LM 14/15 (1/2): JUVENTUS 2-1 Real Madryt
- Morgesztern
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2014
- Posty: 452
- Rejestracja: 15 lipca 2014
Myślę, że najlepszą taktyką będzie 3-5-2, czyli murowanie bramki. Serio. Jednak BBC to klasa (no może poza C ).
Jeśli zremisują/wygrają - będę wniebowzięty, jeśli przegrają - to nic do nich nie będę miał. Kurde, półfinał to jednak osiągnięcie. Zwłaszcza, że nie mamy wujka Abramowicza i nieskończony budżet.
No także tego:
FORZA JUVE!
Jeśli zremisują/wygrają - będę wniebowzięty, jeśli przegrają - to nic do nich nie będę miał. Kurde, półfinał to jednak osiągnięcie. Zwłaszcza, że nie mamy wujka Abramowicza i nieskończony budżet.
No także tego:
FORZA JUVE!
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 467
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
I tak już jesteśmy wygrani. 4 z rzędu scudetto, finał Pucharu Włoch, półfinał Ligi Mistrzów.
Wielu napisało nic już nie musimy, ale ja powiem, że musimy. To jest ten sezon, kiedy bierzemy wszystko albo nic. To, że Real stawiany jest (słusznie zresztą) w roli faworyta tylko nam pomaga. O ile nasi nie będą mieli kupy w gaciach na starcie to wszystko może się zdarzyć. Zasłużyliśmy na ten półfinał. Styl się nie liczy.
Gramy o finał, o kasę, ale przede wszystkim o marzenia. Potrójna korona? Strach marzyć, ale nie jednemu z nas przemknęła ta myśl. Dziwny jest ten Juventus. Zarzuca się nam fuksiarskie zwycięstwa i brzydki styl, a mimo to ciągle jesteśmy w grze. Pięknie dziwny ten nasz Juventus
Forza Juve!
Wielu napisało nic już nie musimy, ale ja powiem, że musimy. To jest ten sezon, kiedy bierzemy wszystko albo nic. To, że Real stawiany jest (słusznie zresztą) w roli faworyta tylko nam pomaga. O ile nasi nie będą mieli kupy w gaciach na starcie to wszystko może się zdarzyć. Zasłużyliśmy na ten półfinał. Styl się nie liczy.
Gramy o finał, o kasę, ale przede wszystkim o marzenia. Potrójna korona? Strach marzyć, ale nie jednemu z nas przemknęła ta myśl. Dziwny jest ten Juventus. Zarzuca się nam fuksiarskie zwycięstwa i brzydki styl, a mimo to ciągle jesteśmy w grze. Pięknie dziwny ten nasz Juventus
Forza Juve!
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Fajnie byłoby nie stracić gola u siebie. Ale kurde ciężko będzie, ofensywa Realu jest miażdżąca. Mam nadzieję, że nasi podejdą do tego meczu z luzem. Boiskowe cwaniactwo jak najbardziej wskazane. Jeśli wyjdą z przerażeniem w oczach jak na Bayern to będzie tragedia. Mają już odpowiednie doświadczenie w Europie i powinni je wykorzystać. Ja jestem spokojny. Nic, tylko czekać
FORZA JUVE!!!
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2690
- Rejestracja: 17 października 2002
Awansu od nas nie żądam ale absolutnie oczekuje dwumeczu na wysokim poziomie, żeby nie skończyło się jakąś kompromitacją i manitą, zbyt wiele oczu na nas patrzy. A można mięć wątpliwości patrząc jak pierwszy lepszy Muriel nawija naszą znakomita w statystykach defensywę albo jak Pirlo podaje do rywali pod presją ogórków. Strach może oblecieć na myśl jak skończyłoby się zostawianie przez Lichego pięciu metrów przestrzeni czy powroty Marchisio z godnością ślimaka mając naprzeciwko duet Marcelo - Ronaldo. No ale wiadomo, że co można w słabej lidze tego nie wolno w 1/2 LM, kwestia motywacji, zaangażowania i dyscypliny taktycznej - to musi być fundament. Do tego osoba Allegriego, który swego czasu przeciwstawił Barcelonie żałośnie słaby na papierze Milan, wydobył z tej zbieraniny 150% i do dzisiaj jestem pod wrażeniem.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Nie oszukujmy się. Ewentualny awans naszego klubu byłby sporą niespodzianką, nawet dla kibiców Juve. W piłce nigdy nic nie wiadomo, ale będzie cholernie trudno. Nerwy będą tak czy siak, ale pamiętajmy o tym, że nasi zrobili już bardzo wiele w tym sezonie. Scudetto, 1/2 LM i finał CI. Jeśli do mistrzostwa dorzucimy 10. CI, będę wniebowzięty. LM to miły dodatek i od naszych oczekuję głównie odpowiedniego nastawienia, walki do upadłego i przywrócenia chwały naszemu klubowi w oczach europejskich kibiców.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że bardzo liczę na awans. Rozum jedno, a serce drugie. Jestem dziwnie spokojny przed tym dwumeczem i mam przeczucie, że pokażemy się ze znakomitej strony i awans będzie na wyciągnięcie ręki. Obym się nie mylił.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że bardzo liczę na awans. Rozum jedno, a serce drugie. Jestem dziwnie spokojny przed tym dwumeczem i mam przeczucie, że pokażemy się ze znakomitej strony i awans będzie na wyciągnięcie ręki. Obym się nie mylił.
- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 806
- Rejestracja: 27 lipca 2005
Tak jak już tu nie jeden napisał zagrać z pełnym zaangażowaniem (o to chyba martwić się nie musimy), nie popełnić żadnego kiksa czy głupiego błędu, powalczyć na maksa. Gramy z Realem - wielkimi pieniędzmi - WYGRAJMY TO !!!!
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1984
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
Ty to nawet na trzeźwo nie potrafisz pisać... :roll:Babinicz pisze:Oj,nie mam sił pisać... piję już drugi dzień .
Wielu ludzi uważa, że właśnie z Realem mamy realną szansę na awans (żadna z tych osób nie kibicuje Realowi), twierdząc, że to Real a nie Juventus jest drużyną najsłabszą z całej czwórki.
Szczerze mówiąc, patrząc na pozostałe drużyny, które mogliśmy wylosować - jak nie teraz to kiedy?
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 658
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
Panowie, nie taki ten Real straszny jak go malują. Podobnie jak my byli o krok od odpadnięcia z Ligi Mistrzów w dwumeczu z Schalke. Jak na klasową drużynę bardzo często popełniają błędy w obronie, tracąc całkiem dużo bramek. W zeszłym sezonie postawiliśmy im trudne warunki (1-2 po niesłusznej czerwonej kartce i 2-2 w Turynie.) Bukmacherzy po awansie dawali nam 30 % szanse w przypadku wylosowania tej drużyny. To wszystko wskazuje na to, że nie jesteśmy na straconej pozycji. I naprawdę nie patrzmy na rewanżowe spotkanie z Monaco - to już za nami, otworzyliśmy nową kartę.
- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 418
- Rejestracja: 08 marca 2010
A ja wam mówię, damy radę! Real strzela, ale mając w składzie taki atak także byśmy strzelali. Ich problem polega na tym, że jeszcze nie grali w tym sezonie przeciwko takiej szczelnej obronie jak nasza. Jeśli Kielon nie złapie zająca, uniemożliwimy im strzelenie jakiejkolwiek bramki. Trzeba będzie ich uważnie kontrować i liczyć na formę strzelecką naszych snajperów. Mówię wam, to będzie nasz mecz. Nie możemy teraz spocząć na laurach, kiedy realnie możemy zacząć grać o najwyższe cele. Nasz finał tak naprawdę dzieje się teraz - Jeśli damy radę Realowi w tym dwumeczu, to znaczy, że możemy dać radę każdemu. Jesteśmy Juventusem, być może nie mamy takich nazwisk, ale czy w 2003 je mieliśmy? Kto grał wtedy w Realu, a kto u nas? Figo, Zizou, R. Carlos, Cambiasso, Ronaldo... dostali w poślady od Birindelliego, Pessoto, Contego. Patrząc w różnicę jakości jaką obecny Juve ma do obecnego składu Realu, a jaki miał Juventus w 2003 roku do tamtego Realu, to wcale nie jest ona większa. Ba, mając w składzie mistrzów jak Pirlo, Buffon, Tevez, solidną obronę złożoną z BBC, walczaka Vidala i Marchisio w pomocy, Moratę w ataku, ta różnica jest na korzyść obecnego Juve... Wyciąć CR7 i jestem pewien, że taka drużyna w Serie A nie byłaby poważnym zagrożeniem w lidze dla Juve. Jeśli trafimy z formą i motywacją, wszystko może się zdarzyć. Bądźmy dobrej myśli!
No i nie ważne jak, ważne by skutecznie. I być może bez zawału serca po jakimkolwiek babolu
No i nie ważne jak, ważne by skutecznie. I być może bez zawału serca po jakimkolwiek babolu
http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Kogoś tu chyba emocje poniosły.MCL pisze: Patrząc w różnicę jakości jaką obecny Juve ma do obecnego składu Realu, a jaki miał Juventus w 2003 roku do tamtego Realu, to wcale nie jest ona większa.
Zapominasz o trenerze. Maksiu to spoko koleś, ale do Lippiego to mu daleko.
Obawiam się, że stary lis Carlo da trenerską nauczkę naszemu Maksiowi. Obym się mylił.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Aha, jeszcze jedno. Jestem przekonany, że paradoksalnie łatwiej byłoby wygrać finał niż pokonać takiego rywala w dwumeczu. Jedno spotkanie to brak miejsca na jakiekolwiek błędy, a decyzje sędziowskie/czerwone kartki/indywidualne błędy mogą mieć ogromne znaczenie.
To "tak tylko", nawiasem.
To "tak tylko", nawiasem.
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Chyba zamiast łatwiej chciałeś napisać trudniej, bo w drugim zdaniu wskazujesz argumenty za tym, że na takim poziomie trudniej jest wygrać pojedyncze mecze, o których losach mogą decydować pojedyncze błędy lub decyzje sędziowskie.mrozzi pisze:Aha, jeszcze jedno. Jestem przekonany, że paradoksalnie łatwiej byłoby w teorii wygrać finał niż pokonać takiego rywala w dwumeczu. Jedno spotkanie to brak miejsca na jakiekolwiek błędy, a decyzje sędziowskie/czerwone kartki/indywidualne błędy mogą mieć ogromne znaczenie.
To "tak tylko", nawiasem.
- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 418
- Rejestracja: 08 marca 2010
Lordzie, po tym jak Maksiu poukładał naszych na odradzającą się Borussię jestem w stanie uwierzyć, że ułoży ich na Real. Zdominowaliśmy BVB. Pisałem o tym zanim jeszcze wyszliśmy do dwumeczu, że damy im radę, naturalnie sceptycy mnie gasili, wyszło na moje
Trener jedno, dyspozycja dnia drugie, fart trzecie, kontuzje i kadra czwarte, solidność piąte.
Podchodząc do meczu z RMD mamy o wiele mniej problemów na głowie niż oni i to zaważa na naszą korzyść. Nie interesuje mnie czy na ławce siedzi Carlo, Guardiola, Klopp, Van Gaal, Mourinho czy trener z okręgówki. My mamy zagrać jak na Juve przystało. Jeśli podejdziemy odważnie do dwumeczu, wygramy. Pójdę do przodu i stwierdzę, że to my wyjdziemy na murawę z przewagą mentalną.
Trener jedno, dyspozycja dnia drugie, fart trzecie, kontuzje i kadra czwarte, solidność piąte.
Podchodząc do meczu z RMD mamy o wiele mniej problemów na głowie niż oni i to zaważa na naszą korzyść. Nie interesuje mnie czy na ławce siedzi Carlo, Guardiola, Klopp, Van Gaal, Mourinho czy trener z okręgówki. My mamy zagrać jak na Juve przystało. Jeśli podejdziemy odważnie do dwumeczu, wygramy. Pójdę do przodu i stwierdzę, że to my wyjdziemy na murawę z przewagą mentalną.
http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 7470
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Nie podzielam hurraoptymizmu co poniektórych, mówiących, że rozjedziemy Real itp. Spodziewam się mega trudnego dwumeczu i podejrzewam, że będę się stresował w każdej minucie - z drugiej strony emocji nie zabraknie, więc będzie git Mam nadzieję, że naszym atutem będzie to, że nie jesteśmy faworytem i nikt się po nas zbyt wiele nie spodziewa. Bardzo chciałbym, żebyśmy sprawili sporo problemów Realowi. Zagrajmy mądrze, sprytnie, a kto wie, co z tego będzie!