Serie A 15/16 (28): Atalanta 0-2 JUVENTUS
- Arty83
- Juventino
- Rejestracja: 21 maja 2011
- Posty: 261
- Rejestracja: 21 maja 2011
Tak apropo przechodzonego meczu, to rzuca się w oczy jeden fakt. Możecie się ze mną nie zgadzać ale kiedy zespół prowadził Conte, wybiegaliśmy sobie zwycięstwa, jednak z każdym rokiem biegamy coraz mniej a więcej gramy piłką lub gramy chodzonego. Jak mówił Pirlo "lepiej mądrze stać niż głupio biegać"
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Przypomnij sobie Pumi jak wygladalismy na początku sezonu i w meczach okresu przygotowawczego ;-).pumex pisze: Oczywiście nie neguję możliwego wyczerpania po treningach obciążeniowych, są symptomy świadczące, że tak właśnie jest, ale czy brak ruchu jest z tym bezpośrednio powiązany? Przypominając sobie w ilu występach swoją mobilnością (nie)nawiązywaliśmy do najlepszych, wątpię.
Dokladnie tak samo. Moim zdaniem, Allegri zaserwowal naszym mini-cykl treningowy jakis czas temu i dlatego teraz wygladamy jak dętka od Stara. Plusem jest, ze wydaje sie, ze ten najwiekszy "dol" mamy juz za soba i nasza forma w najblizszych dniach bedzie isc w gore.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 692
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Racja, ja tylko obawiam się, że to wejdzie w taki nawyk.Arty83 pisze:Tak apropo przechodzonego meczu, to rzuca się w oczy jeden fakt. Możecie się ze mną nie zgadzać ale kiedy zespół prowadził Conte, wybiegaliśmy sobie zwycięstwa, jednak z każdym rokiem biegamy coraz mniej a więcej gramy piłką lub gramy chodzonego. Jak mówił Pirlo "lepiej mądrze stać niż głupio biegać"
OK możemy takie mecze jak dzisiaj wygrywać na stojąco, nie przeszkadza mi to. Jak golimy dół tabeli dreptając to niech tak będzie, ważne żeby w odpowiednim momencie, z lepszym rywalem czy przy gorszym wyniku, umieć wrzucić ten wyższy bieg, coś w stylu 30 min z Bayernem.
- Arty83
- Juventino
- Rejestracja: 21 maja 2011
- Posty: 261
- Rejestracja: 21 maja 2011
Zgadza się, pisząc to nie miałem na myśli tego aby grać zawsze chodzonego, oczywiście dobrze, że wygrywamy grając nawet w ten sposób. Niemniej intensywność za Conte była momentami niesamowita, ale też nasza kadra była o te kilka wiosen młodsza choćby Lichy czy Markiz.
Wierzę, że Allegri wie co robi i jeśli zawsze takie tempo dawałoby nam zwycięstwa to ok, ale w Europie to nie wystarcza.
Wierzę, że Allegri wie co robi i jeśli zawsze takie tempo dawałoby nam zwycięstwa to ok, ale w Europie to nie wystarcza.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Oby. W ubiegłym roku mieliśmy podobną sytuację. Po bardzo efektownym styczniu, w lutym zaliczyliśmy taki zjazd, że zacząłem się zastanawiać, czy aby po zakończeniu ligi Allegri nie powinien zostać zwolniony. Jednak jak już odpaliliśmy petardę, tak do końca sezonu poszliśmy jak burza.jakku1 pisze:Przypomnij sobie Pumi jak wygladalismy na początku sezonu i w meczach okresu przygotowawczego ;-).pumex pisze: Oczywiście nie neguję możliwego wyczerpania po treningach obciążeniowych, są symptomy świadczące, że tak właśnie jest, ale czy brak ruchu jest z tym bezpośrednio powiązany? Przypominając sobie w ilu występach swoją mobilnością (nie)nawiązywaliśmy do najlepszych, wątpię.
Dokladnie tak samo. Moim zdaniem, Allegri zaserwowal naszym mini-cykl treningowy jakis czas temu i dlatego teraz wygladamy jak dętka od Stara. Plusem jest, ze wydaje sie, ze ten najwiekszy "dol" mamy juz za soba i nasza forma w najblizszych dniach bedzie isc w gore.
Nie oglądałem tego spotkania, ale moim zdaniem Marchisio jeszcze nie ma problemów kondycyjnych. Po prostu na spadek formy nałożyła się jeszcze kontuzja, a on po powrocie zawsze prezentuje się wyraźnie poniżej przeciętnej.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Widzę, że dyskusja toczy się w dwóch tematach - meczowym i o taktyce. Żeby nie dublować odpiszę tutaj.
Wchodzimy głęboko w temat przygotowania fizycznego, a mi w zasadzie chodzi o jedno - przykładowo piłkę dostaje Marchisio, obok niego w promieniu 15 metrów jest czterech kolegów, z czego (w porywach) dynamicznie porusza się jeden. JEDEN. J E D E N. Reszta dosłownie (!) stoi w miejscu, albo drepcze. Teraz najlepsze - takie sceny widzimy na każdym etapie spotkania, niezależnie czy jest 10-ta minuta, czy końcówka meczu, czy remisujemy 0:0 czy wygrywamy 2:0. Więcej - takie sceny obserwujemy niezależnie od etapu sezonu. Spotkania, w których takie "coś" było ograniczone do minimum, zliczymy na palcach jednej ręki, a powoli wkraczamy w końcówkę sezonu. Czyli co? Allegri daje wycisk drużynie przez większość sezonu przygotowując jej formę na trzy, cztery mecze? No bez jaj - to nie kwestia przygotowania, to kwestia podejścia do uprawiania futbolu. Widzieliście, jak w tym elemencie wypadliśmy na tle Bayernu? Był szok, nie? Problem w tym, że jakbyśmy porównali się z np. Atletico to doznamy podobnego szoku, bo tam również zawodnikowi mającemu futbolówkę do gry pokazuje się trzech, czterech partnerów i to nawet w momencie, gdy Simeone zarządzi postawienie podwójnego autobusu. Nasi wklepują sobie ten minimalizm do głowy przy okazji meczów Serie A, bo na tym polu to w zupełności wystarcza i oszukują się, że pewne nabyte schematy wyplenią przy okazji Ligi Mistrzów, gdzie trzeba grać aktywniej bez piłki.
Wchodzimy głęboko w temat przygotowania fizycznego, a mi w zasadzie chodzi o jedno - przykładowo piłkę dostaje Marchisio, obok niego w promieniu 15 metrów jest czterech kolegów, z czego (w porywach) dynamicznie porusza się jeden. JEDEN. J E D E N. Reszta dosłownie (!) stoi w miejscu, albo drepcze. Teraz najlepsze - takie sceny widzimy na każdym etapie spotkania, niezależnie czy jest 10-ta minuta, czy końcówka meczu, czy remisujemy 0:0 czy wygrywamy 2:0. Więcej - takie sceny obserwujemy niezależnie od etapu sezonu. Spotkania, w których takie "coś" było ograniczone do minimum, zliczymy na palcach jednej ręki, a powoli wkraczamy w końcówkę sezonu. Czyli co? Allegri daje wycisk drużynie przez większość sezonu przygotowując jej formę na trzy, cztery mecze? No bez jaj - to nie kwestia przygotowania, to kwestia podejścia do uprawiania futbolu. Widzieliście, jak w tym elemencie wypadliśmy na tle Bayernu? Był szok, nie? Problem w tym, że jakbyśmy porównali się z np. Atletico to doznamy podobnego szoku, bo tam również zawodnikowi mającemu futbolówkę do gry pokazuje się trzech, czterech partnerów i to nawet w momencie, gdy Simeone zarządzi postawienie podwójnego autobusu. Nasi wklepują sobie ten minimalizm do głowy przy okazji meczów Serie A, bo na tym polu to w zupełności wystarcza i oszukują się, że pewne nabyte schematy wyplenią przy okazji Ligi Mistrzów, gdzie trzeba grać aktywniej bez piłki.
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1438
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Ruch bez piłki w Juventusie nie istnieje i czy trenerem był Conte czy Allegri to zawsze wyglądało tak samo. Oczywiście jak nasi tworzą jakieś zagrożenie to wynika ono jedynie z pozycji jednego zawodnika bo reszta robi sztuczny tłok. To jest żenująco śmieszne i nie wypali w LM. Polecam obejrzeć sobie bramki jakie strzelało Juve, a np inne drużyny typu Bayern czy nawet Barcelona. Jak oni idą z akcją to zawsze jest jakaś inna opcja podania niż tylko do jednego zawodnika. Przykładowo Messi wpada na środek i Suarez z Neymarem są po bokach i zarówno jeden jak i drugi jest na pozycji z której może oddać strzał. W Juve tego nie ma. To tylko atak, a środek pola to dramat. Tam w ogóle nic/nikt się nie rusza. Podanie "na dobieg" to pojęcie w Turynie nieznane.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Ta dlatego rok temu wygraliśmy z Realem, ligę w cuglach i doszliśmy do finału LM.Shadow Marshall pisze:Ruch bez piłki w Juventusie nie istnieje i czy trenerem był Conte czy Allegri to zawsze wyglądało tak samo. Oczywiście jak nasi tworzą jakieś zagrożenie to wynika ono jedynie z pozycji jednego zawodnika bo reszta robi sztuczny tłok. To jest żenująco śmieszne i nie wypali w LM. Polecam obejrzeć sobie bramki jakie strzelało Juve, a np inne drużyny typu Bayern czy nawet Barcelona. Jak oni idą z akcją to zawsze jest jakaś inna opcja podania niż tylko do jednego zawodnika. Przykładowo Messi wpada na środek i Suarez z Neymarem są po bokach i zarówno jeden jak i drugi jest na pozycji z której może oddać strzał. W Juve tego nie ma. To tylko atak, a środek pola to dramat. Tam w ogóle nic/nikt się nie rusza. Podanie "na dobieg" to pojęcie w Turynie nieznane.
A w lidze jesteśmy tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, że grając na stojąco zmierzamy po 5 mistrzostwo z rzędu. PIĄTE !!!!!
Tak samo ograliśmy 2-krotnie MC w tym sezonie i toczymy jak na razie wyrównany bój z Bayernem, czy komuś to się podoba czy nie. Poza tym ten majestyczny Bayern jest do pokonania na swoim boisku co pokazało Mainz, i jest do ugryzienia co pokazało BVB, mimo braku gola.
NIe da się słuchać tego narzekania waszego. Choćbyśmy 10 razy z rzędu wygrali ligę i 2 razy LM to i tak pumex będzie narzekać, a oglądając Juve podcinał sobie żyły i wyrywał oczy. Po co wam to ? Lepiej po prostu skupcie się np na Atletico czy PD
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2521
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Fajnie by bylo, jak by z Leminy i Sturaro dalo sie zrobic jednego zawodnika... Ale straszno-smiesznym jest to, ze nawet wtedy taki grajek Vidalowi moglby bidon podawac :roll:Cobra pisze:Principino pisze:Lemina <33 mam nadzieję że wykupią/przedłużą wypożyczenie tego chłopaka, bo drzemię w nim spory potencjał.
Na pewno większy niż u Sturaro...
Jak tylko zobaczylem autorow bramek, to wiedzialem, ze powroci hype na Lemine. Meczu co prawda nie widzialem, wiec nie wiem jak poza golem mu poszlo, ale daje mu jeszcze kilka meczow i znowu bedzie wywozony na taczkach.
W nowym roku gramy praktycznie ciagle co 3-4 dni (z malym wyjatkiem). A przesadzone treningi to swoja droga, bo procz zmeczenia "produkuja" rowniez niezliczona ilosc kontuzji.jakku1 pisze:pilkarze sa zmeczeni. I to niekoniecznie tylko meczami, ale przede wszystkim treningiem.
Lemina ma jednak ten francuski pass, Paulo polskiego niet.gucio_juve pisze:Z Francuza to on ma tyle, co Dybala z Polaka .
I na koniec pozdro z Gabonu:
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Raffikki87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
- Posty: 226
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
Mecz z Atalantą jak to często bywało, wygrać na stojanowa. Nasi bez błysku, ważne 3 pkt. i tyle komentarza oby w Monachium zgrali 120% możliwości to ogramy Bayern w 90 minut. Taka ciekawostka będąc w Turynie na meczu z Romą recepcjonista hotelu gdzie nocowałem z przyjaciółmi z mojego miasta którzy są Juventini ;D stwierdził że Dybala jest lepszy niż Del Piero w jego wieku nie zgodziłem się. Myślę mam rację ponieważ Paulo poza lewą nogą nie używa prawej nogi do jakichkolwiek zagrań. Dzisiejsza piłka to analizy łatwo doprowazić do sytuacji gdzie Paulo zostanie zablokowany pomimo fantastycznej lewej nogi !, czas zacząć grać prawą nogą, to nie orlik . Paulo jest młodym piłkarzem widać u niego obniżkę formy od meczu z Romą. Trochę to trwa, pamiętam czasy młodego Del Piero. Alexowi zdarzały się zniżki formy, lecz w kluczowych meczach dawał Juve kluczowe zwycięstwa vide Inter 98 1 - 0. Jeśli Paulo zagra bardzo dobry mecz z Bayernem, to posypie głowę popiołem. Uważam jednak że Paulo dopiero stanie się topem w przyszłym sezonie. Cały ten sezon w Juve obecny to nowość, nigdy nie miał takiej presji, oczekiwań. Życze sobie aby było inaczej, lecz uważam że czas całkowitej klasy Paulo dopiero nadejdzie nie mówię aby Paulo grał źle, lecz nie ma co liczyć na wielkie rzeczyw wykonaniu Paulo. W takich meczach jak z Atalantą nie liczy się styl, liczą się 3 pkt. tak się wygyrwa scudetto. Barza profesa. Mario Lemina oby tak dalej potencjał jest !!!
Na wielkiej scenie ¿ycia musimy zagraæ dobrze role sw± .
NIEWA¯NE CZY SERIE A ,B ,C1 ,C2 ,D ,JUVENTUS TO JEST NAPRAWDE WA¯NE .
NIEWA¯NE CZY SERIE A ,B ,C1 ,C2 ,D ,JUVENTUS TO JEST NAPRAWDE WA¯NE .
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1438
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Człowieku...ta droga w LM jaką doszliśmy do finału to nie były mecze jak te Barcelony która klepała kolejne kluby. Nasze mecze to były męczarnie poza meczem z Borrussią (która cały tamten sezon miała beznadziejny). Rzutem na taśmę wychodzimy z grupy, potem awansujemy w dwumeczu z Monaco (po wątpliwym karnym) po męczarniach. Cudem awansujemy z Realem i dostajemy wpierdziel od Barcelony. Nie próbuj mi tu wmówić, że graliśmy i gramy lepiej niż to wygląda. Gramy brzydko, ale cienką jak sik pająka Serie A to wystarcza. Patrząc na to jakie kadry mają nasi konkurencji to nie wygranie Serie A byłoby uznane za kalectwo. Nasza taktyka i zagrania są tak czytelne, że pewnie większość ludu z tego forum która ogląda mecze to bez zająknięcia będzie wiedzieć dokąd poda kolejny zawodnik. Trochę jest lepiej bo Dybala i Pogba się jako tako po tym boisku poruszają, a gdzie reszta? Nawet Marchisio rok/dwa/trzy temu robił fajne wzjazdy w pole karne. Teraz już jest to rzadkością. No jak już Khedira u nas wystawia patelnie komuś to bieda straszna.Cabrini_idol pisze: Ta dlatego rok temu wygraliśmy z Realem, ligę w cuglach i doszliśmy do finału LM.
A w lidze jesteśmy tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, że grając na stojąco zmierzamy po 5 mistrzostwo z rzędu. PIĄTE !!!!!
Tak samo ograliśmy 2-krotnie MC w tym sezonie i toczymy jak na razie wyrównany bój z Bayernem, czy komuś to się podoba czy nie. Poza tym ten majestyczny Bayern jest do pokonania na swoim boisku co pokazało Mainz, i jest do ugryzienia co pokazało BVB, mimo braku gola.
Nie da się słuchać tego narzekania waszego. Choćbyśmy 10 razy z rzędu wygrali ligę i 2 razy LM to i tak pumex będzie narzekać, a oglądając Juve podcinał sobie żyły i wyrywał oczy. Po co wam to ? Lepiej po prostu skupcie się np na Atletico czy PD
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7347
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Czasami oglądamCabrini_idol pisze:Po co wam to ? Lepiej po prostu skupcie się np na Atletico czy PD
W piłce nożnej można zachwycać wieloma rzeczami, ale jedną z najistotniejszych są dla mnie emocje, jakie mogę przeżyć przez te 90 min. Dlatego boli mnie, że oglądając mecz Juventusu czuje się jakbym czytał książkę telefoniczną. Pamiętam czasy i nadal chcę wierzyć, że w futbolu oprócz 3pkt. liczą się pasja, poświęcenie, miłość do barw klubowych i uprawianej dyscypliny, wartości wyższe niż sucha statystyka. Szkoda, że aby to dostrzec coraz częściej muszę sięgać do archiwalnych spotkań czy ceremonii otwarcia Juventus Stadium.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Arty83
- Juventino
- Rejestracja: 21 maja 2011
- Posty: 261
- Rejestracja: 21 maja 2011
Potwierdzam, męczarnie straszne :\ Mecz Juve-Barca to coś jak we włoszech Juve-Atalanta tyle że rolę Barcy przejmuje Juventus.Shadow Marshall pisze:Człowieku...ta droga w LM jaką doszliśmy do finału to nie były mecze jak te Barcelony która klepała kolejne kluby. Nasze mecze to były męczarnie poza meczem z Borrussią (która cały tamten sezon miała beznadziejny). Rzutem na taśmę wychodzimy z grupy, potem awansujemy w dwumeczu z Monaco (po wątpliwym karnym) po męczarniach. Cudem awansujemy z Realem i dostajemy wpierdziel od Barcelony. Nie próbuj mi tu wmówić, że graliśmy i gramy lepiej niż to wygląda. Gramy brzydko, ale cienką jak sik pająka Serie A to wystarcza. Patrząc na to jakie kadry mają nasi konkurencji to nie wygranie Serie A byłoby uznane za kalectwo. Nasza taktyka i zagrania są tak czytelne, że pewnie większość ludu z tego forum która ogląda mecze to bez zająknięcia będzie wiedzieć dokąd poda kolejny zawodnik. Trochę jest lepiej bo Dybala i Pogba się jako tako po tym boisku poruszają, a gdzie reszta? Nawet Marchisio rok/dwa/trzy temu robił fajne wzjazdy w pole karne. Teraz już jest to rzadkością. No jak już Khedira u nas wystawia patelnie komuś to bieda straszna.Cabrini_idol pisze: Ta dlatego rok temu wygraliśmy z Realem, ligę w cuglach i doszliśmy do finału LM.
A w lidze jesteśmy tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, że grając na stojąco zmierzamy po 5 mistrzostwo z rzędu. PIĄTE !!!!!
Tak samo ograliśmy 2-krotnie MC w tym sezonie i toczymy jak na razie wyrównany bój z Bayernem, czy komuś to się podoba czy nie. Poza tym ten majestyczny Bayern jest do pokonania na swoim boisku co pokazało Mainz, i jest do ugryzienia co pokazało BVB, mimo braku gola.
Nie da się słuchać tego narzekania waszego. Choćbyśmy 10 razy z rzędu wygrali ligę i 2 razy LM to i tak pumex będzie narzekać, a oglądając Juve podcinał sobie żyły i wyrywał oczy. Po co wam to ? Lepiej po prostu skupcie się np na Atletico czy PD
Niestety ale chcemy czy nie to i tak nie unikniemy porównac do wielkiej trójki: Barca, Real, Bayern. Zniszczyło nas farsopoli i to jest fakt, musi jeszcze sporo wody upłynąć abyśmy mogli stawiać się na równi. Wtedy "każdy" chciał grac w Juve a teraz Juve musi mocno zabiegac o zawodników. Staliśmy sie trochę taką "wylęgarnią" piłkarzy: Vidal>Bayern, Pogba>ciągłe ploty transferowe i zapewne w końcu odejdzie aby wygrac CL, Dybala>na razie jest nasz ale wkrótce to sie może zmienić i zostaną nam Padoiny.
Mecze z wielka trójką bardzo przeżywam, wieczny strach że stracony gol to pewna porażka. Ok udało się z Realem z naciskiem na udało bo lepsi nie byliśmy, ale Barca nam pokazała. No i teraz Bayern, nie wierze że ktos wierzył, że wyciągniemy z 0-2 i przynajmniej nie było kompromitacji. Teraz łudzimy się, że jestesmy w stanie wygrać na Alianz ale ja mam tylko nadzieję, bo piłkarsko jestesmy słabsi i jesli ktoś stawia Juve na równi z nimi to chyba tylko wariaci/desperaci, jeśli Juve wygra i awansuje to odszczekam.
Tak jeszcze mi przyszło na myśl, w lidze często się męczymy z autobusami, ciekawe jakby taka Barce wyjąć z PD i wsadzić do SerieA czy tez by tak klepała po 4-0 albo lepiej.
Dobra kończe swoje wypociny bo w pracy jestem...
- mibor
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2013
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 października 2013
Jesooo lamentujecie jak stare baby na rynku przy sobotnich zakupach...nie straciliśmy w lidze bramki od ponad 800 min, mam 3 pkt przewagi nad Napoli, jestesmy w finale pucharu Włoch, i Powalczymy z Bayernem o awans do dalszej fazy LM, czego wy chcecie fajerwerków w każdym meczu ? To włączcie sobie Barcelone, Bayern Albo Real... lub Fife na konsoli. Wyszlismy z Mega czarnej dupy i idziemy po 5 Scudetto, wygrywamy 2:0 w Bergamo jadąc na 2 może 3 biegu. Ale jest źle... nie mamy kadry Barcy Realu czy Bayernu, ale jesteśmy konsekwentni w tym co robimy. Jeszcze kilka mc temu 90% z was zwalniało Maxa z Marottą na czele, już rozpisywaliście sie kto za Maxa jaka taktyka..., kto powinien grac w 1 składzie itp... tylko że życie zweryfikowało że większość z Was ma takie pojęcie o piłce jakie ja o stolarstwie. Gramy tak jak przeciwnik nam pozwala. Atalanta nie była wymagająca grała słabo, pod koniec trochę się zerwali, ale to wszystko.
Kiedys b lubilem to forum, teraz wygląda ono jak zjazd bab które cały rok mają PSM i ciągle im cos nie pasuje... no ile można...
Kiedys b lubilem to forum, teraz wygląda ono jak zjazd bab które cały rok mają PSM i ciągle im cos nie pasuje... no ile można...
Juve, storia di un grande amore
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
'mibor pisze:Jesooo lamentujecie jak stare baby na rynku przy sobotnich zakupach...nie straciliśmy w lidze bramki od ponad 800 min, mam 3 pkt przewagi nad Napoli, jestesmy w finale pucharu Włoch, i Powalczymy z Bayernem o awans do dalszej fazy LM, czego wy chcecie fajerwerków w każdym meczu ? To włączcie sobie Barcelone, Bayern Albo Real... lub Fife na konsoli. Wyszlismy z Mega czarnej dupy i idziemy po 5 Scudetto, wygrywamy 2:0 w Bergamo jadąc na 2 może 3 biegu. Ale jest źle... nie mamy kadry Barcy Realu czy Bayernu, ale jesteśmy konsekwentni w tym co robimy. Jeszcze kilka mc temu 90% z was zwalniało Maxa z Marottą na czele, już rozpisywaliście sie kto za Maxa jaka taktyka..., kto powinien grac w 1 składzie itp... tylko że życie zweryfikowało że większość z Was ma takie pojęcie o piłce jakie ja o stolarstwie. Gramy tak jak przeciwnik nam pozwala. Atalanta nie była wymagająca grała słabo, pod koniec trochę się zerwali, ale to wszystko.
Kiedys b lubilem to forum, teraz wygląda ono jak zjazd bab które cały rok mają PSM i ciągle im cos nie pasuje... no ile można...
No i pięknie, też tak myślę. Zdarza mi się oczywiście chodzić nabuzowanym po słabym meczu, ale to co Juventus robi po Calciapoli, szczególnie ostatnie 5 lat to czapki z głów. Na podwórku Włoskim wygrywamy wszystko od 4, a pewnie będzie za 3 miesiące, 5 lat. W Europie nie ma wstydu. Nie jesteśmy jeszcze na poziomie Barcy i Bayernu. Realu jak najbardziej, bo pomimo tak mocnej kadry na papierku Real nie jest lepszy od Juve, po prostu nie. Co oni wygrali poza LM w ostatnich 5 latach ? Ogarnijcie swój żal. Juventus nadal się rozwija. Przede wszystkim z ekonomicznego punktu widzenia, gdzie jeszcze jest wiele do zrobienia. A to podstawa aby konkurować z Barcą i Bayernem.