LM 16/17 (gr. H) [5]: Sevilla 1-3 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
gucio_juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2006
Posty: 1110
Rejestracja: 03 lipca 2006

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 10:23

Urbi27 pisze: Jakim prawem ktoś taki jak Stefano Sturaro nosi koszulkę Juventusu Turyn - dramat, po prostu dramat. Takie drewna nie mają racji bytu nawet w polskiej kopanej, a co dopiero poziom Serie A czy LM.
Jak strzelał Bayernowi to pewnie pierwszy biłeś nita.

Styl przemilczę, bo na to zasługują tym wynikiem, tym bardziej, że Barzagli, Benatia, Higuain, Dybala graliby w podstawie.

Teraz najgorsze jest to, że z Genoą wybiegnie pewnie mieszany środek typu Hernanes, Asamoah i Marchisio.


Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1624
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 10:23

Kibice na JP czyli doktóży zrehabilitowani twierdzą, że Allegri be i fuj i usunąć najlepiej ten nowotwór toczący Juventus.

A tymczasem specjaliści są zgodni, że Juventus wypunktował Hiszpanów.

Ktoś wcześniej wrzucał link do goal.com. Ja wrzucę link z wypowiedzią eksperta z UEFA.

KILK


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8611
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 10:37

Kamex, najlepiej wrzuć im tłumaczenie bo nie ogarną a tego typu link oleją ciepłym moczem. Ja z tym nie mam problemu, dzięki za link bo nie widziałem tego.


Obrazek
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2935
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 11:21

Mecz żenujący. Gdyby nie czerwo to jeszcze w pierwszej połowie zdążyliby nam wbić ze dwa gole. Po bramce dla Sevilli naszła mnie myśl, że na wiosnę będziemy mieli formę...w LE.

Gość trenuje Juve 3ci rok, a drużyna nie ma pomysłu na grę w ofensywie.

Pjanic to jest tragedia. Gościa w większości męczy poprostu nie ma.

Mówienie o jakimś wypunktowaniu jest śmieszne w obliczu czerwonej kartki i karnego.

Urbi27 :ok:


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6203
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 11:26

Alexinhio-10 pisze:Mówienie o jakimś wypunktowaniu jest śmieszne w obliczu czerwonej kartki i karnego.
No no, Lyon w meczu z nami u siebie dostał i karnego i czerwoną kartkę, a i tak z nimi wygraliśmy. Ze "sprzyjających okoliczności" też jak widać trzeba umieć korzystać, więc nie jęczymy już, kolego.


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1705
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 11:30

Nie rozumiem nad czym stekacie.
Nie bylo super, ale sa 3 bramki i zwyciestwo na Sevilli. Allegri ustawil taktyke rodem z JuvePoland. Bylo jak bylo, sa 3 punkty - zle? Sorry ale tamci wyszli totalnie na hura. Przed meczem noze w ruch, na boisku chamstwo placz i lament. Postawa Sevilli jednym slowem: pastuchy. Sampaoli moglby ogarnac, ze juz nie pogania owiec w Chile :lol: . Jeden strzal w bramke plus jedna kontra - 'dominacja' made in Sevilla. Mecz nie zawsze wygrywa ten, ktory wiecej wciagnie.
Decyzje sedziego poprawne, ze nie wspomne jak jakis burak kopnal pilke w Cuadrado. Skoro w Lyonie byl karny oraz czerwo Leminy, to tak samo bylo wczoraj. Szkoda sytuacji Mandzu oraz Khediry z pierwszej polowy.

Brakuje fizycznego powera w drugiej linii. Z tego wynika tam wiekszosc problemow... mamy same kruche dziewczyny (Marchisio Pjanic Khedira), dodatkowo nie sa to krolowie gry 1v1. Przychodza silne murzyny i od razu robi sie problem. Niby mamy Sturaro, ale on to najwyzej do roli drugoplanowej. Witsel, Kessie, Vidal? Brac jak najszybciej.

Brawo Juve, a tamtym zycze trzeciego miejsca.


Dydux666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2013
Posty: 136
Rejestracja: 27 czerwca 2013

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 11:40

Świetnie oglądało się mocno <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> porażką zawodników Sevilli, przyjemne dla oczu widowisko.

Moja 10-letnia siostra po wejściu Keana na boisko - "wszedł młody i jakoś szybciej to wszystko wygląda" :smile:


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 11:43

alessandro1977 pisze:Kamex, najlepiej wrzuć im tłumaczenie bo nie ogarną a tego typu link oleją ciepłym moczem. Ja z tym nie mam problemu, dzięki za link bo nie widziałem tego.
To może ja przetłumaczę te brednie. :)
Allegri mimo, że tak narzekał, jest taktycznym geniuszem. Nasze walenie głowa w mur to był element taktyki. Sytuacja zmieniła się kiedy Lyon strzelił w Zagrzebiu gola (72'). Max zareagowłą na to błyskawicznie zmieniając Evrę na Sturaro i ruszając po zwycięstwo. Naprawdę błyskawicznie. Evra zmienił Sturaro w... 72'. :prochno: Fatalna gra Sturaro i fakt, że nie stoqrzyliśmy wcale sytuacji bramkowej to nieistotny szczegół - Bonucci strzelił z dystansu gola więc teoria ma ręce i nogi. Także nawet jeśli Allegri jest niezadowolony to tylko dlatego, że nie zdążył przeanalizowac tego spotkania, kiedy dowie się w której dokładnie minucie Lyon wyszedł na prowadzenie, uświadomi sobie, że to był z jego strony majstersztyk.

PS Pumex, który okrywa naszą społeczność wstydem bo forum czyta komentator Laboga. :prochno:
PPS Drużyna daje podstawy do tego, żeby po obejrzeniu wygranego meczu ponarzekać na styl ale to co wyprawiają obrońcy cnoty Allegriego to już kabaret :facepalm:


mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1861
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 12:27

Pluto pisze:PS Pumex, który okrywa naszą społeczność wstydem bo forum czyta komentator Laboga. :prochno:
To że czyta to plus dla niego. To że mówi na antenie c+ i słucha tego dziesiątki/setki tysięcy ludzi to już nie tak ciekawie dla Nas. Albo komuś rozum nie pozwala na wyciągnięcie tak oczywistych wniosków albo robi to celowo i jeszcze wydaje mu się, że jest dowcipny. W sumie czytając większą liczbę wypowiedzi obie możliwości są jednakowo prawdopodobne.

Sandro zagrał wczoraj tragicznie (biorąc pod uwagę jego możliwości), jak w końcówce słaniając się na nogach próbował blokować piłkę to mało zawału nie dostałem. Miejmy nadzieję, że to jednorazowy wybryk z jego strony.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1624
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 12:28

Pluto pisze:
alessandro1977 pisze:Kamex, najlepiej wrzuć im tłumaczenie bo nie ogarną a tego typu link oleją ciepłym moczem. Ja z tym nie mam problemu, dzięki za link bo nie widziałem tego.
To może ja przetłumaczę te brednie. :)
Allegri mimo, że tak narzekał, jest taktycznym geniuszem. Nasze walenie głowa w mur to był element taktyki. Sytuacja zmieniła się kiedy Lyon strzelił w Zagrzebiu gola (72'). Max zareagowłą na to błyskawicznie zmieniając Evrę na Sturaro i ruszając po zwycięstwo. Naprawdę błyskawicznie. Evra zmienił Sturaro w... 72'. :prochno: Fatalna gra Sturaro i fakt, że nie stoqrzyliśmy wcale sytuacji bramkowej to nieistotny szczegół - Bonucci strzelił z dystansu gola więc teoria ma ręce i nogi. Także nawet jeśli Allegri jest niezadowolony to tylko dlatego, że nie zdążył przeanalizowac tego spotkania, kiedy dowie się w której dokładnie minucie Lyon wyszedł na prowadzenie, uświadomi sobie, że to był z jego strony majstersztyk.

Myszka Miki nie wyprowadziła Cię na spacer, że masz takie ciśnienie?

Kluczem powyższego tekstu jest to, Allegri po zmianie Sturaro tak ustawił zespół, że Sevilla musiała cofnąć Nzonziego. Dzięki temu zrobiła się dziura przed polem karnym co wykorzystał Bonucci.

Ale sądząc po tym co mówisz to jeśli uda się zrobić coś co chciał zrealizować trener to szczęście, a jak się nie uda to wina trenera. Więc jak widać jakby nie spojrzeć dupa zawsze z tyłu?

A w tekscie nie chodzi o to, że "Allegri mimo, że tak narzekał, jest taktycznym geniuszem. Nasze walenie głowa w mur to był element taktyki". Mowa o tym, że Max mógłby świętować, ale zamiast tego w mediach wypowiedział się o minusach. I był niezadowolony, że walimy głową w mur, co zmienił odpowiednimy zmianami.

Jedyne co wg mnie się rozmija z prawdą jest stwierdzenie, że zmiany były zależne od wyniku meczu Lyonu.

Ale generalnie czytanie ze zrozumieniem się kłania.


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 13:01

Nie rozumiem was!
Czy kibice Real mieli skrupulow rok temu zdobywajac LM?
Czy kibice Inter mieli skrpulow po kontrowersyjnego zwyciestwo w polfinale z Barcelona zanim wygrali w finale?
Czy kibice Barcelony mieli skrupulow bo takze kontrowersyjnego remisu na Stanford Bridge takze w polfinale co Im dalo awans do finalu i wygrana w 2009 roku?
Odpowiedz brzmi Nie, No, non !!!!!
Do tego przepominam ze sedzia nie skrzywdzil Sevilla bo czerwona kartka i rzut karny nie byli z kapelusza.
Przepominam ze gra sie jak przeciwnik pozwala!
Nie gralismy pieknie ale wykorzystalismy okazja i zdobylismy komplet punktow.
Czas na nowy watek z nastepnym spotkanie série A i forza Juve


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 13:05

Kamex22 pisze:I był niezadowolony, że walimy głową w mur, co zmienił odpowiednimy zmianami.
Przecież do momentu zmiany (czyli wg niektórych momentu przełomowego) myśmy nawet w ten mur nie walili. Staliśmy i się na niego przyglądaliśmy.

Pluto, dajże już spokój, jeśli nie chcesz być zarzucany argumentem mitycznej wiosny i wielce miarodajnymi statystykami meczowymi (11 vs 10 przez 2/3 meczu) :lol:

Naprawdę spotkałem się z wieloma dziwnymi argumentami w różnego rodzaju futbolowych dyskusjach, ale jeszcze nigdy nikt nie przekonywał mnie, że geniusz trenera objawia się totalną niemocą swoich podopiecznych w kreowaniu akcji (grających w przewadze przeciwko puchnącemu z minuty na minutę przeciwnikowi), złym wybiciem obrońcy Sevilli i instynktownym strzałem Bonucciego. O rany, ciekawe podejście...

:ahsisi: I ta hipokryzja - strzał Pareji to tylko incydentalne wydarzenie, ale strzał Leo to już element szeroko zakrojonego taktycznego geniuszu trenera.
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2016, 13:09 przez pumex, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 13:07

Kamex22 pisze:I był niezadowolony, że walimy głową w mur, co zmienił odpowiednimy zmianami.
Jedyne co się zgadza to fartowny gol Bonucciego (podobny do tego Sevilli), cała reszta to dorabianie ideologii na potrzebę "mądrego" artykułu.
Allegri przygotował miejsce na strzał Bonucciego zmianami, Allegri zareagował na gola Lyonu, Allegri odmienił losy pierwszego meczu z Bayernem zmieniając Marchisio na Hernanesa, Allegri nie miał innego wyboru niż bronić 2:0 w Monachium... w końcu zrozumiłem, że jest wybitnym strategiem a ja tylko dyletantem i hejterem. Co za ulga, dziękuję chłopaki. ;)
mateo369 pisze:To że mówi na antenie c+ i słucha tego dziesiątki/setki tysięcy ludzi to już nie tak ciekawie dla Nas
Zdajesz sobie sprawę, że większośc ztych setek tysięcy ludzi ma o naszej grze dokładnie takie samo zdanie?.
Juvemaroko trafił w sedno, gdyby nasza kunktatorska piłka kończyła się wynikiem jak u przytoczonych klubów czyli uszatym pucharem nie byłoby problemu. Gdybyśmy wygrywali go choćby odrobinkę częściej niż raz na dziesięć lat, oglądając tego typu widowisko siedziałbym zupełnie spokojny i powtarzał z satysfakcją "calcio skurczykoty, calcio!". Tymczasem wiemy doskonale jak wygląda nasz dorobek w tym aspekcie na tle długiej i pięknej historii. Także oglądając takie widowiska jak wczorajsze można przypuszczać, że albo poprowadzi nas Guardiola, Klopp czy choćby taki Sampaoli albo jeśli po trzydziestu czy czterdziestu latach znowu będziemy najlepsi w Europie to po wielkim fuksie a nie wielkiej piłce.
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2016, 13:29 przez Pluto, łącznie zmieniany 2 razy.


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5420
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 13:15

Garreat pisze:Nie rozumiem nad czym stekacie.
Nie bylo super, ale sa 3 bramki i zwyciestwo na Sevilli. Allegri ustawil taktyke rodem z JuvePoland. Bylo jak bylo, sa 3 punkty - zle? Sorry ale tamci wyszli totalnie na hura. Przed meczem noze w ruch, na boisku chamstwo placz i lament. Postawa Sevilli jednym slowem: pastuchy. Sampaoli moglby ogarnac, ze juz nie pogania owiec w Chile :lol: . Jeden strzal w bramke plus jedna kontra - 'dominacja' made in Sevilla. Mecz nie zawsze wygrywa ten, ktory wiecej wciagnie.
Decyzje sedziego poprawne, ze nie wspomne jak jakis burak kopnal pilke w Cuadrado. Skoro w Lyonie byl karny oraz czerwo Leminy, to tak samo bylo wczoraj. Szkoda sytuacji Mandzu oraz Khediry z pierwszej polowy.

Brakuje fizycznego powera w drugiej linii. Z tego wynika tam wiekszosc problemow... mamy same kruche dziewczyny (Marchisio Pjanic Khedira), dodatkowo nie sa to krolowie gry 1v1. Przychodza silne murzyny i od razu robi sie problem. Niby mamy Sturaro, ale on to najwyzej do roli drugoplanowej. Witsel, Kessie, Vidal? Brac jak najszybciej.

Brawo Juve, a tamtym zycze trzeciego miejsca.
Ale Garreat oni wychodzą na hurra w każdym meczu i albo dojadą do końca albo nie dojada. Z nami nie wyszło z Barcą nie wyszlo. Z Depor chyba własnie też wykrzesali swoje siły na ostatnie minuty i dali radę, ale to normalne przy Sampaolim, że jadą na spidzie na początku meczu, potem przestój i końcówka mocna. Jak zespół przeciwny ogarnia to jest w stanie to przetrwać i wykorzystać zmianą tempa. Juve umie, Barca umie, Depor nie umiało i zostali zjedzeni.


pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3440
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 23 listopada 2016, 13:30

pumex pisze:Pluto, dajże już spokój, jeśli nie chcesz być zarzucany argumentem mitycznej wiosny i wielce miarodajnymi statystykami meczowymi (11 vs 10 przez 2/3 meczu) :lol:
Pumi, nie chce się bawić w żadne wycieczki osobiste, ale zapytam wprost. Ty jesteś niespełna rozumu czy tylko udajesz takiego? Mityczna wiosna? MITYCZNA? Oglądasz piłkę od wczoraj, że obce Ci coś takiego? Nigdy nie zaobserwowałeś owego zjawiska? Dlaczego według Ciebie jest to tylko mrzonka forumowiczów odnośnie wiosny? Rozumiem, że dla Ciebie zaczynasz sezon i kończysz w takim samym stylu? Obce jest Ci pojęcia budowania formy na konkretny moment? A może po prostu nie dopuszczasz do siebie, że z tej mąki może być chleb. A może nie chcesz, żeby tak się stało, bo przecież pan redaktor nie może się pomylić w swoich osądach.

Daj sobie spokój z tą ironią, bo tym też trzeba umieć operować, a nie używać w każdym poście wyśmiewając innych, którym nie po drodze z Twoją opinią. Idź się wypłacz do jakiejś kobiety(o ile masz jakąś w życiu), a nie stękaj tu 24/h.

Weź przykład z pomału zapominanego tu Cabriniego. Załóż się o tę 'mityczną' wiosnę.


Obrazek
Zablokowany