Serie A 14/15 (17): JUVENTUS 1-1 Inter
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
zoff pisze:Co by nie mówić to było dobre Calcio. SkyCalcio się postarało. Eleganckie studio. D'Amico. Muzyka, goście, kompilacje. Bergomi i Caressa. A na boisku też było na co popatrzeć.
Brakuje mi na tym forum takiej rzetelności.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że jednorazowy koszt realizacji takiego studia to koszt przynajmniej kilkudziesięciu tysięcy euro?
Sprzedaż 31-letniego stopera, który od dawna nie był w wielkiej formie mając dla niego godne zastępstwo w osobach Ogbonny i Ruganiego to naprawdę nie jest wywrotowe szaleństwo, kiedy w skarbu pustki pusteczki. Giorgio to już nie ten sam zawodnik, którego spieniężyć chciał Secco.
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 października 2004
Juventus Conte słynął z dobrego przygotowania fizycznego, natomiast ten Allegriego z jednej dobrej połowy, a drugiej przespanej (kolejność dowolna). Zaczynam też zmieniać zdanie o Mancinim. Może ten trener nie jest aż tak tragiczny za jakiego go miałem do tej pory?
Generalnie to mecz trzeba było skończyć już w pierwszej połowie, a na drugą nie zapomnieć jaj z szatni i spokojnie wygralibyśmy ten mecz. Po raz kolejny mam ślepą nadzieję, że wyciągniemy wnioski i nie będziemy popełniać tych samych błędów.
Aaa i kolejna sprawa. Niby ławkę mamy dobrą i długą - coś co miało nas odróżniać od wielu drużyn Serie A. Ale po wejściu Moraty i sytuacji na boisku, gdzie powinniśmy starać się o zwycięską bramkę sam miałbym problem na miejscu Allegriego co zrobić, kogo wpuścić żeby wygrać ten mecz.
Największym pozytywem postawa Vidala.
Generalnie to mecz trzeba było skończyć już w pierwszej połowie, a na drugą nie zapomnieć jaj z szatni i spokojnie wygralibyśmy ten mecz. Po raz kolejny mam ślepą nadzieję, że wyciągniemy wnioski i nie będziemy popełniać tych samych błędów.
Aaa i kolejna sprawa. Niby ławkę mamy dobrą i długą - coś co miało nas odróżniać od wielu drużyn Serie A. Ale po wejściu Moraty i sytuacji na boisku, gdzie powinniśmy starać się o zwycięską bramkę sam miałbym problem na miejscu Allegriego co zrobić, kogo wpuścić żeby wygrać ten mecz.
Największym pozytywem postawa Vidala.
- stf
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2009
- Posty: 215
- Rejestracja: 02 lutego 2009
Szkoda pisać, bo dzisiaj załatwili nas sędziowie - Guida i Bento na spółkę. Mam nadzieję, że po tej kolejce Garcia zamknie wreszcie jadaczkę i zajmie się trenowaniem swojego klubu, ewentualnie zagra na wiolonczeli jakiś koncert Roma co najwyżej powinna zremisować, my już w pierwszej połowie powinniśmy zakończyć mecz wbijając przestraszonemu Interowi minimum 3 bramki. Dla mnie ewidentna czerwień dla Juana za łokieć na Chiellinim i ewidentny karny na Moracie. Roma płakała od początku sezonu no i wreszcie się dopłakała... żałosna jest ta liga. Idąc tym tropem skoro Rizzoli został zawieszony to dzisiaj powinien taką samą karę otrzymać Bento. Oczywiście wiemy wszyscy jak będzie. Jeśli chodzi o sam mecz to nie ma usprawiedliwienia na zachowawczą i słabą grę Juve w 2 połowie, przy golu Icardiego zachowanie obrońcy (nie pamiętam czy Chiellini czy Bonucci - obaj grali dziś słabo) i Buffona karygodne. I ta zmiana Maxa - Pereyra za Vidala... :doh: Aż się boję wyjazdu do Napoli. Dobrej nocy.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Gdyby był Conte, to w analogicznej sytuacji jak wczoraj i w meczu z Sampą, po przerwie najpóźniej w 55 min. strzelilibyśmy 2 bramkę i byłoby po sprawie. Tutaj mam wrażenie, że Allegri zamiast zbesztać z błotem w przerwie za zerową skuteczność, to on im chyba powiedział, że jest super, gramy swoje.
Mancini jest trenerem o klasę lepszym od Maksa.
Mancini jest trenerem o klasę lepszym od Maksa.
Brak zwycięstwa to tylko i wyłącznie nasza wina. Szukanie usprawiedliwienia u sędziego to szczyt hipokryzji. Tak nawiasem mówiąc to właściwie co takiego nam sędzia zabrał? Jeden rzut wolny na skraju pola karnego? Czy może rzut karny po "faulu" na LL?stf pisze:Szkoda pisać, bo dzisiaj załatwili nas sędziowie - Guida i Bento na spółkę.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 1010
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Ty chyba nie rozumiesz idei PRZYWILEJU korzyści, ani zasad jego wdrażania. Sędzia nie rezygnuje z niego, bo piłkarz przebiegł dodatkowe 20 cm i dopiero padł? Jakby runął po 3 krokach to jest faul cofnięty i tyle. Jeśli późniejszy upadek jest związany z wcześniejszym faulem i nie odbył się pół godziny później to nie ma bata, jest odgwizdany faul.zahor pisze:Ja interpretuję to w ten sposób, że Morata był faulowany ale kontynuował grę, sędzia pozwolił na to stosując przywilej korzyści, po czym popełnił przewinienie polegające na symulacji. Jest to dokładnie taka sama sytuacja, jak gdyby faulowany Hiszpan utrzymał się przy piłce po czym sam popełnił faul w ataku. Koniec końców pożytek z całej akcji dla zespołu jest zerowy z jego winy. Nijak nie można tego zestawić z sytuacją, w której Llorente jest wycięty w polu karnym i tylko ewidentny błąd arbitra sprawia, że nie ma jedenastki.
Ciekawy dobór słów. Llorente WYCIĘTY powiadasz? Dla mnie to była standardowa zagrywka Hiszpana, kiedy gra tyłem do bramki - Bardziej zainteresowany upadkiem niż piłką. Poczuł rywala na plecach i padł. WYCIĘTY to był zawodnik Sampdorii wczoraj, Llorente padł niczym Drogba porażony niewidzialnym piorunem.
Llorente zero pożytku, nie potrafi przytrzymać piłki przy nodze, a już w ogóle jej poprowadzić. Z warunków fizycznych nie robi pożytku żadnego, do tego jest wolny i mało dynamiczny. Dobra decyzja o zdjęciu go. Wprowadzenie Moraty dużo nie zmieniło, ale mogło. Tak czy inaczej, większa szansa na zagrożenie w nim w składzie niż z Llorente, który jest zmęczony jedną przebieżką.zahor pisze:Polecam oglądać mecze od pierwszej minuty, tak żeby nie przegapiać akcji bramkowych.
- wojokamil
- Juventino
- Rejestracja: 10 grudnia 2009
- Posty: 121
- Rejestracja: 10 grudnia 2009
A co się należało za łokieć w polu karnym na Chiellinim?mateo369 pisze: Tak nawiasem mówiąc to właściwie co takiego nam sędzia zabrał? Jeden rzut wolny na skraju pola karnego? Czy może rzut karny po "faulu" na LL?
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Przeczytales moja wypowiedz? Nie sadze. Tam wyjasnilem dlaczego moim zdaniem sedzia nie wrocil do tamtego faulu.Bobeknaklo pisze: Jakby runął po 3 krokach to jest faul cofnięty i tyle. Jeśli późniejszy upadek jest związany z wcześniejszym faulem i nie odbył się pół godziny później to nie ma bata, jest odgwizdany faul.
Ok, dalej nie czytam.Bobeknaklo pisze: Llorente zero pożytku.
Nie wiem, ale chyba nie wiecej niz za to.wojokamil pisze: A co się należało za łokieć w polu karnym na Chiellinim?
- Sebkovič
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2008
- Posty: 285
- Rejestracja: 23 października 2008
Nie znam takiego sędziego jak Bento Banti owszem.stf pisze:Szkoda pisać, bo dzisiaj załatwili nas sędziowie - Guida i Bento na spółkę.
Załatwiliśmy się sami i taka prawda. Niektórzy dalej twierdzą że bramka dla Romy nie powinna być zaliczona. Ja jestem innego zdania. Zremisowaliśmy po frajerstwie w drugiej połowie. Zacznijmy wreszcie grać a nie patrzmy na sędziów.
JUVE STORIA DI UN GRANDE AMORE!
Seba :roll:
Seba :roll:
- mambooocha
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
- Posty: 135
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
kilka luźnych wniosków: dawno nie byłem tak sfrustrowany po naszym meczu... może warto następnym razem trochę rozsądniej rozłożyć siły i nie zapitalać jak głupki przez 40 minut skoro nie potrafimy tak świetnej gry przełożyć na 2-3 bramkowe prowadzenie, a w drugiej połowie nie mamy siły na zawiązanie jednej konkretnej akcji? A już gdy stracimy bramkę to cała gra się sypie, nie potrafimy stworzyć żadnego zagrożenia poza lagowaniem pod pole karne przeciwnika...
winę za utratę bramki ponosi Buffon, po kiego grzyba on tam leciał? Podobną bramkę zawalił z Genoą, gdzie tez niepotrzebnie wychodził z bramki.
Pogba... wiem, że crack, magiczny i w ogóle, ale to środkowy pomocnik, a od środkowego pomocnika wymagam, że przyśpieszy grę kiedy jest to niezbędne, a Paul? Były dwie kontry w drugiej połowie, gdzie dobre, szybkie podanie do przodu spowodowałoby, że jechalibyśmy raz 3 na 2 i raz 4 na 3 Interistów, a Pogba wchodzi w efektowny, ale całkowicie bezproduktywny drybling na środku boiska.
patrząc na decyzję Allegriego mamy w kadrze 3 napastników (z 2 pozostałych nie raczy korzystać), Llorente i Morata zawodzą, może więc warto podczas tego mercato skupić się na kupnie napastnika zamiast 6 środkowego pomocnika i 6 (!!!) środkowego obrońcy (przypominam, że gramy dwójką z tyłu, więc już w tym momencie dwóch stoperów siedzi na ławce nie zadowolonych z powody braku gry, a gdy wróci Barza to niezadowolonych będzie trzech)?
Bonucci... wiem, że ma dobry sezon, ale chyba mu lekko sodówka zaczyna odbijać i zaczyna sam siebie uważać za najlepszego na placu. Zwróćcie uwagę na jego zachowanie - trzy razy robił przerzut w tym meczu i trzy razy wywalił piłkę w maliny i zamiast unieść rękę i przeprosić za swój błąd ten macha łapami w stylu "MIAŁEŚ TAM BYĆ!!!", a od czasu łapomachaczy Iaquinty i Amauriego mam awersję do takiego zachowania
Vidal (za pierwszą połowę) i Marchisio
winę za utratę bramki ponosi Buffon, po kiego grzyba on tam leciał? Podobną bramkę zawalił z Genoą, gdzie tez niepotrzebnie wychodził z bramki.
Pogba... wiem, że crack, magiczny i w ogóle, ale to środkowy pomocnik, a od środkowego pomocnika wymagam, że przyśpieszy grę kiedy jest to niezbędne, a Paul? Były dwie kontry w drugiej połowie, gdzie dobre, szybkie podanie do przodu spowodowałoby, że jechalibyśmy raz 3 na 2 i raz 4 na 3 Interistów, a Pogba wchodzi w efektowny, ale całkowicie bezproduktywny drybling na środku boiska.
patrząc na decyzję Allegriego mamy w kadrze 3 napastników (z 2 pozostałych nie raczy korzystać), Llorente i Morata zawodzą, może więc warto podczas tego mercato skupić się na kupnie napastnika zamiast 6 środkowego pomocnika i 6 (!!!) środkowego obrońcy (przypominam, że gramy dwójką z tyłu, więc już w tym momencie dwóch stoperów siedzi na ławce nie zadowolonych z powody braku gry, a gdy wróci Barza to niezadowolonych będzie trzech)?
Bonucci... wiem, że ma dobry sezon, ale chyba mu lekko sodówka zaczyna odbijać i zaczyna sam siebie uważać za najlepszego na placu. Zwróćcie uwagę na jego zachowanie - trzy razy robił przerzut w tym meczu i trzy razy wywalił piłkę w maliny i zamiast unieść rękę i przeprosić za swój błąd ten macha łapami w stylu "MIAŁEŚ TAM BYĆ!!!", a od czasu łapomachaczy Iaquinty i Amauriego mam awersję do takiego zachowania
Vidal (za pierwszą połowę) i Marchisio
fino alla fine FORZA JUVENTUS!
- bramek
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2004
- Posty: 645
- Rejestracja: 20 kwietnia 2004
Cięzko ocenić Ferdka, bo gra ciałem jest jego mega atutem. Min. to On przyblokował, obrońców i zostawił autostradę dla Vidala, który się przy tym strzale nie popisał. Tylko jest pytanie. Czy to wystarczy, aby w kółko dawać mu szanse? Ilość jego niecelnych podań, aż raziła po oczach.
Z drugiej strony wchodzi Morata, który robi niesamowicie dużo wiatru. Nieodgwizdany faul i kartka Żaby, po której mało co gola nie zdobył Pirlo. Na całą sytuację rzutuje fakt, że nasi zamiast biegać, postanowili sobie pograć w chodzonego. 80 minuta, frajerskie 1-1.... a nasi drepczą. Allegri uspokoja wszystko za lini bocznej.
Boje się że po superpucharze Pirlo będzie przez najbliższe 5 kolejek nie do zdjęcia w trakcie meczu. A wczoraj prosiło się, aby On zszedł i wszedł Coman, aby wzmocnić naszą siłę.
Podobał mi się Mancini. Każda zmiana wzmacniała ich przód, efektem czego nawet nie potrafiliśmy dojść pod ich bramkę, bo nas cały czas cisnęli.
BTW. Dzięki naszemu frajerstwu, już chyba wszyscy mają w dupie w jakich okolicznościach wygrała Roma. Reasumując zrobiliśmy im podwójnie dobrze....
Z drugiej strony wchodzi Morata, który robi niesamowicie dużo wiatru. Nieodgwizdany faul i kartka Żaby, po której mało co gola nie zdobył Pirlo. Na całą sytuację rzutuje fakt, że nasi zamiast biegać, postanowili sobie pograć w chodzonego. 80 minuta, frajerskie 1-1.... a nasi drepczą. Allegri uspokoja wszystko za lini bocznej.
Boje się że po superpucharze Pirlo będzie przez najbliższe 5 kolejek nie do zdjęcia w trakcie meczu. A wczoraj prosiło się, aby On zszedł i wszedł Coman, aby wzmocnić naszą siłę.
Podobał mi się Mancini. Każda zmiana wzmacniała ich przód, efektem czego nawet nie potrafiliśmy dojść pod ich bramkę, bo nas cały czas cisnęli.
BTW. Dzięki naszemu frajerstwu, już chyba wszyscy mają w dupie w jakich okolicznościach wygrała Roma. Reasumując zrobiliśmy im podwójnie dobrze....
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Fajna,optymistyczna wypowiedź, ale z tym się nie zgodzę.zoff pisze: Inter zagrał naprawdę świetną drugą połówkę.
Gdybyśmy im nie podawali, nie wykreowaliby sobie żadnej akcji. Zresztą my też w pierwszej połowie dostaliśmy dużo prezentów. Nawet komiczne było te pseudo rozgrywanie piłki przez Jesusa i innych. Ot, derby Włoch.
Konkluzja sprawy jest prosta: Juventus z pierwszej połowy i Inter z drugiej- razem męczyliby się z chociażby Augsburgem.
#wciążtrzymamniekonina
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- Dieego22
- Interista
- Rejestracja: 09 września 2013
- Posty: 22
- Rejestracja: 09 września 2013
Mój Inter - Znowu szalony, nadal frajerski.
Jak widać wszystkie moje przewidywania przedmeczowe sprawdziły się - Icardi strzelił, Ranocchia to amator, Mancini zjadł Allegriego itd.
Jednakże jeden błąd popełniłem odnośnie wyniku końcowego, ale po prostu nie mogłem na to wpaść i nadal nie mogę zrozumieć dlaczego Icardi nie chciał wygrać i podarował wam remis.
Wróćmy jednak do trenera Allegriego. W Serie A są dwie drużyny, które raczej znajdują się ponad resztą czyli Juve i Roma. Inter niedawno pojechał do Rzymu i zgodnie z przewidywaniami został zmiażdżony przez Rzymian. Wczoraj ten sam Inter w 2 połowie zdominował Juve i powinien wygrać.
Jakoś jestem przekonany, że gdyby trenerem nadal był Conte to byśmy dostali z 2:0 wrócili do domu i nikt nie widziałby w tym nic dziwnego jak ja nie widziałem w tym, że możemy wczoraj wygrać.
Jak widać wszystkie moje przewidywania przedmeczowe sprawdziły się - Icardi strzelił, Ranocchia to amator, Mancini zjadł Allegriego itd.
Jednakże jeden błąd popełniłem odnośnie wyniku końcowego, ale po prostu nie mogłem na to wpaść i nadal nie mogę zrozumieć dlaczego Icardi nie chciał wygrać i podarował wam remis.
Wróćmy jednak do trenera Allegriego. W Serie A są dwie drużyny, które raczej znajdują się ponad resztą czyli Juve i Roma. Inter niedawno pojechał do Rzymu i zgodnie z przewidywaniami został zmiażdżony przez Rzymian. Wczoraj ten sam Inter w 2 połowie zdominował Juve i powinien wygrać.
Jakoś jestem przekonany, że gdyby trenerem nadal był Conte to byśmy dostali z 2:0 wrócili do domu i nikt nie widziałby w tym nic dziwnego jak ja nie widziałem w tym, że możemy wczoraj wygrać.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Wczoraj Juventus zdominował Inter w pierwszej połowie i powinien wygrać.Dieego22 pisze:Wczoraj ten sam Inter w 2 połowie zdominował Juve i powinien wygrać.
Ja się dziwię, że drużyna taka jak Inter jest poza pierwszą 10. Natomiast nie powiem żeby mnie to jakoś szczególnie smuciło. Wręcz przeciwnie.Dieego22 pisze: Jakoś jestem przekonany, że gdyby trenerem nadal był Conte to byśmy dostali z 2:0 wrócili do domu i nikt nie widziałby w tym nic dziwnego jak ja nie widziałem w tym, że możemy wczoraj wygrać.