LM 16/17 (gr. H) [5]: Sevilla 1-3 JUVENTUS
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1110
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Jak strzelał Bayernowi to pewnie pierwszy biłeś nita.Urbi27 pisze: Jakim prawem ktoś taki jak Stefano Sturaro nosi koszulkę Juventusu Turyn - dramat, po prostu dramat. Takie drewna nie mają racji bytu nawet w polskiej kopanej, a co dopiero poziom Serie A czy LM.
Styl przemilczę, bo na to zasługują tym wynikiem, tym bardziej, że Barzagli, Benatia, Higuain, Dybala graliby w podstawie.
Teraz najgorsze jest to, że z Genoą wybiegnie pewnie mieszany środek typu Hernanes, Asamoah i Marchisio.
- Kamex22
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
- Posty: 1624
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Kibice na JP czyli doktóży zrehabilitowani twierdzą, że Allegri be i fuj i usunąć najlepiej ten nowotwór toczący Juventus.
A tymczasem specjaliści są zgodni, że Juventus wypunktował Hiszpanów.
Ktoś wcześniej wrzucał link do goal.com. Ja wrzucę link z wypowiedzią eksperta z UEFA.
KILK
A tymczasem specjaliści są zgodni, że Juventus wypunktował Hiszpanów.
Ktoś wcześniej wrzucał link do goal.com. Ja wrzucę link z wypowiedzią eksperta z UEFA.
KILK
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Mecz żenujący. Gdyby nie czerwo to jeszcze w pierwszej połowie zdążyliby nam wbić ze dwa gole. Po bramce dla Sevilli naszła mnie myśl, że na wiosnę będziemy mieli formę...w LE.
Gość trenuje Juve 3ci rok, a drużyna nie ma pomysłu na grę w ofensywie.
Pjanic to jest tragedia. Gościa w większości męczy poprostu nie ma.
Mówienie o jakimś wypunktowaniu jest śmieszne w obliczu czerwonej kartki i karnego.
Urbi27
Gość trenuje Juve 3ci rok, a drużyna nie ma pomysłu na grę w ofensywie.
Pjanic to jest tragedia. Gościa w większości męczy poprostu nie ma.
Mówienie o jakimś wypunktowaniu jest śmieszne w obliczu czerwonej kartki i karnego.
Urbi27
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
No no, Lyon w meczu z nami u siebie dostał i karnego i czerwoną kartkę, a i tak z nimi wygraliśmy. Ze "sprzyjających okoliczności" też jak widać trzeba umieć korzystać, więc nie jęczymy już, kolego.Alexinhio-10 pisze:Mówienie o jakimś wypunktowaniu jest śmieszne w obliczu czerwonej kartki i karnego.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Nie rozumiem nad czym stekacie.
Nie bylo super, ale sa 3 bramki i zwyciestwo na Sevilli. Allegri ustawil taktyke rodem z JuvePoland. Bylo jak bylo, sa 3 punkty - zle? Sorry ale tamci wyszli totalnie na hura. Przed meczem noze w ruch, na boisku chamstwo placz i lament. Postawa Sevilli jednym slowem: pastuchy. Sampaoli moglby ogarnac, ze juz nie pogania owiec w Chile :lol: . Jeden strzal w bramke plus jedna kontra - 'dominacja' made in Sevilla. Mecz nie zawsze wygrywa ten, ktory wiecej wciagnie.
Decyzje sedziego poprawne, ze nie wspomne jak jakis burak kopnal pilke w Cuadrado. Skoro w Lyonie byl karny oraz czerwo Leminy, to tak samo bylo wczoraj. Szkoda sytuacji Mandzu oraz Khediry z pierwszej polowy.
Brakuje fizycznego powera w drugiej linii. Z tego wynika tam wiekszosc problemow... mamy same kruche dziewczyny (Marchisio Pjanic Khedira), dodatkowo nie sa to krolowie gry 1v1. Przychodza silne murzyny i od razu robi sie problem. Niby mamy Sturaro, ale on to najwyzej do roli drugoplanowej. Witsel, Kessie, Vidal? Brac jak najszybciej.
Brawo Juve, a tamtym zycze trzeciego miejsca.
Nie bylo super, ale sa 3 bramki i zwyciestwo na Sevilli. Allegri ustawil taktyke rodem z JuvePoland. Bylo jak bylo, sa 3 punkty - zle? Sorry ale tamci wyszli totalnie na hura. Przed meczem noze w ruch, na boisku chamstwo placz i lament. Postawa Sevilli jednym slowem: pastuchy. Sampaoli moglby ogarnac, ze juz nie pogania owiec w Chile :lol: . Jeden strzal w bramke plus jedna kontra - 'dominacja' made in Sevilla. Mecz nie zawsze wygrywa ten, ktory wiecej wciagnie.
Decyzje sedziego poprawne, ze nie wspomne jak jakis burak kopnal pilke w Cuadrado. Skoro w Lyonie byl karny oraz czerwo Leminy, to tak samo bylo wczoraj. Szkoda sytuacji Mandzu oraz Khediry z pierwszej polowy.
Brakuje fizycznego powera w drugiej linii. Z tego wynika tam wiekszosc problemow... mamy same kruche dziewczyny (Marchisio Pjanic Khedira), dodatkowo nie sa to krolowie gry 1v1. Przychodza silne murzyny i od razu robi sie problem. Niby mamy Sturaro, ale on to najwyzej do roli drugoplanowej. Witsel, Kessie, Vidal? Brac jak najszybciej.
Brawo Juve, a tamtym zycze trzeciego miejsca.
- Dydux666
- Juventino
- Rejestracja: 27 czerwca 2013
- Posty: 136
- Rejestracja: 27 czerwca 2013
Świetnie oglądało się mocno <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> porażką zawodników Sevilli, przyjemne dla oczu widowisko.
Moja 10-letnia siostra po wejściu Keana na boisko - "wszedł młody i jakoś szybciej to wszystko wygląda"
Moja 10-letnia siostra po wejściu Keana na boisko - "wszedł młody i jakoś szybciej to wszystko wygląda"
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
To może ja przetłumaczę te brednie.alessandro1977 pisze:Kamex, najlepiej wrzuć im tłumaczenie bo nie ogarną a tego typu link oleją ciepłym moczem. Ja z tym nie mam problemu, dzięki za link bo nie widziałem tego.
Allegri mimo, że tak narzekał, jest taktycznym geniuszem. Nasze walenie głowa w mur to był element taktyki. Sytuacja zmieniła się kiedy Lyon strzelił w Zagrzebiu gola (72'). Max zareagowłą na to błyskawicznie zmieniając Evrę na Sturaro i ruszając po zwycięstwo. Naprawdę błyskawicznie. Evra zmienił Sturaro w... 72'. Fatalna gra Sturaro i fakt, że nie stoqrzyliśmy wcale sytuacji bramkowej to nieistotny szczegół - Bonucci strzelił z dystansu gola więc teoria ma ręce i nogi. Także nawet jeśli Allegri jest niezadowolony to tylko dlatego, że nie zdążył przeanalizowac tego spotkania, kiedy dowie się w której dokładnie minucie Lyon wyszedł na prowadzenie, uświadomi sobie, że to był z jego strony majstersztyk.
PS Pumex, który okrywa naszą społeczność wstydem bo forum czyta komentator Laboga.
PPS Drużyna daje podstawy do tego, żeby po obejrzeniu wygranego meczu ponarzekać na styl ale to co wyprawiają obrońcy cnoty Allegriego to już kabaret
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
To że czyta to plus dla niego. To że mówi na antenie c+ i słucha tego dziesiątki/setki tysięcy ludzi to już nie tak ciekawie dla Nas. Albo komuś rozum nie pozwala na wyciągnięcie tak oczywistych wniosków albo robi to celowo i jeszcze wydaje mu się, że jest dowcipny. W sumie czytając większą liczbę wypowiedzi obie możliwości są jednakowo prawdopodobne.Pluto pisze:PS Pumex, który okrywa naszą społeczność wstydem bo forum czyta komentator Laboga.
Sandro zagrał wczoraj tragicznie (biorąc pod uwagę jego możliwości), jak w końcówce słaniając się na nogach próbował blokować piłkę to mało zawału nie dostałem. Miejmy nadzieję, że to jednorazowy wybryk z jego strony.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Kamex22
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
- Posty: 1624
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Pluto pisze:To może ja przetłumaczę te brednie.alessandro1977 pisze:Kamex, najlepiej wrzuć im tłumaczenie bo nie ogarną a tego typu link oleją ciepłym moczem. Ja z tym nie mam problemu, dzięki za link bo nie widziałem tego.
Allegri mimo, że tak narzekał, jest taktycznym geniuszem. Nasze walenie głowa w mur to był element taktyki. Sytuacja zmieniła się kiedy Lyon strzelił w Zagrzebiu gola (72'). Max zareagowłą na to błyskawicznie zmieniając Evrę na Sturaro i ruszając po zwycięstwo. Naprawdę błyskawicznie. Evra zmienił Sturaro w... 72'. Fatalna gra Sturaro i fakt, że nie stoqrzyliśmy wcale sytuacji bramkowej to nieistotny szczegół - Bonucci strzelił z dystansu gola więc teoria ma ręce i nogi. Także nawet jeśli Allegri jest niezadowolony to tylko dlatego, że nie zdążył przeanalizowac tego spotkania, kiedy dowie się w której dokładnie minucie Lyon wyszedł na prowadzenie, uświadomi sobie, że to był z jego strony majstersztyk.
Myszka Miki nie wyprowadziła Cię na spacer, że masz takie ciśnienie?
Kluczem powyższego tekstu jest to, Allegri po zmianie Sturaro tak ustawił zespół, że Sevilla musiała cofnąć Nzonziego. Dzięki temu zrobiła się dziura przed polem karnym co wykorzystał Bonucci.
Ale sądząc po tym co mówisz to jeśli uda się zrobić coś co chciał zrealizować trener to szczęście, a jak się nie uda to wina trenera. Więc jak widać jakby nie spojrzeć dupa zawsze z tyłu?
A w tekscie nie chodzi o to, że "Allegri mimo, że tak narzekał, jest taktycznym geniuszem. Nasze walenie głowa w mur to był element taktyki". Mowa o tym, że Max mógłby świętować, ale zamiast tego w mediach wypowiedział się o minusach. I był niezadowolony, że walimy głową w mur, co zmienił odpowiednimy zmianami.
Jedyne co wg mnie się rozmija z prawdą jest stwierdzenie, że zmiany były zależne od wyniku meczu Lyonu.
Ale generalnie czytanie ze zrozumieniem się kłania.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Nie rozumiem was!
Czy kibice Real mieli skrupulow rok temu zdobywajac LM?
Czy kibice Inter mieli skrpulow po kontrowersyjnego zwyciestwo w polfinale z Barcelona zanim wygrali w finale?
Czy kibice Barcelony mieli skrupulow bo takze kontrowersyjnego remisu na Stanford Bridge takze w polfinale co Im dalo awans do finalu i wygrana w 2009 roku?
Odpowiedz brzmi Nie, No, non !!!!!
Do tego przepominam ze sedzia nie skrzywdzil Sevilla bo czerwona kartka i rzut karny nie byli z kapelusza.
Przepominam ze gra sie jak przeciwnik pozwala!
Nie gralismy pieknie ale wykorzystalismy okazja i zdobylismy komplet punktow.
Czas na nowy watek z nastepnym spotkanie série A i forza Juve
Czy kibice Real mieli skrupulow rok temu zdobywajac LM?
Czy kibice Inter mieli skrpulow po kontrowersyjnego zwyciestwo w polfinale z Barcelona zanim wygrali w finale?
Czy kibice Barcelony mieli skrupulow bo takze kontrowersyjnego remisu na Stanford Bridge takze w polfinale co Im dalo awans do finalu i wygrana w 2009 roku?
Odpowiedz brzmi Nie, No, non !!!!!
Do tego przepominam ze sedzia nie skrzywdzil Sevilla bo czerwona kartka i rzut karny nie byli z kapelusza.
Przepominam ze gra sie jak przeciwnik pozwala!
Nie gralismy pieknie ale wykorzystalismy okazja i zdobylismy komplet punktow.
Czas na nowy watek z nastepnym spotkanie série A i forza Juve
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Przecież do momentu zmiany (czyli wg niektórych momentu przełomowego) myśmy nawet w ten mur nie walili. Staliśmy i się na niego przyglądaliśmy.Kamex22 pisze:I był niezadowolony, że walimy głową w mur, co zmienił odpowiednimy zmianami.
Pluto, dajże już spokój, jeśli nie chcesz być zarzucany argumentem mitycznej wiosny i wielce miarodajnymi statystykami meczowymi (11 vs 10 przez 2/3 meczu) :lol:
Naprawdę spotkałem się z wieloma dziwnymi argumentami w różnego rodzaju futbolowych dyskusjach, ale jeszcze nigdy nikt nie przekonywał mnie, że geniusz trenera objawia się totalną niemocą swoich podopiecznych w kreowaniu akcji (grających w przewadze przeciwko puchnącemu z minuty na minutę przeciwnikowi), złym wybiciem obrońcy Sevilli i instynktownym strzałem Bonucciego. O rany, ciekawe podejście...
I ta hipokryzja - strzał Pareji to tylko incydentalne wydarzenie, ale strzał Leo to już element szeroko zakrojonego taktycznego geniuszu trenera.
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2016, 13:09 przez pumex, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Jedyne co się zgadza to fartowny gol Bonucciego (podobny do tego Sevilli), cała reszta to dorabianie ideologii na potrzebę "mądrego" artykułu.Kamex22 pisze:I był niezadowolony, że walimy głową w mur, co zmienił odpowiednimy zmianami.
Allegri przygotował miejsce na strzał Bonucciego zmianami, Allegri zareagował na gola Lyonu, Allegri odmienił losy pierwszego meczu z Bayernem zmieniając Marchisio na Hernanesa, Allegri nie miał innego wyboru niż bronić 2:0 w Monachium... w końcu zrozumiłem, że jest wybitnym strategiem a ja tylko dyletantem i hejterem. Co za ulga, dziękuję chłopaki.
Zdajesz sobie sprawę, że większośc ztych setek tysięcy ludzi ma o naszej grze dokładnie takie samo zdanie?.mateo369 pisze:To że mówi na antenie c+ i słucha tego dziesiątki/setki tysięcy ludzi to już nie tak ciekawie dla Nas
Juvemaroko trafił w sedno, gdyby nasza kunktatorska piłka kończyła się wynikiem jak u przytoczonych klubów czyli uszatym pucharem nie byłoby problemu. Gdybyśmy wygrywali go choćby odrobinkę częściej niż raz na dziesięć lat, oglądając tego typu widowisko siedziałbym zupełnie spokojny i powtarzał z satysfakcją "calcio skurczykoty, calcio!". Tymczasem wiemy doskonale jak wygląda nasz dorobek w tym aspekcie na tle długiej i pięknej historii. Także oglądając takie widowiska jak wczorajsze można przypuszczać, że albo poprowadzi nas Guardiola, Klopp czy choćby taki Sampaoli albo jeśli po trzydziestu czy czterdziestu latach znowu będziemy najlepsi w Europie to po wielkim fuksie a nie wielkiej piłce.
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2016, 13:29 przez Pluto, łącznie zmieniany 2 razy.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Ale Garreat oni wychodzą na hurra w każdym meczu i albo dojadą do końca albo nie dojada. Z nami nie wyszło z Barcą nie wyszlo. Z Depor chyba własnie też wykrzesali swoje siły na ostatnie minuty i dali radę, ale to normalne przy Sampaolim, że jadą na spidzie na początku meczu, potem przestój i końcówka mocna. Jak zespół przeciwny ogarnia to jest w stanie to przetrwać i wykorzystać zmianą tempa. Juve umie, Barca umie, Depor nie umiało i zostali zjedzeni.Garreat pisze:Nie rozumiem nad czym stekacie.
Nie bylo super, ale sa 3 bramki i zwyciestwo na Sevilli. Allegri ustawil taktyke rodem z JuvePoland. Bylo jak bylo, sa 3 punkty - zle? Sorry ale tamci wyszli totalnie na hura. Przed meczem noze w ruch, na boisku chamstwo placz i lament. Postawa Sevilli jednym slowem: pastuchy. Sampaoli moglby ogarnac, ze juz nie pogania owiec w Chile :lol: . Jeden strzal w bramke plus jedna kontra - 'dominacja' made in Sevilla. Mecz nie zawsze wygrywa ten, ktory wiecej wciagnie.
Decyzje sedziego poprawne, ze nie wspomne jak jakis burak kopnal pilke w Cuadrado. Skoro w Lyonie byl karny oraz czerwo Leminy, to tak samo bylo wczoraj. Szkoda sytuacji Mandzu oraz Khediry z pierwszej polowy.
Brakuje fizycznego powera w drugiej linii. Z tego wynika tam wiekszosc problemow... mamy same kruche dziewczyny (Marchisio Pjanic Khedira), dodatkowo nie sa to krolowie gry 1v1. Przychodza silne murzyny i od razu robi sie problem. Niby mamy Sturaro, ale on to najwyzej do roli drugoplanowej. Witsel, Kessie, Vidal? Brac jak najszybciej.
Brawo Juve, a tamtym zycze trzeciego miejsca.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Pumi, nie chce się bawić w żadne wycieczki osobiste, ale zapytam wprost. Ty jesteś niespełna rozumu czy tylko udajesz takiego? Mityczna wiosna? MITYCZNA? Oglądasz piłkę od wczoraj, że obce Ci coś takiego? Nigdy nie zaobserwowałeś owego zjawiska? Dlaczego według Ciebie jest to tylko mrzonka forumowiczów odnośnie wiosny? Rozumiem, że dla Ciebie zaczynasz sezon i kończysz w takim samym stylu? Obce jest Ci pojęcia budowania formy na konkretny moment? A może po prostu nie dopuszczasz do siebie, że z tej mąki może być chleb. A może nie chcesz, żeby tak się stało, bo przecież pan redaktor nie może się pomylić w swoich osądach.pumex pisze:Pluto, dajże już spokój, jeśli nie chcesz być zarzucany argumentem mitycznej wiosny i wielce miarodajnymi statystykami meczowymi (11 vs 10 przez 2/3 meczu) :lol:
Daj sobie spokój z tą ironią, bo tym też trzeba umieć operować, a nie używać w każdym poście wyśmiewając innych, którym nie po drodze z Twoją opinią. Idź się wypłacz do jakiejś kobiety(o ile masz jakąś w życiu), a nie stękaj tu 24/h.
Weź przykład z pomału zapominanego tu Cabriniego. Załóż się o tę 'mityczną' wiosnę.