Serie A 16/17 (27): Udinese 1-1 JUVENTUS
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Wygraliśmy 9 meczów z rzędu, w tym kluczowe z interem, Porto i Napoli. Jeden słabszy mecz i już pada żelazny, durnowaty argument o wiośnie. Czy to jeszcze ignorancja czy już głupota?pumex pisze:Ano właśnie, bym zapomniał - mityczna wiosenna forma w pełnej krasie :lol: Jak rzecze teoria, dziadowska forma z października i listopada, gdy nasi odpuszczali mecze i rzekomo mieli w nogach katorżnicze treningi, miała zaprocentować teraz, by nie musieć się oszczędzać przed kluczowymi spotkaniami. Jak widać :lol:
PS. O co Del Neri miał takie pretensje po naszej bramce?
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Andryk
- Juventino
- Rejestracja: 08 lipca 2003
- Posty: 1360
- Rejestracja: 08 lipca 2003
Wygraliśmy 9 meczów z rzędu, w tym kluczowe z interem, Porto i Napoli. Jeden słabszy mecz i już pada żelazny, durnowaty argument o wiośnie. Czy to jeszcze ignorancja czy już głupota?mateo369 pisze:
[/quote]
pierwszy przykład z brzegu... mecz Porto, gdyby nie prezent obrońców to jestem bardzo ciekaw jakby się ten mecz skończył. Chcę tylko przypomnieć, że ta wielka forma właśnie szykowana na wiosnę miała być zademonstrowana w tym spotkaniu między innymi, a męczyliśmy bułę 11 vs 10... cieszy mnie wygrana oczywiście, że tak ale widać ciągle sa osoby, które ogladają mecze Juventusu przez różowe okulary albo na flashscore i się wypowiadają o wielkiej formie i nieskazitelnej argumentacji pierwszego miejsca w lidze. Ciągle jestem zdania, że to nie my gramy tak świetnie i systematycznie zdobywamy punkty, tylko ta liga jest żenująco słaba. Ignorancją jest brak ambicji tu u niektórych użytkowników, każdy chce być topem, ale nie chcę być do nich porównywany. Genialna retoryka. Jak ktoś myśli, że w takim stylu myśli o wygranej LM to proponuję się obudzić. Co więcej, uważam, że mamy świetny zespół ale totalnie niepoukładany od pomocy po atak i bardzo bym sobie życzył, że się mylę i żeby jakoś ten zespół się obudził
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Częściowo masz rację, ale to ciągłe powtarzania o słabości włoskiej ligi jest trochę na wyrost. Oczywiście lata świetności dawno za Serie A ale nie ma też aż takiej tragedii. Jest Napoli, Roma drużyny, które grają niezłą piłkę, spójrzmy na inne ligi i liderów w odniesieniu do Juve:
Juventus 27m 67pkt (22-1-4)
Chelsea 26m 63pkt (20-3-3)
Barcelona 26m 60pkt (18-6-2)
Monaco 28m 65pkt (20-5-3)
Bayern 23m 56pkt (15-5-1)
Jak widać zespoły z pierwszych miejsc nie odbiegają ani punktowo ani bilansem od Juve. Trochę mitem jest ta mega słaba liga, bo zarówno w Bundes jak i Hiszp czy Francji też znowu tak wielu dobrych zespołów nie ma. Może BPL jest bardziej wyrównana ale tak było już od dawna, chociaż liderująca Chelsea ma prawie identyczny bilans do nas.
Oczywiście możemy grać dużo lepiej, nasz sklad ma na to potencjał ale nie demonizujmy po 1 kiepskim remisie. Cały luty ze zwycięstwami, ba same wygrane od wtopy we Florencji.
Porto to trochę inna historia, tak naprawdę realnie nam nie zagrozili, a wiadomo że ciężko atakować autobus postawiony w polu karnym nawet mimo przewagi liczebnej. Tak czy tak w piłce liczy się efekt, a była nim pewna wygrana 2-0 w meczu wyjazdowym.
Czasami na tym forum mam wrażenie, że jest szukanie dziury w każdym wyniku, w każdym zagraniu byle skrytykować. Ok fajnie, że nie jesteśmy jak Hala dzieci czy inne dziwne wynalazki, które nie widzą nigdy nic złego we własnej drużynie ale taka ciągłą krytyka jest trochę zabawna wobec drużyny, która zdobyła 5 (idzie po 6) scudetto, 2 Puchary Włoch (idzie po 3) i regularnie melduje się w fazie pucharowej LM z niezłym skutkiem.
Juventus 27m 67pkt (22-1-4)
Chelsea 26m 63pkt (20-3-3)
Barcelona 26m 60pkt (18-6-2)
Monaco 28m 65pkt (20-5-3)
Bayern 23m 56pkt (15-5-1)
Jak widać zespoły z pierwszych miejsc nie odbiegają ani punktowo ani bilansem od Juve. Trochę mitem jest ta mega słaba liga, bo zarówno w Bundes jak i Hiszp czy Francji też znowu tak wielu dobrych zespołów nie ma. Może BPL jest bardziej wyrównana ale tak było już od dawna, chociaż liderująca Chelsea ma prawie identyczny bilans do nas.
Oczywiście możemy grać dużo lepiej, nasz sklad ma na to potencjał ale nie demonizujmy po 1 kiepskim remisie. Cały luty ze zwycięstwami, ba same wygrane od wtopy we Florencji.
Porto to trochę inna historia, tak naprawdę realnie nam nie zagrozili, a wiadomo że ciężko atakować autobus postawiony w polu karnym nawet mimo przewagi liczebnej. Tak czy tak w piłce liczy się efekt, a była nim pewna wygrana 2-0 w meczu wyjazdowym.
Czasami na tym forum mam wrażenie, że jest szukanie dziury w każdym wyniku, w każdym zagraniu byle skrytykować. Ok fajnie, że nie jesteśmy jak Hala dzieci czy inne dziwne wynalazki, które nie widzą nigdy nic złego we własnej drużynie ale taka ciągłą krytyka jest trochę zabawna wobec drużyny, która zdobyła 5 (idzie po 6) scudetto, 2 Puchary Włoch (idzie po 3) i regularnie melduje się w fazie pucharowej LM z niezłym skutkiem.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Pisałem o tym odpowiadając Cabriniemu na poprzedniej stronie, ale nie doczytałeś. Lenistwo czy głupota?mateo369 pisze:Wygraliśmy 9 meczów z rzędu, w tym kluczowe z interem, Porto i Napoli. Jeden słabszy mecz i już pada żelazny, durnowaty argument o wiośnie. Czy to jeszcze ignorancja czy już głupota?
Ale powtórzę: gramy podobnie jak na jesień - styl jest przeciętny, całe połowy poszczególnych meczów są przechodzone, a wręcz wymęczone. W październiku/listopadzie miał to być efekt ciężkich nóg i oszczędzania sił na kluczowy okres. Tak się składa, że kluczowy okres nadszedł i jest to samo, więc argumentem o mitycznej wiośnie można sobie co najwyżej tyłek podetrzeć.
Proszę mi nie wyliczać poszczególnych zwycięstw, bo nie mówię o wynikach. Nigdzie nie napisałem o remisie, o straconych punktach etc, bo to zwykła rzecz, nieraz musi się zdarzyć. Nie do tego sapię.
Czekam tylko, aż dojdzie do absurdu, w którym ci, którzy w poprzednich tematach meczowych narzekali na styl, teraz będą bronić teorii o mitycznej wiośnie :lol:
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
:rotfl: Dokładnieozob pisze:Gdyby to, gdyby cos innego itd.gdyby
Gdyby sędzia w Berlinie gwizdnął faul na Pogbie może mielibyśmy wygraną
w LM, gdyby nie odszedł Conte to coś tam, a gdyby trenował nas dalej Del Neri to spadlibyśmy do Serie B... tak można o wszystkim.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Ok, ale o czym Ty mówisz ? Rozumiem, że interesują Cię tylko czysto artystyczne wrażenia ? Nie wyniki ? AAA czy może zależy Ci na tym i na tym ? Określ się. Na 11 spotkań wygraliśmy 10 i raz zremisowaliśmy, co BYŁO NIEUNIKNIONE grając od jakiegoś czasu co 3 dni. Zrozum, że każda drużyna klasowa grając co 3 dni straci punkt, punkty czy to będzie Real czy Bayern. My straciliśmy po tym maratonie 2 pkt tylko. Straciliśmy je w najlepszym momencie, bo i tak powiększyliśmy naszą przewagę nad Romą.pumex pisze: [.....]
Teraz pewnie ogolimy Milan za tydzień, nagle wszyscy wrócą do pozytywnego myślenia, po czym pewnie zagramy taktycznie, wolno z Porto (bo tego się spodziewam, że strzelimy szybko bramkę i będziemy katować ich wolną grą). Taki jest Juventus, trzeba do tego przywyknąć.
Osobiście mam gdzieś styl, dopóki wygrywamy. A mecze z Bayernem czy Realem w półfinale nie będą żadnym wyznacznikiem, bo z tymi drużynami można grac mecz życia, piękny atrakcyjny futbol i odpaść. Nie ma reguły. Juventus gra swoją piłkę i powinniście wyluzować, bo wydaje mi się, że tylko czekacie na to aby wylać swoje żale tutaj. NA SZCZĘŚCIE JUVENTUS rzadko wam na to pozwala patrząc na tabelę Serie A, na wyniki w LM i CI w tym sezonie.
I oczywiście, że pod względem fizycznym w nowym roku wyglądamy dużo lepiej niż na jesień.
ps Szkoda mi Milanu, że muszą przyjechać na JS po słabym meczu z Udine. Juventus wyjdzie i ich zje. Tak to będzie wyglądało.
Ostatnio zmieniony 06 marca 2017, 10:15 przez Cabrini_idol, łącznie zmieniany 2 razy.
- ozob
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 922
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
Trzeba byc zwyczajnym ignorantem, aby nie widziec tego druzyna od polowy stycznia i przez caly luty wygladala pod wzgledem kondycyjnym lepiej niz w listopadzie i grudniu. To, ze wczoraj zagralismy w chodzonego tego nie zmienia, a jezeli juz ktos wyciaga jakies wnioski to niech sie wstrzyma, bo tak naprawde to sie dopiero okaze, co bylo powodem.
La fidanzata d'Italia
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 5255
- Rejestracja: 25 września 2004
Powiększamy przewagę nad Romą dzięki remisowi, który nas denerwuje. Jesteśmy tak chorzy na zwycięstwa, że wolelibyśmy chyba wczoraj wygrać ten mecz, bez możliwości zwiększenia przewagi o ten punkt.
Szczerze mówiąc - jak remisować to tylko w ten sposób - gdy powiększamy przewagę nad rywalem.
Nasze dwa ostatnie remisy w Serie A są dosyć zabawne, wczoraj oprócz sytuacji Bonucciego nie stworzyliśmy sobie żadnej nic, Karnezis ani raz nie musiał interweniować, ja osobiście ani raz nie złapałem się za głowę po jakimś strzale. To samo było w Bolonii rok temu, gdzie zremisowaliśmy 0:0 i nie stworzyliśmy sobie nawet sytuacji.
Wczoraj zremisowaliśmy nie z Udinese, które jakiegoś wielkiego meczu nie grało, tylko z nami samymi - po bramce na 1:1 byliśmy tak cholernie pewni, że druga też wpadnie, że nawet nie próbowaliśmy przyspieszyć. Bezjajeczne podania ja do ciebie - ty do mnie, żadnego elementu zaskoczenia. Cóż, pozostaje się cieszyć z tego co napisałem w pierwszym akapicie, nawet jak tracimy punkty to nie tracimy przewagi, a nawet ją powiększamy, zresetowaliśmy się na mecz z Milanem, który wygrać musimy dla nas samych i zaspokojenia własnego ego, bo wiadomo jak czerowno-czarni zaszli nam w tym sezonie za skórę.
Za wczorajszy mecz nikogo nie wyróżnię, bo wszyscy słabi. Fajnie, że Bonucci po pierwszej połowie w której popełnił straszny błąd w drugiej się zreflektował.
Szczerze mówiąc - jak remisować to tylko w ten sposób - gdy powiększamy przewagę nad rywalem.
Nasze dwa ostatnie remisy w Serie A są dosyć zabawne, wczoraj oprócz sytuacji Bonucciego nie stworzyliśmy sobie żadnej nic, Karnezis ani raz nie musiał interweniować, ja osobiście ani raz nie złapałem się za głowę po jakimś strzale. To samo było w Bolonii rok temu, gdzie zremisowaliśmy 0:0 i nie stworzyliśmy sobie nawet sytuacji.
Wczoraj zremisowaliśmy nie z Udinese, które jakiegoś wielkiego meczu nie grało, tylko z nami samymi - po bramce na 1:1 byliśmy tak cholernie pewni, że druga też wpadnie, że nawet nie próbowaliśmy przyspieszyć. Bezjajeczne podania ja do ciebie - ty do mnie, żadnego elementu zaskoczenia. Cóż, pozostaje się cieszyć z tego co napisałem w pierwszym akapicie, nawet jak tracimy punkty to nie tracimy przewagi, a nawet ją powiększamy, zresetowaliśmy się na mecz z Milanem, który wygrać musimy dla nas samych i zaspokojenia własnego ego, bo wiadomo jak czerowno-czarni zaszli nam w tym sezonie za skórę.
Za wczorajszy mecz nikogo nie wyróżnię, bo wszyscy słabi. Fajnie, że Bonucci po pierwszej połowie w której popełnił straszny błąd w drugiej się zreflektował.
- Cobra
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2003
- Posty: 657
- Rejestracja: 28 maja 2003
Vincitore pisze:Jesteśmy tak chorzy na zwycięstwa, że wolelibyśmy chyba wczoraj wygrać ten mecz, bez możliwości zwiększenia przewagi o ten punkt.
W samo sedno
Nie którym się w dupach poprzewracało przez tą dominację.
Pumex, to że jesteś smutnym człowiekiem - wszyscy wiedzą. Ale, że bawisz się w Makiavella i piszesz takie bzdury pod swoją ideologię? Tego się po Tobie nie spodziewałem.
Chciałbym zobaczyć drużynę, która wygrywa wszystko jak leci, styl nie ważny.
#FinoAllaFine
#WeAreOne
#WeAreOne
- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Pewnie, że nie było faulu na Danim (a był).mateo369 pisze:Wygraliśmy 9 meczów z rzędu, w tym kluczowe z interem, Porto i Napoli. Jeden słabszy mecz i już pada żelazny, durnowaty argument o wiośnie. Czy to jeszcze ignorancja czy już głupota?pumex pisze:Ano właśnie, bym zapomniał - mityczna wiosenna forma w pełnej krasie :lol: Jak rzecze teoria, dziadowska forma z października i listopada, gdy nasi odpuszczali mecze i rzekomo mieli w nogach katorżnicze treningi, miała zaprocentować teraz, by nie musieć się oszczędzać przed kluczowymi spotkaniami. Jak widać :lol:
PS. O co Del Neri miał takie pretensje po naszej bramce?
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Fajnie, że mi to tłumaczysz, ale sprzedam Ci info: tracisz czas, bo ja to wiem. Pewnie ku Twojemu i innych wielkiemu zdziwieniu wiem, że strata punktów jest wpisana w ten sport, że nie da się wygrywać non stop, nawet o tym napisałem w tym temacie, ale żeby to wiedzieć, trzeba czytać posty uważnie, a nie wybiórczo. Zastanawiam się tylko czemu próbuje się włożyć mi w usta coś, czego nie powiedziałem ani nie napisałem. Tak więc powtarzam ostatni raz: nie chodzi mi o stratę punktów. Chodzi mi o wyśmianie tej bzdurnej teorii forsowanej tutaj minionej jesieni. Wystarczyło wtedy napisać, że Juventus kunktatorstwo ma we krwi, że głównie przeciętnie wyglądające mecze Juve przeplecione pojedynczymi lepszymi występami to domena tego klubu, że tak grał i tak grać będzie. Nie byłoby tematu, ale zamiast tego forumowi obrońcy krzyża zaczęli tutaj przekonywać, że poświęcenie stylu jesienią poskutkuje zarzuceniem kunktatorstwa wiosną, ale dobrze widzimy, że to wierutna bzdura. End of story, end of transmition.Cabrini_idol pisze:Zrozum, że każda drużyna klasowa grając co 3 dni straci punkt, punkty czy to będzie Real czy Bayern. My straciliśmy po tym maratonie 2 pkt tylko. Straciliśmy je w najlepszym momencie, bo i tak powiększyliśmy naszą przewagę nad Romą.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
A wiosna się zaczęła Panie Pumexie ? Wiosna dopiero za moment a oficjalne za 2 tygodnie. Na razie przeszliśmy etap noworoczny praktycznie idealnie oprócz wpadki z Fiorentina i wczoraj z Udine, gdzie po drodze była LM i CI ( Milan i Napoli) . A JESZCZE NAWET WIOSNA SIĘ NIE ZACZĘŁA. Wstrzymaj lejce pumex, bo zaliczyłeś falstart Jeszcze jeden i dyskwalifikacja.Utop Marzannę i wróć wtedy. End of story, end of transmition.
Ostatnio zmieniony 06 marca 2017, 11:42 przez Cabrini_idol, łącznie zmieniany 2 razy.
- Kicek7
- Juventino
- Rejestracja: 09 sierpnia 2006
- Posty: 357
- Rejestracja: 09 sierpnia 2006
Panie, zima jeszcze jest.pumex pisze:Ale powtórzę: gramy podobnie jak na jesień - styl jest przeciętny, całe połowy poszczególnych meczów są przechodzone, a wręcz wymęczone. W październiku/listopadzie miał to być efekt ciężkich nóg i oszczędzania sił na kluczowy okres. Tak się składa, że kluczowy okres nadszedł i jest to samo, więc argumentem o mitycznej wiośnie można sobie co najwyżej tyłek podetrzeć.