Serie A 14/15 (9): Genoa 1-0 JUVENTUS
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
AdiJuve, tak jak zauważył Lord, trochę plączesz się w swojej ocenie. Czy problemem jest mała ilość goli? Tak. Czy mała ilość goli w tym przypadku głównie wynika ze skuteczności? W życiu nie postawiłbym takiej tezy, podczas gdy zespół co mecz wypracowuje raptem jedną/dwie naprawdę jakościowe i klarowne okazje do zdobycia bramki. Możesz pisać o n-ilości oddanych strzałów, ale takie uderzenia z tyłka wzięte kompletnie mnie nie interesują. Dla mnie liczy się ilość od początku do końca wypracowanych okazji - jeśli co spotkanie byłoby ich 4, 5 czy 6, tak jak to jest wśród stawki do której w teorii aspiruje Juventus, to wtedy małą ilość goli można by zrzucić na karb kiepskiej skuteczności, ale momencie, gdy Tevez i spółka przez 90-kilka minut nie są w stanie sklecić choćby trzech okazji na dobrym poziomie, to nie dziwmy się, że raz im się przyfarci i zgarną komplet punktów, a raz nic nie wcisną i będzie klops. Czego wymagasz, że co mecz skuteczność drużyny będzie na poziomie +50%? Chyba żaden klub nie jest w stanie wykręcić takiej statystyki w dłuższym okresie.
Jeszcze poświęcając chwilę Allegriemu, to jest on po prostu miękką fają.
- Llorente gra źle, a po raptem jednym golu Max oświadcza: "Fernando się przełamał"
- Drużyna z meczu na mecz prezentuje się fatalnie, a Max oświadcza: "Dziś murawa była w złym stanie", "Tytuły zdobywa się remisami", "Dzisiaj zrobiliśmy wszystko, nie martwię się" :shock: :shock: :shock:
- Po przegranej z Olympiakosem w fatalnym stylu Max oświadcza: "krytyka jest niezasłużona". No w mordę jeża, jakbym czytam jego konferencje z pobytu w Milanie. Zero ambicji, zero chęci doskonalenia, zero-jedynkowa ocena: zwycięstwo - problemy nie istnieją, brak zwycięstwa - wypadek przy pracy. Na takiej ocenie rzeczywistości przez szkoleniowca to my daleko nie zajdziemy. Jakby człowiek nie oglądał meczu, a jego przebieg miałby sobie wyobrazić bo przeczytaniu pomeczowego wywiadu Maxa, to byłby przekonany, że wynik jest wynikiem wyłącznie niewielkich szczegółów, a przecież każdy świadek wczorajszej żenady doskonale wie, że tak nie jest.
Jeszcze poświęcając chwilę Allegriemu, to jest on po prostu miękką fają.
- Llorente gra źle, a po raptem jednym golu Max oświadcza: "Fernando się przełamał"
- Drużyna z meczu na mecz prezentuje się fatalnie, a Max oświadcza: "Dziś murawa była w złym stanie", "Tytuły zdobywa się remisami", "Dzisiaj zrobiliśmy wszystko, nie martwię się" :shock: :shock: :shock:
- Po przegranej z Olympiakosem w fatalnym stylu Max oświadcza: "krytyka jest niezasłużona". No w mordę jeża, jakbym czytam jego konferencje z pobytu w Milanie. Zero ambicji, zero chęci doskonalenia, zero-jedynkowa ocena: zwycięstwo - problemy nie istnieją, brak zwycięstwa - wypadek przy pracy. Na takiej ocenie rzeczywistości przez szkoleniowca to my daleko nie zajdziemy. Jakby człowiek nie oglądał meczu, a jego przebieg miałby sobie wyobrazić bo przeczytaniu pomeczowego wywiadu Maxa, to byłby przekonany, że wynik jest wynikiem wyłącznie niewielkich szczegółów, a przecież każdy świadek wczorajszej żenady doskonale wie, że tak nie jest.
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 1275
- Rejestracja: 07 maja 2006
Ja mam po prostu wrażenie że Juventus jest wykastrowany. Zero polotu.. wszystko schematyczne.. to już nawet na początku u Ferrary graliśmy fajniej (tak wiem jak to się skończylo). Działamy zbyt płytko.. granie ciągle środkiem już się powoli odbija czkawką.. i oby nasz sztab szybko to zauważył. Brakuje nam skrzydłowych którzy jednym dryblingiem mogliby doprowadzić do konkretnej sytuacji pod bramką. Kogoś takiego jak Nedved/Camoranesi.. zbrzydła mi już ta gra środkiem pola która i tak nic nie wnosi ostatnio. W dodatku mamy LL który nie powala swoją grą w tym sezonie(tzn nie gra tragicznie bo ze swoich zadań wywiązuje się dobrze ale brak tutaj jeszcze tego wykończenia). Jest kiepsko i złapało mnie już troszkę negatywne myślenie. Potrzeba nam polotu.. ale w kim go upatrywać? Coman? Nie dostaje szans. Giovinco? To samo.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1529
- Rejestracja: 06 marca 2005
W dodatku mamy LL który nie powala swoją grą w tym sezonie(tzn nie gra tragicznie bo ze swoich zadań wywiązuje się dobrze ale brak tutaj jeszcze tego wykończenia).
To jak według Ciebie wygląda gra tragiczna? Bo według mnie gorzej niż Llorente w tym sezonie to nawet Amauri nie grał.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
A ja myślę, że zwyczajnie zaczynamy widzieć dzieło Maxa, tj. zero pomysłu na drużynę. Strategia Włocha jest taka: "Niczego nie będę zmieniał, może się uda". W efekcie piłkarzom nie ma kto udzielić porad, i wyniki są jakie są.Będzie fun :?Gotti pisze:To jak według Ciebie wygląda gra tragiczna? Bo według mnie gorzej niż Llorente w tym sezonie to nawet Amauri nie grał.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 2129
- Rejestracja: 13 listopada 2006
dla mnie pierwszy widoczny negatyw jest następujący: brak pomysłu na grę z tyłu. Za dużo kopnięć przez obrońców do przodu i głupie straty spowodowane tym (Fakt jedna przerzutka Ogbonny była wręcz genialna). Środek pola funkcjonował tylko przy odbiorach, gdzie to pomocnicy zaczynali ciągnąc grę, jak obrońcy mieli piłkę, to nikt się nie pokazywał i kończyło się to akcjami skomplikowanymi na miarę okręgówki.
Llorente, który w tamtym sezonie (na początku) nie trafiał goli, ale walczył, podawał i mało tracił, w tym sezonie przemienił się w najlepszego zawodnika przeciwnika. Większość piłek straconych i złe podania. Duet Tevez-Llorente to nieporozumienie.
Aby nie było do końca źle, to dodam, że Max wydaje się bardziej odważny (przynajmniej w trakcie spotkania), szybsze zmiany i przy negatywnym wyniku próba tego odwrócenia. U Conte zmiany były bardzo wkurzające.
Llorente, który w tamtym sezonie (na początku) nie trafiał goli, ale walczył, podawał i mało tracił, w tym sezonie przemienił się w najlepszego zawodnika przeciwnika. Większość piłek straconych i złe podania. Duet Tevez-Llorente to nieporozumienie.
Aby nie było do końca źle, to dodam, że Max wydaje się bardziej odważny (przynajmniej w trakcie spotkania), szybsze zmiany i przy negatywnym wyniku próba tego odwrócenia. U Conte zmiany były bardzo wkurzające.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
pumex@
Owszem sytuacji mnóstwo nie jest, ale zazwyczaj są i to całkiem dogodne, tylko,że rzadko piłka wpada do sieci.Pisałem kiedyś,że w Lm trzeba mieć instynkt kilera, 1 bramka zaraz 2 i kolejne.Tak grają najlepsi w swoich ligach leją często rywali po 5-0 i wyżej.Juve w zeszłym sezonie grało do pierwszej maksymalnie drugiej bramki i to byłoby na tyle. Tym sposobem Europy nie zwojujemy, przychodzi grać z rywalem,który umie strzelać bramki, nie dopuści Juventusu do oddawania tryliarda strzałów, mądrze się broniąc i już jest wielki problem.Juve po prostu bardzo ciężko przychodzi strzelanie bramek.
Wczoraj Juventus w mojej ocenia miał dwie wręcz 100, Morata i Ogbonna, dogodne okazje mieli Llorente i Bonu.
Napiszę Ci tylko tyle,że Real miał w fazie grupowej w LM skuteczność na poziomie 44% jeżeli weźmie się pod uwagę gole na strzały celne, gdyby się wzięło gole na setki pewnie byłoby 70-80%, tam 4 na 5 sytuacji kończy się bramką. Także póki Juve nie będzie wykorzystywał chociaż 1 z 3 dogodnych okazji to nic w Europie nie osiągnie.Tam trzeba być kilerem, wykorzystywać każdy prezent, Juventus tego zupełnie nie umie.
To są liczby z zeszłego sezonu, faza grupowa LM.
Drużyna Gole Licz. strz.(celne) proc. g/strz.(celny)
Juve 9 121(43) 7%(20%)
Real 20 97(45) 20%(44%)
United 12 61(20) 20%(60%)
PSG 16 71(36) 22%(44%)
Bayern 17 120(41) 14%(41%)
Chelsea 12 72(28) 17%(43%)
BvB 11 87(34) 13%(32%)
Atletico 15 84(32) 18%(47%)
Barca 16 89(33) 18%(48%)
To jest przepaść.Tutaj tracimy bardzo dużo.
Te liczby nie kłamią, i nie pisz,że nie było sytuacji, bo wystarczy sobie przypomnieć Kopenhagę, Galatę czy nawet Real w Turynie. Także ten brak skuteczności był problem od dawno, tylko jak Juventus miał 4-5 sytuacji to zawsze coś wpadło, teraz 1-2 i nie ma goli. Tam jest problem od dawno, tylko teraz gdy jest mniej okazji jest mniej goli.
Gracze Juve pod względem strzałów są bardzo słabi i to widać gołym okiem, naparzanie w trybuny, wprost w obrońców a z 16 to najczęściej w bramkarzy.Strzelają za dużo i po prostu źle.Jakość nie idzie w parze z ilością.
Owszem sytuacji mnóstwo nie jest, ale zazwyczaj są i to całkiem dogodne, tylko,że rzadko piłka wpada do sieci.Pisałem kiedyś,że w Lm trzeba mieć instynkt kilera, 1 bramka zaraz 2 i kolejne.Tak grają najlepsi w swoich ligach leją często rywali po 5-0 i wyżej.Juve w zeszłym sezonie grało do pierwszej maksymalnie drugiej bramki i to byłoby na tyle. Tym sposobem Europy nie zwojujemy, przychodzi grać z rywalem,który umie strzelać bramki, nie dopuści Juventusu do oddawania tryliarda strzałów, mądrze się broniąc i już jest wielki problem.Juve po prostu bardzo ciężko przychodzi strzelanie bramek.
Wczoraj Juventus w mojej ocenia miał dwie wręcz 100, Morata i Ogbonna, dogodne okazje mieli Llorente i Bonu.
Napiszę Ci tylko tyle,że Real miał w fazie grupowej w LM skuteczność na poziomie 44% jeżeli weźmie się pod uwagę gole na strzały celne, gdyby się wzięło gole na setki pewnie byłoby 70-80%, tam 4 na 5 sytuacji kończy się bramką. Także póki Juve nie będzie wykorzystywał chociaż 1 z 3 dogodnych okazji to nic w Europie nie osiągnie.Tam trzeba być kilerem, wykorzystywać każdy prezent, Juventus tego zupełnie nie umie.
To są liczby z zeszłego sezonu, faza grupowa LM.
Drużyna Gole Licz. strz.(celne) proc. g/strz.(celny)
Juve 9 121(43) 7%(20%)
Real 20 97(45) 20%(44%)
United 12 61(20) 20%(60%)
PSG 16 71(36) 22%(44%)
Bayern 17 120(41) 14%(41%)
Chelsea 12 72(28) 17%(43%)
BvB 11 87(34) 13%(32%)
Atletico 15 84(32) 18%(47%)
Barca 16 89(33) 18%(48%)
To jest przepaść.Tutaj tracimy bardzo dużo.
Te liczby nie kłamią, i nie pisz,że nie było sytuacji, bo wystarczy sobie przypomnieć Kopenhagę, Galatę czy nawet Real w Turynie. Także ten brak skuteczności był problem od dawno, tylko jak Juventus miał 4-5 sytuacji to zawsze coś wpadło, teraz 1-2 i nie ma goli. Tam jest problem od dawno, tylko teraz gdy jest mniej okazji jest mniej goli.
Gracze Juve pod względem strzałów są bardzo słabi i to widać gołym okiem, naparzanie w trybuny, wprost w obrońców a z 16 to najczęściej w bramkarzy.Strzelają za dużo i po prostu źle.Jakość nie idzie w parze z ilością.
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 1032
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Rozumiem gdyby rozmawiał w taki sposób po prostu z mediami. Ale słowa Zambrotty wskazują na to, że prawda jest przerażająca: "W przerwie meczu z Arsenalem, gdy przegrywaliśmy 3-0, Allegri powiedział, że gramy dobrze i mamy się niczym nie przejmować, to rozzłościło Ibrahimovicia, który prawie rzucił się do bójki z Allegrim" czy "drugim sezonie przegraliśmy Scudetto, a w szatni panowała zła atmosfera. Piłkarze byli niezadowoleni, bo Allegri wykorzystywał maksymalnie 14 zawodników. Co więcej powiedział, że gdyby jeszcze raz miał dokonać wyboru, to nic by nie zmienił. Część piłkarzy poczuła się niepotrzebna. Wtedy przegraliśmy mistrzostwo."pumex pisze:Jeszcze poświęcając chwilę Allegriemu, to jest on po prostu miękką fają.
- Llorente gra źle, a po raptem jednym golu Max oświadcza: "Fernando się przełamał"
- Drużyna z meczu na mecz prezentuje się fatalnie, a Max oświadcza: "Dziś murawa była w złym stanie", "Tytuły zdobywa się remisami", "Dzisiaj zrobiliśmy wszystko, nie martwię się" :shock: :shock: :shock:
- Po przegranej z Olympiakosem w fatalnym stylu Max oświadcza: "krytyka jest niezasłużona"
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Najbardziej pechowe w rezygnacji Conte było to, że Galata wcześniej zdążyła sprzątnąć nam Prandelliego. Ostatnia wypowiedź Allegriego wyprała mi mózg.
Uchida przedłużył dziś kontrakt, przykra sprawa dla nas. Naprawdę nie widzi mi się dawanie nowej umowy Lichtsteinerowi. Nie podoba mi się zarówno jego gra, jak i zachowanie.
Jeśli chodzi o nasz skład to przede wszystkim brakuje większego powera w ataku oraz cały czas doskwiera nam temat, który ciągnie się już jak smród po gaciach - brak lewego obrońcy (sorry Evra). Nie widzę innego wyjścia jak przebudowanie tej drużyny pod jakiś system ze skrzydłami (choćby Tevez miał grać na szpicy) oraz czwórkom obrońców.
Uchida przedłużył dziś kontrakt, przykra sprawa dla nas. Naprawdę nie widzi mi się dawanie nowej umowy Lichtsteinerowi. Nie podoba mi się zarówno jego gra, jak i zachowanie.
Jeśli chodzi o nasz skład to przede wszystkim brakuje większego powera w ataku oraz cały czas doskwiera nam temat, który ciągnie się już jak smród po gaciach - brak lewego obrońcy (sorry Evra). Nie widzę innego wyjścia jak przebudowanie tej drużyny pod jakiś system ze skrzydłami (choćby Tevez miał grać na szpicy) oraz czwórkom obrońców.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
@AdiJuve Obejrzyj sobie jakies mecze Realu, czy czolowych klubow w Premier League jakie one sytuacje stwarzaja. My takich nie mamy, chyba ze uwazasz stojacego Ase lub Lichego z boku pola karnego, wysuniecie sobie pilki do przodu, popatrzenie w pole karne (wszyscy zawodnicy przeciwnika zdaza sie juz dobrze ustawic) i wrzutke za klarowna sytuacje. To samo z frontu, gdzie pilke dostaje po dlugiej bezsensownej wymianie podan Tevez i chce siw przebic przez gaszcz zawodnikow. Jezeli nie zwiekszymy intensywnosci ,szybkosci grania, zawodnicy nie beda sie pokazywac do gry, nie zrobia roznicy dryblingiem, czy klepa, nie rozszerza gry to mozemy walic glowa w mur, przerzucac pilke z jednego skrzydla na drugie lub podawac do tylu, az znow nie odpadniwny w LM. Dwoch zawodnikow na skrzydle te aspekty ktore wymiwnilwm moze zapewnic.
P.S Kastracja to idealne slowo, opisujace brak polotu i kreatywnosci u naszych zawodnikow. Conte ich doslownie swoimi schematami wykastrowal.
P.S 2 Co do bocznych obroncow to gorzej z Lichym, Caceresem, Evra, Asa a nawet Ogbona na boku obrony nie bedzie, niz obecnie z wachadlem.
P.S Kastracja to idealne slowo, opisujace brak polotu i kreatywnosci u naszych zawodnikow. Conte ich doslownie swoimi schematami wykastrowal.
P.S 2 Co do bocznych obroncow to gorzej z Lichym, Caceresem, Evra, Asa a nawet Ogbona na boku obrony nie bedzie, niz obecnie z wachadlem.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Alexinhio-10@
Ja przedstawiłem dane z zeszłego roku w grupie LM Juventus strzelił 9 bramek z czego 5 po stałych fragmentach gry. 4 bramki z gry! Przy blisko 120 strzałach i około 40 celnych odliczając stałe fragmenty. Nie piszcie,że okazji nie było wystarczy obejrzeć tamte mecze w LM.Dla porównania Arsenal 9 bramek z gry przy 20 strzałach.Przecież to jest przepaść.
Te statystyki na pewno są trochę przekłamane jak to zazwyczaj statystyki .Ale one dobitnie pokazują,gdzie Juventus ma największy problem.
Chyba każdy się zgodzi,że Juventus nie potrafi być typowym kilerem. Wygrane Juve powyżej 3-0 za Conte można policzyć na palcach 1 ręki. Tutaj jest pies pogrzebany.W LM trzeba być piekielnie skutecznym i wykorzystywać każą okazję a tego Juventus nie robi. Gracze nie mają nawyku strzelania bramek jak najlepsze drużyny Europy,które mając 3-0 nie składają broni i dalej strzelają.Było kilka meczy Juve 3-0 do przerwy a druga połowa mogłaby się nie odbywać.
Owszem mamy problem ze stwarzaniem sytuacji,ale jak już je stworzymy to i tak nie ma bramek.
Przykład pierwszy z brzegu.
Czy Olympiakos miał jakąś setkę? No może 1 i ze 2 dogodne okazje, idealny strzał z 16m, nie do obrony, i w drugiej połowie minimalnie obok + wolny i kapitalne parada Gigiego.. Juve 2 czyste setki Morata,Tevez a to co zrobili Morata z Chiellini w pierwszej połowie to kwintesencja bezradności Juve + kilka kapitalnych parad Roberto.
Jeżeli to nie są 100% okazję to co nimi jest? Sytuacje na pustą?
Co Real czy inni mają tylko na pustą? Też mają takie okazję owszem zgadzam się w pełni,że więcej ale także druga sprawa,że większość z nich wykorzystują.
Popieram linki ze skrótu meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=vjfsvlN4A_Q
Tak niestety LM się nie zawojuje, tam trzeba być skutecznym do bólu.
Ja przedstawiłem dane z zeszłego roku w grupie LM Juventus strzelił 9 bramek z czego 5 po stałych fragmentach gry. 4 bramki z gry! Przy blisko 120 strzałach i około 40 celnych odliczając stałe fragmenty. Nie piszcie,że okazji nie było wystarczy obejrzeć tamte mecze w LM.Dla porównania Arsenal 9 bramek z gry przy 20 strzałach.Przecież to jest przepaść.
Te statystyki na pewno są trochę przekłamane jak to zazwyczaj statystyki .Ale one dobitnie pokazują,gdzie Juventus ma największy problem.
Chyba każdy się zgodzi,że Juventus nie potrafi być typowym kilerem. Wygrane Juve powyżej 3-0 za Conte można policzyć na palcach 1 ręki. Tutaj jest pies pogrzebany.W LM trzeba być piekielnie skutecznym i wykorzystywać każą okazję a tego Juventus nie robi. Gracze nie mają nawyku strzelania bramek jak najlepsze drużyny Europy,które mając 3-0 nie składają broni i dalej strzelają.Było kilka meczy Juve 3-0 do przerwy a druga połowa mogłaby się nie odbywać.
Owszem mamy problem ze stwarzaniem sytuacji,ale jak już je stworzymy to i tak nie ma bramek.
Przykład pierwszy z brzegu.
Czy Olympiakos miał jakąś setkę? No może 1 i ze 2 dogodne okazje, idealny strzał z 16m, nie do obrony, i w drugiej połowie minimalnie obok + wolny i kapitalne parada Gigiego.. Juve 2 czyste setki Morata,Tevez a to co zrobili Morata z Chiellini w pierwszej połowie to kwintesencja bezradności Juve + kilka kapitalnych parad Roberto.
Jeżeli to nie są 100% okazję to co nimi jest? Sytuacje na pustą?
Co Real czy inni mają tylko na pustą? Też mają takie okazję owszem zgadzam się w pełni,że więcej ale także druga sprawa,że większość z nich wykorzystują.
Popieram linki ze skrótu meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=vjfsvlN4A_Q
Tak niestety LM się nie zawojuje, tam trzeba być skutecznym do bólu.