Serie A 16/17 (15): JUVENTUS 3-1 Atalanta
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Na razie ok, obawiałem się meczu ale z drugiej strony Atalanta zawsze nam leżała. Nie inaczej jest tym razem. Juve nie gra niczego wielkiego ale dziś przynajmniej widzę chęci i walkę. Cieszy bramka Ruganiego i to po stałym fragmencie gry - trzeba to zapisać drugi raz bo w tym sezonie nastąpiło przełamanie co jednak daje marny odsetek w stosunku do ilości rożnych w każdym meczu. Igła zagubiony całkowicie, Lichy - litości, odejdź już z Juve !
Zgadza się - druga.Hed pisze:P.s która to nasza bramka ze stałego fragmentu w tym sezonie? 2 ?
Ostatnio zmieniony 03 grudnia 2016, 21:43 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Miralem w zasadzie idzie na sezon kariery, w przypadku liczb to szykuje się na pobicie swoich rekordów. Dzisiaj przynajmniej 3-4 piękne podania, ale Pipita dwa razy zmaścił, a dwa razy Sportiello dał radę pięknie obronić
Co do Bergamo, dzisiaj nie grają nic - jasne może się spalili, ale oglądałem ich w sezonie kilka razy i ich gra wygląda podobnie, np. z Genuą, Genua grała a Atalanta strzelała bramki.
Co do Bergamo, dzisiaj nie grają nic - jasne może się spalili, ale oglądałem ich w sezonie kilka razy i ich gra wygląda podobnie, np. z Genuą, Genua grała a Atalanta strzelała bramki.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ambicji i takiej prawdziwej woli walki starczyło naszym na pół godziny, potem wróciliśmy do dreptania. Niemniej trzeba naszym pogratulować, bo i tak w całym przekroju pierwszej połowy wyglądało to o niebo lepiej niż w poprzednich potyczkach.
Kto na plus? Rugani, Sandro, Pjanić (jak dobrze liczę, trzeci w tym sezonie uczciwy występ Bośniaka). Na minus zdecydowanie Lichtsteiner, Khedira i Higuain. Szwajcar swoim ustawieniem w obronie czasem dobija do poziomu przy kreowaniu akcji - cienko i tu i tu. Niemiec nadal jest bez formy, dosłownie każdy piłkarz Atalanty wyprzedza go na dwóch metrach, natomiast Higuain jest konsekwentnie kastrowany przez Allegriego.
Gra środa pola nadal pozostawia mnóstwo do życzenia, delikatnie mówiąc.
Kto na plus? Rugani, Sandro, Pjanić (jak dobrze liczę, trzeci w tym sezonie uczciwy występ Bośniaka). Na minus zdecydowanie Lichtsteiner, Khedira i Higuain. Szwajcar swoim ustawieniem w obronie czasem dobija do poziomu przy kreowaniu akcji - cienko i tu i tu. Niemiec nadal jest bez formy, dosłownie każdy piłkarz Atalanty wyprzedza go na dwóch metrach, natomiast Higuain jest konsekwentnie kastrowany przez Allegriego.
Gra środa pola nadal pozostawia mnóstwo do życzenia, delikatnie mówiąc.
- Kruczenzo
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2011
- Posty: 693
- Rejestracja: 27 września 2011
rzeklemKruczenzo pisze:Z Atalanta ostatnimi laty wygrywalismy na lajcie, takze obstawiam 3:1 po nawet znosnym meczu
Mandzukic se przypomnial ze co jak co ale w grze defensywnej jest mocny
dla odmiany, w lidze mistrzow obstawiam krwawice oczu
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1635
- Rejestracja: 26 marca 2007
Wreszcie to wygląda nieco lepiej. Co prawda gole strzelają obrońcy (genialny rajd Alexa Sandro i główka Ruganiego po rzucie rożnym), ale nasza nie jest tak tragiczna jak w większości meczów tego sezonu.
Zdecydowanie lepiej gra Pjanić. Czyżby Max wreszcie znalazł dla niego pozycję na boisku? Oby.
Nasi pomocnicy może nie grają oszałamiająco, ale dają radę a Sturaro jak się nie bierze za rozgrywanie to jest znośny.
Co do napastników - Mandzukić lepiej sobie radzi od Higuaina. W obronie to zrozumiałe i lepiej wychodzi na pozycję.
Szkoda tylko, że daliśmy się zepchnąć do tak głębokiej obrony w ostatnich 5 minutach meczu.
Plan na drugą połowę: strzelić na 3:0 i spokojnie dowieźć zwycięstwo.
Zdecydowanie lepiej gra Pjanić. Czyżby Max wreszcie znalazł dla niego pozycję na boisku? Oby.
Nasi pomocnicy może nie grają oszałamiająco, ale dają radę a Sturaro jak się nie bierze za rozgrywanie to jest znośny.
Co do napastników - Mandzukić lepiej sobie radzi od Higuaina. W obronie to zrozumiałe i lepiej wychodzi na pozycję.
Szkoda tylko, że daliśmy się zepchnąć do tak głębokiej obrony w ostatnich 5 minutach meczu.
Plan na drugą połowę: strzelić na 3:0 i spokojnie dowieźć zwycięstwo.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Atalanta rewelacją rozgrywek? :rotfl: Oni nie istnieją. Dopiero w 44. minucie zauważyłem, że na boisku jest jeszcze druga drużyna. Nasi kompletnie ich zamknęli, ŚWIETNIE i szybko wymieniają piłkę, gramy z pazurem, nie odpuszczamy. To jest nieprawdopodobne, jak oblicze zespołu może się zmienić w zaledwie tydzień. Potwierdza to jedynie tezę, że potrzebowaliśmy kubła zimnej wody i oby to teraz wyglądało tak jak po Sassuolo w ubiegłym sezonie. Trochę krzyków Gigiego, urażona duma i mamy dziś naprawdę imponujący, bardzo dobrze grający zespół.
Kapitalne spotkanie Pjanicia i Mandżukicia. Bośniak na tej pozycji odżył - wszędzie go pełno, świetnie sobie radzi z piłką przy nodze, a tym strzałem z wolnego raz kolejny udowodnił, że w tym aspekcie gry jest na poziomie Pirlo czy Messiego. Mario walczy za trzech, świetnym podsumowaniem to "przejęcie" 2 strzałów w końcówce.
Kessie wygląda na naszym tle biednie. Chyba nie chce się wychylać w obliczu transferu do Juve. :lol:
Kapitalne spotkanie Pjanicia i Mandżukicia. Bośniak na tej pozycji odżył - wszędzie go pełno, świetnie sobie radzi z piłką przy nodze, a tym strzałem z wolnego raz kolejny udowodnił, że w tym aspekcie gry jest na poziomie Pirlo czy Messiego. Mario walczy za trzech, świetnym podsumowaniem to "przejęcie" 2 strzałów w końcówce.
Kessie wygląda na naszym tle biednie. Chyba nie chce się wychylać w obliczu transferu do Juve. :lol:
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Zacznijmy od tego, że Sami w ogóle nie biega i nie pomaga w defensywie to smutne, bo jego początki były inne. Tak jakby zupełnie nie angażował sięw grę zespołu.pumex pisze:). Na minus zdecydowanie Lichtsteiner, Khedira i Higuain. Szwajcar swoim ustawieniem w obronie czasem dobija do poziomu przy kreowaniu akcji - cienko i tu i tu. Niemiec nadal jest bez formy, dosłownie każdy piłkarz Atalanty wyprzedza go na dwóch metrach, natomiast Higuain jest konsekwentnie kastrowany przez Allegriego.
Lichy nie gra tak tragicznie w ataku, coś tam próbuje robić, dośrodkowania, drybluje, ale wiadomo szopka też musi być i to pewnie ma wpływ ne jego ocenę.
Pipita nie może sobie zupełnie dać rady i po tym obiecującym początku obecnie jest cieniem zawodnika jakiego znamy, a nie jest tak, że nie ma okazji bo dzisiaj przynajmniej dwa podania Pjanicia powinien zamieć w coś bardziej konstruktywnego niż oddanie piłki bramkarzowi.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Dzięki Gdybyś jeszcze zrozumiał moją wypowiedź... Celowo napisałem, że oglądam ich po raz pierwszy, by właśnie nie kierować się moją oceną. Chodzi o to, że gdyby ktoś powiedział mi: "stary, weź obczaj mecz Atalanty, ostatnio grają naprawdę dobrze" - i widział to, co dzisiaj to lekko bym się zdziwił.Kamex22 pisze:Gratuluję. Nie ma to jak po jednym meczu oceniać inną drużynę.
Reszta to jak zwykle jęczenie na naszą grę. Brawo.
Ta sama kupa, ale Atalanta zdziwiła się dostając 2 gongi z niczego.Donnie pisze:Już nie przesadzaj. W końcu da się patrzeć na naszą grę. Idealnie nie jest, ale w porównaniu do tego, co było...
W ilu spotkaniach mają nas ratować gole obrońców? Gdzie celne strzały zza pola karnego pomocników, gdzie gole Igły? Mandzu jeśli za coś chwalony, to za grę w obronie. Normalka.
Wygrywamy, więc spinał się nie będę :snackgy:
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Juventus miał strzał Marchisio zza pola karnego po szczęśliwej przebitce, Atalanta piękną drużynową akcję zakończoną golem. Chyba, że przeoczyłem jakąś magiczną akcję Bianconerich zakończoną uderzeniem, które prawie weszło.
^ Jakby ktoś nie wiedział, dlaczego naszą grę określam słowem: kupa. Czy byliśmy lepsi od gości? Tak, przez większą część meczu. Czy graliśmy dobrze? Absolutnie nie. No, ale liczą się 3 pkt
Zmiany Maksa, a za swojego nosa był niesamowicie chwalony, wnoszą ostatnio do gry więcej negatywów niż pozytywów.
Dobrze, że siadły nam dziś stałe fragmenty gry
Indywidualna pochwała dla Sandro, za 2 piękne akcje.
^ Jakby ktoś nie wiedział, dlaczego naszą grę określam słowem: kupa. Czy byliśmy lepsi od gości? Tak, przez większą część meczu. Czy graliśmy dobrze? Absolutnie nie. No, ale liczą się 3 pkt
Zmiany Maksa, a za swojego nosa był niesamowicie chwalony, wnoszą ostatnio do gry więcej negatywów niż pozytywów.
Dobrze, że siadły nam dziś stałe fragmenty gry
Indywidualna pochwała dla Sandro, za 2 piękne akcje.
Ostatnio zmieniony 03 grudnia 2016, 22:42 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Jeśli Mandzur nie będzie gotowy na Dinamo, to nie ryzykujmy jego w LM. Bo obecnie on ciagnie nasz atak, a Zagrzeb mimo, że mecz ważny to najłatwiejszy z tych następnych 4. Lepiej potrzymać Chorwata na derby della Mole, niż cisnąć na najsłąbszy zespół w LM.
JuVe na stojaco w drugiej połowie, ale spokojnie pamiętajmy, że za chwile LM.
Pokazaliśmy, że jak chcemy to możemy.
JuVe na stojaco w drugiej połowie, ale spokojnie pamiętajmy, że za chwile LM.
Pokazaliśmy, że jak chcemy to możemy.
- Kruczenzo
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2011
- Posty: 693
- Rejestracja: 27 września 2011
Kruczenzo pisze:rzeklemKruczenzo pisze:Z Atalanta ostatnimi laty wygrywalismy na lajcie, takze obstawiam 3:1 po nawet znosnym meczu
Mandzukic se przypomnial ze co jak co ale w grze defensywnej jest mocny
dla odmiany, w lidze mistrzow obstawiam krwawice oczu
No takze tego
Pamieta ktos jakis mecz Sturaro, gdzie zagrał wiecej niz 10 minut i nie dostał zółtej kartki?