Serie A 16/17 (30): Napoli 1-1 JUVENTUS
- PlanetJuve
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
- Posty: 1717
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Wierze ci. Fajnie, ze Pogba odpoczal. UffCabrini_idol pisze:Świetny mecz.
Mistrzostwo klepnięte.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Tez Ci wierzę. Nie wygramy Serie A , pucharu i nie awansujemy do półfinału LM . Dobranoc. No bo jak z taką grą to możliwe . No ku jak ?PlanetJuve pisze:Wierze ci. Fajnie, ze Pogba odpoczal. UffCabrini_idol pisze:Świetny mecz.
Mistrzostwo klepnięte.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
O ile w poprzednim ligowym meczy Pipita faktycznie zmarnował kilka okazji i można było mieć do niego pretensje, tak dzisiaj raczej jemu nie ma co zarzucać. Znaczy... walczył Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało to nasza "9" jako jedyna starała się pociągnąć grę do przodu, wziąć na siebie rywala, utrzymać się przy piłce. Trudno mieć do niego pretensje o to, że podania dostawał jedynie na środku boiska a nie w polu karnym Napoli. To, że pomocnicy i nasi, ekhm, "skrzydłowi" poza bramką Khedriy nie wykreowali żadnej sytuacji to raczej nie wina Higuaina.pumex pisze:Higuaina nie ma na murawie kolejny miesiąc z rzędu...
Po raz kolejny Juventus nie był słaby, był wyrachowany i cyniczny. :lol: Zobaczymy jak to nasze "wyrachowanie" sprawdzi się w meczach z Messim, Neymarem i kolegami. Oby nasi forumowi eksperci mieli rację, choć ja osobiście nie podzielam tego optymizmu.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
'Widowisko' tragiczne. Plejada koszmarnych baboli obroncow i to tyle. Taktyka Juve to przegrac pressing i wybic przed siebie na pale. Po bramce Khediry autobus w bardzo slabym wydaniu. Zawodnicy Napoli nieraz wchodzili w pole karne jak chcieli... malo braklo, zeby wyszarpali 3pkt.
U nas braklo wszystkiego, zaczynajac od woli zwyciestwa. Allegri mowil cos o czynniku psychologicznym. Chyba na gadaniu sie skonczylo, czego potwierdzeniem byly naprawde szkolne bledy naszych, podania do najblizszego przeciwnika etc. Przez wiekszosc czasu Juventus sprawial wrazenie druzyny, ktora gra za kare.
Mamy juz kwiecien, a biezacy sezon nie przyniosl jakiejs poprawy gry, nowej jakosci. Mnie niepokoi to, ze kazdy mecz z 'silniejszym rywalem' jest na styku. Jakies dramatyczne zwyciestwa, czasem fart. Lyon, Inter, Milan, bylo wiecej. Mam nadzieje, ze Juventus naprawde wypracowal cos wiecej, niz widac. Z Napoli takie cos moze sie udac, z Barcelona raczej nie.
Co do mistrzostwa, to mamy 6pkt przewagi + wyjazd Rzym + wyjazd Bergamo + derby... zatem spokojnie, jeszcze robota czeka.
U nas braklo wszystkiego, zaczynajac od woli zwyciestwa. Allegri mowil cos o czynniku psychologicznym. Chyba na gadaniu sie skonczylo, czego potwierdzeniem byly naprawde szkolne bledy naszych, podania do najblizszego przeciwnika etc. Przez wiekszosc czasu Juventus sprawial wrazenie druzyny, ktora gra za kare.
Mamy juz kwiecien, a biezacy sezon nie przyniosl jakiejs poprawy gry, nowej jakosci. Mnie niepokoi to, ze kazdy mecz z 'silniejszym rywalem' jest na styku. Jakies dramatyczne zwyciestwa, czasem fart. Lyon, Inter, Milan, bylo wiecej. Mam nadzieje, ze Juventus naprawde wypracowal cos wiecej, niz widac. Z Napoli takie cos moze sie udac, z Barcelona raczej nie.
Co do mistrzostwa, to mamy 6pkt przewagi + wyjazd Rzym + wyjazd Bergamo + derby... zatem spokojnie, jeszcze robota czeka.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
To był mecz Juve na 50% a w Coppa będzie na 40% (zobaczycie), Allegri oszczędza jak może naszych na Barce.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Krzychu89
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
- Posty: 205
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
Ciężko się to oglądało. Charakterystyczne wycofanie się po strzelonej na 1:0 bramce i oczekiwanie na jakiś błąd Chielliniego.
Widzę, że niektórzy optymistycznie podchodzą, usprawiedliwiając styl zbliżającym się meczem z Barcą. No nie wiem, nie wiem... :confused2:
-> Higuain nie ma lekko w zespole z taką taktyką.
Widzę, że niektórzy optymistycznie podchodzą, usprawiedliwiając styl zbliżającym się meczem z Barcą. No nie wiem, nie wiem... :confused2:
-> Higuain nie ma lekko w zespole z taką taktyką.
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Wyrachowanie, czy nie. Gra na pół gwizdka, czy nie. Kunszt taktyczny, czy słabość.
Powoli tracę zapał do oglądania meczów tej drużyny, po prostu.
Wyniki są, fajnie, ale równie dobrze można je śledzić na livescorze i urządzać sobie podśmiechujki z nieudolności rywali, ale czy o to tutaj chodzi?
Oddałbym wiele, żebyśmy wygrali tę ligę mistrzów, w byle jakim stylu, żeby zeszła presja i była szansa na budowę czegoś nowego, bardziej widowiskowego...
---
Chyba się starzeję :confused2:
Powoli tracę zapał do oglądania meczów tej drużyny, po prostu.
Wyniki są, fajnie, ale równie dobrze można je śledzić na livescorze i urządzać sobie podśmiechujki z nieudolności rywali, ale czy o to tutaj chodzi?
Oddałbym wiele, żebyśmy wygrali tę ligę mistrzów, w byle jakim stylu, żeby zeszła presja i była szansa na budowę czegoś nowego, bardziej widowiskowego...
---
Chyba się starzeję :confused2:
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
PlanetJuve pisze:Wierze ci. Fajnie, ze Pogba odpoczal. UffCabrini_idol pisze:Świetny mecz. Mistrzostwo klepnięte.
Cóż, 8 dni do Barcelony. Na weryfikację niektórych teorii na szczęście nie trzeba będzie czekać do wiosny :lol:
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
Powiem tak:
rozumiem bulwers tych, którzy uznali, że (już prawie) sześciokrotny-z-rzędu-mistrz-Włoch grał taką padakę, że aż oczy bolały oraz, że oddanie jednego celnego strzału na cały mecz to potwarz dla tego klubu,
poza tym faktycznie to założenie, że ta mityczna forma będzie na wiosnę to... generalnie powinna być od pierwszego marca, ale myślę, że miast formy chodzi po prostu o takie rozlokowanie własnych sił umiejętnie na cały sezon aniżeli tłuczenie takich paździerzy jak Palermo po 5:0
ale...
tak sobie myślę:
weszliśmy do meczu ze składem na wpół rezerwowym (bez Dybali, Sandro, Cuadrado) na podjarane i wściekłe Napoli, które... stukało, pukało a w zasadzie poza klepką Hamsika nie zrobiło nic.
jeśli to był trening przed Barcą, to ufam, że założenia defensywne zrealizowaliśmy dobrze z wyłączeniem indywidualnych baboli typu Asamoah.
liczę, że założenia ofensywne do meczu z Barcą przećwiczymy na Chievo w pierwszej połowie, co skutkować będzie brakiem konieczności oglądania meczu w drugiej połowie...
zaczynam uważać, że zmusić Juve do ofensywnej gry może tylko podjarany i grający na 110% swoich możliwości klub, jak swego czasu Genoa.
o ile możemy psioczyć na grę tak uważam, że w środę będziemy grać przeciw Napoli, które będzie sporo bardziej zmęczone od nas (vide Hamsik i skurcze), skoro wczoraj nabiegali się ostro.
i na koniec uważam, że jeżeli w lidze nie zaliczymy spektakularnych wtop i przetrzymamy kwiecień, to mamy majstra. Nie mniej, jeśli nie będzie drugiego interu w środę, to awans do finału CI mamy na 80%.
Prawdziwym testem dla Juve pod kątem tego, czy potrafimy coś więcej niż tylko minimalizm znany z Serie A (który na ligę wystarcza i tak) będzie Barcelona.
rozumiem bulwers tych, którzy uznali, że (już prawie) sześciokrotny-z-rzędu-mistrz-Włoch grał taką padakę, że aż oczy bolały oraz, że oddanie jednego celnego strzału na cały mecz to potwarz dla tego klubu,
poza tym faktycznie to założenie, że ta mityczna forma będzie na wiosnę to... generalnie powinna być od pierwszego marca, ale myślę, że miast formy chodzi po prostu o takie rozlokowanie własnych sił umiejętnie na cały sezon aniżeli tłuczenie takich paździerzy jak Palermo po 5:0
ale...
tak sobie myślę:
weszliśmy do meczu ze składem na wpół rezerwowym (bez Dybali, Sandro, Cuadrado) na podjarane i wściekłe Napoli, które... stukało, pukało a w zasadzie poza klepką Hamsika nie zrobiło nic.
jeśli to był trening przed Barcą, to ufam, że założenia defensywne zrealizowaliśmy dobrze z wyłączeniem indywidualnych baboli typu Asamoah.
liczę, że założenia ofensywne do meczu z Barcą przećwiczymy na Chievo w pierwszej połowie, co skutkować będzie brakiem konieczności oglądania meczu w drugiej połowie...
zaczynam uważać, że zmusić Juve do ofensywnej gry może tylko podjarany i grający na 110% swoich możliwości klub, jak swego czasu Genoa.
o ile możemy psioczyć na grę tak uważam, że w środę będziemy grać przeciw Napoli, które będzie sporo bardziej zmęczone od nas (vide Hamsik i skurcze), skoro wczoraj nabiegali się ostro.
i na koniec uważam, że jeżeli w lidze nie zaliczymy spektakularnych wtop i przetrzymamy kwiecień, to mamy majstra. Nie mniej, jeśli nie będzie drugiego interu w środę, to awans do finału CI mamy na 80%.
Prawdziwym testem dla Juve pod kątem tego, czy potrafimy coś więcej niż tylko minimalizm znany z Serie A (który na ligę wystarcza i tak) będzie Barcelona.
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 907
- Rejestracja: 28 września 2007
Fino alla fine jak nic. Jestem zniesmaczony, nie wynikiem meczu, ale postawą zawodników. Nie można tak grać w żadnym meczu, a szczególnie w spotkaniu z takim przeciwnikiem... to nie jest brak formy, a zwykły brak chęci i oto mam największe pretensje. Nie chciało im się, mieli totalnie wywalone na ten mecz, grali mniej skoncentrowani niż w niejednym spotkaniu towarzyskim.... Pierwszą połowę można było jeszcze jako tako zrozumieć, druga to popis niechciejstwa na światowym poziomie.
Jest jednak kilka pozytywów, Napoli ma tak gorąco w głowie w spotkaniach z nami, że gdyby nawet nasi zawodnicy stali i się nie ruszali to neapolitańczycy mieliby problem ze zwycięstwem.
Pierwsza połowa nie była aż tak zła, wyglądało to trochę faktycznie jak ćwiczenie schematów obronnych przed spotkaniem z Barceloną. Jednak tak jak wyżej wspomniałem, brak koncentracji i jakichkolwiek chęci sprawił, że wyglądało to tak jak wyglądało.
Zawodnicy są aktualnie w fazie jakiegoś mikrocyklu treningowego. Nie widzę innej możliwości, że stojąc przez 60 min na własnej połowie z niewielkim ruchem Pjanic oddycha rękawami. Zapewne chłopaki dostali jakieś dawki treningowe mające zapewnić świeżość z półtora tygodnia.
Jest jednak kilka pozytywów, Napoli ma tak gorąco w głowie w spotkaniach z nami, że gdyby nawet nasi zawodnicy stali i się nie ruszali to neapolitańczycy mieliby problem ze zwycięstwem.
Pierwsza połowa nie była aż tak zła, wyglądało to trochę faktycznie jak ćwiczenie schematów obronnych przed spotkaniem z Barceloną. Jednak tak jak wyżej wspomniałem, brak koncentracji i jakichkolwiek chęci sprawił, że wyglądało to tak jak wyglądało.
Zawodnicy są aktualnie w fazie jakiegoś mikrocyklu treningowego. Nie widzę innej możliwości, że stojąc przez 60 min na własnej połowie z niewielkim ruchem Pjanic oddycha rękawami. Zapewne chłopaki dostali jakieś dawki treningowe mające zapewnić świeżość z półtora tygodnia.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Wiosna, wiosna, wiosna, mity... wiosn... Ups
Nie wiem w ogóle co mam myśleć. Może Max przygotowuje się na Barce i sprawdzał jak radzimy sobie pod pressingiem, gdy drużyna ciśnie?
W każdym bądź razie przykro patrzeć, że w składzie na hitowy mecz, w drużynie która aspiruje to top 4 na świecie, na skrzydle biega Mandzukic i Lemina...
Messi, Suarez i Neymar nie będą mieli problemu ze strzelanie bramki tak jak Napoli.
vitoo
Nie wiem w ogóle co mam myśleć. Może Max przygotowuje się na Barce i sprawdzał jak radzimy sobie pod pressingiem, gdy drużyna ciśnie?
W każdym bądź razie przykro patrzeć, że w składzie na hitowy mecz, w drużynie która aspiruje to top 4 na świecie, na skrzydle biega Mandzukic i Lemina...
Messi, Suarez i Neymar nie będą mieli problemu ze strzelanie bramki tak jak Napoli.
vitoo
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
"Jak zwykle cynicznie" gra się o zwycięstwo, a nie umęczenie remisu. Brak chęci wyjścia z własnej połowy,jeden strzał na bramkę.. no finno alla fine niesamowite. Nie wracaj, proszę, do meczu z Barceloną, bo wgl o tym nie mówię. Wiem, że jak będą chcieli to wskoczą na wyższy bieg, ale jak już mówiłem, teraz krytykuję wczorajszą bezjajeczność.Lypsky pisze:nie. Zagrali swoje, jak zwykle cynicznie. To jest drużyna, która może wygrać CL, a dzisiejszy mecz tylko upewnia mnie, że pukniemy Narcelonę.Hołek pisze:krytykuje konkretny mecz. po takim "widowisku" powinni czuć się wykastrowaniLypsky pisze:dlatego Ty grasz na orliku, a Juve jest mistrzem
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Dokładnie tak. Nikt mi nie powie, że nie można było więcej, nawet przy nieprzyzwoitym oszczędzaniu sił można było wczoraj pograć w piłkę przynajmniej przez jedną połowę.CavAllano pisze:Mam wrażenie, że temu zespołowi się nie chce.
Cyniczny Juventus dowiózłby wczoraj 1:0, remis oznacza, że był to Juventus leniwy i przede wszystkim słaby.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Biorąc pod uwagę okoliczności przyrody towarzyszące temu meczowi to jakaś część mnie usprawiedliwia piłkarzy. Remis po takiej olewce z naszej strony to szpila dla całego Neapolu.
Z drugiej strony dziwię się, że chcemy budować markę wokół przemysłu (w sumie) rozrywkowego, a na boisku prezentujemy takie męczenie buły. Mecze są nudne i bez emocji, odechciewa się tego oglądać, kiedy człowiek pomyśli, że ten czas przed ekranem można poświęcić na film lub serial.
Z drugiej strony dziwię się, że chcemy budować markę wokół przemysłu (w sumie) rozrywkowego, a na boisku prezentujemy takie męczenie buły. Mecze są nudne i bez emocji, odechciewa się tego oglądać, kiedy człowiek pomyśli, że ten czas przed ekranem można poświęcić na film lub serial.