Coppa Italia 16/17 (1/2): JUVENTUS 3-1 Napoli

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Mefisto

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2015
Posty: 53
Rejestracja: 10 czerwca 2015

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 10:08

Był karny czy nie był, jaka to różnica. My wygraliśmy i nas się nie sądzi, ciągnące się w nieskończoność dywagacje zostawmy kibicom Napoli. Ich to boli, oni muszą na coś zwalić i niech oni się martwią. My dziadów pogoniliśmy 3-1 i to się liczy.

Pierwszej połowy nie widziałem, druga mi się podobała - to była kwintesencja Juventusu. Niby bez szału, niby rywal coś próbował, a i tak śmiem zaryzykować stwierdzenie, że kwestię awansu do finału załatwiliśmy pierwszym meczem.

Co do konkretnych piłkarzy, Dybala zaczyna coś w końcu grać. Ciekawe, czy wiąże się to z tym, że w prasie ostatnio o nim trochę ucichło i chłopak skupił się na grze. Cała ta szopka na pewno mu nie pomagała. Cuadrado jak to Cuadrado, ale wczoraj był przydatny. Nie uważam go za świetnego zawodnika i zawsze, jak widzę go na boisku nie nastawiam się na cuda - wolę raz na kilka spotkań miło się zaskoczyć niż regularnie się rozczarowywać. Podobał mi się bardzo Pjanić - facet robi nam porządek w środku pola, daje równowagę i płynność, chociaż nie zawsze widać to gołym okiem. Świetny piłkarz, taki właśnie w stylu Juventusu. Khedira... Gra niby dobrze, ale mam wrażenie, że można bo zastąpić kimś przydatniejszym w ofensywie nie tracąc na jakości w grze defensywnej. Obrona bez zarzutu, Higuain zrobił swoje, Mandżukić w sumie niczym nie zaskoczył ani na minus, ani na plus - zagrał typowo dla siebie odkąd gra na 'nowej pozycji'. Neto nie widziałem 'w akcji' ani razu. Facet niby czasem dostaje szanse, ale w ogóle nie ma czym się wykazywać i oby tak zostało. Moglibyśmy powiesić ręcznik na drugą połowę (jak już mówiłem, pierwszej nie widziałem) i zakładam, że wynik byłby taki sam ;).

Parę słów o przeciwniku. Jeżeli kiedyś przeczytam, że Napoli ma w DNA zwycięstwa, to padnę ze śmiechu. Ten zespolik może sobie wygrywać z drużynami pokroju Interu czy Milanu, ale na J-stadium czy Bernabeu nie ma czego szukać i to się chyba nie zmieni. Mogą brnąć do przodu, grać w miarę ładnie dla oka, ale gdy nawet zaczną prowadzić, to totalnie tracą głowy, nie wiedzą co ze sobą zrobić. Mecze z Realem i Juventusem były pod tym względem bliźniaczo podobne. Mam nadzieję, że Zieliński szybko stamtąd ucieknie. Swoją drogą, podobał mi się jak dał zmianę. Gra płynnie, porusza się, ustawia i podaje jak piłkarz na bardzo wysokim poziomie. Boję się tylko, że jak dłużej zostanie w drużynie z Neapolu, będzie z nim jak z Hamsikiem, straci coś ze swojego błysku. W interesie polskiej piłki jest, żeby się rozwijał. Napoli nijak mu tego nie gwarantuje.

Reasumując, ten mecz dobitnie pokazał, to o czym mówi każdy we Włoszech. Juventus ma we krwi wygrywanie. Pod tym względem inne drużyny są sto mil za nami.


LordRahl

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2010
Posty: 692
Rejestracja: 10 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 10:24

Makiavel pisze:Celem ataku jest piłka, trafia w piłkę. Bezpośrednio, zanim ma kontakt z przeciwnikiem. Rozumiem Vanquish, że zacytowanie szczypka to rodzaj terapii dla niego, po tym jak znów musiałem kasować jego wiadomość prywatną z błaganiem o moją atencję?

Tak samo jak np. tutaj Też powinien być karny?

Albo tutaj, nawet zwolnione tempo, widać dokładnie faul?

Jakby tutejsze interpretacje poczytali Maldini albo Nesta musieliby uznać, że całe ich życie i kariery poszły na marne, bo 90% wślizgów, zastawiania piłki i innych dynamicznych interwencji to faule, bo potem rywal się przewracał, albo, o zgrozo! nie mógł dojść do piłki!
Jakkolwiek nie znoszę dyskusji o pracy sędziów- bo jest bezcelowa i nic nie zmienia- tak tutaj nie można pominąć jednego aspektu. Owszem Reina trafia w piłkę wszystko w porządku i to byłoby czyste wejście pod warunkiem, że Juan nie miałby szans piłki dopaść.
Sytuacja natomiast wygląda tak, że po tej czystej interwencji bramkarza, napastnik dopadłby do piłki ( na powtórkach widać, że na spokojnie dobiegnie) i wpakował ją do pustej bramki. Niestety nie mógł tego zrobić, gdyż został obalony przez bramkarza.
Wniosek Reina nie przewraca Cuadrado=pada gol
Tak więc br Napoli uniemożliwił zdobycie bramki poprzez przewrócenie rywala= faul i rzut karny.

Zmieniając lekko temat kilka słów chciałbym też poświęcic Milikowi.
O Juve nie chce pisać, bo wszyscy tutaj widzieli i opisali naszą grę.
Arek to na pewno fajny piłkarz, dobry facet i da wiele radości czy to klubowi czy też reprezentacji (tego drugiego szczerze jemu i nam życzę).
Jednak wydaje mi sie, że wielki fejm we Włoszech i jego noszenie na rękach w Neapolu wzięło się z kontuzji, której doznał. Przed tym zdarzeniem w kilku meczach w klubie, zagrał bdb, strzelił kilka ważnych bramek, zyskał sympatię fanów i zaczęła się moda na robienie z niego gwiazdy również w polskich mediach. Później wiadomo kiepska kontuzja, która sprawiła, że urósł on w wielu oczach na gwiazdę, zbawiciela klubu z południa. Polscy komentatorzy powielali tezę, jako iż powrót Arka do gry pozwoli Napoli na skok jakościowy, walkę z Juve itd.
Jakkolwiek doceniając umiejętności rodaka nie jest on graczem wielkim, ba nie dorównuje ani trochę Higuainowi, czy Icardiemu, co teraz wychodzi, gdyż w tych kilku grach zagrał przeciętnie. Rozumiem po kontuzji takiej cięzko wrócić, ale Milik już wcześniej nie grał niesamowicie.
Także podtrzymuje tezę, iż jego wielki fejm nabiło tych kilka bramek na starcie sezonu, które poprzez wypadnięcie z gry urosły do miana mitycznych umiejętności Polaka. Może się mylę, ale na chwilę obecną tak to wygląda.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 10:45

szczypek pisze:Jeśli mielibyśmy akcję sam na sam i goniący napastnika obrońca wjechałby w piłkę powodując jednocześnie upadek napastnika, a dotknięta przez niego piłka byłaby w zasięgu napastnika, nie wypadając poza grę, 100% faul.
Nie mogę uwierzyć, że można latami interesować się futbolem i wypisywać takie bzdury. :shock:
Adrian27th pisze:Faul był ewidentny, za 2 etap zagrania bramkarza. Dotknął piłki, ale jej nie wygrał, mało tego użył nieproporcjonalnej siły narażając Cuadrado na kontuzje.
Nie ma czegoś takiego jak dwa etapy wślizgu czy dwa etapy rzucania się brakarza na piłkę. Podobnie jak podziału na wygranie piłki - dotknął ale nie odniósł korzyści albo nie wybił w kierunku swojej bramki = przegrał. Albo ze względu na siłę zagrania - dotknął ale słabo albo nieczysto = nie liczy się.
Jest przepis o nadmiernej agresji i narażeniu rywala na uraz nawet przy czystym zagraniu ale nie można tego zastosować do bramkarza rzucającego się rękoma pod nogi rywala.
Ludzie, skąd wy to bierzecie? Czy naprawdę lata oglądania piłki nie wyleczyły was z różnych tego typu "a mnie się wydaje"?
Ostatnio zmieniony 01 marca 2017, 11:02 przez Pluto, łącznie zmieniany 2 razy.


calma calma
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 10:53

Dlatego nie lubię, kiedy Juventus wygrywa po karnych. Chyba musiałoby komuś urwać nogę 5 cm od bramki przeciwnika żeby nie było żadnych kontrowersji. O samobiczowaniu na forum już nie wspomnę. Moim zdaniem sędzia miał prawo podyktować obie 11. Gol dla Napoli, podobnie jak nasz drugi karny, również na styku przepisów, a nikt tej sytuacji teraz nie roztrząsa.

Asamoah zagrał na lewej obronie tak jak to robił u Conte, czyli słabo. Oby to był wypadek przy pracy, bo pierwszy raz zatęskniłem za Evrą na boisku.

Jeśli Mandzukic to tylko w tandemie z Sandro. Ich współpraca to książkowy przykład pracy zespołowej, ale mam nieodparte wrażenie, że to Mario bardziej potrzebuje Alexa niż na odwrót. Doceniam wkład Chorwata w grę, ale jego gra pod bramką rywala robi się już trochę irytująca.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 11:23

Prezdynent ADL powiedział, że w ramach protestu przeciwko wczorajszemu sędziowaniu na rewanż w Neapolu z Juve wybiegną zawodnicy z primavery :prochno:


Dla mnie może nawet sam De Laurentis ubrać koszulkę i stanąc na bramce, wtedy może dostanie w ten zafajdany pysk piłką, może mu się coś naprostuje. Nam się przyda odpoczynek też przed decydującymi meczami w LM i w lidze. Niech wybiegną primaverą :)


Wszyscy we Włoszech NIENAWIDZĄ Juve. Świetnie. :D
Ostatnio zmieniony 01 marca 2017, 11:37 przez Cabrini_idol, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 11:28

Nainggolan pewnie całą noc spędził na samogwałcie :prochno:
Zwycięstwa po karnych to zawsze śliska sprawa, jakkolwiek dla mnie bardziej należało się za faul z pierwszej połowie na Dybali niż ten z 47 minuty. Spalony przy bramce dla Napoli też można było gwizdnąć.
A co do sytuacji Reina vs Cuadrado to ewidentna jedenastka :juve:


:allegri: na śmietnik
Dydux666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2013
Posty: 136
Rejestracja: 27 czerwca 2013

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 11:48

Czy tylko mnie Cuadrado urzeka inteligencją i kreatywnością? Serio, możecie powiedzieć że to porównanie z dupy, ale jak widzę jak Juan bierze na siebie dwóch typów, kręci nimi a potem przerzuca piłkę to mi się przypomina Pirlo (ten z lat 2011-2013) :)


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5420
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 11:51

Cabrini_idol pisze:Prezdynent ADL powiedział, że w ramach protestu przeciwko wczorajszemu sędziowaniu na rewanż w Neapolu z Juve wybiegną zawodnicy z primavery :prochno:


Dla mnie może nawet sam De Laurentis ubrać koszulkę i stanąc na bramce, wtedy może dostanie w ten zafajdany pysk piłką, może mu się coś naprostuje. Nam się przyda odpoczynek też przed decydującymi meczami w LM i w lidze. Niech wybiegną primaverą :)


Wszyscy we Włoszech NIENAWIDZĄ Juve. Świetnie. :D
ależ się nam piekny finał Coppa Szykuje. Cały Rzym (Lazio lub Roma) przeickow Juve....


Atalanta 16/12/2012 ; Lechia Gdańsk 29/07/2015 ; Bologna 19/02/2016; Dinamo Zagrzeb 27/09/2016; Roma 17/12/2016; Napoli 2/04/2017; Barcelona 22/11/2017; Crotone 26/11/2017; Lazio 27/01/2019; Atletico 10/08/2019; Lecce 29/10/2022; Fiorentina 5/11/2023
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 907
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 12:08

Im więcej takich wypowiedzi jak te włodarzy Interu, Nainggolana czy teraz zawodników i władz Napoli tym lepiej :lol: oznacza to, iż sami doskonale zdają sobie sprawę z tego, że sportowo są za nami bardzo daleko i muszę gdzieś znaleźć wytłumaczenie, bo przecież nie przyznają się, że Juve im już dawno odpłynęło z horyzontu, a walka o Scudetto kończy się wraz z perwszy gwizdkiem w sezonie.

Mecz był świetny, jak przy pierwszej połowie zasypiałem i mając w planach wczesną pobudkę chciałem iść już spać to jednak przełamałem się i stwierdziłem, że chociaż 15 min II połowy sobie obejrzę. Warto było :D

Na ogromne uznania zasługuje według mnie Cuadrado i Dybala, w drugiej połowie dobrze rozruszali nam grę. Chemię widać nie tylko po duecie Higuain-Dybala, ale i Cuadrado-Dybala. Taki tercet to dla nas świetna sprawa, choć trzeba przyznać, że Juan zazwyczaj lepiej spisuje się wchodząc z ławki niż występując od pierwszego gwizdka.

Asamoah mnie trochę zmartwił, liczyłem, że wróci do jakotakiej formy, niestety brak techniki, brak przeglądu pola i dynamiki sprawia, że szybko tracił w amatorski sposób piłkę. Do tego jego fochy do kolegów, że nie wychodzą mu na pozycję, kiepsko to wyglądało.

Dwa karne ewidentne. Pierwszego przypadku nie ma co w ogóle komentować, nadepnięcie na piętę i koniec dziękuję. To czy Dybala zaczął się już wcześniej chwiać nie ma żadnego znaczenia. Druga sytuacja to również prawidłowy karny, nie mam co do tego wątpliwości. Reina nie atakował piłki co było widać po jego reakcji, był skupiony na nogach Cuadrado. Piłka przeleciała pod jego rękami a on nawet nie zwrócił na to uwagi zaatakował z całym impetem Juana.

Czy powinien być jeden karny dla Napoli? Tu już mam lekkie wątpliwości, jeden rabin powie tak drugi rabin powie nie. Nasi zastawili ciałem zawodnika Napoli, ale nie uważam żeby go sfaulowali, to raczej on w nich wjechał jak czołg w mur. Jednak pewnie jakaś tam część sędziów dopatrzyłaby się przewinienia. Jednak w ocenie meczu nie ma to kompletnie znaczenia. W II połowie Napoli po prostu zostało rozjechane to czy dostaliby karnego i nawet go wykorzystali jeszcze bardziej rozzłościłoby Juventus, który przy wyniku 2:2 mógłby im coś jeszcze wbić. Jednak jest to tylko gdybanie, bo przecież nawet po karnym mogłoby być 2:1 :)


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 12:13

Pluto pisze:
szczypek pisze:Jeśli mielibyśmy akcję sam na sam i goniący napastnika obrońca wjechałby w piłkę powodując jednocześnie upadek napastnika, a dotknięta przez niego piłka byłaby w zasięgu napastnika, nie wypadając poza grę, 100% faul.
Nie mogę uwierzyć, że można latami interesować się futbolem i wypisywać takie bzdury. :shock:
Jeśli zawodnik broniący trafia jednocześnie w piłkę i nogi to faul jest oczywisty i ewidentny. Jeśli szczypkowi nie chodziło o to (a raczej nie) to rzeczywiście pisze niesamowite bzdury.

Co do tej konkretnej sytuacji - Reina rzeczywiście najpierw "trafia" w piłkę a dopiero później w Kolumbijczyka, więc teoretycznie wg przepisów faulu nie ma. Tyle tylko, że doświadczony sędzia po obejrzeniu setek powtórek myślę że miałby problem z podjęciem decyzji a co dopiero gdy miał sekundy na reakcję. Hiszpan nie dość że dosłownie jedynie musnął piłkę, to jeszcze ani nie zmienił kierunku jej biegu, ani nie zwiększył prędkości, więc Cuadrado do niej by spokojnie doszedł. Ja bym tutaj karnego zagwizdał. Jeśli sędzia podjąłby inną decyzję to pewnie również by się wybronił. Dążę do tego, że była to mocno niejednoznaczna sytuacja a niektórzy próbują się ośmieszać, twierdząc, że przez to sędzia jakoś niesamowicie skrzywdził Napoli.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6201
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 12:29

mateo369 pisze:
Pluto pisze:
szczypek pisze:Jeśli mielibyśmy akcję sam na sam i goniący napastnika obrońca wjechałby w piłkę powodując jednocześnie upadek napastnika, a dotknięta przez niego piłka byłaby w zasięgu napastnika, nie wypadając poza grę, 100% faul.
Nie mogę uwierzyć, że można latami interesować się futbolem i wypisywać takie bzdury. :shock:
Jeśli zawodnik broniący trafia jednocześnie w piłkę i nogi to faul jest oczywisty i ewidentny. Jeśli szczypkowi nie chodziło o to (a raczej nie) to rzeczywiście pisze niesamowite bzdury.
Napisałem "powodując jednocześnie upadek napastnika". Postaram się następnym razem precyzyjniej.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 12:44

Paratici dla JTV

"We will leave others to comment on the events,”.It was a good game and that's it."

"We are talking about nothing. We too have had decisions go against us. In Munich we exited the Champions League with controversial decisions, we took it and we started again.

"You go forward, there is no other way of doing it.




,,Zostawiamy komentowanie innym. To był dobry mecz i tyle''

,, Rozmawiamy o niczym. My tez mieliśmy decyzję krzywdzące w przeszłości. W Monachium odpadliśmy z LM po kontrowersyjnych decyzjach, zaakceptowaliśmy je i zaczeliśmy od nowa. ''

,, Trzeba iśc naprzód, nie ma innej możliwości''.


Obrazek
Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1253
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 13:50

Pluto pisze: Nie ma czegoś takiego jak dwa etapy wślizgu czy dwa etapy rzucania się brakarza na piłkę. Podobnie jak podziału na wygranie piłki - dotknął ale nie odniósł korzyści albo nie wybił w kierunku swojej bramki = przegrał. Albo ze względu na siłę zagrania - dotknął ale słabo albo nieczysto = nie liczy się.
Jest przepis o nadmiernej agresji i narażeniu rywala na uraz nawet przy czystym zagraniu ale nie można tego zastosować do bramkarza rzucającego się rękoma pod nogi rywala.
Ludzie, skąd wy to bierzecie? Czy naprawdę lata oglądania piłki nie wyleczyły was z różnych tego typu "a mnie się wydaje"?
I właśnie dlatego jak grałem w piłkę na poziomie amatorskim to zawsze jedną nogą robiąc wślizg wybijałem piłkę a drugą waliłem gościa w nogi, żeby mieć pewność, że jak ja leżę na d... to on tej piłki nie dogoni tylko będzie leżał ze mną.

Fakt, że trafiłem w piłkę usprawiedliwiał moje późniejsze powalenie przeciwnika na glebę i kop w kolano. Piękne to były czasy.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2690
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 13:59

mateo369 pisze:Hiszpan nie dość że dosłownie jedynie musnął piłkę, to jeszcze ani nie zmienił kierunku jej biegu, ani nie zwiększył prędkości, więc Cuadrado do niej by spokojnie doszedł. Ja bym tutaj karnego zagwizdał.
Kontakt Reiny z piłką był niewielki, przeszła mu pod rękami i po takiej kontrze nic dziwnego, że główny tego nie zobaczył. Ale powtórki i przepisy nie zostawiają wątpliwości, w takich sytuacjach nie ma miejsca na własne interpretacje. Może to i zbytnie drążenie tematu ale kiedy już nawet tzw. eksperci, komentatorzy a nawet piłkarze (Persisić) się wygłupiają, ktoś musi pilnować porządku. :prochno:
Bukol pisze: Fakt, że trafiłem w piłkę usprawiedliwiał moje późniejsze powalenie przeciwnika na glebę i kop w kolano. Piękne to były czasy.
A ja z powodu takich rzeźników kopie tylko rekreacyjnie, bez niepotrzebnej spiny i kontuzji. Nie ma to jak walnąć browca przed meczem i wyżyć się w lidze okręgowej po tygodniu pracy. No ale co kto lubi. :P


calma calma
mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 01 marca 2017, 14:12

szczypek pisze:Napisałem "powodując jednocześnie upadek napastnika". Postaram się następnym razem precyzyjniej.
Tak, tylko ja pisząc "jednocześnie" miałem na myśli w tym samym czasie. Tej konkretna sytuacja nie da się pod tę definicję podpiąć, bo Reina najpierw trafił w piłkę a później w nogi Cuadrado. Wiem, że to są ułamki sekund, ale to zawsze tak jest, a kolejność (najpierw piłka czy nogi, czy jednocześnie) ma decydujące znaczenie. Na przykładzie wślizgu to prościej opisać/zobrazować.

Jak dla mnie słowem kluczowym w całej tej sytuacji jest słowo "trafił", bo z wybiciem miało to niewiele wspólnego. Dla mnie karny. O całej sytuacji można co najwyżej dyskutować. Mówienie, że sędzia skrzywdził Napoli to głupota.

Co do sytuacji bezpośrednio poprzedzającej ten karny (rzekomy karny dla Napoli) to macie jakieś inną powtórkę? Bo jedyna którą widziałem jest nie dość że z samej końcówki zdarzenia, to jeszcze tylko z jednej, kiepskiej perspektywy więc ciężko się na ten temat wypowiadać.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
Zablokowany