wesołego hasacza, ciągle machającego rękami.
Tymczasem wczoraj jego gra to poezja. Wysoko podchodził w presingu, pewnie w obronie - wyszło jego doświadczenie na tym poziomie. Mógł jedynje troche lepiej się zachować gdy go Igła wypuścił.
- lenor
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 1035
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Marny zee mnie kibic, ja miałem obawy, ale szczerze publicznie biję się w pierś. Grajmy kaszanę, jeśli my serio oszczędzamy siły na takie spotkania jak to wczorajsze. Boże - serce rośnie, kiedy Twój ukochany klub rozwala na miękko jakieś tam Barcelony
Nie będę occeniał poszczególnych piłkarzy, szkoda mi trochę Igły, ale my jako drużyna na prawdę wyglądamy przekozacko. Płyńmy na tej fali, wygrajmy ten puchar z uszami, dla Gigiego, dla nas po 21 latach!!!
12 kwietnia dniem wolnym od pracy
Nie będę occeniał poszczególnych piłkarzy, szkoda mi trochę Igły, ale my jako drużyna na prawdę wyglądamy przekozacko. Płyńmy na tej fali, wygrajmy ten puchar z uszami, dla Gigiego, dla nas po 21 latach!!!
12 kwietnia dniem wolnym od pracy
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2130
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Wspaniały wieczór Panowie. Pewność siebie i elegancja.
Telefon z gratulacjami się urywa od rana... też tak macie?
Szkoda tylko tego wybuchu (nie - nie TEGO... chodzi mi o autokar BVB ) bo media poświęcają mu sporo uwagi i ucieka nam odrobinka fejmu.
Gratulują Wam wszystkim i sobie samemu. Pozdrawiam również Neapol
Telefon z gratulacjami się urywa od rana... też tak macie?
Szkoda tylko tego wybuchu (nie - nie TEGO... chodzi mi o autokar BVB ) bo media poświęcają mu sporo uwagi i ucieka nam odrobinka fejmu.
Gratulują Wam wszystkim i sobie samemu. Pozdrawiam również Neapol