Coppa Italia 15/16 (1/2): Inter 3-0 k:3-5 JUVENTUS
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Allegri bierze po meczu winę na siebie i przyznaje, że źle przygotował to spotkanie. Sam zauważył, że nie potrafiliśmy wymienić dwóch podań z rzędu i nie mieliśmy z czego strzelić. Bonucci stwierdził nawet, że to najgorszy występ, od kiedy gra u nas.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten mecz będzie miał spory wpływ na zmianę nastawienia w dalszej części sezonu. Paradoksalnie taki kubeł zimnej wody może się naszym przydać, bo zdaje się za szybko uwierzyli w to, że są już w tym finale, pewnie poczuli się także dzięki pozycji w ligowej tabeli. A tak pojawi się koncentracja i pokora - podobnie jak po porażce z Sassuolo i szczęśliwym zwycięstwie z Carpi. Koniec końców może się okazać, że pozostanie jedynie niesmak po porażce w tak kiepskim stylu, bo awans mamy.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten mecz będzie miał spory wpływ na zmianę nastawienia w dalszej części sezonu. Paradoksalnie taki kubeł zimnej wody może się naszym przydać, bo zdaje się za szybko uwierzyli w to, że są już w tym finale, pewnie poczuli się także dzięki pozycji w ligowej tabeli. A tak pojawi się koncentracja i pokora - podobnie jak po porażce z Sassuolo i szczęśliwym zwycięstwie z Carpi. Koniec końców może się okazać, że pozostanie jedynie niesmak po porażce w tak kiepskim stylu, bo awans mamy.
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 883
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Taki bilans strat (upokorzenie) i zysków (awans do finału, odpadnięcie Interu) się klaruje ostatecznie. Reszta to będzie wspomnienie. Czy oprócz Bonucciego ktoś jest wykluczony na finał ?
Sono un Ultras Bianconero :juve:
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Nie to i tamto, a fakt, który jest widoczny nie od dziś, czyli że wyraźnie odstaje poziomem od BBC i przed nim długa droga żeby stać się pewnym punktem defensywy. Rugani zagrał na tyle słabo, że został przesunięty na prawą stronę obrony i tak naprawdę był to jego kolejny słaby występ w naszych barwach. To nasz najbardziej newralgiczny rezerwowy.vitoo pisze:Chwila, najpierw mówisz, że nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków z tego meczu, a w następnym akapicie piszesz, że tym meczem Rugani potwierdza to i tamto.Arbuzini pisze:Myślę, że ten mecz ewidentnie pokazał, że Rugani nie będzie w przyszłym sezonie grał kosztem Barzagliego. Nie wątpię w jego talent, ale ewidentnie na boisku się spala i w grze nic go nie odróżnia od Ariaudo czy Criscito. Maks miał rację. Coś czuję, że przedłużenie umowy z Caceresem to za mało żeby mieć spokój ze środkowymi obrońcami na przyszły sezon
Myślę, że wpływ na znaczną poprawę gry Bonucciego miał Conte, który potrafił kształtować zawodników, jak i sam Leo, który szukał pomocy wszędzie gdzie się dało i na pewno do tego ciężko pracował. Od samego regularnego grania nikt się jeszcze nie rozwinął do tego poziomu.
- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 213
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
Nawet nie chce mi się komentować jakoś bardziej rozlegle, ale jednej sytuacji nie popuszczę.
Tylko 1 rzecz mnie naprawdę wkurzyła. Wszystko można zrzucić na nieudolność, pustkę w głowie, czy inną nieporadność, ale to co zrobił Cuadrado przy drugim golu, mogę porównać tylko z zachowaniem Ogbonny, przy bramce Salaha, po stracie Marchisio w CI rok temu z Violą. Biegł przez pół boiska sprintem ramie w ramię z Perisiciem, żeby na samą najważniejszą końcówkę odpuścić! Biegłby do końca, tak jak biegł przez 30 metrów, to Perisić miałby 10 razy ciężej strzelić tę bramkę, już prędzej Kolumbijczyk wpakowałby samobója, ale na litość boską, tak odpuścić to jakaś piłkarska patologia. Myślałem, że tylko Poulsena stać na takie rzeczy.
O reszcie nawet nie chce mi się pisać.
Tylko 1 rzecz mnie naprawdę wkurzyła. Wszystko można zrzucić na nieudolność, pustkę w głowie, czy inną nieporadność, ale to co zrobił Cuadrado przy drugim golu, mogę porównać tylko z zachowaniem Ogbonny, przy bramce Salaha, po stracie Marchisio w CI rok temu z Violą. Biegł przez pół boiska sprintem ramie w ramię z Perisiciem, żeby na samą najważniejszą końcówkę odpuścić! Biegłby do końca, tak jak biegł przez 30 metrów, to Perisić miałby 10 razy ciężej strzelić tę bramkę, już prędzej Kolumbijczyk wpakowałby samobója, ale na litość boską, tak odpuścić to jakaś piłkarska patologia. Myślałem, że tylko Poulsena stać na takie rzeczy.
O reszcie nawet nie chce mi się pisać.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Sytuacja z tego meczu przypomina mi jakiś film dla nastolatków kiedy to chłopaczek już rozebrał swoją śliczną koleżankę z klasy, ale w tym momencie kiedy ma się zabrać do dzieła do pokoju wkraczają rodzice tej pięknej blondynki...
Ktoś wspominał o Kwadwo. To co dzisiaj robił jest po prostu smutne. Myślałem, że jak już poradzi sobie z problemami natury zdrowotnej do będziemy mieli ciekawą alternatywę na kilku pozycjach. Niestety dzisiaj Asa to poziom Padoina i jeśli chcemy być poważnym klubem nie możemy opierać na nim swoich nadziei.
Ktoś wspominał o Kwadwo. To co dzisiaj robił jest po prostu smutne. Myślałem, że jak już poradzi sobie z problemami natury zdrowotnej do będziemy mieli ciekawą alternatywę na kilku pozycjach. Niestety dzisiaj Asa to poziom Padoina i jeśli chcemy być poważnym klubem nie możemy opierać na nim swoich nadziei.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3452
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
Myślę, że 3 strzały w 90 minutach powinny dawać do myślenia. Bayern też cieniznę odstawia, ale nie aż taką. Śledzić ich grę i systematyzować własną. Ale jak oni (Juventus) chcę poprawić własną?
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- cooler
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2014
- Posty: 183
- Rejestracja: 25 maja 2014
Ach, mecz niesamowity, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dziw bierze, że Juventus roztrwonił taką przewagę, ale patrząc po tym, co zagrali, to można zrozumieć.
Wszyscy chwalą Alexa Sandro - zrobię to samo, zdecydowanie mu się to należy. Ale mam jeszcze jednego cichego bohatera tego wieczoru - Barzagli. Od kiedy wszedł, w obronie było trochę spokojniej, przyzwoicie czyścił. Na tę chwilę powiem, że w tym sezonie najbardziej podoba mi się z naszych obrońców. Tak jak w poprzednim zachwycałem się Bonuccim, tak teraz właśnie imponuje mi Andrea.
Sprawa Ruganiego - koledzy chyba wszystko wcześniej już powiedzieli, nie będę tu więcej dorzucał.
Ważne, aby chłopaki wyciągnęli lekcję pokory z tego spotkania. Nauczka jest - jakby przegrali też by była, może bardziej gorzka i łatwiej dająca do myślenia. Drużyna jest w trakcie przebudowy i takie chwile mogą być, moim zdaniem, bardzo dobrze wykorzystane. Pomimo trudności i gry drugim składem jakoś sobie poradzili. Oby w finale już zaprezentowali się jak na obrońców tytułu przystało. Forza Juve!
Wszyscy chwalą Alexa Sandro - zrobię to samo, zdecydowanie mu się to należy. Ale mam jeszcze jednego cichego bohatera tego wieczoru - Barzagli. Od kiedy wszedł, w obronie było trochę spokojniej, przyzwoicie czyścił. Na tę chwilę powiem, że w tym sezonie najbardziej podoba mi się z naszych obrońców. Tak jak w poprzednim zachwycałem się Bonuccim, tak teraz właśnie imponuje mi Andrea.
Sprawa Ruganiego - koledzy chyba wszystko wcześniej już powiedzieli, nie będę tu więcej dorzucał.
Ważne, aby chłopaki wyciągnęli lekcję pokory z tego spotkania. Nauczka jest - jakby przegrali też by była, może bardziej gorzka i łatwiej dająca do myślenia. Drużyna jest w trakcie przebudowy i takie chwile mogą być, moim zdaniem, bardzo dobrze wykorzystane. Pomimo trudności i gry drugim składem jakoś sobie poradzili. Oby w finale już zaprezentowali się jak na obrońców tytułu przystało. Forza Juve!
- prezes3c
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
- Posty: 491
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
nie ma sie czym szczycić. niczym... niestety, roztrwonic 3 bramkową przewagę...? z kim by one nie była to we Włoszech wstyd. ale z Interem? no nie mogę. Jeszcze jakby Juventus był obecny na tym meczu... a tu nic. Kyrie Elejson jak oczy bolały. ciekawe jakby Inter strzelił 4 bramkę w dogrywcę, czy Allegri teź by stroił głupie miny. k***** ale Ch*********** mecz Bayern nie będzie takim śmieszkiem............
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Panowie trochę pokory:
Mam wrażenie że od czasów wielkiego powrotu Juve za sprawą Conte po 4 mistrzostwach z rzędu niektórzy stracili kontakt z rzeczywistością.
annihilator1988 pisze:Oby bez kontuzji. Najlepsze jest to, że drugi skład Juve wygląda lepiej niż podstawa interuCavAllano pisze:Juventus (4-3-1-2): Neto; Padoin, Rugani, Bonucci, Alex Sandro; Sturaro, Hernanes, Asamoah; Pereyra; Zaza, Morata
CavAllano pisze:Juan Jesus udzielił wywiadu dla inter Channel:
Tak jak oni byli nam w stanie strzelić 3 bramki, tak my możemy zrobić to samo. Także bez Mirandy i Murillo. To jasne, będzie bardzo ciężko, ale będziemy próbować do końca. W meczach przeciwko Juventusowi nie szło nam zbyt dobrze, zarówno w pierwszym pojedynku w CI, jak i w niedzielę, jednak nie mieli wielu sytuacji. Musimy ciężko pracować i nie możemy stracić jutro bramki, to podstawa. Musimy zrobić wszystko, by awansować do finału CI. Jeśli jednak stracimy bramkę będzie niewiarygodnie ciężko.
Musiałem to wrzucić, byście i Wy się mogli pośmiać.
albertcamus pisze:@CavAllano - dziękuję, poprawiłeś mi humor. Trzeba zrozumieć, że muszą coś o(d)powiadać tym biednym dziennikarzom i pewne sformułowania nie powinny dziwić (walka do samego końca), ale słowa: "jednak nie mieli wielu sytuacji" oprawiłbym w ramkę i wraz ze skrótami naszych meczów na DVD wręczył Jesusowi po końcowym gwizdku.
Shadow Marshall pisze:Widać w Interze rośnie kolejny złotousty przygłup. Myślałem, że jedynym klaunem był Icardi, ale jego przynajmniej broni dobra gra i skuteczność. Potem dołączył Melo...więc już było grubo. Teraz ten...ehhh. 2:0 w pierwszej połowie i do domu.
Przyda Wam się na przyszłość i np. na rewanż z Bayernem.CavAllano pisze:Widzę tu jakieś remisy, a ja stawiam, że wygramy. Dlaczego? Na murawie pojawi się kilku rezerwowych, którzy mają coś do udowodnienia. Do tego należałoby dodać, że kiepsko spisujący się inter wystąpi z dziurą w środku defensywy, co może być dla nich olbrzymim problemem (i pewnie będzie). Do czego to doszło, że człowiekowi przed pojedynkami z interem nie towarzyszą żadne emocje. To trochę tak, jakbyśmy grali z Carpi albo innym Frosinone. Podobnie miałem przed spotkaniem ligowym. inter może liczyć jedynie na to, że nie da plamy, bo na awans do finału nie mają co liczyć.
...
[/b]
Mam wrażenie że od czasów wielkiego powrotu Juve za sprawą Conte po 4 mistrzostwach z rzędu niektórzy stracili kontakt z rzeczywistością.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Cobra
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2003
- Posty: 657
- Rejestracja: 28 maja 2003
Jak dla mnie to największym problemem Juve w tym meczu było ustawienie. Dopóki graliśmy 442 z praktycznie drugim składem, to piłkarze nie wiedzieli w ogóle jak sie po boisku poruszać. Przecież to był pierwszy w mecz dla Hernanesa grającego ze Sturaro w środku pola. Asamoah, też nie bardzo wiedział jak się ustawiać - czy bliżej lewego skrzydła, czy środka. Dodać do tego aktualną jakość tych piłkarzy i wynik batalii o środek pola mamy, jaki mamy. Po przejściu na 352 jakoś to już wyglądało, a od wprowadzenia Pogby, zaczęliśmy dominować. Allegri więcej nie zagra dwójką w środku. :roll:
#FinoAllaFine
#WeAreOne
#WeAreOne
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
To coś my wczoraj pokazali to dramat. Widać co znaczą dla nas Dybala i Pogba nawet bez formy. Cieniutki Asamoah, ale jemu nie ma się co dziwić. Tragiczny Rugani i Morata na którego już nie mogę patrzeć. Neto walnął takiego babola do Hernanesa ze szok. Świetnie jak zwykle Sandro. Interowi trochę bramkarz zawalił karne dwa razy zostając w miejscu. Nie wiem dlaczego nie zagrał Perreyra.
marcinek Racja. Troszkę się w dupach poprzewracało od tej dominacji w SerieA i nawet redaktorzy wrzucają na fejsa przed meczem szydercze zdanie o tym, że rezerwowy skład i tak jest lepszy od Interu. Trąci to trochę hipokryzja, bo jak taki Bayern, Barcelona, czy Real z góry stawiają na pozycji wygranej to są wszyscy wielce oburzeni.
marcinek Racja. Troszkę się w dupach poprzewracało od tej dominacji w SerieA i nawet redaktorzy wrzucają na fejsa przed meczem szydercze zdanie o tym, że rezerwowy skład i tak jest lepszy od Interu. Trąci to trochę hipokryzja, bo jak taki Bayern, Barcelona, czy Real z góry stawiają na pozycji wygranej to są wszyscy wielce oburzeni.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Ochłonąłem, bo dostałbym wczoraj bana jakbym coś napisał
Bardzo słabe 90 minut. Żadne usprawiedliwienie pomimo, że 9 na 11 zawodników to piłkarze rezerwowi.
Rugani bardzo słabo, ale on musi zdobywać doświadczenie, również takie jak wczoraj. ŚO to najbardziej newralgiczna pozycja w piłce nożnej. Tam liczy się doświadczenie, dużo bardziej niż na innych pozycjach. A takie można tylko zdobywać meczami jak zwycięskimi z Napoli jak i takimi jak wczoraj. Barzagli również miał takie mecze w Palermo, czy Cannavaro w Parmie. Proszę was, zachowajmy spokój co do tego chłopaka, ja wierzę, że on wypali. Nie bez powodu kluby oferowały za niego okrągłe sumki. Teraz nie można wieszać na nim psów, oczywiście słowa krytyki przydadzą mu się ale żadne pomyje.
Asamoha kolejny na którym się zawiodłem, choć musimy wziąć pod uwagę, że nasz murzynek przez ostatni rok czasu zagrał w ilu ? 4? 5 spotkaniach ? Kondycja fizyczna nie ta, czucie piłki nie to, ale spokojnie, jeśli kolejny raz nie połamie się to dojdzie do formy. Poza tym jak zszedł do środka pomocy w trakcie 2 połowy, od razu wyglądało to lepiej, bo nie musiał wykonywać sprintów a więcej operować piłką i ustawianiem się.
Morata, przez 120 minut zagrał tylko jedno dobre podanie, trochę mało jak na wonderkida. Zaza trochę lepiej, ale bez tej magicznej skuteczności z której zaczął być znany wchodząc z ławki, choć ambicji odmówić mu nie można.
Ogólnie, muszę pochwalić inter, ciężko przechodzi mi to przez gardło, ale wczoraj mi zaimponowali pressingiem, ambicją i walką, właśnie na takie mecze z interem czekam. Pomijając fakt oczywiście, że sędzia wypaczył wynik na 100 % dwoma pomyłkami, gdzie 1 pomyłka to był wielbłąd.
No nic, dobre to co się dobrze kończy. W finale walczymy o 11 puchar. W niedzielę wracamy do Serie A na baaardzo ważny mecz z Atalantą.
Bardzo słabe 90 minut. Żadne usprawiedliwienie pomimo, że 9 na 11 zawodników to piłkarze rezerwowi.
Rugani bardzo słabo, ale on musi zdobywać doświadczenie, również takie jak wczoraj. ŚO to najbardziej newralgiczna pozycja w piłce nożnej. Tam liczy się doświadczenie, dużo bardziej niż na innych pozycjach. A takie można tylko zdobywać meczami jak zwycięskimi z Napoli jak i takimi jak wczoraj. Barzagli również miał takie mecze w Palermo, czy Cannavaro w Parmie. Proszę was, zachowajmy spokój co do tego chłopaka, ja wierzę, że on wypali. Nie bez powodu kluby oferowały za niego okrągłe sumki. Teraz nie można wieszać na nim psów, oczywiście słowa krytyki przydadzą mu się ale żadne pomyje.
Asamoha kolejny na którym się zawiodłem, choć musimy wziąć pod uwagę, że nasz murzynek przez ostatni rok czasu zagrał w ilu ? 4? 5 spotkaniach ? Kondycja fizyczna nie ta, czucie piłki nie to, ale spokojnie, jeśli kolejny raz nie połamie się to dojdzie do formy. Poza tym jak zszedł do środka pomocy w trakcie 2 połowy, od razu wyglądało to lepiej, bo nie musiał wykonywać sprintów a więcej operować piłką i ustawianiem się.
Morata, przez 120 minut zagrał tylko jedno dobre podanie, trochę mało jak na wonderkida. Zaza trochę lepiej, ale bez tej magicznej skuteczności z której zaczął być znany wchodząc z ławki, choć ambicji odmówić mu nie można.
Ogólnie, muszę pochwalić inter, ciężko przechodzi mi to przez gardło, ale wczoraj mi zaimponowali pressingiem, ambicją i walką, właśnie na takie mecze z interem czekam. Pomijając fakt oczywiście, że sędzia wypaczył wynik na 100 % dwoma pomyłkami, gdzie 1 pomyłka to był wielbłąd.
No nic, dobre to co się dobrze kończy. W finale walczymy o 11 puchar. W niedzielę wracamy do Serie A na baaardzo ważny mecz z Atalantą.
- cziro
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 listopada 2004
Sorry ale Asa zawsze był przeciętnym grajkiem. Nigdy nie pojmowałem jego fenomenu i mitu pt. "nie gra na swojej nominalnej pozycji czyli w środku pola, gdzie pokazałby na co go stać". Kiedy w końcu zagrał jakoś szczęki nikomu nie opadły.zoff pisze:Sytuacja z tego meczu przypomina mi jakiś film dla nastolatków kiedy to chłopaczek już rozebrał swoją śliczną koleżankę z klasy, ale w tym momencie kiedy ma się zabrać do dzieła do pokoju wkraczają rodzice tej pięknej blondynki...
Ktoś wspominał o Kwadwo. To co dzisiaj robił jest po prostu smutne. Myślałem, że jak już poradzi sobie z problemami natury zdrowotnej do będziemy mieli ciekawą alternatywę na kilku pozycjach. Niestety dzisiaj Asa to poziom Padoina i jeśli chcemy być poważnym klubem nie możemy opierać na nim swoich nadziei.
Rugani? Wysokich lotów to zadanie żeby kopać leżącego - żałosne. Wielka sztuka napisać to co każdy widział, czyli że zagrał bardzo słabo. Skoro nie potrzebuje więcej minut, trzeba było sprzedać do Napoli prawda? Przypomnijcie sobie co kiedyś na boisku kreował Leo i ile bramek przez niego straciliśmy, a co gra dzisiaj.Obalenie mitu Ruganiego? Jakiego mitu, chłopak zagrał niesamowity zeszły sezon i we Włoszech docenił to każdy. To były fakty, a nie mit. Odporność psychiczna wyłazi na wierzch kiedy zamiast koszulki Empoli ma sie na sobie koszulkę Juve. O tym aspekcie też Bonucci mógłby książkę napisać.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Jako że jeden z userów zarzucił mi brak merytorycznych wypowiedzi na temat meczu (mimo, że na moją merytoryczną właśnie opinią odpowiedział zaczepką) kilka spostrzeżeń po wczorajszym spotkaniu:
1. Caceres - jego strata jest bardziej odczuwalna niż Kielona. Oczywiście nie dlatego, że jest lepszy a dlatego, że już nie wróci w tym sezonie.
2. Rugani - wyjaśniło się dlaczego w poprzednim klubie nie dostał żadnej karki przez cały sezon. Chłopak KAŻDE podanie kieruje do najbliższego kolegi i to z marną skutecznością jak na takie rozwiązania. Jak ognia unika pojedynków 1 na 1 a gdy już to robi to wychodzi karny a mimo to jakimś cudem nie dostaje kartki. On się u nas nie ogra, trzeba go jeszcze na rok gdzieś wypożyczyć.
3. Allegri - facet to albo niesamowity kozak albo pieprzony kamikadze. Dla mnie rotacja to jest wymiana 2, 3 maksymalnie 4 zawodników a nie całego składu. To nie miało prawa się udać nawet gdybyśmy grali z Hellasem czy Carpi (no chyba że ktoś uważa, że nasz wczorajszy skład jest lepszy od dwóch ww. najmocniejszych jedenastek, no ale z hipokrytami nie rozmawiam). Ale już szczytem szczytów była druga zmiana. Trzecia bramka wisiała w powietrzu a Max zamiast Pogbę czy Dybalę (a najlepiej obydwóch naraz) wpuszcza zawodnika, który nie grał od kilku miesięcy a we wcześniejszych kilku rozegranych meczach jedyne czym się wyróżniał to fryzura. Chcę wierzyć, że nasz trener to jednak kozak.
4. Morata - chłopak wychodząc w pierwszym składzie po raz kolejny w tym sezonie udowodnił, dlaczego to Mario jest podstawowym napastnikiem. Widzą i wiedzą to wszyscy oprócz Makiavela, no ale czy ktoś na poważnie bierze opinię kogoś, kto próbuje porównywać Alvaro z Lewandowskim?
1. Caceres - jego strata jest bardziej odczuwalna niż Kielona. Oczywiście nie dlatego, że jest lepszy a dlatego, że już nie wróci w tym sezonie.
2. Rugani - wyjaśniło się dlaczego w poprzednim klubie nie dostał żadnej karki przez cały sezon. Chłopak KAŻDE podanie kieruje do najbliższego kolegi i to z marną skutecznością jak na takie rozwiązania. Jak ognia unika pojedynków 1 na 1 a gdy już to robi to wychodzi karny a mimo to jakimś cudem nie dostaje kartki. On się u nas nie ogra, trzeba go jeszcze na rok gdzieś wypożyczyć.
3. Allegri - facet to albo niesamowity kozak albo pieprzony kamikadze. Dla mnie rotacja to jest wymiana 2, 3 maksymalnie 4 zawodników a nie całego składu. To nie miało prawa się udać nawet gdybyśmy grali z Hellasem czy Carpi (no chyba że ktoś uważa, że nasz wczorajszy skład jest lepszy od dwóch ww. najmocniejszych jedenastek, no ale z hipokrytami nie rozmawiam). Ale już szczytem szczytów była druga zmiana. Trzecia bramka wisiała w powietrzu a Max zamiast Pogbę czy Dybalę (a najlepiej obydwóch naraz) wpuszcza zawodnika, który nie grał od kilku miesięcy a we wcześniejszych kilku rozegranych meczach jedyne czym się wyróżniał to fryzura. Chcę wierzyć, że nasz trener to jednak kozak.
4. Morata - chłopak wychodząc w pierwszym składzie po raz kolejny w tym sezonie udowodnił, dlaczego to Mario jest podstawowym napastnikiem. Widzą i wiedzą to wszyscy oprócz Makiavela, no ale czy ktoś na poważnie bierze opinię kogoś, kto próbuje porównywać Alvaro z Lewandowskim?
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 2035
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
oj tam! Przecież Legia też dostała 0-3, i to w Niecieczy ;]
ps. Neto to ręcznik, a kilku innych nie powinno się dłuuuugo na oczy pokazywać - za totalną olewkę jaką wczoraj odwalili.
ps. Neto to ręcznik, a kilku innych nie powinno się dłuuuugo na oczy pokazywać - za totalną olewkę jaką wczoraj odwalili.
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.