Serie A 14/15 (17): JUVENTUS 1-1 Inter
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Raczej to Juventus nie chciał wygrać. Ba, nawet próbował podarować Wam zwycięstwo, ale Icardi "frajer" go nie przyjął...Dieego22 pisze:Mój Inter - Znowu szalony, nadal frajerski.
Jak widać wszystkie moje przewidywania przedmeczowe sprawdziły się - Icardi strzelił, Ranocchia to amator, Mancini zjadł Allegriego itd.
Jednakże jeden błąd popełniłem odnośnie wyniku końcowego, ale po prostu nie mogłem na to wpaść i nadal nie mogę zrozumieć dlaczego Icardi nie chciał wygrać i podarował wam remis.
Mecz trwa dwie połowy, kolego. W pierwszej nie istnieliście. Zdaje się, że Bufon pierwszą połowę oglądał z trybun.
W drugiej dostaliście masę prezentów, z którego wykorzystaliście tylko jeden (na nasze szczeście).
Tak czy inaczej, w Mediolanie święto po remisie. W Turynie stypa i słusznie, bo jesteście obecnie średniakiem do golenia, którego się ogolić niespodziewanie nie udało.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Sebkovič
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2008
- Posty: 285
- Rejestracja: 23 października 2008
Czyżbyśmy Romie zrobili ,,ŁASKĘ"
Pierwszą połowę oglądałem z przyjemnością, w drugiej moje oczy ledwo wytrzymały
Chiellini Bonu no myślałem że to jakiś sabotaż. Pirlo? hmmmm no grał i nawet z wolnego kopnął. Nie ma co czarować Nasi w drugiej połowie zrobili sobie wycieczkę na Giewont.
Pierwszą połowę oglądałem z przyjemnością, w drugiej moje oczy ledwo wytrzymały
Chiellini Bonu no myślałem że to jakiś sabotaż. Pirlo? hmmmm no grał i nawet z wolnego kopnął. Nie ma co czarować Nasi w drugiej połowie zrobili sobie wycieczkę na Giewont.
JUVE STORIA DI UN GRANDE AMORE!
Seba :roll:
Seba :roll:
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2359
- Rejestracja: 18 marca 2009
A pomyśleć, że w pierwszym sezonie Conte ta gra wyglądała zupełnie inaczej. Wtedy na II połowę wychodziliśmy jeszcze bardziej zmobilizowani i po bezbarwnej I-szej graliśmy o niebo lepiej. Teraz gramy pierwszą jak mistrzowie, a drugą jak outsiderzy do bicia.
Nie wiem co się dzieje z tym zespołem, ale ostatnimi czasy nie mogę oglądać już meczów Juve...
Nie wiem co się dzieje z tym zespołem, ale ostatnimi czasy nie mogę oglądać już meczów Juve...
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Sorry ale wczoraj stworzyliśmy ok 5-6 sytuacji 100% tym,ze połowę dla Interu, na szczęście oni są tak słabi,że z tego nie skorzystali, ale lepsza drużyna by Juve klepła 3-1. Dalej zawodnicy myślą jak w zeszłym sezonie,że 1-0 i po meczu, gdzie 3-5-2 było nastawione na defensywę i bronienie tego 1-0,choć czasem było fartowne dowożenie tak to 4-3-1-2 już tak dobre do bronienia 1-0 nie jest.
Najgorsze w tym jest,że rywal nie musi grać absolutnie nic by coś strzelić, wystarczy,ze będzie cierpliwy, trochę pobiega a gracze Juve sami stworzą mu dogodną okazję a wczoraj nawet 3. Po pierwszej połowie powinno być po meczu, a w drugiej ten mecz mógł być i nawet powinien być przegrany.
Allegriego bym nie winił dostał kadrę po Conte, z tym,że Llorente jest w słabej formie, Vidal też częściej gra poniżej dobrego poziomu, a wzmocnień to nie było, bo Pereyry,Moraty i Comana wzmocnieniami nie nazwałby, chyba nawet ławki Jedynie Evra się ogarnął,ale on jest z automatu w miejsce Asamoaha.
Najgorsze w tym jest,że rywal nie musi grać absolutnie nic by coś strzelić, wystarczy,ze będzie cierpliwy, trochę pobiega a gracze Juve sami stworzą mu dogodną okazję a wczoraj nawet 3. Po pierwszej połowie powinno być po meczu, a w drugiej ten mecz mógł być i nawet powinien być przegrany.
Allegriego bym nie winił dostał kadrę po Conte, z tym,że Llorente jest w słabej formie, Vidal też częściej gra poniżej dobrego poziomu, a wzmocnień to nie było, bo Pereyry,Moraty i Comana wzmocnieniami nie nazwałby, chyba nawet ławki Jedynie Evra się ogarnął,ale on jest z automatu w miejsce Asamoaha.
- Dieego22
- Interista
- Rejestracja: 09 września 2013
- Posty: 22
- Rejestracja: 09 września 2013
Pozwolę sobie jeszcze dodać.
1 Połowa - No to była tragedia. Nie dało się tego oglądać, już się bałem że Calcio wystawi sobie taką antyreklamę. Bezradny Inter z "Nowym Nestą" w roli głównej kontra grające bez pomysłu Juve. Jedynym plusem tej części meczu był NIESAMOWITY zwód Pogby, który mam nadzieje zostanie hitem sieci i przypomni, że czasami Serie A potrafi wynurzyć się z bagna.
2 Połowa - No to był już show ! Może nie jakieś tam fajerwerki piłkarskie, ale emocje na pewno były. Sytuacje z obu stron, aż pewnie nie jeden oglądał na stojąco nawet w domu .
Tego nurka Morate to od razu wywalcie bo to totalna kompromitacja co on odwalał. Przy pierwszej sytuacji poczuł nogę Campagnaro i chciał naciągnąć na karnego a druga w środku pola to już typowy Busquets.
Pochwała dla naszych ultrasów, którzy w 2 połowie potrafili "przekrzyczeć" cały stadion Juve !
Czytając wasze komentarze nie rozumiem jak można tak obrażać Buffona to jest przecież żywa legenda piłki nożnej, którą szanuje każdy Interista a jak widzę Juventino nie potrafi. Zdarzają się zawodnicy, którzy nie zasługują na szacunek ale On nie opuścił was nawet w Serie B a tu jest nazywany głupkiem itp. Myślałem że jest to ktoś więcej niż po prostu zawodnik jak u nas Zanetti a okazuje się, że to zwykły Melo czy inny Mudingayi.
Z taką grą w LM was nie widzę mimo szczęśliwego losowania, ale oczywiście życzę zawsze tego samego dojścia do finału i... przegrania w nim .
No to co do kolejnych derbów !
1 Połowa - No to była tragedia. Nie dało się tego oglądać, już się bałem że Calcio wystawi sobie taką antyreklamę. Bezradny Inter z "Nowym Nestą" w roli głównej kontra grające bez pomysłu Juve. Jedynym plusem tej części meczu był NIESAMOWITY zwód Pogby, który mam nadzieje zostanie hitem sieci i przypomni, że czasami Serie A potrafi wynurzyć się z bagna.
2 Połowa - No to był już show ! Może nie jakieś tam fajerwerki piłkarskie, ale emocje na pewno były. Sytuacje z obu stron, aż pewnie nie jeden oglądał na stojąco nawet w domu .
Tego nurka Morate to od razu wywalcie bo to totalna kompromitacja co on odwalał. Przy pierwszej sytuacji poczuł nogę Campagnaro i chciał naciągnąć na karnego a druga w środku pola to już typowy Busquets.
Pochwała dla naszych ultrasów, którzy w 2 połowie potrafili "przekrzyczeć" cały stadion Juve !
Czytając wasze komentarze nie rozumiem jak można tak obrażać Buffona to jest przecież żywa legenda piłki nożnej, którą szanuje każdy Interista a jak widzę Juventino nie potrafi. Zdarzają się zawodnicy, którzy nie zasługują na szacunek ale On nie opuścił was nawet w Serie B a tu jest nazywany głupkiem itp. Myślałem że jest to ktoś więcej niż po prostu zawodnik jak u nas Zanetti a okazuje się, że to zwykły Melo czy inny Mudingayi.
Z taką grą w LM was nie widzę mimo szczęśliwego losowania, ale oczywiście życzę zawsze tego samego dojścia do finału i... przegrania w nim .
No to co do kolejnych derbów !
- livinglegend
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 298
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
A interu ani w LM ani w LE nie widzę,Dieego22 pisze: Z taką grą w LM was nie widzę mimo szczęśliwego losowania, ale oczywiście życzę zawsze tego samego dojścia do finału i... przegrania w nim .
ale widzę na 11. miejscu w lidze.
Arrivederci Mauro e David
- Dieego22
- Interista
- Rejestracja: 09 września 2013
- Posty: 22
- Rejestracja: 09 września 2013
Przypatrz się dokładniej to zobaczysz Inter vs Celtic w LE.livinglegend pisze:A interu ani w LM ani w LE nie widzę,Dieego22 pisze: Z taką grą w LM was nie widzę mimo szczęśliwego losowania, ale oczywiście życzę zawsze tego samego dojścia do finału i... przegrania w nim .
ale widzę na 11. miejscu w lidze.
No i kończy się jak zawsze obrażaniem, ale nie dziwi mnie to jak nie potrafi się uszanować własnej legendy to co dopiero kibica innego klubu.alessandro1977 pisze:Olej go...on albo głupi albo nieszczęśliwy...jara się jednym remisem na 10 spotkań w których jego ogóry regularnie baty zbierały...
Wtedy go nie było...
Odniosę się jeszcze do twojego poprzedniego postu gdzie znajdowały się również wyzwiska.
Pojawiam się tutaj podczas derbów bo lubię znać zdanie drugiej strony a na forach Interu mogę zapoznać się raczej głównie z opinią kibiców Nerazzurrich.
Pozdrawiam i widzimy się w kolejnych Derbach D'Italia na San Siro .
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Ale jeśli nie jesteś tutaj mile widziany to nie uszczęśliwiaj kogoś na siłę...wchodzisz i prowokujesz, pisząc na dodatek nazwę Juve z małej litery...wracaj do siebie i zapewniam Cię, że po następnym meczu już Cię tutaj nie będzie ! Wasz limit szczęścia wczoraj się wyczerpał i w następnym meczu będą baty...
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
I tak to wlasnie bylo... kiedy Pirlo przestanie byc najwazniejsza postacia w tej druzynie? Kiedy nasze dzieciaki z defensywy dorosna? Niech juz Andrzej sie pokloci z Allegrim i usiadzie, wyjdzie wszystkim na dobre.Zvonimir Boban pisze:Pirlo znikł w trakcie meczu, Juventus stracił spokój i poprzez Leonardo Bonucciego popełniał dziwne błędy. Cała linia obrony straciła poczucie pewności i już nie rozgrywali piłki ze spokojem. Pirlo, który normalnie jest wspaniałym rozgrywającym, architektem wydarzeń na boisku, tym razem nim nie był. Tego już nie było i Juventus znikł.
- livinglegend
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
- Posty: 298
- Rejestracja: 01 czerwca 2003
Nie spodziewałem się, że zrozumiesz sens, wszak jesteś interistą.Dieego22 pisze:Przypatrz się dokładniej to zobaczysz Inter vs Celtic w LE.livinglegend pisze:A interu ani w LM ani w LE nie widzę,Dieego22 pisze: Z taką grą w LM was nie widzę mimo szczęśliwego losowania, ale oczywiście życzę zawsze tego samego dojścia do finału i... przegrania w nim .
ale widzę na 11. miejscu w lidze.
Arrivederci Mauro e David
- Morgesztern
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2014
- Posty: 452
- Rejestracja: 15 lipca 2014
Conte skopałby im pupcie za takie frajerstwo. Potwierdziło się to, że Allegri nie ma jaj. Wyobrażam sobie Garcię, Tottiego i inncyh piłkarzy czy kibiców Romy. My chcemy przejść dalej LM? Wydaje mi się, że BVB jest troszkę lepsze od Interu, którego defensywa wygląda gorzej do Cagliari...
Tyle w temacie:
Tyle w temacie:
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Morgesztern@
Chyba nie piszesz o tym samym Conte,który praktycznie cały zeszły sezon grał identycznie z tym,że naprawdę momentami Juventus miał mnóstwo szczęścia. Conte by tak zrobił ale 3 lata temu, na pewno nie teraz. Inna sprawa na ile to wina trenera a na ile już zmęczenie materiału?
Bo na dobrą sprawę nasi zawodnicy poza napastnikami i Evrą grają już co najmniej 4 sezon wspólnie i praktycznie cały czas tak samo. Pewien automatyzm został wypracowany, ale są też w nim złe cechy jak m.in. odpuszczanie po bramce czy wychodzenie na drugą połowę z przekonaniem,że już się mecz wygrało i to nie problem z tego sezonu a pozostałości z poprzedniego. Winę za to,ze teraz są remisy a nie porażki ponosi ustawienie, które jest bardziej ofensywne, 3-5-2 zabezpieczało tyłu a nawet jak ktoś się przedarł to i tak był jeszcze Buffon albo szczęście, dzisiaj już tego nie ma. To jest największa zmiana, bardziej europejskie ustawienie, do którego gracze Juve nie są przygotowani przez klepanie 3 lata 3-5-2.
Allegri dostał drużynę po Conte tyle,że z Vidalem i Llorente w słabej formie, letnich transferów to na razie nie wiem czy powinno się uznawać za wzmocnienie ławki, jedynie Evra zaczyna dawać radę. Piekielnie trudne zadanie przed Allegrim, bo mentalnie piłkarze Juve dalej są lata świetlne za czołówką europejską. Tutaj jest największa strata, bo gdzie Bayern,Barca,Real chcą strzelić 2,3,4 bramkę to Juve w większości przypadków zadowala się 1.
Chyba nie piszesz o tym samym Conte,który praktycznie cały zeszły sezon grał identycznie z tym,że naprawdę momentami Juventus miał mnóstwo szczęścia. Conte by tak zrobił ale 3 lata temu, na pewno nie teraz. Inna sprawa na ile to wina trenera a na ile już zmęczenie materiału?
Bo na dobrą sprawę nasi zawodnicy poza napastnikami i Evrą grają już co najmniej 4 sezon wspólnie i praktycznie cały czas tak samo. Pewien automatyzm został wypracowany, ale są też w nim złe cechy jak m.in. odpuszczanie po bramce czy wychodzenie na drugą połowę z przekonaniem,że już się mecz wygrało i to nie problem z tego sezonu a pozostałości z poprzedniego. Winę za to,ze teraz są remisy a nie porażki ponosi ustawienie, które jest bardziej ofensywne, 3-5-2 zabezpieczało tyłu a nawet jak ktoś się przedarł to i tak był jeszcze Buffon albo szczęście, dzisiaj już tego nie ma. To jest największa zmiana, bardziej europejskie ustawienie, do którego gracze Juve nie są przygotowani przez klepanie 3 lata 3-5-2.
Allegri dostał drużynę po Conte tyle,że z Vidalem i Llorente w słabej formie, letnich transferów to na razie nie wiem czy powinno się uznawać za wzmocnienie ławki, jedynie Evra zaczyna dawać radę. Piekielnie trudne zadanie przed Allegrim, bo mentalnie piłkarze Juve dalej są lata świetlne za czołówką europejską. Tutaj jest największa strata, bo gdzie Bayern,Barca,Real chcą strzelić 2,3,4 bramkę to Juve w większości przypadków zadowala się 1.
- Michael (L)
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Przerwa to czas dla trenerów. Gdzie był Allegri? Co im powiedział/czego nie powiedział, jak mobilizował? Nie mam pojęcia, ale w tym elemencie z kretesem przegrał z Mancinim. Zero poprawy w stosunku do meczu z Sampą, kolejny identyczny grzech. Chyba wszystkim przeszła przez głowę ta myśl: "czyżby znowu". I wszystko niczym samospełniająca się wizja urzeczywistniło się. Jakoś dziwnie wpisuję się to wszystko w opinię o Allegrim jako trenerze bezjajecznym. Coraz mniej pierwiastków Conte w tej drużynie, a więcej Maxa. Na razie cyferki w tabeli go bronią. Styl kilku poprzednich meczów i piłkarze których choćby nie wiem co, uporczywie się trzyma (Pirlo, Llorente) coraz mniej.
I believe I can fly
I believe I can touch the sky
I believe I can touch the sky
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Oglądałeś końcówkę poprzedniego sezonu? przecież takie zachowanie graczy za Conte było jak najbardziej normalnym zjawiskiem, albo po gola czy 2, albo po przerwie gra się kończyła, tyle,że różnicą jest ustawienie 3-5-2 zabezpieczało tyły w taki sposób,ze ciężko było rywalowi się przecisnąć. nawet jak się przecisnął, to albo był Buffon albo duża doza szczęścia. Teraz bardziej ofensywne 4-3-1-2 do którego gracze nie są przyzwyczajeni do tak intensywnego bronienia. Tylko ignorant może napisać,że takie zachowanie pojawiło się wraz z przybyciem Allegriego.Michael (L) pisze:Przerwa to czas dla trenerów. Gdzie był Allegri? Co im powiedział/czego nie powiedział, jak mobilizował? Nie mam pojęcia, ale w tym elemencie z kretesem przegrał z Mancinim. Zero poprawy w stosunku do meczu z Sampą, kolejny identyczny grzech. Chyba wszystkim przeszła przez głowę ta myśl: "czyżby znowu". I wszystko niczym samospełniająca się wizja urzeczywistniło się. Jakoś dziwnie wpisuję się to wszystko w opinię o Allegrim jako trenerze bezjajecznym. Coraz mniej pierwiastków Conte w tej drużynie, a więcej Maxa. Na razie cyferki w tabeli go bronią. Styl kilku poprzednich meczów i piłkarze których choćby nie wiem co, uporczywie się trzyma (Pirlo, Llorente) coraz mniej.
Rozliczać Allegriego można po sezonie, na pewno widzi co jest źle, widać to po jego wypowiedziach, ale czy da radę to zmienić?Zadanie ma piekielne trudne, dostał ekipę zabetonowaną przez Conte z pewnymi automatyzmami, które nie zawsze są dobre jak to odpuszczanie po przerwie;/