Serie A 15/16 (29): JUVENTUS 1-0 Sassuolo
- Konrad_cmf_
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2005
- Posty: 89
- Rejestracja: 22 lutego 2005
Prawda. Atrakcyjność gry wynikała moim zdaniem z dwóch czynników. Zalążek pressingu drużynowego (nie tylko Mandzukic) oraz wyższej intensywności gry. Rywale popełniali błędy, wizualnie było więcej przejęć. Przynajmniej w 1 połowie.Vimes pisze:"Tylko" 1:0, ale przyjemniej się to oglądało niż mecz z Atalantą. Teraz pozostaje liczyć na łut szczęścia z Bayernem.
Oby dalej tą drogą.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3852
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
:juve: Rekord Rossiego prawie pobity + najważniejsze - 3pkt. - tyle w temacie po tym meczu, poza tym kopanina, zero składności jakiejkolwiek.
Przyzwoity mecz Ruganiego. Jednak ogółem defensywa średnio, ponieważ Buffon parę razy musiał interweniować. Marchisio po raz kolejny kiepsko, a ta jego strata w stylu Pirlo z meczu z Olympiakosem w Pireusie rok temu - w tym przypadku bez konsekwencji - wstyd!
Świetnie Mandzukic, szkoda ze nie może się wstrzelić. Może w końcu się uda w środę, przeciwko byłym kolegom
No i co? Można fajnie tłumaczyć brak skuteczności autobusami; tym razem autobusu nie było tylko pressing ze strony przeciwnika, a i tak i tak nic nie wynikało z naszej gry w ataku.
Mecz całkowicie do zapomnienia. 3 pkt to najważniejsze. Mam nadzieje że w meczu z Bayernem lepiej będzie wyglądała nasza gra. :roll:
Uff Idziemy po 5 Scudetto z rzędu
:juve:
Przyzwoity mecz Ruganiego. Jednak ogółem defensywa średnio, ponieważ Buffon parę razy musiał interweniować. Marchisio po raz kolejny kiepsko, a ta jego strata w stylu Pirlo z meczu z Olympiakosem w Pireusie rok temu - w tym przypadku bez konsekwencji - wstyd!
Świetnie Mandzukic, szkoda ze nie może się wstrzelić. Może w końcu się uda w środę, przeciwko byłym kolegom
No i co? Można fajnie tłumaczyć brak skuteczności autobusami; tym razem autobusu nie było tylko pressing ze strony przeciwnika, a i tak i tak nic nie wynikało z naszej gry w ataku.
Mecz całkowicie do zapomnienia. 3 pkt to najważniejsze. Mam nadzieje że w meczu z Bayernem lepiej będzie wyglądała nasza gra. :roll:
No nie, wcale... Tylko pełno chaosu i bałaganu w środku pola, ale tak to OKŁukasz pisze:No właśnie brak Pogby nie przeszkadza zupełnie.
Uff Idziemy po 5 Scudetto z rzędu
:juve:
#cznandj #ripgangsquad
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 października 2004
Pomyśleć, że Gigi bije rekordy, a FIFA nie wybrała go do szerokiego grona kandydatów do Złotej Piłki.
Dziś zrobiliśmy swoje, zgarnęliśmy 3 pkt. i dajemy Buffonowi szansę na pobicie historycznego rekordu. Facet taki jak on zasługuje na to w 100%.
Teraz pora na Bayern. Szczerze mówiąc mecz na Allianz Arena będzie kluczowym dla obrazu tego sezonu. Szkoda byłoby odpaść z LM mając już całkiem dobrze ułożoną sytuację w lidze. Jakby... tfu...tfu... nie udało się nam przejść Bayernu to niestety, ale prawdziwe emocje w tym sezonie już praktycznie się kończą.
Dziś zrobiliśmy swoje, zgarnęliśmy 3 pkt. i dajemy Buffonowi szansę na pobicie historycznego rekordu. Facet taki jak on zasługuje na to w 100%.
Teraz pora na Bayern. Szczerze mówiąc mecz na Allianz Arena będzie kluczowym dla obrazu tego sezonu. Szkoda byłoby odpaść z LM mając już całkiem dobrze ułożoną sytuację w lidze. Jakby... tfu...tfu... nie udało się nam przejść Bayernu to niestety, ale prawdziwe emocje w tym sezonie już praktycznie się kończą.
- areksko
- Juventino
- Rejestracja: 14 czerwca 2015
- Posty: 13
- Rejestracja: 14 czerwca 2015
Myślę ze doliczony czas gry nie jest liczony, ponieważ jest to prawdopodobne niemożliwe żeby obecnie policzyć doliczony czas gry z czasów, gdy rekord bił np. Rossi, nie mówiąc o jeszcze starszych wynikach.Vanquish pisze:A zatem, powiedzmy, że bramkarzowi brakuje 92 minut do rekordu.
Doliczony czas gry, mija 92 minuta, 93, 94... rekord pobity (teoretycznie) aż tu w 97 minucie puszcza bramkę.
Zaliczą mu zatem:
a) wraz z doliczonym czasem 96 minut bez straty gola i uznają nowy rekord,
b) bez doliczonego czasu uznając mu tylko 90 minut i nie zaliczając rekordu, czyli innymi słowy tak jakby mecz zakończył się zanim padła bramka?
Nadal bez sensu.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
No ok, ale tego, że jest jakaś kontuzja, przerwa w grze to już nie liczysz. Gość leży na murawie a bramkarz w tym czasie bije minuty Wszystko musi być "odrobione" w doliczonym czasie. Także wszystko jest sprawiedliwie tutajVanquish pisze:A zatem, powiedzmy, że bramkarzowi brakuje 92 minut do rekordu.
Doliczony czas gry, mija 92 minuta, 93, 94... rekord pobity (teoretycznie) aż tu w 97 minucie puszcza bramkę.
Zaliczą mu zatem:
a) wraz z doliczonym czasem 96 minut bez straty gola i uznają nowy rekord,
b) bez doliczonego czasu uznając mu tylko 90 minut i nie zaliczając rekordu, czyli innymi słowy tak jakby mecz zakończył się zanim padła bramka?
Nadal bez sensu.
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1635
- Rejestracja: 26 marca 2007
Buffon - czyste konto, dobre interwencje, rekord tak blisko;
Rugani - druga połowa lepsza od pierwszej, im więcej będzie grał to będzie pewniejszy i te wejście a la Chiellini;
Bonucci - klasa w obronie a i gola próbował zdobyć;
Barzagli - cały mecz dobrze, jeden błąd pod koniec, gdzie nie wybił piłki, ale bez konsekwencji;
Cuadrado - świetna pierwsza połowa i genialna akcja po której zaliczył asystę a w drugiej połowie mniej widoczny;
Khedira - średni występ, chociaż jedno dobre wejście ofensywne (niestety bez efektu bramkowego) mi utkwiło w pamięci;
Marchisio - trochę schowany, ale potrafił wyprowadzić piłkę ze swojej połowy, oby tylko bez kontuzji, bo to starcie po którym się nie podnosił wyglądało groźnie;
Asamoah - straty w pierwszej połowie, w drugiej nieco pewniejsza gra;
Alex Sandro - kręcił tym Vrsaljko jak tylko chciał, dobry mecz w jego wykonaniu;
Dybala - fantastyczny gol, był też pressing w jego wykonaniu i walka o piłkę, ale najważniejsze, żeby strzelał;
Mandzukić - wykonuje olbrzymią pracę w pressingu, biega od jednej bramki do drugiej a jego powrót w drugiej połowie i uratowanie piłki przed wyjściem na aut na wysokości pola karnego mówi wiele o jego zaangażowaniu;
Pogba - jeden strzał i to tyle... mało;
Morata - przeciwieństwo Mandzukicia: wchodzi na 10 minut a po stracie piłki odwraca się do rywala plecami i sobie idzie ze spuszczoną głową zamiast próbować od razu odzyskać piłkę albo wracać do obrony;
Lichsteiner - wszedł na bardzo krótko, ale i tak popełnił błąd przy wybijaniu piłki za który winił kogoś innego;
Allegri - plusy za danie szansy Ruganiemu, Asamoahowi oraz za skrzydła Cuadrado - Alex Sandro. Na minus zmiany, które niewiele wniosły.
Rugani - druga połowa lepsza od pierwszej, im więcej będzie grał to będzie pewniejszy i te wejście a la Chiellini;
Bonucci - klasa w obronie a i gola próbował zdobyć;
Barzagli - cały mecz dobrze, jeden błąd pod koniec, gdzie nie wybił piłki, ale bez konsekwencji;
Cuadrado - świetna pierwsza połowa i genialna akcja po której zaliczył asystę a w drugiej połowie mniej widoczny;
Khedira - średni występ, chociaż jedno dobre wejście ofensywne (niestety bez efektu bramkowego) mi utkwiło w pamięci;
Marchisio - trochę schowany, ale potrafił wyprowadzić piłkę ze swojej połowy, oby tylko bez kontuzji, bo to starcie po którym się nie podnosił wyglądało groźnie;
Asamoah - straty w pierwszej połowie, w drugiej nieco pewniejsza gra;
Alex Sandro - kręcił tym Vrsaljko jak tylko chciał, dobry mecz w jego wykonaniu;
Dybala - fantastyczny gol, był też pressing w jego wykonaniu i walka o piłkę, ale najważniejsze, żeby strzelał;
Mandzukić - wykonuje olbrzymią pracę w pressingu, biega od jednej bramki do drugiej a jego powrót w drugiej połowie i uratowanie piłki przed wyjściem na aut na wysokości pola karnego mówi wiele o jego zaangażowaniu;
Pogba - jeden strzał i to tyle... mało;
Morata - przeciwieństwo Mandzukicia: wchodzi na 10 minut a po stracie piłki odwraca się do rywala plecami i sobie idzie ze spuszczoną głową zamiast próbować od razu odzyskać piłkę albo wracać do obrony;
Lichsteiner - wszedł na bardzo krótko, ale i tak popełnił błąd przy wybijaniu piłki za który winił kogoś innego;
Allegri - plusy za danie szansy Ruganiemu, Asamoahowi oraz za skrzydła Cuadrado - Alex Sandro. Na minus zmiany, które niewiele wniosły.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Z Twittera:
Mandżukić w liczbach. 4 mecze Serie A, 360 minut, 4 strzały, 2 celne, 0 goli. Jak na '9' to trochę dramat.
W sumie trudno się nie zgodzić
Mandżukić w liczbach. 4 mecze Serie A, 360 minut, 4 strzały, 2 celne, 0 goli. Jak na '9' to trochę dramat.
W sumie trudno się nie zgodzić
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Podwojna radosc kolejna wazna wygrana i Wielki Buffon ktore uratowal nas kilka razy. Île minut ma do rekordu serii A?
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
I tak lepiej niż Morata, patrząc nie tylko na statystyki ale przede wszystkim na pożyteczność na boisku. Manzu>Morata.deszczowy pisze:Z Twittera:
Mandżukić w liczbach. 4 mecze Serie A, 360 minut, 4 strzały, 2 celne, 0 goli. Jak na '9' to trochę dramat.
W sumie trudno się nie zgodzić
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Dokładnie, Mandzu przez 89 minut pięknie zasuwał po całym boisku! Aż się czasem dziwiłem skąd on jeszcze tyle sił ma. Podoba mi się to. A co do statystyk to chłop nie dostaje piłek to i nie ma bramek. Jest pożyteczny dla drużyny.Cabrini_idol pisze:I tak lepiej niż Morata, patrząc nie tylko na statystyki ale przede wszystkim na pożyteczność na boisku. Manzu>Morata.deszczowy pisze:Z Twittera:
Mandżukić w liczbach. 4 mecze Serie A, 360 minut, 4 strzały, 2 celne, 0 goli. Jak na '9' to trochę dramat.
W sumie trudno się nie zgodzić
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Kruche było to dzisiejsze 1:0, ale udało się ugrać korzystny rezultat dla drużyny i Buffona. Gigi dzisiaj na pełnym propsie. Skoncentrowany, świetnie się ustawiał i bezbłędnie interweniował.
Rugani dzisiaj bez taryfy ulgowej, czyt. po lewej stronie bloku obronnego. W drugiej połowie zagrał całkiem fajnie. Wygrał chyba wszystkie pojedynki główkowe, a i nawet jakieś dobre odbiory się trafiły. Mecz na plus, pozbierał się po katastrofie z Interem, co mnie bardzo cieszy, bo rokuje to, że ma odpowiednią psychikę na stopera Juventusu.
Moja sympatia do Moraty topnieje w zatrważającym tempie. Jest rzadki jak połączenie mleka i śledzi, a po walce o piłkę wygląda jak dziecko z podstawówki, które dostało mukę w szczepionkę. W okolicach 85 minuty odstawił taką manianę, że jeszcze by kto pomyślał, że chłop gra drugą połowę dogrywki takie ma ciężkie od biegania nogi...
Rugani dzisiaj bez taryfy ulgowej, czyt. po lewej stronie bloku obronnego. W drugiej połowie zagrał całkiem fajnie. Wygrał chyba wszystkie pojedynki główkowe, a i nawet jakieś dobre odbiory się trafiły. Mecz na plus, pozbierał się po katastrofie z Interem, co mnie bardzo cieszy, bo rokuje to, że ma odpowiednią psychikę na stopera Juventusu.
Moja sympatia do Moraty topnieje w zatrważającym tempie. Jest rzadki jak połączenie mleka i śledzi, a po walce o piłkę wygląda jak dziecko z podstawówki, które dostało mukę w szczepionkę. W okolicach 85 minuty odstawił taką manianę, że jeszcze by kto pomyślał, że chłop gra drugą połowę dogrywki takie ma ciężkie od biegania nogi...
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
W ostatnim meczu, z Pogbą, tego chaosu i bałaganu nie było wcale mniej. Asamoah jest od Francuza słabszy, ale niestety - niekoniecznie było dziś to widać. Inna rzecz, że skrzydła odwaliły dziś kawał roboty.ForzaItanimulli3vujcm pisze:No nie, wcale... Tylko pełno chaosu i bałaganu w środku pola, ale tak to OKŁukasz pisze:No właśnie brak Pogby nie przeszkadza zupełnie.
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2513
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Sassuolo bez Berardiego. Sassuolo bardzo slabe dzisiaj i dajace nam pograc, a my wbijamy ledwie 1 bramke i to dzieki blyskowi Dybały Ciekaw jestem natomiast, co forumowi trenerzy powiedza na to, ze jednak Alex Sandro i Cuadrado moga grac razem :shock:
Buffon - jak zwykle: klasa, spokoj, umiejetnosci na najwyzszym poziomie.
Rugani - w pierwszej polowce chlopak byl tradycyjnie zesrany na rzadko. Pol biedy, gdyby to byl sam stres i nerwowe zachowanie z pilka przy nodze, ale on sadzil bledy i to powazne. W drugiej polowie (nie wiem, co wypil w szatni) zaczal... grac. Kilka wygranych pojedynkow o pile, kilka waznych blokow.
Bonucci - trzyma poziom.
Barzagli - trzyma poziom. Mlodzi adepci pilki kopanej powinni sie od niego uczyc.
Alex Sandro - najprzyjemniejszy do ogladania gracz naszej druzyny. Tylko mam wrazenie, ze on i tak nie pokazal jeszcze pelni swoich mozliwosci.
Asamoah - ani dobrze, ani zle. Widac, ze to nie ten Asa, co kiedys, ale moze nawiaze do tamtych starych, dobrych czasow.
Marchisio - z utesknieniem czekam na dzien, kiedy powroci na swoja nominalna pozycje. Dzis na tle kiepskiego Sassuolo lipy nie zrobil, no ale wlasnie... Nie ma co sie bawic w Pirlo.
Khedira - generalnie w swoim stylu i dosc dobrze, tylko wszystko tak jakos za delikatnie.
Cuadrado - to on nagral bramkowa pilke do Argentynczyka, wiec brawa za to. Na SerieA (poki co) Kolumbijczyk jest wytarczajacy, ale na Europe, to za malo.
Dybała - piekna bomba od razu na poczatku meczu, chwile mi zajelo zanim sie otrzasnalem po tak soczystym strzale. Strzelec bramki na wage 3pkt.
Mandzukic - zajefajnie presowal. Biegal i walczyl tak mocno, ze az wybiegal kontuzje. Mogl zostac zmieniony ok. 60min. przez Simone. Nie zrobil niestety niczego, czego bysmy oczekiwali od "9" (GOLE, asysty), ale i tak nie wyobrazam sobie, zeby mialo Mario zabraknac na Bayern, bo czy to Zaze, czy Morate Monachijczycy lykna na raz bez popity.
Pan 100 milionow - liczylem, ze jak wchodzi w 70min. na podmeczone Sassuolo, to po prostu ich pozamiata i zabije mecz (patrz: jakis kozacka indywidualna akcja zakonczona golem). Nic z tych rzeczy. Serio, jak odejdzie a w jego miejsce sprowadzimy jakichs dwoch ogarnietych grajkow, to tą strate odczujemy duzo mniej, niz utrate Vidala (albo wyjdziemy wrecz pilkarsko na plus).
Morata - wlasciwie nie ma co oceniac, po prawie kwadransie gry, ale znowu jedyne, co widzialem w jego akcjach, to potencjal... A gdzie efektywnosc i realne wykonczenie?
Lichtsteiner - tez za bardzo nie ma co oceniac, po 5minutach grania. Jedno nieporozumienie z Alexem Sandro i to chyba tyle.
PS.
Nie mam nic wspolnego z uzytkownikiem Gandalf8.
Buffon - jak zwykle: klasa, spokoj, umiejetnosci na najwyzszym poziomie.
Rugani - w pierwszej polowce chlopak byl tradycyjnie zesrany na rzadko. Pol biedy, gdyby to byl sam stres i nerwowe zachowanie z pilka przy nodze, ale on sadzil bledy i to powazne. W drugiej polowie (nie wiem, co wypil w szatni) zaczal... grac. Kilka wygranych pojedynkow o pile, kilka waznych blokow.
Bonucci - trzyma poziom.
Barzagli - trzyma poziom. Mlodzi adepci pilki kopanej powinni sie od niego uczyc.
Alex Sandro - najprzyjemniejszy do ogladania gracz naszej druzyny. Tylko mam wrazenie, ze on i tak nie pokazal jeszcze pelni swoich mozliwosci.
Asamoah - ani dobrze, ani zle. Widac, ze to nie ten Asa, co kiedys, ale moze nawiaze do tamtych starych, dobrych czasow.
Marchisio - z utesknieniem czekam na dzien, kiedy powroci na swoja nominalna pozycje. Dzis na tle kiepskiego Sassuolo lipy nie zrobil, no ale wlasnie... Nie ma co sie bawic w Pirlo.
Khedira - generalnie w swoim stylu i dosc dobrze, tylko wszystko tak jakos za delikatnie.
Cuadrado - to on nagral bramkowa pilke do Argentynczyka, wiec brawa za to. Na SerieA (poki co) Kolumbijczyk jest wytarczajacy, ale na Europe, to za malo.
Dybała - piekna bomba od razu na poczatku meczu, chwile mi zajelo zanim sie otrzasnalem po tak soczystym strzale. Strzelec bramki na wage 3pkt.
Mandzukic - zajefajnie presowal. Biegal i walczyl tak mocno, ze az wybiegal kontuzje. Mogl zostac zmieniony ok. 60min. przez Simone. Nie zrobil niestety niczego, czego bysmy oczekiwali od "9" (GOLE, asysty), ale i tak nie wyobrazam sobie, zeby mialo Mario zabraknac na Bayern, bo czy to Zaze, czy Morate Monachijczycy lykna na raz bez popity.
Pan 100 milionow - liczylem, ze jak wchodzi w 70min. na podmeczone Sassuolo, to po prostu ich pozamiata i zabije mecz (patrz: jakis kozacka indywidualna akcja zakonczona golem). Nic z tych rzeczy. Serio, jak odejdzie a w jego miejsce sprowadzimy jakichs dwoch ogarnietych grajkow, to tą strate odczujemy duzo mniej, niz utrate Vidala (albo wyjdziemy wrecz pilkarsko na plus).
Morata - wlasciwie nie ma co oceniac, po prawie kwadransie gry, ale znowu jedyne, co widzialem w jego akcjach, to potencjal... A gdzie efektywnosc i realne wykonczenie?
Lichtsteiner - tez za bardzo nie ma co oceniac, po 5minutach grania. Jedno nieporozumienie z Alexem Sandro i to chyba tyle.
PS.
Nie mam nic wspolnego z uzytkownikiem Gandalf8.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3852
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Brak organizacji gry w środku pola, każdy ma swoje odczucia - OK. Wiem Pogba jest teraz w słabszej formie, jednak mimo wszystko z nim gra wygląda lepiej: ma kto posłać daleką piłkę, zrobić nieszablonowe zagranie. Zwłaszcza przy naszym apatycznym i bezpłciowym środku pola, zwłaszcza ostatnio.Łukasz pisze:W ostatnim meczu, z Pogbą, tego chaosu i bałaganu nie było wcale mniej. Asamoah jest od Francuza słabszy, ale niestety - niekoniecznie było dziś to widać. Inna rzecz, że skrzydła odwaliły dziś kawał roboty.
Wy tutaj bardzo go nie doceniacie - a wygrał nam/uratował, wiele meczy w tym sezonie - no ale dobrze że odpoczął przed Beyernem. Jeszcze trochę i złapię formę - liczę że już w środę.
#cznandj #ripgangsquad
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
I całe szczęście, bo to samo można powiedzieć o Marchisio, czy Khedirze, a nie są to zawodnicy przymierzani do Złotej Piłki...ForzaItanimulli3vujcm pisze:Wiem Pogba jest teraz w słabszej formie, jednak mimo wszystko z nim gra wygląda lepiej