Serie A 14/15 (8): JUVENTUS 2-0 Palermo

[zahor]

Zadowala ich obecny status i gra Juve w Europie, a jednoczesnie z tego co pisza wynika ze SerieA jest na dosc wysokim poziomie, a szkolenie mlodziezy jest dobre. Takie to troszke abstrakcyjne. Dziwi mnie, ze nie ktorzy nie dopiszczaja do siebie faktow, ktore sa takie, ze Juve i SerieA obecnie w Europie nie znacza nic. Zachowujecie sie jak nasz betonowy zarzad, ktory mimo ze w Europie dajemy ciala ,mowi tak jakby wszystko bylo dobrze ale gdy przychodzi czas transferow, zaslaniaja sie tym ze SerieA wzgledem Europy jest slaba i nie maja srodkow finansowych i innych ktorymi moga skusic gwiazdy. To albo jest dobrze i jestesmy potega, albo nie, a nie w zaleznosci od zawiania wiatru zmieniamy stanowisko.

Dwa pytania:
1. Czy między poglądem, że szkolenie młodzieży działa bez najmniejszego zarzutu a stanowiskiem, że takowe w ogóle nie istnieje i wszyscy piłkarze to samouki nie istnieje żadne stadium pośrednie?
2. Od kiedy to słaba gra Juventusu w Europie nie jest w stu procentach winą ustawienia 3-5-2?

12-15 letnie chłopaki mogą zacząć profesjonalne treningi.

I trzecie:
3. O jaką kwotę byłbyś się w stanie założyć, że we Włoszech 12-15 latek ma jednak szansę zapisać się na profesjonalny trening?

[Tobor]

Daj sobie spokoj z ta dyskusja bo do nie ktorych zadne argumenty nie docieraja. Zadowala ich obecny status i gra Juve w Europie, a jednoczesnie z tego co pisza wynika ze SerieA jest na dosc wysokim poziomie, a szkolenie mlodziezy jest dobre. Takie to troszke abstrakcyjne. Dziwi mnie, ze nie ktorzy nie dopiszczaja do siebie faktow, ktore sa takie, ze Juve i SerieA obecnie w Europie nie znacza nic. Zachowujecie sie jak nasz betonowy zarzad, ktory mimo ze w Europie dajemy ciala ,mowi tak jakby wszystko bylo dobrze ale gdy przychodzi czas transferow, zaslaniaja sie tym ze SerieA wzgledem Europy jest slaba i nie maja srodkow finansowych i innych ktorymi moga skusic gwiazdy. To albo jest dobrze i jestesmy potega, albo nie, a nie w zaleznosci od zawiania wiatru zmieniamy stanowisko. Gotti dobrze napisal, ze powinnismy w jednym rzedzie ustawiac Juve z takimi druzynami jak Barca, Real, Chelsea, ManU itd. Wielu na forum mowi, gdy komus cos nie pasuje i krytykuje druzyne, zeby przerzucil sie na Real itp. (i tu co pisalem wczesniej o tym ze powinnismy byc w jednym rzedzie z takimi klubami), a ja moge powoedziec ze skoro Wam taka gra i status pasuja to przerzuccie sie na jakas Benfice, czy Olympiakos, a nie zaraz, czy te kluby czasem ostatnio nie okazaly sie lepsze ?

Czekaj, bo ja nie rozumiem. Oceniamy ligę czeczeńską, czy włoską, bo ja nie wiem?

Bo ja nigdzie nie podałem, że jestem zadowolony z obecnej sytuacji Juventusu i cieszę się, że ich jedyne sukcesy to serie A i mi to WYSTARCZA(!!!!!), bo nie, bo Juve powinno rokrocznie zaliczać średnio 1/4LM (w sensie od 3 lat), bo gra powinna być miodem na moje oczy (jak to nie brzmi ), bo biedakom ligowym powinno sie wkopywać 5 bramek w porywach do 8 (jak w la liga Realo-Barcelony).

ALE!!!!

Potrafię trzeźwo spojrzeć na sytuację, a nie jak niektórzy na tym forum widzą wyłącznie czarno-biało (nie mylić z barwami Juve, w barwach Juve to znaczenie pozytywne, a jak chodzi o umysły tych osób to niekoniecznie). Dlaczego trzeźwo, bo:
a) Serie A jest 4 ligą w Europie, nie 1, nie 2, nie 28, nie 55 (o ile tyle jest). Czwarte miejsce znaczy, że: są drużyny, ligi lepsze bo są, bo tak grają, ale jak ktoś wylatuje, że Portugalia, Francja(nie PSG, tylko ogólnie liga) Holandia czy Rosja jest lepszą ligą niż włoska to niech zmieni dilera.
b) nikomu nie zabraniam ustawiania Juve w jednym rzędzie z Bayernem, Chelsea, Realem, Barcą, ale niech nikt się nie zdziwi, że dostaniemy srogo, bo te zespoły są lepsze, mają więcej pieniędzy, lepszych graczy, amen.
c) potrafię dostrzec pozytywy, jeśli chodzi o drużynę, co nie znaczy, że nie ma błędów i mankamentów, bo są: np. 3-5-2 w Europie, np. impotencja strzelecka w meczach LM, np. ilość kontuzji.
d) co do pozytywów: działania zarządu są racjonalne DŁUGOTERMINOWO. Obecnie kształcę się o profilu ekonomiczno-analitycznym i mi cyferki akurat dużo mówią. Dużo mówi mi wzrost przychodów, wzrost pensji piłkarzy, wzrost aktywów. Dlatego cieszą mnie projekty związane z budowaniem wartości dodanej, bo to w DŁUGIM TERMINIE przyniesie efekt.
e) typowo "polaczkowate" myślenie: nie ma hajsu, to dodrukować, albo kredycik (nie mówie bezpośrednio o Gottim i Alexinho, tylko ogólnie), a potem ból tyłka i płacz po nocach, że nie ma za co oddać. Nie ma szejka, ja się cieszę osobiście, bo gardzę takimi zespołami jak Chelsea, MCity, PSG (może inni mają swoje zdanie, ich sprawa). Dlatego cieszę się, że za wzór obrano Bayern oraz Atletico, którzy tak działali i wyrośli na gigantów/bardzo dobre drużyny, ale potrzeba im było do tego kilku lat
f) bo stać Juventus na transfer 20mln (kiedy tak było ostatnio poza pożyczką Exoru) i bez znaczących sprzedaży. W poprzednich latach jedynie można było kupić za to dużo bardziej przereklamowanych graczy, teraz Pereyra i Morata są racjonalną decyzją.

Niektórzy nie mogą zrozumieć, że Calciopoli to nie tylko 2 mistrzostwa oficjalnie w plecy i roczna wycieczka do Serie B, to 400mln (tak wyliczono) Euro niezdobytych, to exodus drużyny budowanej przez lata, to podkopanie wartości Juve oraz Serie A.

Widząc zachowanie zarządu jestem optymistą. Po prostu działają racjonalnie środkami jakie mają, bez wielkiego ryzyka. Serce do gry i walki to jedno, a 200mln Euro większy budżet u Realu to swoją drogą.

Zaraz się dowiem, że Juve nie ma szans z Legią i jakimś Liteksem Łowecz, bo liga włoska to DNO

[Dobry Mudżyn]

Ale wy smuty klecicie o jasny luj :lol:
Do ligi portugalskiej musieliby grubo uderzyć szejkowie, zeby stala sie lepsza od wloskiej. Lepiej wyszukuja talenty. So what? Ostatnie ich wyniki przez pare lat w LM sa duzo gorsze od wloskich zespolow. Nawet za czasow dominacji Porto nikt nie uwazal, ze nagle liga PT jest lepsza od wiekszosci lig europejskich. :roll:
To samo Rosja. Przeplacone transfery, przeplaconymi transferami, ale nadal liga WLOSKA to wiekszy prestiz. I nie sadze zeby cos sie zmienilo, bo Zenity i inne CSKA to max wyjscie z grupy.
Infrastruktura. Ha. Kto poza Sportingiem (ostatnie 2 lata bardzo dobre), Benfika i Porto ma w PT tlumy na meczach? Braga i Guimaraes kolo polowy stadionu, a reszta mniej niz w polskiej lidze. Rosja i Ukraina tez nie zachecaja zbytnio kibicow.
No i kasa - Portugalia moze sobie sprzedawac gosci po 20-40 mln, ale nie przypominam sobie, zeby jakikolwiek PT klub wydal jak Juve 60-80 mln na wzmocnienia, ani sprowadzal graczy pokroju Vidala, Pogby czy Teveza.
Rosja i Ukraina - moga sobie kupowac bezglowych chaotycznych Brazoli za 40 mln, ale i tak gracze z topu wybiora Italie - lub Anglie, Niemcy, Hiszpanie.
Jedynie troche martwi mnie liga francuska, ale tez uwazam, ze procz PSG nie ma tam wartosciowych rywali i na 10 meczow z Roma/Juve/Milanem/Fiorentina/Napoli - porownywalnych druzyn z ligi fr - 8 meczow Serie A by wygralo

[pumex]

Gigi od dłuższego czasu ma problem z łapaniem prostych piłek.

To znaczy kiedy je konkretnie miał? Jak dość regularnie oglądam mecze Juventusu, to poza dzisiejszą "wpadką" dawno już czegoś podobnego nie widziałem.

Sorry szczypku, że odpisuję po dwóch dniach, ale wcześniej nie dałem rady. Kurde, ja ostatnio mam problemy ze skojarzeniem danej sytuacji z konkretnym meczem, ale w którymś z ostatnich dwóch/trzech spotkań była sytuacja, w której przeciwnik chyba chciał dośrodkować/posłać górne prostopadłe podanie, ale mu nie wyszło i przez przypadek skierował prostą, wolno lecącą piłkę do bramki pod poprzeczkę. Co robi Buffon? Zamiast ją bezproblemowo wyłapać, boi się i przenosi ją na siatkę. Dwie inne sytuacja sprzed trzech/czterech spotkań - przeciwnik oddaje strzał, ale z gatunku tych prostych do utrzymania w rękach a Gigi raz odbija piłkę przed siebie a raz wybija ją na swoją prawą stronę na rzut rożny. Zresztą, zwróć uwagę, że ostatnio Buffon nierzadko ma tak, że nie chce chwytać piłki tylko ją piąstkuje, a gdy już zdecyduje się na chwyt, to uprzednio kieruje futbolówkę do ziemi, tak, żeby odbiła się od murawy i dopiero wówczas ją łapie. Mam wyraźne wrażenie, że Gigi ma problemy z tym elementem, ale nie wiem... może przesadzam

[Szilgu]

To nie przypadkiem mecz z Olimpiakosem? Jeśli nie Olimpiakos to Sassuolo. Też się zdziwiłem, komentator zrzucił to na dziwną rotację. Moim zdaniem wyglądało to jakby faktycznie była to prosta piłka. Co nie zmienia faktu, że uważam, że przesadzasz Zresztą nie ma co teraz rozmawiać o Gigim, skoro jest milion innych problemów i zawodzą wszyscy.
Poza Ogbonną, bo od niego niczego nikt nie wymagał

[mcsqrczybyk]

Pozwolę sobie polemizować

Ale wy smuty klecicie o jasny luj :lol:
Do ligi portugalskiej musieliby grubo uderzyć szejkowie, zeby stala sie lepsza od wloskiej. Lepiej wyszukuja talenty. So what? Ostatnie ich wyniki przez pare lat w LM sa duzo gorsze od wloskich zespolow. Nawet za czasow dominacji Porto nikt nie uwazal, ze nagle liga PT jest lepsza od wiekszosci lig europejskich. :roll:
To samo Rosja. Przeplacone transfery, przeplaconymi transferami, ale nadal liga WLOSKA to wiekszy prestiz. I nie sadze zeby cos sie zmienilo, bo Zenity i inne CSKA to max wyjscie z grupy.
Infrastruktura. Ha. Kto poza Sportingiem (ostatnie 2 lata bardzo dobre), Benfika i Porto ma w PT tlumy na meczach? Braga i Guimaraes kolo polowy stadionu, a reszta mniej niz w polskiej lidze. Rosja i Ukraina tez nie zachecaja zbytnio kibicow.
No i kasa - Portugalia moze sobie sprzedawac gosci po 20-40 mln, ale nie przypominam sobie, zeby jakikolwiek PT klub wydal jak Juve 60-80 mln na wzmocnienia, ani sprowadzal graczy pokroju Vidala, Pogby czy Teveza.
Rosja i Ukraina - moga sobie kupowac bezglowych chaotycznych Brazoli za 40 mln, ale i tak gracze z topu wybiora Italie - lub Anglie, Niemcy, Hiszpanie.
Jedynie troche martwi mnie liga francuska, ale tez uwazam, ze procz PSG nie ma tam wartosciowych rywali i na 10 meczow z Roma/Juve/Milanem/Fiorentina/Napoli - porownywalnych druzyn z ligi fr - 8 meczow Serie A by wygralo

1. Drużyny z Portugalii rzeczywiście bez większych sukcesów w Lidze Mistrzów, ale czy Włosi je mają? Od zwycięstwa Interu szczytem marzeń jest ćwierćfinał, gdzie ostatnią wygraną odniósł Inter w sezonie 2009/2010. Przypomnę, że w rankingu Uefa Włochy mają tylko 2 przewagi na Portugalią. Benfica jest 5., Porto 11., Milan 14., Juventus 22.

2. Liga włoska systematycznie traci prestiż, a stwierdzenie, że rosyjskie kluby to max wyjście grupy brzmi zabawnie w kontekście Serie A, której mistrz przed rokiem odpadł w fazie grupowej, a w tym roku również rozpoczął fatalnie.

3. Gracze z topu od dawna nie wybierają Serie A Do Włoch trafiają odrzuty typu Torres, emeryci Cole czy Vidic albo za słabi na Real Callejon, Higuain czy Morata. Poza tym czuję, że wielu z nas z przyjemnością zobaczyłoby w barwach Juve niektórych chaotycznych Brazoli z Rosji czy Ukrainy Albo Valbuenę, który wybrał Dynamo Moskwa. W ostatnim oknie do Rosji trafili też chociażby Garay i Javi Garcia.

4. Infrastrukturę pomyliłeś z frekwencją. W Serie A tylko Juventus ma nowoczesny obiekt. W Portugalii dzięki organizacji Euro powstała masa fajnych stadionów. Inna sprawa, że nie do końca odpowiadających potrzebom klubów.

5. Polecam też lekturę http://www.sportmarketing.pl/publicysty ... stadionach. Wybrany cytat:

- Już na pierwszy rzut oka widać skok we Francji, gdzie frekwencja wzrosła najwyżej w Europie (każdy mecz Ligue 1 w sezonie 2013/14 oglądało o 1852 osoby więcej), a wraz z otwieraniem nowych stadionów na Euro 2016 powinno być jeszcze lepiej. Po Francji w górę pną się również Rosja i Turcja – tam nowych inwestycji jest jeszcze więcej niż u Francuzów i średnia widownia w kolejnych latach powinna rosnąć dalej. Co prawda średnia widownia ligi rosyjskiej spadła, ale głównym czynnikiem są budowy trwające w Moskwie (aż cztery stadiony: CSKA, Spartaka, Dynama i Łużniki).

Ciekawą lekturę znajdziemy też na stronie http://www.bbc.com/news/business-26351331.

Podsumowując, nie chcę oceniać (bo w jaki sposób?) czy Serie A jest lepsza od ligi portugalskiej czy rosyjskiej, lecz uważam, że włoska najwyższa klasa rozgrywkowa dla coraz większego grona niedzielnych kibiców staje się egzotyczna. Przyczyny? - Brzydkie stadiony, niski poziom meczów, brak głośnych transferów i sukcesów w europejskich pucharach.

To jest o tyle bolesne, gdyż według raportu Deloitte włoskie kluby żyją głównie z praw do transmisji. Mniejsze zainteresowanie = mniejsza kasa dla i tych ubogich już zespołów. A bez mocnych rywali nie będzie mocnego Juventusu, o czym doskonale świadczy przykład Celtiku. Nie ma Rangersów, do odnoszenia sukcesów na krajowych podwórku wystarczą niższe nakłady i słabsi piłkarze niż kiedyś, ale później trzeba zapłacić za to w pucharach i malejących wpływach z różnych źródeł. [/url]