JuveTour '14 Sparing (10.08.2014): A-League XI 2-3 JUVENTUS
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Jest duży plus tego meczu piłkarze grali do końca co cechowało początki Conte, później tego nie było, ostatnio piłkarze Juve strzelili bramkę góra 2 i męczyli dalej resztę meczu na pół gwizdka, tutaj było widać chęci do ostatniej minuty na zmianę rezultatu i widać,że już fizycznie są całkiem w niezłej dyspozycji, tylko brakuje jeszcze świeżości. Jeszcze 3 tygodnie, ale na razie źle to nie wygląda:)
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
A co jeżeli on te sparingi traktuje jako sposób na poznanie tej drużyny, a korekty będzie wprowadzał w trakcie sezonu? Cholera, co jeżeli zdecyduje się wprowadzić ulepszenie w trakcie sezonu? Przecież powinien robić to już teraz... Ja po sparingach nie oczekuję kompletnie niczego. Nawet ich nie oglądam ostatnio. Liczy się dla mnie tylko to, co będzie się działo od pierwszej do ostatniej kolejki w nowym sezonie. Po co przejmować się tym, co i tak nie ma znaczenia?pumex pisze:Za grę - sens krytykowania imo jak najbardziej istnieje. W sytuacji, gdy przychodzi nowy trener, moim zdaniem należy oczekiwać, że właśnie w sparingach będzie próbował wprowadzić ulepszenia. Dlaczego? Bo cholera, one właśnie od tego są.
- AVE JUVE!!!
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2009
- Posty: 221
- Rejestracja: 17 kwietnia 2009
Wszystko na nie dzisiaj lacznie z jakoscia transmisji . Gra nie porwala , ale tak jak wczesniej pisalem niech i przegrywaja w tych sparingach wazne zeby od meczu z Chievo punktowali . No i Pepe nie stracilem w niego wiary Prezentuje sie dobrze oby wszystko co zle za nim
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Podbijam. Po meczu sam przyznał, że jest wiele do poprawienia, co jest właściwym podejściem. Za czasów trenowania Milanu stwierdziłby pewnie, że było to dobre spotkanie i jest zadowolony. On zdaje sobie sprawę z faktu, że ciąży na nim ogromna odpowiedzialność, a myślę, że jej część spocznie też na kilku najbardziej charyzmatycznych piłkarzach jak Tevez, Vidal, Pirlo, Buffon. Jak można stwierdzić, że coś jest nie tak, skoro grał podobny skład do tego, jaki w zeszłym sezonie bił wszystkich w lidze na łeb? Skoro teraz nie grają najlepiej, to wina trenera? :doh: Żeby było jasne - nie bronię Allegrego, nie lubię typa, ale jest naszym trenerem i należy to uszanować. Zamierzam dać mu pewien kredyt zaufania i pierwsze oceny powinny się dopiero pojawić w połowie sezonu. Moim zdaniem nawet jemu będzie ciężko zepsuć ten zespół. Mamy bardzo solidną ekipę i w tym mercato, mimo braku spektakularnych wzmocnień, podnieśliśmy jakość ławki, co też było konieczne. Na krajowym podwórku póki co tylko my i Roma robimy znaczące wzmocnienia i zdaje się, że w kolejnym sezonie walka o Scudetto może się ponownie toczyć między tymi klubami. Allegri za czasów Milanu zdobył majstra, bo miał w klubie wystarczająco jakości. Obecnie mówimy o podobnej sytuacji i w dalszym ciągu będziemy faworytem do końcowego sukcesu. Na ligę ten zespół powinien ponownie wystarczyć (choć wygrana czwartego tytułu z rzędu to olbrzymi sukces), a w Europie może być różnie. Tam liczy się forma dnia i nie zawsze wygrywa teoretycznie najsilniejszy..szczypek pisze: A co jeżeli on te sparingi traktuje jako sposób na poznanie tej drużyny, a korekty będzie wprowadzał w trakcie sezonu? Cholera, co jeżeli zdecyduje się wprowadzić ulepszenie w trakcie sezonu? Przecież powinien robić to już teraz... Ja po sparingach nie oczekuję kompletnie niczego. Nawet ich nie oglądam ostatnio. Liczy się dla mnie tylko to, co będzie się działo od pierwszej do ostatniej kolejki w nowym sezonie. Po co przejmować się tym, co i tak nie ma znaczenia?
Nie ma co wylewać smutków, bo to jeszcze nie ten czas. Trzeba też dostrzegać plusy. Wrócił Pepe i zdaje się być w coraz lepsze formie - za 0 € mamy kolejnego solidnego piłkarza do rotacji. Na lewej stronie wreszcie pojawił się ktoś z doświadczeniem - mam na myśli Evrę. W formie jest Llorente.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Dobra, to kiedy zaczyna się sezon? Z tego co czytałem to Francja już gra, podobnie jak Hiszpania
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 7470
- Rejestracja: 03 listopada 2003
A nie w sobotę 30-go?Mehehehe pisze:Otwieramy wyjazdowym starciem z Chievo 31 sierpnia.annihilator1988 pisze:Dobra, to kiedy zaczyna się sezon? Z tego co czytałem to Francja już gra, podobnie jak Hiszpania
Prawda jest taka, że sparingi są jedyną realną szansą na sprawdzenie wielu rzeczy metodą prób i błędów, bez ponoszenia jakichś poważnych konsekwencji. Na treningach nie da się sprawdzić wszystkiego - w sensie: przećwiczyć można wszystko, ale tylko we własnym gronie, co jest siłą rzeczy sporym ograniczeniem. Jak dla mnie - możemy przegrać wszystkie sparingi, byle tylko Allegri i spółka dostali w ten sposób odpowiedzi, jakich potrzebują, żeby nie przegrywać w trakcie sezonu. I szczerze mówiąc, mam nadzieję, że dotychczasowe sparingi pokażą im m.in. (jeśli nie przede wszystkim), że z 3-5-2 czas się pożegnać.mrozzi pisze:Podbijam. Po meczu sam przyznał, że jest wiele do poprawienia, co jest właściwym podejściem.szczypek pisze: A co jeżeli on te sparingi traktuje jako sposób na poznanie tej drużyny, a korekty będzie wprowadzał w trakcie sezonu? Cholera, co jeżeli zdecyduje się wprowadzić ulepszenie w trakcie sezonu? Przecież powinien robić to już teraz... Ja po sparingach nie oczekuję kompletnie niczego. Nawet ich nie oglądam ostatnio. Liczy się dla mnie tylko to, co będzie się działo od pierwszej do ostatniej kolejki w nowym sezonie. Po co przejmować się tym, co i tak nie ma znaczenia?
Ostatnio zmieniony 10 sierpnia 2014, 17:33 przez mnowo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1847
- Rejestracja: 28 października 2007
Tak sobota 30-go godzina 18:00mnowo pisze:A nie w sobotę 30-go?Mehehehe pisze:Otwieramy wyjazdowym starciem z Chievo 31 sierpnia.annihilator1988 pisze:Dobra, to kiedy zaczyna się sezon? Z tego co czytałem to Francja już gra, podobnie jak Hiszpania
- Mehehehe
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
- Posty: 1680
- Rejestracja: 09 stycznia 2013
Elo Vidal:) pisze:Tak sobota 30-go godzina 18:00mnowo pisze:A nie w sobotę 30-go?Mehehehe pisze: Otwieramy wyjazdowym starciem z Chievo 31 sierpnia.
Wybaczcie za pomyłkę. Niemniej jeszcze 3 tygodnie do rozpoczęcia sezonu. Trochę już za Serie A zatęskniłem. Zesżły sezon chyba zaczął się w przedostatni weekend sierpnia starciem o Superpuchar, a liga się też w ostatni weekend zaczęła).
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
I to jest dokładnie to, o co mi chodzi. Piona, mnowomnowo pisze:Prawda jest taka, że sparingi są jedyną realną szansą na sprawdzenie wielu rzeczy metodą prób i błędów, bez ponoszenia jakichś poważnych konsekwencji. Na treningach nie da się sprawdzić wszystkiego - w sensie: przećwiczyć można wszystko, ale tylko we własnym gronie, co jest siłą rzeczy sporym ograniczeniem. Jak dla mnie - możemy przegrać wszystkie sparingi, byle tylko Allegri i spółka dostali w ten sposób odpowiedzi, jakich potrzebują, żeby nie przegrywać w trakcie sezonu. I szczerze mówiąc, mam nadzieję, że dotychczasowe sparingi pokażą im m.in. (jeśli nie przede wszystkim), że z 3-5-2 czas się pożegnać.
Szczypku, idąc Twoją drogą, po co w ogóle rozgrywać sparingi? Po co cały świat zawraca sobie nimi głowę, po co większość uznanych marek stara się przeprowadzić w nich szereg prób? Nie wiem czy nie jestem w błędzie, ale wydaje mi się, że wprowadzenie ulepszeń do systemu gry nie jest jedynie prostym przekręceniem wajchy z 'off' na 'on', po czym wszystko bezproblemowo pyknie.
Mam wrażenie, że moje pretensje są odbierane jako próba deprecjonowania umiejętności Allegriego. Nic z tych rzeczy, nie to jest moim zamiarem. Po prostu nie podoba mi się i nie napawa optymizmem fakt, że tkwimy w pewnym zawieszeniu - coś wyraźnie nie funkcjonuje, a trener zamiast to naprawić, póki co wyraźnie liczy, że problem rozwiąże się sam, że może to problem motywacji, może problem 'ciężkich nóg', może braku formy. Nie, to nie to i nie trzeba mieć licencji trenerskiej, by to zauważyć.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Ja osobiście powstrzymałbym się przed nadmiernym entuzjazmem w sprawie Pepe do momentu grania o punkty. Bo zdajecie się widzieć tutaj jakiś wielki powrót do formy zawodnika, który zawsze był średni i nigdy pewnego poziomu nie przeskoczył (przy całym szacunku dla bramek i wkładu w pierwsze Scudetto za kadencji Conte) i który strzelił dwie bramki ogórkowym zespołom. I jeżeli mamy myśleć o wojowaniu Europy wyżej niż 1/4 finału, to nie możemy opierać prawej strony o Simone.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Właśnie o to chodzi, że nie cały świat zawraca sobie nimi głowę, to po pierwsze. One są nie tyle dla kibiców, co dla trenera i zawodników. Tu nigdy nie będzie takich emocji jakie towarzyszą czy to w rozgrywkach ligowych czy europejskich, nie będzie takiej walki, motywacji etc. Dlatego właśnie na to leję. Jeżeli coś jest dla trenera i zawodników, ja tego nie krytykuję, bo się nie znam. Nie wiem co Allegri chce osiągnąć grając teraz 3-5-2, może ma w tym jakiś plan. Nie widzę sensu, aby go za to rozliczać czy policzkować, bo akurat nie próbuje czegoś nowego. Niech sobie robi co chce. Co to ma za znaczenie, bo nadal nie widzę konkretnej odpowiedzi na to pytanie.pumex pisze:Szczypku, idąc Twoją drogą, po co w ogóle rozgrywać sparingi? Po co cały świat zawraca sobie nimi głowę, po co większość uznanych marek stara się przeprowadzić w nich szereg prób? Nie wiem czy nie jestem w błędzie, ale wydaje mi się, że wprowadzenie ulepszeń do systemu gry nie jest jedynie prostym przekręceniem wajchy z 'off' na 'on', po czym wszystko bezproblemowo pyknie.
Bo dwa sparingi rozegrał w starym systemie? Poważnie?pumex pisze:coś wyraźnie nie funkcjonuje, a trener zamiast to naprawić, póki co wyraźnie liczy, że problem rozwiąże się sam
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Trzy. Poważnie. Chyba, że Max zawzięcie ćwiczy nowoczesną piłkę w ukryciu i z jakichś powodów nie chce jej wypróbować w warunkach najbardziej odzwierciedlających namiastkę poważnego meczu, tylko żeby w to uwierzyć, trzeba by się mocno odseparować od realiów panujących we współczesnej piłce.szczypek pisze:Właśnie o to chodzi, że nie cały świat zawraca sobie nimi głowę, to po pierwsze. One są nie tyle dla kibiców, co dla trenera i zawodników. Tu nigdy nie będzie takich emocji jakie towarzyszą czy to w rozgrywkach ligowych czy europejskich, nie będzie takiej walki, motywacji etc. Dlatego właśnie na to leję. Jeżeli coś jest dla trenera i zawodników, ja tego nie krytykuję, bo się nie znam. Nie wiem co Allegri chce osiągnąć grając teraz 3-5-2, może ma w tym jakiś plan. Nie widzę sensu, aby go za to rozliczać czy policzkować, bo akurat nie próbuje czegoś nowego. Niech sobie robi co chce. Co to ma za znaczenie, bo nadal nie widzę konkretnej odpowiedzi na to pytanie.
Bo dwa sparingi rozegrał w starym systemie? Poważnie?pumex pisze:coś wyraźnie nie funkcjonuje, a trener zamiast to naprawić, póki co wyraźnie liczy, że problem rozwiąże się sam
Piszesz o emocjach, motywacji, walce, gdzie mnie one, podobnie jak Ciebie, w meczu towarzyskim kompletnie nie obchodzą. Interesuje mnie sposób gry. Nawet nie jakość wykonania, ale właśnie sposób. Interesuje mnie próba unowocześnienia schematów, próba nawiązania do wyglądu współczesnego futbolu. Cytując Mourinho, sparingi są po to, by metodą prób i błędów ulepszać drużynę. Jaką Allegri stosuje metodę prób i błędów, skoro przez większość czasu meczowego męczy wypróbowane do granic możliwości, kompletnie jałowe 3-5-2?
Nikt w klubie raczej nie obiera sobie za cel dojścia do półfinału Ligi Mistrzów.Antichrist pisze:I jeżeli mamy myśleć o wojowaniu Europy wyżej niż 1/4 finału, to nie możemy opierać prawej strony o Simone.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Do sedna...
Gdybym został szefem uznanej firmy, która radziła sobie do tej pory bardzo dobrze, to na początku chciałbym zobaczyć od środka co w tej firmie tak dobrze funkcjonuje, że osiągała tak dobre wyniki i dopiero wtedy próbował coś/wszystko zmieniać. Dałbym sobie trochę czasu, a potem działał. Wszystko jedno czy metodą prób i błędów bez konsekwencji czy na żywioł. Rozliczać będą mnie przecież i tak za to, co osiągnie firma. A ja mam swoje pomysły.
Właśnie, na to pytanie zna odpowiedź jedynie... Allegri. To nie Ty będziesz odpowiadał za wyniki tej drużyny, za jej styl i wyniki w trakcie sezonu, tylko i wyłącznie Allegri. Jeżeli on z jakiegoś powodu męczy kompletnie jałowe 3-5-2, to znaczy, że ma w tym jakiś swój cel. Może sam chce się przekonać jak to u nas funkcjonowało i ewentualnie z czasem wprowadzać modyfikacje do tego systemu albo definitywnie go porzucić w momencie gdy stwierdzi, że nic z tego nie będzie. Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale na trenerskim fachu on zna się mimo wszystko zdecydowanie lepiej, dlatego jeżeli to robi, widocznie czuje taką potrzebę. To dlatego apeluję po raz trzeci o cierpliwość...pumex pisze:Jaką Allegri stosuje metodę prób i błędów, skoro przez większość czasu meczowego męczy wypróbowane do granic możliwości, kompletnie jałowe 3-5-2?
Gdybym został szefem uznanej firmy, która radziła sobie do tej pory bardzo dobrze, to na początku chciałbym zobaczyć od środka co w tej firmie tak dobrze funkcjonuje, że osiągała tak dobre wyniki i dopiero wtedy próbował coś/wszystko zmieniać. Dałbym sobie trochę czasu, a potem działał. Wszystko jedno czy metodą prób i błędów bez konsekwencji czy na żywioł. Rozliczać będą mnie przecież i tak za to, co osiągnie firma. A ja mam swoje pomysły.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jeżeli wolno mi się w Waszą dyskusję wtrącić... Obaj macie po części rację. Faktem jest że w okresie przygotowawczym trenerowi, zwłaszcza takiemu, który dopiero co przyszedł do klubu, wolno robić co tylko chce i nikt go z tego nie powinien rozliczać - może stosować selekcję zarówno pozytywną, jak i negatywną, może próbować rozwiązania, który potencjalnie chciałby zastosować albo upewniać się że te, które mu nie pasują, faktycznie są do chrzanu. Mnie natomiast zastanawia jedna rzecz - wielokrotnie na tym forum narzekano na 3-5-2, wiele różnych argumentów przeciwko temu ustawieniu rzucano, jedne mądrzejsze, inne głupsze - jednym z tych, które przewijały się dość często był zarzut, że dosłownie każdy trener w Serie A zna to ustawienie w wykonaniu na pamięć, doskonale wie jakie są jego silne i słabe strony, gdzie szukać szans, czego się wystrzegać itp. Moje pytanie w związku z tym brzmi - dlaczego trener, który z ostatnich trzech lat dwa i pół roku spędził na trenowaniu czołowego włoskiego klubu potrzebuje (przynajmniej) dwóch sparingów żeby zorientować się jak funkcjonuje coś, co teoretycznie powinien znać jak własną kieszeń?
Mam dwie teorie na ten temat. Pierwsza jest taka, że Allegri jest trenerem tymczasowym, na przeczekanie, pożegna się z nami jak tylko na horyzoncie pojawi się jakiś poważniejszy trener, który zgodzi się objąć Juventus. W związku z tym nie planuje budować niczego od podstaw, żadnych remontów generalnych, po prostu weźmie tę gotową maszynkę i doraźnie będzie w niej naprawiał to, co akurat najsłabiej w niej funkcjonuje, tak żeby przy pewnej dozie szczęścia zgarnąć jeszcze jedno scudetto i swojemu następcy zostawić zespół do absolutnej przebudowy. Druga teoria jest taka, że Allegri jest do tej roboty zupełnie nieprzygotowany - za czasów trenowania Milanu niespecjalnie skupiał się na rozpracowywaniu taktyki Juventusu, zwłaszcza wtedy, kiedy jego celem przestało być scudetto. Potem będąc bezrobotnym nie robił tego tym bardziej, a zatrudniony został w trybie tak pilnym, że nie miał czasu nadrobić zaległości.
Od razu zaznaczam - absolutnie nie przekonuje mnie ewentualna teoria jakoby Allegri musiał sprawdzić jak w starym systemie sprawują się nabytki + rekonwalescent Pepe.
Mam dwie teorie na ten temat. Pierwsza jest taka, że Allegri jest trenerem tymczasowym, na przeczekanie, pożegna się z nami jak tylko na horyzoncie pojawi się jakiś poważniejszy trener, który zgodzi się objąć Juventus. W związku z tym nie planuje budować niczego od podstaw, żadnych remontów generalnych, po prostu weźmie tę gotową maszynkę i doraźnie będzie w niej naprawiał to, co akurat najsłabiej w niej funkcjonuje, tak żeby przy pewnej dozie szczęścia zgarnąć jeszcze jedno scudetto i swojemu następcy zostawić zespół do absolutnej przebudowy. Druga teoria jest taka, że Allegri jest do tej roboty zupełnie nieprzygotowany - za czasów trenowania Milanu niespecjalnie skupiał się na rozpracowywaniu taktyki Juventusu, zwłaszcza wtedy, kiedy jego celem przestało być scudetto. Potem będąc bezrobotnym nie robił tego tym bardziej, a zatrudniony został w trybie tak pilnym, że nie miał czasu nadrobić zaległości.
Od razu zaznaczam - absolutnie nie przekonuje mnie ewentualna teoria jakoby Allegri musiał sprawdzić jak w starym systemie sprawują się nabytki + rekonwalescent Pepe.