LM 14/15 (1/2): Real Madryt 1-1 JUVENTUS W FINALE!!!

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 12:56

Narzekano w przerwie,ze Juve nie biega, chyba nawet w statystykach Real przeważał,ale w drugiej połowie Juventus przyspieszył tak 10,47km do 10,09km na korzyść Juve. Vidal 12km, Markiz 11,7km, Lichy 11,3km, Chiellini 10,8km, Pogba 10,6km. Zresztą było widać,ze w drugiej połowie grali znacznie lepiej niż w pierwszej. Jeszcze raz wielkie brawa :bravo:


mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1512
Rejestracja: 26 listopada 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 12:59

PRZESTAŃCIE PISAĆ TE POSTY, BO Z ROBOTY NIE WYJDĘ PRZEZ WAS :prochno:

KOCHAM TE EMOCJE, TEN KLUB, TYCH WOJOWNIKÓW, TĄ CAŁĄ HISTORIĘ!
ZACZĄŁEM 12 LAT TEMU, NOMEN-OMEN PRZY PAMIĘTNYM DWUMECZU Z REALEM!

WSZYSCY Z FORUM MELDUJĄ SIĘ W BERLINIE W STREFACH KIBICA, PUBACH, GDZIEKOLWIEK!

:płaczę: :płaczę: :płaczę: Te filmiki pomeczowe wyciskają ze mnie łzy...


Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1352
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:03

Tak z ciekawości zapytam (akurat w tym temacie) czy ktoś ma może film/gif z momentem w którym CR7 wykonywał rzut wolny i były ujęcia jak z westernu na Buffona i Ronaldo ?


Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1624
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:04

Ja być może z moją kobietą pojadę autem z Wawy. Tylko gdzie spać po meczu nie mam. Jakieś pomysły? Samochód nie jest kuszącą wersją ;)


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5420
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:05

Kamex22 pisze:Ja być może z moją kobietą pojadę autem z Wawy. Tylko gdzie spać po meczu nie mam. Jakieś pomysły? Samochód nie jest kuszącą wersją ;)
Pamiętaj, że to dla Polaków długi weekend to po pierwsze, po drugie ceny noclegów obecnie w Berlinie na te dni są bardzo drogie.


mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:36

Ein pisze:Tak z ciekawości zapytam (akurat w tym temacie) czy ktoś ma może film/gif z momentem w którym CR7 wykonywał rzut wolny i były ujęcia jak z westernu na Buffona i Ronaldo ?
Swietnie to wygladalo, uprzedziłes mnie... Pojedynek jak z westernu :)


Juve, storia di un grande amore
Babinicz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2010
Posty: 162
Rejestracja: 24 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:49

SKAr7 pisze:Panowie, zdajecie sobie sprawę, że gdyby Sturaro nie zbił głowy Jamesa na poprzeczkę w pierwszym meczu, to (przynajmniej na papierze) Real byłby w Berlinie? :D
Zupełnie o tym zapomniałem, ale masz rację :wink: . Aż mnie skręca na samą myśl...

Ja nie wiem, jestem tak zmęczony tymi emocjami, że ledwo siedzę, rozsadza mnie duma od środka, co za uczucie.

Jestem z Juve od finału z Borussią.Pamiętam wszystkie sezony(jest ich osiemnaście). Ale tak jak powiedział Alex "z Berlina do Serie B, z Serie B do Berlina". Gigi pyta się czy to przeznaczenie, przecież historia zatoczyła koło, po raz kolejny zrewanżowaliśmy się Realowi za ten 20 maj 1998 roku.

Nie krytykujcie Conte, bo to jest z pewnością współtwórca tego sukcesu. Nie krytykujcie Pirlo, bo wczoraj dostał owację (to było wzruszające). Załatwił ich drugi Morientes-Morata, o dźwięcznym imieniu "Alvaro"(ile razy ktoś was tak nazwał?hę).

Berlin!. Nie wiem, chcę mi się teraz płakać... to jest dopiero historia! Puchar Świata w 2006,pod batutą Sira,hera Lippiego i gdy dowiedziałem się o tym,że tegoroczny finał znowu odbędzie się w Berlinie... chciałem, marzyłem, czułem, jakie to wspaniałe uczucie wiedzieć, że intuicja mnie nie zawiodła.

Marzenia się spełniają... warto jest marzyć.


JaPs

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2006
Posty: 728
Rejestracja: 04 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:54

Tyle lat popychania, opluwania, podśmiewania, szydery, braku szacunku z każdej strony by dzisiaj móc widzieć Juventus w finale Ligi Mistrzów.

Finał trzeba wygrać przede wszystkim dla Buffona, człowieka któremu jak żadnemu innemu zawodnikowi na świecie należy się wielki moment uniesienia w górę pucharu Ligi Mistrzów.

Do zobaczenia na zlocie

... w Berlinie.


vitoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 czerwca 2012
Posty: 1765
Rejestracja: 15 czerwca 2012

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:57

mibor pisze:
Ein pisze:Tak z ciekawości zapytam (akurat w tym temacie) czy ktoś ma może film/gif z momentem w którym CR7 wykonywał rzut wolny i były ujęcia jak z westernu na Buffona i Ronaldo ?
Swietnie to wygladalo, uprzedziłes mnie... Pojedynek jak z westernu :)
Widzę, że nie tylko ja miałem te skojarzenia. Od razu pomyślałem, że jak z filmów Sergio Leone. :prochno:

Tylko tej muzyki brakowało. :wink:

Edit: znalazłem coś takiego:
Polecam sobie zsynchronizować ten filmik z muzyką Morricone, przez kilka sekund efekt jest całkiem fajny. 8)

Edit2: proebert mnie wyprzedził. :wink:
Ostatnio zmieniony 14 maja 2015, 14:05 przez vitoo, łącznie zmieniany 2 razy.


probeert

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2011
Posty: 179
Rejestracja: 12 marca 2011

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 13:58

mibor pisze:
Ein pisze:Tak z ciekawości zapytam (akurat w tym temacie) czy ktoś ma może film/gif z momentem w którym CR7 wykonywał rzut wolny i były ujęcia jak z westernu na Buffona i Ronaldo ?
Swietnie to wygladalo, uprzedziłes mnie... Pojedynek jak z westernu :)
Łapcie:


Tyle lat oczekiwania i wreszcie upragniony finał LM. Skazywani na pożarcie z Realem, a dalismy radę. W finale trzeba pokazać, że awans nie był przypadkiem! Forza Juve!


In Marotta I trust...
SkibolPatryk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 stycznia 2014
Posty: 12
Rejestracja: 20 stycznia 2014

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 14:08

probeert pisze: Tyle lat oczekiwania i wreszcie upragniony finał LM. Skazywani na pożarcie z Realem, a dalismy radę. W finale trzeba pokazać, że awans nie był przypadkiem! Forza Juve!
Myślę, że powinniśmy zrezygnować z myślenia o naszym awansie do finału jak o przypadku. Wystarczy mi, że kibice innych drużyn rozpowiadają tę brednię.


pandecybel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2015
Posty: 148
Rejestracja: 17 kwietnia 2015

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 14:25

Przypadkiem z pewnością nie, ale losowania aż do końca były bardzo udane. Nie wiem czy udałoby się przejść w 1/8 finału Bayern czy Barcelonę. Ktoś pewnie powie, że udało się przejść Real, ale to był półfinał. A włoskie zespoły często tak mają, że rozkręcają się z meczu na mecz.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 14:26

Greger pisze:Padoin, Padoin! Co nas obchodzi Ronaldo, mamy Padoina!

Ale czemu tak śpiewają... pewnie dla łacha :).
To też, ale ma to również głębszy sens. :smile: Wszyscy doskonale wiedzą, że Padoin raczej do asów nie należy, a już zdążył zdobyć więcej Scudetti niż cała Roma, teraz dostał się do finału LM - w przeciwieństwie do jednego z najdroższych na świecie Ronaldo. 8)

Do mnie to wszystko jeszcze chyba nie dochodzi. Może dlatego, że osiągnęliśmy historyczny sukces, może dlatego, że spałem raptem 3 godziny i nie wiem, co się dzieje. :smile: Ten klub absorbuje mój cały czas, a są też przecież jakieś obowiązki. :D Tylko oglądam filmiki (radość w szatni po meczu, powrót do Turynu, konferencja Allegriego, wywiady z zawodnikami itd.), czytam komentarze, przeglądam galerie - jest tego trochę... :wink: Llorente chyba chlapnął, bo wpadł w koszulce meczowej do samolotu, podczas gdy wszyscy na galowo, elegancko - w Serie A by to nie przeszło. :prochno:

Tak sobie czytam komentarze kibiców Barcelony, tak sobie czytam opinie specjalistów z prasy hiszpańskiej. I tak się zastanawiam. W wielu przypadkach ponownie mamy do czynienia z lekceważeniem, niektórzy (i w sumie jest to liczna grupa) postrzegają ten finał za spacerek dla Barcelony, najłatwiejszy mecz o puchar od lat. To jedno. Kolejna sprawa - ponownie nie jesteśmy faworytami. Mówi Wam to coś? Historia lubi się powtarzać. Real boleśnie się o tym przekonał. Poza tym jeszcze coś. Berlin. Buffon, Pirlo, Barzagli. Wiecie, co mam na myśli?
Taka ciekawostka - Enrique jeszcze nigdy nie był w stanie wyeliminować Juventusu jako zespołu - czy to w roli zawodnika, czy trenera.

Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że Barca ma ten kosmiczny przód, jest bardziej kompletnym zespołem, ale jeśli zagramy z ogromnym głodem, będziemy walczyć o każdą piłkę (a nie mam co do tego żadnych wątpliwości), kwestia zwycięstwa jest otwarta. Allegri i Moggi twierdzą, że cholernie ciężko jest pokonać Dumę Katalonii, ale jednocześnie zauważają, że w pojedynczym meczu wszystko się może zdarzyć. Musimy zagrać odważnie, musimy być skoncentrowani, potrzeba nam najlepszego spotkania w tej edycji LM. Wszystko jest jednak możliwe. Paradoksalnie uważam (tak też uważałem przed 1/2), że łatwiej byłoby nam wygrać finał niż dwumecz z Realem. Bardzo rzadko dwumecze wygrywają zespoły słabsze. Porto pokonało Bayern, by potem ulec boleśnie w Niemczech. Skoro udało się nam zatrzymać ofensywę złożoną z takich graczy jak Ronaldo, Bale, James, Benzema, zróbmy to samo z megatrio z Barcelony. Stać nas. Jesteśmy coraz bardziej świadomi własnych umiejętności i nasi piłkarze naprawdę wierzą w to, że na tym etapie są w stanie wyeliminować każdego. Za Conte mieliby pewnie pełne gacie, a teraz idą jak po swoje. Pokonaliśmy Real, a Real niejednokrotnie pokonywał przecież Barcelonę. Każdy mecz rządzi się własnymi prawami, ale szanse z pewnością mamy.

Już po pojedynkach z BVB miałem dziwne przeczucie, że w tym sezonie uda się nam zrobić coś wybitnego. Do tej pory nie byłem w stanie sprecyzować, co by to mogło być, ale teraz mamy ten wymarzony finał i już jako taki może on być uznany za osiągnięcie wybitne. Okoliczności są świetne. inter też był outsiderem w czasach zdobycia potrójnej korony. Pokonał Barcę w dwumeczu i potem sięgnął po trofeum. Można? Można.

Niezależnie od końcowego wyniku mamy mnóstwo powodów do radości - jesteśmy jedną z 2 najlepszych ekip w Europie!

Juventus vs Barcelona, czyt. najlepsza defensywa vs najlepsza ofensywa.

UEFA wybrała 11 tygodnia i to naszych reprezentantów jest w niej najwięcej - Buffon, Chiellini
(choć on na wyrost), Bonucci, Evra, Pogba, Morata.
-> KLIK!


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2935
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 14:44

Nie ma co ukrywać że mieliśmy dużo szczęścia, czy to w losowaniach, czy już w meczach ale szczęście sprzyja lepszym. Musimy zagrać twardo (panienki z Barcy na to nie są przygotowane) i nie popełniać głupich błędów (Kielon, Pirlo). Tak jak mówią, w jednym meczu mamy większe szanse niż w dwumeczu. To może być piękny sezon, odrodzenie jak Fenix z popiołów.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 14 maja 2015, 14:55

mateelv pisze: WSZYSCY Z FORUM MELDUJĄ SIĘ W BERLINIE W STREFACH KIBICA, PUBACH, GDZIEKOLWIEK!
.
To chyba oczywiste. Będę prawdopodobnie jechał z bratem i kilkoma fanami Barcy z Wrocławia. Jeśli są tu jacyś chętni na pochód kilku aut, możemy się ustawiać. :wink: Wyjazd to absolutny mus, bo po pierwsze finał od 12 lat, po drugie możliwie najbliżej. Nie wiem jak to wygląda przy okazji finałów LM, są jakieś telebimy? Czy też musielibyśmy uderzać po pubach? Ktoś tu pisał o strefie kibica.

Noclegów już nawet nie ma co szukać w Berlinie. Pracowałem w niemieckich rezerwacjach hotelowych i wiem co dla hosteli/tanich hoteli takie eventy oznaczają. :smile: Pozostaje albo auto, albo zabawa całą noc z udziałem kilku śmiałków, którzy po takich emocjach będą gotowi do powrotu. :D


Zablokowany