LM 14/15 (1/2): Real Madryt 1-1 JUVENTUS W FINALE!!!

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Antek666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2012
Posty: 872
Rejestracja: 17 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 16:39

Post może nie tyle o meczu, ale o tym pisałem wczoraj, teraz poświęciłem kolejne 40 minut na nadrobienie tego co mi zniknęło tej nocy. Sorry taki mamy klimat i myślę, że nikt nie oburzy się na poniższe, jedziem!
mateo369 pisze: Antek666 wykrakałeś już dawno, że jeszcze będziemy chcieli Twojej relacji z Berlina, ale takiego "krakania" nikt Ci nie ma za złe :)
Powiem Ci, że całkiem miło to przeczytać, tym bardziej, że akurat Ty byłeś jednym z tych krzykaczy :wink:

Jeśli mówi się Magica Juve, jeśli całe te powiązania z finałem 2006 i półfinałem 2003, przeznaczenie o którym mówił Buffon; jeśli to wszystko jest magiczne to dla mnie ze względu na poniższy fragment ma to wszystko odrobinę więcej magii :-D
Antek666 pisze:
Antek666 25.09.2014 pisze: Tak na koniec powiem Wam, wy krzykacze, że jako kibice Juve ale i krytycy mojej działalności [...] zacznijcie lepiej już trzymać kciuki by przypadkiem Juve nie dostało się do finału obecnej Champions League... bo wtedy będziecie na kolanach mnie prosić o jak największe ilości moich berlińskich relacji, informacji.
Szczerze powiem, że najpóźniej po napisaniu tamtych słów wierzyłem w obecność Juve w finale jeszcze bardziej niż "normalnie", kibicowałem i miałem nadzieję większą niż gdybym tamtego nie napisał lub gdyby finał był w innym mieście... Gdy jesteśmy w półfinale to wierzę w to jeszcze mocniej, jak dotąd się opłaciło :wink: Berlin ma swoją magię, marzenia i pragnienia również, tak samo i Juve, jesteśmy tak blisko...
Wasze krzyki w moją stronę troszeczkę przyczyniły się do rozpoczęcia takiego snu i marzenia już podczas fazy grupowej, ale nie żadna zemsta i oczekiwanie na Wasze proszenie . W 2012 na kilka tygodni przed ogłoszeniem sparingu Herthy z Juve zamarzyłem sobie jak to cudnie byłoby gdyby Juve przyjechało do Berlina. No i pyk, spełniło się i przyjechali.
Podobnie już podczas fazy grupowej pomyślałem jak cudnie byłoby gdyby od lat ukochane Juve wpadło na finał do ukochanego Berlina. No i kurde wpadną! :dance:

Dla mnie tamten tekst i już wtedy rozpoczęcie tego snu mają magiczną wartość, pokazują że warto jest wierzyć i mówi to ateista :prochno:
pumex pisze:Właśnie, teraz całe forum przeprosi się z Antkiem i jego platoniczną miłością do Merkelowej liżąc mu stopy i błagając o załatwienie biletów :smile:
Tyle bzdur w jednym tekście, nie widziałem tego jeszcze.... <nuci i podśpiewuję>
Primo, myślę, że forum nie musi przepraszać się z Antkiem (choć pojedyncze osoby które kiedyś opluwały mogłyby prywatnie :prochno:) bo wydaję mi się, że ostatnio żyło się nam lepiej. Ale nie wiem na ile miał na to wpływ zbliżającego się berlińskiego finału i narastającej szansy na Juve w nim :wink:
Skoro jestem tutaj drugim najpopularniejszym Antkiem najczęściej cytowanym itp po Conte i przed Macierewiczem to porównam moje losy w tym sezonie do losów Conte właśnie. Bo wydaję mi się, że podczas gdy dzięki obnażeniu jego wad i ułomności przez pracę Allegrego akcje Conte szły w dół, to moje akcje szły raczej w górę. Od kiedy w styczniu wróciłem na forum po kilkumiesięcznej banicji to starałem się trzymać poziom i skupiałem się na dyskusji, wrzucaniu ciekawych rzeczy i rozwadze w pisaniu jakiejś prywaty, czy po prostu o Niemczech/ Berlinie.

Oczywiście największym problemem w tym wszystkim dla wielu krytyków był jedynie fakt, że było to jakkolwiek niemieckie. Zastanawiałem się ostatnio co tacy ludzie którzy aż tak nienawidzą tego co niemieckie, co oni zrobią w przyszłym sezonie gdy Juve będzie grać pod banderą niemieckiego Adidasa? Przerzucicie się na inny klub który nie kooperuje ze wstrętną bo niemiecką firmą? Natomiast berliński finał macie zamiar oglądać czy nie no bo przecież grają w Niemczech? Odnośnie Adidasa, bo kilka tygodni temu tego nie napisałem.... Są informacje i słowa i to od ludzi z tegoż koncernu mówiące, że w najbliższych latach planują kupić akcje innego (niż Bayernu które mają) klubu piłkarskiego. Oczywiście nic więcej nie pisknęli, ale kto wie... może zainwestują w wielkie Juve :wink: Ot taka mniej lub bardziej ciekawa "Antkowa ciekawostka"...

@Pumi, moją rzekomą "platoniczną miłość do Merkelowej" wziąłeś z kosmosu, być może gdy szukałeś tam piłek które Ramos wykopał w Turynie :wink: Zaś pisząc o "Błaganiu i lizaniu stóp" chyba ujawniasz swoje fetysze seksualne, ale spoko jestem tolerancyjny :wink:

Mógłbym godzinami pisać i ożywić dla mnie dość Przykry Temat ale naprawdę mi się nie chcę, dlatego jeszcze tylko trochę i jak najkrócej potrafię...

Problemem było, że ja nawet nie myślałem wejść w temat o polityce i np tam popisać coś o wspomnianej Merkelowej, czy o gospodarce itp bo oberwałbym. Antek jakkolwiek pomógł swoim przy okazji sparingu z Herthą w 2012 i Antek był OK. Antek napisał coś ciekawego o czym nikt inny nie pisał było też OK. Natomiast gdy Antoś wrzucił do sensownego posta jedną linijkę o sąsiedzie który podczas WM miał znakomicie udekorowany balkon w holenderskich barwach to już Antek był ZŁY. Taka durna segregacja i nie akceptowanie pewnych wad przy pewnych zaletach i plusach posiadania Antka na forum.
Co w sumie dziwne, bo nikt inny nie jest odporny tak na zło jak właśnie my, fani Juve. Nieraz by do czegoś dojść i coś dostać trzeba zacisnąć zęby :wink:

Zacisnąć zęby, walczyć jak Juventini. Skoro widzę pewne analogię między mną a Juve czy między mną a Allegrim to dobrze by było bym walczył jak oni, tym razem o prywatne, zawodowe marzenia, bo te sportowo-Juventusowe mam już spełnione. Dzięki temu otworzyła się dla mnie szansa by urzeczywistnić już w najbliższym czasie moje plany i pomysły, czy wykorzystam szansę jak to zrobiło Juve tego nie wiem..

Jako ten który żałował, że nie pomógł Wam bardziej przy okazji meczu Hertha-Juve teraz mam okazję by się wykazać, możliwości by ten dzień finału uczynić dla Juventusowej rodziny jeszcze ciekawszym. Idei mam mnóstwo, ale niestety na tę chwilę nic nie mogę obiecać.
Czy dopuszczałem do siebie myśli ,że się na was wypnę i nijak zaangażuję się w finał? Was to i tak by nic nie nauczyło, a ja masochistą nie jestem by nie pomóc i później żałować, że nie pomogłem jakby nie patrzeć swoim. Zresztą przed pierwszym meczem przeciwko Monaco dzięki odzewowi na moje przedoperacyjne wołanie o pomoc pokazaliście moc tej strony, tej Juventusowej rodziny :ok:
Kamex22 pisze:@Antek666 jakieś rady? :P
Wszystko w swoim czasie :wink: Wpierw muszę się z tym faktem oswoić, później wszystko przeanalizować, w tym moje możliwości, porozmawiać z pewnymi osobami itp. No i dopiero wtedy gdy będę już miał jakiś plan zaangażuję się, jak mocno pozostaję oczywiście obecnie zagadką. Ale jak sobie wkręcę, że teraz ja jako ten kiedyś opluwany mam wielką szansę zostać docenionym i przejść drogę Allegrego to będzie ostro :)
Dziś w Niemczech święto, ale spróbuję i ten dzień jakoś wykorzystać, natomiast jutro obdzwonię znajomych jak i znane mi pensjonaty oraz włoskie restauracje, ale jak już pisałem-na tę chwilę nie mogę kompletnie nic obiecać ani gwarantować.

Spróbuję skupić się na tym co ważne, na tym o czym mówię powyżej i na razie raczej nie będę reagował na pytania itp itd, więc PW z pytaniami na razie sobie odpuście. Natomiast wsparcie i wiara...w Antka mile widziane :D

(mam nieodparte wrażenie, że post który pisałem pod wpływem przed 5 nad rano i który mi zniknął był lepszy ale trudno..)


Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1624
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 17:17

Antek666 pisze:
Kamex22 pisze:@Antek666 jakieś rady? :P
Wszystko w swoim czasie :wink: Wpierw muszę się z tym faktem oswoić, później wszystko przeanalizować, w tym moje możliwości, porozmawiać z pewnymi osobami itp. No i dopiero wtedy gdy będę już miał jakiś plan zaangażuję się, jak mocno pozostaję oczywiście obecnie zagadką. Ale jak sobie wkręcę, że teraz ja jako ten kiedyś opluwany mam wielką szansę zostać docenionym i przejść drogę Allegrego to będzie ostro :)
Dziś w Niemczech święto, ale spróbuję i ten dzień jakoś wykorzystać, natomiast jutro obdzwonię znajomych jak i znane mi pensjonaty oraz włoskie restauracje, ale jak już pisałem-na tę chwilę nie mogę kompletnie nic obiecać ani gwarantować.

Spróbuję skupić się na tym co ważne, na tym o czym mówię powyżej i na razie raczej nie będę reagował na pytania itp itd, więc PW z pytaniami na razie sobie odpuście. Natomiast wsparcie i wiara...w Antka mile widziane :D
Sporo z nas z JP się wybiera do Berlina, a większość pewnie po to żeby oglądać w strefach kibica itp, więc fajnie jakbyśmy się jakoś zgrali i na miejscu razem, wspólnie świętowali i przeżywali.


A teraz pytanie. Asamoah odbierze ewentualny medal? W końcu grał w fazie grupowej, dalej jest w zespole, ale no nie został zgłoszony (i co z innymi niezgłoszonymi z Juve, jak np Motta :P )?

Czy oficjalnie Puchar Coppa Italia 20 maja? Edit: Oficjalnie http://www.legaseriea.it/it/tim-cup/cal ... -risultati


jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 3246
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 17:47

Ja chciałbym jeszcze wrócić do Allegriego, gościu jest naprawdę świetny taktycznie. Nie ma czegoś takiego, że każdy mecz gramy praktycznie tak samo tylko w zależności od rywala widać, że piłkarze mają inne zadania itp, bardzo mi się to podoba. A no i drużyna funkcjonuje jak jeden organizm, nie ma tam jakiś indywidualności żeby od kogoś gra zależała bardziej, od kogoś mniej, każdy gra po prostu swoje i każdy jest nie mniej i nie więcej ważny od kolegi z drużyny.
Też zaczynam się zastanawiać nad wyjazdem do Berlina, tyle Juventinich w jednym miejscu, głupio byłoby to przegapić :)

Boże Antek człowieku, nawet w takim momencie musisz te swoje smuty wciskać? Wróciłem z roboty, siedzę już prawie godzinę i czytam posty z bananem na twarzy i na koniec taki kwiatek :doh:


#AllegriOut
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 18:03

Kreatywność fanów nie zna granic :D

Obrazek


Wiem, że to wątek na rozmowę w innym temacie, ale tak sobie pomyślałem, że kiepsko trafiliśmy z terminami naszych umów sponsorskich, zarówno jeśli chodzi o Jeepa, jak i o Adidasa. Gdybyśmy oba kontrakty negocjowali teraz, a nie przed kilkunastoma miesiącami, to moglibyśmy wydębić ciekawsze kwoty :wink:


Obrazek
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8611
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 18:25

Wszystko wskazuje na to, że jednak wybiorę się do Berlina...kurde - tylko 140 km i półtora godziny drogi jako, że autostradą cały czas z Bolesławca...

pumex...fajny filmik :lol:


Obrazek
FalsoVero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2008
Posty: 1230
Rejestracja: 17 maja 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 18:57

n0body pisze:Wszystkim hurra-optymistom z tego forum, przypominam także, iż to nie Real był najtrudniejszą ekipą na drodze Juventusu, bo Barcelona potrafi ciut więcej w ataku, niż bezmyślne wrzucanie piłki w pole karne ;)
Przypomnę Ci, że My kibice Juventusu w ciągu 9 lat przeszliśmy drogę z piekła do nieba i możemy być hurra-optymistami ponieważ Nasza drużyna i tak już wygrała.

Pozdrawiam


"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
n0body

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 kwietnia 2015
Posty: 7
Rejestracja: 22 kwietnia 2015

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 19:08

Jak najbardziej! Nie neguję tego, gratuluję i cieszę się szczerze z całego serca, iż Juventus znów jest TOP w europie! Rzeczywiście, trochę przesadziłem, bo u was hurraoptymistów nie ma :) Odszczekuję. :wink:

Hudson: This is how it must feel to be a @juventusfc fan today.... &#8230; MAGIC!


No matter how my loyalty is tested, no matter how bad things get, no matter what. I am Blaugrana till I die.
Hed

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Posty: 1302
Rejestracja: 23 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 19:24

Ogladam sobie mecz na spokojnie dzisiaj jeszcze raz..ehhh...co to byl za wieczor, fajnie ze zagramy z Barca, chcialbym zeby chlopaki to wygrali i zebysmy mogli cieszyc sie z pucharu.

P.s kto gdzies widzial jakies filmiki z naszymi kibicami jak spiewali czy radosc po koncowytm gwizdku, wczoraj bylo ich dosyc dobrze slychac przez caly mecz :)


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1869
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 19:24

FalsoVero pisze:
n0body pisze:Wszystkim hurra-optymistom z tego forum, przypominam także, iż to nie Real był najtrudniejszą ekipą na drodze Juventusu, bo Barcelona potrafi ciut więcej w ataku, niż bezmyślne wrzucanie piłki w pole karne ;)
Przypomnę Ci, że My kibice Juventusu w ciągu 9 lat przeszliśmy drogę z piekła do nieba i możemy być hurra-optymistami ponieważ Nasza drużyna i tak już wygrała.

Pozdrawiam
Zgadza sie mamy prawo byc optymistami ze po tyle lat jestesmy na topie.
Bedziemy sie martwic o to spotkanie po finale Coppa Italia.


n0body

Katalończyk
Katalończyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 kwietnia 2015
Posty: 7
Rejestracja: 22 kwietnia 2015

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 19:29

Podrzucam jeszcze jako ciekawostkę statystyczną ;) http://gyazo.com/51289e0d5a645c36654cbf330e9f5b4a

Dopiero teraz zauważyłem profanację UEFA. Odchudzili krzyż św Jerzego w herbie Barcelony względem oryginału i wygląda to tragicznie -_-
Ostatnio zmieniony 14 maja 2015, 20:27 przez n0body, łącznie zmieniany 1 raz.


No matter how my loyalty is tested, no matter how bad things get, no matter what. I am Blaugrana till I die.
Vanquish

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2008
Posty: 1984
Rejestracja: 05 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 19:59

n0body pisze:Podrzucam jeszcze jako ciekawostkę statystyczną ;) http://gyazo.com/51289e0d5a645c36654cbf330e9f5b4a
Z tej ciekawostki Juventus in plus wychodzi tylko na bramkach straconych. Nie bez powody mówi się o finale, w której zmierzą się najlepsza defensywa z najlepszą ofensywą tego sezonu ;)


kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 1024
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 20:30

Oglądając mecz miałem jakby Déj&#224; vu z 15 czerwca ubiegłego roku z Manaus, gdzie Włosi grali przeciwko Anglikom - było bardzo gorąco, z tego co pamiętam ponad 30 stopni, do tego duża wilgoć (choć nie wiem czy wczoraj w Madrycie też taka była) no i obraz gry Włochów bardzo podobny do tego co widzieliśmy wczoraj.
I jeszcze coś, co mi się bardzo podobało - wczoraj mimo straconej bramki, która nas wyrzucała z finału, nie spowodowała paniki i chaosu. Nasi grali nadal swoje, uśpili Real, grali tak, jakby wiedzieli że prędzej czy później nadejdzie ten moment, w którym ukłują przeciwnika. Brakowało mi tylko dobicie (Marchisio, Pogba).
Takie mecze stają się LEGENDĄ.

Z Juve od 1996! Pozdrowienia dla nieco starszych kibiców!
Babinicz pisze:Dobra,teraz trzeba trzymać kciuki za Napoli... dla dobra Calcio.
No........niech stracę! :whistle:
Ostatnio zmieniony 14 maja 2015, 20:36 przez kuba2424, łącznie zmieniany 1 raz.


Babinicz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2010
Posty: 162
Rejestracja: 24 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 20:31

Dobra,teraz trzeba trzymać kciuki za Napoli... dla dobra Calcio.


Buffalo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2012
Posty: 393
Rejestracja: 22 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 20:56

Niby tak, ale w naszym meczu z Realem, to Neapolitańczycy byli za Cristiano i spółką :doh:


Nie patrz na to ile mam postów, bo i tak wiem wiecej od Ciebie.
MCL

Juventino
Juventino
Rejestracja: 08 marca 2010
Posty: 418
Rejestracja: 08 marca 2010

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 21:04

Buffalo pisze:Niby tak, ale w naszym meczu z Realem, to Neapolitańczycy byli za Cristiano i spółką :doh:
A co oni nas obchodzą? Wygrają LE = większy prestiż Włoch = większa kasa dla drużyn Calcio = większa konkurencja w lidze = silniejsze Juve. Tyle w temacie, to równie dobrze mogłoby być i Empoli, Peruggia. Nie ważne kto, ważne żeby z półwyspu Apenińskiego. Więc Andiamo!


http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty :)
Zablokowany