Serie A 15/16 (10): Sassuolo 1-0 JUVENTUS
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1764
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Nie no, trochę prawdy w tym, co mówi pumex jest. Po pierwsze Sassuolo do meczu z Juventusem w 90% pojedynków może podejść na psychicznym luzie bo nie mają nic do stracenia, nawet jakby dostali od nas czwórkę to nikt im nic nie wypomni. A po drugie gospodarze środowego meczu są na fali i w formie, co odzwierciedla ich pozycja w tabeli, więc też nic dziwnego, że humory im dopisywały przed meczem. Natomiast u nas oba te aspekty wyglądały odwrotnie i zgadzam się z tym, że z szatni nasi powinni wyjść z nastawieniem jak na finał CL z Barceloną, a takie towarzyskie sceny mogli sobie zostawić na "po meczu" ewentualnie.zahor pisze:Skoro nasi piłkarze obściskiwali się z rywalami, to siłą rzeczy rywale obściskiwali się z naszymi. Czyli byli tak samo mało skupieni i nienaładowani wolą walki, a mimo tego wygrali. Można? Można.pumex pisze:Uśmiechanie się przed meczem to jedno, zaś otwarte żarty, śmiechy, obściskiwanie się z rywalami to drugie. Nikt mi nie wmówi, że takie obrazki towarzyszą atmosferze skupienia, nakręcania się przed meczem i poszukiwania bojowego nastawienia.
Nie ma też oczywiście sensu robić nie wiadomo jak wielkiego problemu z tych uścisków, jak mówisz. Ale to udowadnia, że podejście niektórych piłkarzy jest mało profesjonalne w obecnej sytuacji - tak jak powiedział czarnoskóry Patrice.
- TottiGol
- Romanista
- Rejestracja: 25 września 2003
- Posty: 136
- Rejestracja: 25 września 2003
Nie obrażam się, choć nie do końca się zgadzam z Twoją tezą. Taka różnica, o której piszesz występuje pomiędzy Wami, a np. Sassuolo, czy Torino. 5 miejsce dla nas to również grubo poniżej oczekiwań. Natomiast nie da się ukryć, że miejsce premiowane grą w pucharach, to jednak czołówka. Jakkolwiek by nie było, i jakiekolwiek by nie były Wasze oczekiwania, co do obecnego sezonu, to jednak wylewanie wiadra pomyj na Allegrego w świetle tego wszystkiego, co napisałem wcześniej, jest jakimś grubszym nieporozumieniem.bajbek17 pisze: Nie obraź się, ale właśnie taka jest różnica pomiędzy naszymi klubami jak i kibicami. Dla was czołówka zaczyna się od 5 miejsca, a dla nas to minimum zaczyna się od trzeciego. Gdybyśmy teraz byli w okolicach 5 miejsca z taką stratą 5 czy 6 pkt do lidera to wówczas Max cieszyłby się zaufaniem z przymrożeniem oka. Mając taki skład i będąc już rok w klubie obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania. Zapewne nie oglądasz wszystkich meczy w wykonaniu Juve więc nie mów, że gramy przyzwoicie itp. Juve na 12 miejscu z jedenastoma punktami straty do lider to katastrofa.
No i muszę Cię zaskoczyć. Oglądam mecze Juventusu w miarę regularnie. Również w LM, więc wiem, o czym piszę
Forza Roma
- Hed
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 1302
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Mysle ze nasz kolega,TottiGol, patrzy na cala sprawę troche chlodniejszym i bardziej obiektywnym okiem, poniekąd przyznam mu racje, nie chciałbym skreślać juz Maxa, bo na pewno nie jest lekko to wszystko poskładać w całość. Jednakże widac troche brak jajeczek u naszego trenera i jakichkolwiek schematów choćby przy stalych fragmentach gry. Tracimy bramki po jednej akcji, moze to brak szczęścia czy umiejętności ale najgorsze w tym wszystkim jest to...ze nie mamy z czego strzelić bramki,prowadzimy grę ale sytuacji bramkowych brak.
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Też uważam, że @TottiGol ma sporo racji w tym co mówi
Mam wrażenie, że większość osób uważało, że problem rozwiąże Dybala, ale jak pokazał ten mecz, tak się nie stanie, a po meczu z Atalanta nakładano Argentyńczykowi koronę na głowęTyrael pisze:...ze nie mamy z czego strzelić bramki,prowadzimy grę ale sytuacji bramkowych brak.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1764
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Bo Dybala, oczywiście nie bez pomocy innych, ale częściowo ten problem rozwiąże, tak jak było w meczu z Atalantą. Tylko, że Allegri pozbywając się jednego problemu, w tej samej chwili sam wymyśla sobie inny.wagner pisze:Mam wrażenie, że większość osób uważało, że problem rozwiąże Dybala, ale jak pokazał ten mecz, tak się nie stanie, a po meczu z Atalanta nakładano Argentyńczykowi koronę na głowęTyrael pisze:...ze nie mamy z czego strzelić bramki,prowadzimy grę ale sytuacji bramkowych brak.
Od początku meczu z Sassuolo problemem nie był brak sytuacji bramkowych. Tzn. był, ale to był efekt tego, że nie mieliśmy środka pola i gospodarze w pierwszej połowie całkowicie nas zdominowali w tym elemencie. Utrzymanie się przy piłce, kontrola i regulacja gry, przenoszenie piłki z obrony do ataku to nie zadanie Argentyńczyka, a środkowych pomocników, których akurat w tym spotkaniu praktycznie nie było.