Serie A 15/16 (5): JUVENTUS 1-1 Frosinone
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Inter-Fiorentina
Sampdoria - Inter
Inter-Juventus
Równie dobrze w najbliżych trzech meczach Inter może zgarnąć okrągłe 0 punktów.
Trzeba wierzyć że kiedyś nasi odpalą.
Czekamy na Marchisio,Khedire i naszego zapomnianego murzyna Asamoaha.
Sampdoria - Inter
Inter-Juventus
Równie dobrze w najbliżych trzech meczach Inter może zgarnąć okrągłe 0 punktów.
Trzeba wierzyć że kiedyś nasi odpalą.
Czekamy na Marchisio,Khedire i naszego zapomnianego murzyna Asamoaha.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Co do tego ostatniego to widziałem, że już trenuje od jakiegoś czasu, a mimo to dalej nie jest powoływany, powoli będzie można go nazywać nowy Andrade Szkoda, bo lubiłem gościa.Sorek21 pisze:Czekamy na Marchisio,Khedire i naszego zapomnianego murzyna Asamoaha.
Dopóki będzie szansa na majstra dopóty będę w niego wierzył.
Mam nadzieję, że jutro Agnelli pojawi się na treningu.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 9962
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Jak dla mnie ciągle nic straconego. W ubiegłym sezonie przegrywaliśmy z takimi tuzami jak Genoa, Toro czy Parma, a remisowaliśmy m.in z Sassuolo. Ceseną, Cagliari czy Hellasem. Problem w tym, że wtedy zbierając od początku sezonu seryjnie punkty mogliśmy sobie pozwolić na wystawienie słabszego składu na ligę mając w perspektywie ważne spotkania w LM...Ivory pisze:Strata punktowa owszem martwi, ale chyba najważniejszym symptomem sugerującym, że prawdopodobnie nie obronimy mistrzostwa jest seryjne tracenie punktów z zespołami z doła tabeli. Mistrzowie tego nie robią.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1416
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Że drużyna nie ma zgrania to jedno, dwa to szpital, który teraz mamy. Marchisio, Khedira, Asamoah kontuzjowani i efekt taki, że nie potrafimy w meczu z Frosinone opanować środka pola. Oby w przyszłości ze Sturaro czy Leminy coś było, ale obecnie wystawienie ich dwóch jednocześnie to jedynie smutna konieczność. Co gorsza, alternatywą jest Padoin
No i pytanie, co się musi stać, żeby Dybala wyszedł w pierwszej jedenastce...?
No i pytanie, co się musi stać, żeby Dybala wyszedł w pierwszej jedenastce...?
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2513
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
"Zgadza się, no, jesteśmy dziadami [...] my nie umiemy grać w piłkę." - tyle klasyka, tytulem wstepu Niektorzy z Was krzycza: to wina tego! Inni: to wina tamtych! Jeszcze inni: to wina tamtego! Mysle, ze kazdy ma troche racji i po circa 33% winy przypada na kazdy z wymienionych frontow (trener, pilkarze, Marotta). Smutne niestety bylo nasze lato, co automatycznie skutkuje smutna jesienia... W pomeczowych wywiadach pewnie bedzie zwalanie winy na pecha (poprzeczki), kontuzje i chwalenie za "dobra" gre, ktorej uswiadczylismy kilkanascie minut oraz chwalenie naszego domniemanego potencjalu.
Neto - bezrobotny dzisiaj. Przy utracie bramki chyba tylko Super Gigi mialby jakakolwiek szanse cos zdzialac, a tez nie jest powiedziane, ze by nas wybronil - neutral
Alex Sandro - w obronie nie mial co robic, w ataku bylo go duzo. Fajnie podwajal lewe skrzydlo, fajnie schodzil w poblize pola karnego przeciwnika, tylko ze nic z tego nie wynikalo. I te jego dosrodkowania na pałe... Do nikogo... Czy jacys fani statystyk mogliby poszukac i zapodac ile jego wrzutek skonczylo na glowie/nodze naszych graczy? -
Bonu - nooo dzisiaj mi sie gosciu podobal. Zero babolizmu i ten piekny zwod pod koniec I-szej polowy... -
Barza - na spokoju dzisiaj i tez raczej bezblednie. Zagranie reka bylo oczywiste, natomiast nie wiem czy bylo celowe z jego strony czy kompletnie przypadkowe -
Licht - bylo go widac wiecej, niz w poprzednich meczach, ale tak czy siak, to Zmierzch Tytanów... W dodatku sie skontuzjowal -
Pogba - szkoda klawiatury na tego leszcza. Profanacja numeru 10, ktory i tak nijak do niego nie pasuje. Dzieki jego odpuszczeniu przeciwnika, Blanchard wcisnal nam bude. Zaluje, ze nie oddalismy go 31 sierpnia do Czelsi za 80mln. ojro + Oscar -
Lemina - widze po wpisach, ze dla niektorych ten mlodziak, to juz profesor defensywy pomocy. No coz, niezaprzeczalnie wygladal lepiej, niz w spotkaniu z Genoa, ale nadal wielokrotnie odpuszczal przeciwnika czy tez nie potrafil wygarnac pily bez faulu - neutral
Sturaro - chlop chce byc jak Vidal, ale na razie sa tylko checi bez umiejetnosci. Apropo Chilijczyka, to musze tu wtracic, ze po 100kroć wolalbym w pomocy alkoholika, ktory sam by rozjechal Frosinone, niz ulozonych chlopaczkow, ktorzy nie potrafia za duzo zdzialac - neutral
Pereyra - kolejny mecz na lewym skrzydle ataku i kolejny raz Argentynczyk mi sie bardzo podoba. Po co nam stary Lavezzi? Oczywiscie glowa jeszcze goraca przy wykanczaniu akcji, ale na tej pozycji idze to w dobrym kierunku -
Zaza - noo Panie, niezly cyrkowiec z niego Zaliczaja mu brame, ktora powinna byc samobojem Blancharda, po czym nasz napadzior sam sie kontuzjuje wykluczajac tym samy z gry :hellyes: Material na filmowa parodie - naciągany neutral
Cuadrado - kto widzial, ten wie. Potrzeba nam wiecej takich magikow w ataku -
Dybała - jak jest przy pilce, to w 80% przypadkow dzieje sie cos fajnego. Mogl miec dzisiaj bramke, ale "geniusz" Pogby do tego nie dopuscil
Chiellini - musze przyznac, ze drewnopodobny dzisiaj pare razy dobrze wyczyscil. Wystep na plus.
Hernanes - nie wiem, ja w tym chlopie nic nie widze. Jak dla mnie, jest on gorszy, niz Pirlo w swoich najslabszych momentach. Dzisiaj dwa strzaly rodem z Orlika i zero kreowania gry. Ale gral tez dosc krotko.
Powiem jeszcze, ze ustawienie 4-3-3 jest dobre. Material ludzki, ktory mamy, najlepiej sie w nim spisuje. Nie ma co na sile szukac czegos innego, tylko zgrywac pilkarzy w tym systemie, ew. uzywac 3-5-2 ale tylko z Cuadrado i Sandro na wahadlach i chyba tylko do kontrolowania wygranego juz spotkania.
Neto - bezrobotny dzisiaj. Przy utracie bramki chyba tylko Super Gigi mialby jakakolwiek szanse cos zdzialac, a tez nie jest powiedziane, ze by nas wybronil - neutral
Alex Sandro - w obronie nie mial co robic, w ataku bylo go duzo. Fajnie podwajal lewe skrzydlo, fajnie schodzil w poblize pola karnego przeciwnika, tylko ze nic z tego nie wynikalo. I te jego dosrodkowania na pałe... Do nikogo... Czy jacys fani statystyk mogliby poszukac i zapodac ile jego wrzutek skonczylo na glowie/nodze naszych graczy? -
Bonu - nooo dzisiaj mi sie gosciu podobal. Zero babolizmu i ten piekny zwod pod koniec I-szej polowy... -
Barza - na spokoju dzisiaj i tez raczej bezblednie. Zagranie reka bylo oczywiste, natomiast nie wiem czy bylo celowe z jego strony czy kompletnie przypadkowe -
Licht - bylo go widac wiecej, niz w poprzednich meczach, ale tak czy siak, to Zmierzch Tytanów... W dodatku sie skontuzjowal -
Pogba - szkoda klawiatury na tego leszcza. Profanacja numeru 10, ktory i tak nijak do niego nie pasuje. Dzieki jego odpuszczeniu przeciwnika, Blanchard wcisnal nam bude. Zaluje, ze nie oddalismy go 31 sierpnia do Czelsi za 80mln. ojro + Oscar -
Lemina - widze po wpisach, ze dla niektorych ten mlodziak, to juz profesor defensywy pomocy. No coz, niezaprzeczalnie wygladal lepiej, niz w spotkaniu z Genoa, ale nadal wielokrotnie odpuszczal przeciwnika czy tez nie potrafil wygarnac pily bez faulu - neutral
Sturaro - chlop chce byc jak Vidal, ale na razie sa tylko checi bez umiejetnosci. Apropo Chilijczyka, to musze tu wtracic, ze po 100kroć wolalbym w pomocy alkoholika, ktory sam by rozjechal Frosinone, niz ulozonych chlopaczkow, ktorzy nie potrafia za duzo zdzialac - neutral
Pereyra - kolejny mecz na lewym skrzydle ataku i kolejny raz Argentynczyk mi sie bardzo podoba. Po co nam stary Lavezzi? Oczywiscie glowa jeszcze goraca przy wykanczaniu akcji, ale na tej pozycji idze to w dobrym kierunku -
Zaza - noo Panie, niezly cyrkowiec z niego Zaliczaja mu brame, ktora powinna byc samobojem Blancharda, po czym nasz napadzior sam sie kontuzjuje wykluczajac tym samy z gry :hellyes: Material na filmowa parodie - naciągany neutral
Cuadrado - kto widzial, ten wie. Potrzeba nam wiecej takich magikow w ataku -
Dybała - jak jest przy pilce, to w 80% przypadkow dzieje sie cos fajnego. Mogl miec dzisiaj bramke, ale "geniusz" Pogby do tego nie dopuscil
Chiellini - musze przyznac, ze drewnopodobny dzisiaj pare razy dobrze wyczyscil. Wystep na plus.
Hernanes - nie wiem, ja w tym chlopie nic nie widze. Jak dla mnie, jest on gorszy, niz Pirlo w swoich najslabszych momentach. Dzisiaj dwa strzaly rodem z Orlika i zero kreowania gry. Ale gral tez dosc krotko.
Powiem jeszcze, ze ustawienie 4-3-3 jest dobre. Material ludzki, ktory mamy, najlepiej sie w nim spisuje. Nie ma co na sile szukac czegos innego, tylko zgrywac pilkarzy w tym systemie, ew. uzywac 3-5-2 ale tylko z Cuadrado i Sandro na wahadlach i chyba tylko do kontrolowania wygranego juz spotkania.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
Pewnie na forum wszyscy płaczą, dlatego jak zwykle was nie czytam.
Widocznie zauważalna poprawa w kulturze gry i w operowaniu piłką. Jak dla mnie bardzo dobry mecz Juve. Ofkoz frajerska bramka zaciemnia odbiór spotkania.
Zauważalny progres bez dwóch zdań. W sobotę przekonamy się, czy ta poprawa gry spowodowana była słabością przeciwnika, czy na przestrzeni paru tygodni Allegriemu udało się aż tak znacząco wpłynąć na kulturę gry zespołu. Stawiam, że coś pomiędzy.
Widocznie zauważalna poprawa w kulturze gry i w operowaniu piłką. Jak dla mnie bardzo dobry mecz Juve. Ofkoz frajerska bramka zaciemnia odbiór spotkania.
Zauważalny progres bez dwóch zdań. W sobotę przekonamy się, czy ta poprawa gry spowodowana była słabością przeciwnika, czy na przestrzeni paru tygodni Allegriemu udało się aż tak znacząco wpłynąć na kulturę gry zespołu. Stawiam, że coś pomiędzy.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1761
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Strzelam, że coś w tym stylu powiedział po meczu Allegri. Trudno na razie mówić o progresie, w sobotę wygraliśmy z Genoą, która pół meczu grała w osłabieniu, dzisiaj wypadliśmy nieźle na tle najsłabszej drużyny Serie A, sfrajerzyliśmy i doprawdy trudno tu szukać pozytywów.Bukol87 pisze:Widocznie zauważalna poprawa w kulturze gry i w operowaniu piłką. Jak dla mnie bardzo dobry mecz Juve. Ofkoz frajerska bramka zaciemnia odbiór spotkania.
Zauważalny progres bez dwóch zdań. W sobotę przekonamy się, czy ta poprawa gry spowodowana była słabością przeciwnika, czy na przestrzeni paru tygodni Allegriemu udało się aż tak znacząco wpłynąć na kulturę gry zespołu. Stawiam, że coś pomiędzy.
Już tam pal licho podwyższanie prowadzenia, które i tak powinno być obowiązkiem. Ale my nawet nie potrafimy z najsłabszymi dowieźć prowadzenia do końca. Inter nie zachwyca, ale co mecz strzela tą jedną bramkę więcej od przeciwników albo po prostu nie daje sobie strzelić bramki przy pierwszej okazji. Małym nakładem sił zbierają póki co punkty koncertowo - my, jak na ironię, niby co mecz przeważamy, niby mamy sytuacje, są strzały, tylko co z tego skoro co mecz nie ma powodów do zadowolenia.
- sebatiaen
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 1617
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Ja nie oglądałem meczu ale patrzę na statystyki, biorę pod uwagę moment sezonu i to jak wiele się zmieniło, patrzę teraz na skrót meczu i widzę o dziwo poprawę.
Do tego dochodzą kontuzję, wiem że to tylko youtube ale z tego co widzę to akcji sporo i to takich naprawdę konkretnych, poprostu brak z grania, w ost. momencie nie dogrywamy tak jak to dogrywają ci doświadczeni i grający ze sobą lata zawodnicy.
Kto miał kryć Blancharda? i kto wybił w jakiej sytuacji na rzut rożny?
jeżeli sprawdzicie i odpowiecie sobie na to pytanie to skumacie że o wyniku zadecydował jeden bład, jednego piłkarza.
To się wszystko ładnie ułoży, skończcie pieprzyć panowie:) :cwaniak:
Do tego dochodzą kontuzję, wiem że to tylko youtube ale z tego co widzę to akcji sporo i to takich naprawdę konkretnych, poprostu brak z grania, w ost. momencie nie dogrywamy tak jak to dogrywają ci doświadczeni i grający ze sobą lata zawodnicy.
Kto miał kryć Blancharda? i kto wybił w jakiej sytuacji na rzut rożny?
jeżeli sprawdzicie i odpowiecie sobie na to pytanie to skumacie że o wyniku zadecydował jeden bład, jednego piłkarza.
To się wszystko ładnie ułoży, skończcie pieprzyć panowie:) :cwaniak:
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
wy chyba już conte zapomnieliście, skoro go tak wychwalacie. Brak skuteczności pod bramką przeciwnika, frajersko tracone punkty (zwłaszcza w pierwszym sezonie) to również jego domena.Prusor pisze:Sorek21 pisze:Brakuje tego co Conte przez 3 lata wpajał naszym graczom - odpowiedniego podejścia,zaangażowania i determinacji do osiągnięcia celu. Brakuje mi tego widoku Conte żyjącego meczem na ławce trenerskiej.Teraz stoi biedny Allegri i patrzy jak Ranieri.
Dokładnie, chłop toćka w toćke przypomina z zachowania, ze stylu prowadzenia drużyny jak Ranieri...wiecznie "zaplakany" przy ławce trenerskiej gdy gra nie idzie po myśli eh.
Takiego frajerstwa dawno nie widziałem, ostatnio chyba 3-3 ze Sieną u siebie. Drużyna ewidentnie w budowie, inter w gazie, zaczynam powoli się martwić...
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Wczoraj miał 45 minut aby choć się do tej jedenastki zbliżyć. Raczej tego nie zrobił.B@rt pisze:No i pytanie, co się musi stać, żeby Dybala wyszedł w pierwszej jedenastce...?
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood