LM 14/15 (FINAŁ): JUVENTUS 1-3 Barcelona
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Było widać, że niecelowo. Poza tym przecież dotknął piłkę barkiem, a nie rękązahor pisze:Proponuję mimo wszystko żebyś przed kontynuowaniem dyskusji zapoznał się z tym, co przepisy FIFA mówią o ręce, bo jest dokładnie na odwrót - odniósł korzyść czy nie, ważne że niecelowo.AdiJuve pisze: strzela głową i poprawia ręką czy celowo czy też nie, to nie zmienia faktu,że odniósł dzięki temu realną korzyść czyli strzelenie gola
FORZA JUVE!!!
- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 615
- Rejestracja: 05 października 2012
Zaczelam kibicowac Juventusowi, kiedy Wlosi przegrali final Euro 2012. Ale dajmy temu spokoj. Wiem, ze jedna osoba to troche za malo, jednak wole pozostac przy Starej Damie do konca zycia, byc z nia na dobre i na zle, niz zniknac po pierwszej lepszej porazce. Mysle, ze to wlasnie one sa swoistym testem dla kibica. Albo ow fan podazy dalej wraz z klubem, albo zostaje tam, gdzie przystanal i ewentualnie szuka sobie innej druzyny.To też. Juventus zwyczajnie potrzebuje medialnych/komercyjnych sukcesów, które przyciągną jak największą liczbę kibiców. Nawet tzw. "sezonowców". Ludzi, którzy podbiją statystyki klubowe (także te finansowe).
Wygrana w finale LM to ogromny "kop" marketingowy dla drużyny. Siła marki rośnie.
Cholera, kto będzie na tyle wspaniałomyślny, że zacznie kibicować Wielkiemu Przegranemu Wszechczasów LM - Juventusowi FC?
Dotarcie i gra w finale LM jest wg mnie sukcesem. To malenki krok w strone wielkiej przyszlosci (parafrazujac slowa pewnego slynnego astronauty) i jeszcze wiekszych sukcesow. Tylko trzeba wyciagnac z tej przygody wlasciwe wnioski, niekoniecznie zwiazane tylko ze slowami "wiecznie drudzy" ;-)
Juve, storia di un grande amore
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i tu masz rację. Poranny basen i już mi lepiej.jarmel pisze:Dokładnie. Lord może jak się już wyspał to zluzuje. Przegraliśmy finał i to boli, ale ja patrzę na to z tej pozytywnej strony- Juventus wrócił tam gdzie jego miejsce, wczorajszy wieczór to kolejny wieeelki krok w przód.stahoo pisze:Jestem dumny z Juventusu.
Dziękuję chłopakom za walkę, jestem z nich dumny!
Naiwna wiara w końcowy sukces może szybko przemienić się w złość i rozzalenie.
Z drugiej strony... jeśli miałbym podchodzić do tego finału bez wiary w końcowy sukces, to po co miałbym to oglądać?
- [RAF]ErrazoR
- Juventino
- Rejestracja: 03 maja 2007
- Posty: 154
- Rejestracja: 03 maja 2007
To byl piekny final
Gdzie byli nasi fani? cos bylo z ich strony strasznie cicho
przy 1-1 byl moment ze myslalem ze sie uda wreszcie po 3 przegranych..
Gdzie byli nasi fani? cos bylo z ich strony strasznie cicho
przy 1-1 byl moment ze myslalem ze sie uda wreszcie po 3 przegranych..
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Okrutne są te finały dla przegranych. Tak to jest, że 3 miejsce się wygrywa, a 2 przegrywa, dlatego jest ono takie niewdzięczne. Mimo, że sezon jest w naszym wykonaniu doskonały to brakuje zwieńczenia, brakuje zamknięcia sezonu wygranym meczem. Pozostanie rozżalenie porażką, która wieńczy sezon. Mimo wszystko to był radosny rok, piłkarze dali nam wiele szczęścia i wiele wzruszających chwil, dziękuje im za to. A smutek, żal miną. Za dwa miesiące wszystko zacznie się od 0
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Te przepisy dają wielkie pole do manewru sędziemu, z jednej strony była korzyść z drugiej zagranie było niecelowe, ale znowu ręka była ułożona nienaturalnie co może sędzia interpretować wg własnego uznania. W myśl tych przepisów sędzia miał pełne prawo bramki nie uznać, w pierwszej chwili ręki nie zauważył tego zagrania,ale potem wątpliwości nie miał.zahor pisze:Proponuję mimo wszystko żebyś przed kontynuowaniem dyskusji zapoznał się z tym, co przepisy FIFA mówią o ręce, bo jest dokładnie na odwrót - odniósł korzyść czy nie, ważne że niecelowo.AdiJuve pisze: strzela głową i poprawia ręką czy celowo czy też nie, to nie zmienia faktu,że odniósł dzięki temu realną korzyść czyli strzelenie gola
Niestety nie ma żadnych jasnych przepisów co do tego typu zagrań.
Moja ocena jest identyczna jak sędziego, jakoś nie słychać głosów by sędzia popełnił błąd także można powiedzieć z praktycznie z całkowitą pewnością,że podjął słuszną decyzję.
Ostatnio zmieniony 07 czerwca 2015, 13:16 przez AdiJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Przepisy nie regulują wszystkiego, co może się wydarzyć na boisku. Niektóre decyzje podejmuje się intuicyjnie, zgodnie z duchem gry. Chryste, naprawdę uważacie, że bramka strzelona nadgarstkiem powinna zostać uznana? Może oglądaliście na jakimś kiepskim telewizorze Piłka wyraźnie uderzyła w nadgarstek i zmieniła tor lotu.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1148
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Dlatego cieszy, że tak silnie inwestujemy w atak, w zawodników, którzy mogą nam pomóc w przezwyciężeniu tego mankamentu. Pamiętacie pewnie moment niesamowitego gazu Teveza, kiedy nawet jak nam nie szło, Carlitos potrafił przysadzić bramkę z niczego? Tego nam w ataku często brak. Nawet nie bramek z niczego, ale po prostu zimnej krwi przy setkach. Dlatego świetnie by było zatrzymać Argentyńczyka na kolejny sezon.pumex pisze: Wyszedł na wierzch problem Juventusu, czyli brak umiejętności przełożenia momentu dominacji na namacalny efekt w postaci bramki. Mieliśmy moment 15 minut, w którym absolutnie miażdżyliśmy Barcelonę, ale niczego konkretnego z tej dominacji nie wyciągnęliśmy.
Dybala i Berardi, jeśli obaj nas zasilą i okażą się wartymi swojego potencjału zawodnikami mogą się okazać bezcenni, ale doświadczenie Teveza w tej układaneczce również wydaje się bardzo przydatne, bo i trudno opierać się na trzech młodych piłkarzach i liczyć na to, że poradzą sobie z presją w najważniejszych sekundach najważniejszych spotkań.
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/ ... 0c38c678eb
...tymczasem pan Rudzki.
- Argonessar
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2009
- Posty: 188
- Rejestracja: 03 lipca 2009
Co by nie mówić, sezon naprawdę fantastyczny. Lepszy niż wszyscy razem oczekiwaliśmy. Oczywiście, porażka boli, przegrana w finale jest bardzo bolesna bo do sukcesu zabrakło tak niewiele. Widok płaczącego Pirlo wyciska łzy z oczu. Świadomość, że Gigi bronił wybornie, a znowu nie uniesie tego trofeum również. A to co dołuje mnie najbardziej to to, że nie wiadomo kiedy znowu zagramy w finale, nie ma gwarancji, że następnym razem wygramy. Ale skoro tyle lat już jestem kibicem Juve, to pozostanę nim do śmierci. Bez względu na wszystko. I będę żył nadzieją, że pewnego dnia to my wygramy Ligę Mistrzów.
Ale jakby nie było, wielkie brawa i szacunek dla wszystkich naszych, za ten sezon, za te emocje, za wszystko. Specjalne gratulacje dla trenera, bo jak wielu wątpiłem w to, że da radę. A dał radę i to z nawiązką.
A teraz pytanie z innej beczki. Nie było przejazdów autobusem po mistrzostwie i pucharze, bo czekaliśmy na LM. Czy w związku z tym, że nie wygraliśmy nie będzie żadnych przejazdów, czy będzie przejazd z dwoma trofeami?
Ale jakby nie było, wielkie brawa i szacunek dla wszystkich naszych, za ten sezon, za te emocje, za wszystko. Specjalne gratulacje dla trenera, bo jak wielu wątpiłem w to, że da radę. A dał radę i to z nawiązką.
A teraz pytanie z innej beczki. Nie było przejazdów autobusem po mistrzostwie i pucharze, bo czekaliśmy na LM. Czy w związku z tym, że nie wygraliśmy nie będzie żadnych przejazdów, czy będzie przejazd z dwoma trofeami?
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Swoją drogą co robił Bonucci w tej akcji, doglądał czy Neymar strzeli ręką czy głową?Ouh_yeah pisze:Przepisy nie regulują wszystkiego, co może się wydarzyć na boisku. Niektóre decyzje podejmuje się intuicyjnie, zgodnie z duchem gry. Chryste, naprawdę uważacie, że bramka strzelona nadgarstkiem powinna zostać uznana? Może oglądaliście na jakimś kiepskim telewizorze Piłka wyraźnie uderzyła w nadgarstek i zmieniła tor lotu.
Zachował się fatalnie
FORZA JUVE!!!
- Palladino
- Juventino
- Rejestracja: 14 stycznia 2007
- Posty: 278
- Rejestracja: 14 stycznia 2007
No trudno, Barcelona była w tym sezonie nie do zatrzymania. Wielki szacun dla naszych Mimo, że przegraliśmy to czuję się jak zwycięzca. Myślałem, że przygoda z LM skończy się po wyjściu z grupy.
GRAZIE!
GRAZIE!