LE 13/14 (1/2): JUVENTUS 0-0 Benfica

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Zdun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 grudnia 2003
Posty: 571
Rejestracja: 03 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 14:45

Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd. Mamy do strzelenia jedną bramkę, ktora daje nam awans i grając na Benfice która gra w 10 gramy jak równy z równym. Conte nie ma pomyslu na Juventus. Kiedyś miał teraz się gubi ma solidnych zawodników a czasem wyglądało to jakby Benfica była Juventusem....Ja jestem za tym by Conte podziękować, bo ośmieszamy się w Europie a tym co mówił po meczu jeszcze bardzie się skompromotował.
Niech sobie wsadzą to mistrzostwo Włoch... :angry:
4-4-2 lub 4-3-3... Sanchez , Di Maria....jakiś stoper i wtedy może może coś zdziałamy...


Kruczenzo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 września 2011
Posty: 693
Rejestracja: 27 września 2011

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 14:50

Wiele tu już zostało powiedziane o meczu także skupię się na najważniejszej sprawie moim zdaniem.


CONTE PRZESTAŁ SIĘ ROZWIJAĆ JAKO TRENER. Ba, on się uwstecznia.

Popatrzmy na pierwszy sezon. Antek był elastyczny, potrafił się dopasować do sytuacji, znaleść optymalne rozwiązanie do danego problemu, nie był przywiązany do jednej taktyki, potrafił dokonać zmian w czasie meczu pozwalające odwrócić przebieg meczu, była też rotacja składem, mimo że zmienników za dużo nie było a na niektóre pozycje to praktycznie wcale.


Popatrzmy na sezon drugi. Skład został poszerzony, ale niska jakość w ataku jak była tak została. Doszła do tego liga mistrzów. Graliśmy nędzę i styl łudząco podobny do stanu dzisiejszego, ale po meczu z Interem się otrzasnelismy. Jednakże dalej była odpowiednia rotacja składem, wejścia rezerwowych potrafiły poderwać zespół, było widać, przynajmniej czasami, tą iskrę. Serie A zdominiwaliśmy, w LM potrafiliśmy wyjść z dobrej grupy z 1 miejsca, ładnie klepnać Celtic, w ćwierćfinale trafiliśmy na wielką drużynę grającą jak walec (Bayern Heynkessa>Barcelona Guardioli jak dla mnie), z którą bez sensownych napastników nie mieliśmy najmniejszych szans. Z każdym innym rywalem mogłoby być różnie, ale Bayern było poza zasięgiem. Ale było widać ciekawe perspektywy na następny sezon.

Teraz popatrzmy na ten sezon. Większość zachcianek Conte została spełniona - Tevez, Llorente, Ogbonna. W lidze, dzięki zdecydowanie największemu potencjałowi, wygrywamy jak leci. Ale nie oszukujmy się, to był nasz obowiązek. Natomiast w LM, w trudnościowo podobnej grupie, daliśmy ciała. Już pomijam skandal w Stambule, ale było źle. W LE również nie zagraliśmy żadnego wielkiego spotkania. Ten sezon odróżnia od poprzednich wielka schematyczność, przewidywalność, dużo mniejsza intensywność gry. Rotacja na dobrą sprawą nie istniała, albo nawet jak było stosowana to nieudolnie i niezrozumiale dla mnie. Jakoś mając Marrone, Estigarribię czy Gacka można było rotować składem a teraz nie da rady?

I teraz pytanie, kto jest za to odpowiedzialny?


Największe błędy, które zadecydowały o odpadnięciu z Benficą:
-zarżnięcie kondycyjne niektórych zawodników, przecież taki Asamoah czy Pogba mieli siły tylko na 1 połowę, no ale czy to wina Paula czy Kwadwo jak grają bez przerwy praktycznie?
- 2 mecze przerwy Bonucciego przed 1 meczem półfinału, trzeba było dać zagrać z Bologna, dać sie wykartkować z Sassuolo, albo nawet jak już dostał tą kartkę z Sassoulo, to wpuścić go od razu na boisko co by nie stracił rytmu meczowego, ale nie bo po co? No i przychodzi co do czego i Leo gra najgorszy mecz w sezonie.
-mimo, że nie przepadam za Fabio, to jakim trzeba być ślepcem, żeby nie zgłaszać do rozgrywek naszego NAJLEPSZEGO napastnika w rozgrywkach europejskich, gościa, który nie raz nas ratował w pucharach, mogącego coś ukuć jako joker. Ale po co? Lepiej dać rencistę Pepe, co pożartuje sobie ze Storarim na ławce :ok:
- posadzenie na ławce najlepszego pomocnika w tej chwili, by nie wspomnieć o klasycznych zmianach 70+ minuta
-nastawienie na 1 mecz, bo o drugi o zaangażowanie nie można mieć zarzutów, poprzednie mecze widocznie Antka niczego nie nauczyły.


Conte musi się zmienić, bo inaczej to nigdy nic w Europie nie wygra. Taka prawda.


krystiank

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 570
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:16

Ochłonołem i moge napisać. Prawda jest taka ze Conte to jest nie normalny na umyśle albo poprostu nie ma możliwości zastosować elastycznosci w taktykce z powodu marnej roboty miernoty. Ciągnie na siłe te 3-5-2 skoro nie mamy dobrych skrzydłowych co by potrafili pięknie pociągnąć grę do przodu, taki Asa to jest typowo środkowy a jak przyjdzie co do czego to cofa piłkę. Lichsteiner to juz calkiem wypalił się kondycyjnie porównując poprzedni sezon jak i 2 lata wstecz co normalnie wymiatał. Może faktycznie on musi grać jako prawo obrońca. Ale fakt faktem najwiecej żalu można mieć do Conte za jego toporną 3-5-2, każdy juz wie jak grają. Szkoda żę nie ustawił na 4-3-3 z Tevezem i Sebą po bokach. Teraz to po ptakach i myśle ze dojdzie do jakiś wniosków, ale wątpie w to patrząc na jego zachowanie. Pora pojechać do Diego Simeone po naukę to chyba jedyne wyjście.


J_Bourne

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 lipca 2012
Posty: 1
Rejestracja: 26 lipca 2012

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:26

Ardjan pisze: CONTE PRZESTAŁ SIĘ ROZWIJAĆ JAKO TRENER. Ba, on się uwstecznia.
Uważasz, że mając jako zmiennika przez większość sezonu Padoina czy Giovinco Conte miał szansę na rywalizację z Bayernem,Realem, Barcą,P$G, Chelsea i innymi? Obecnienie nie mamy nawet bardzo mocnej pierwszej 11stki. Jeden rozrywający i dwóch napastników. Skrzydłowych nikt nie widział u nas od czasów kontuzji Pepe... Rezerowych mamy 3/4 Storari,Ogbonna,Caceres,Marchisio.
Real ze swoim potencjałem czeka na wygraną długie lata, P$G wydając w jednym okienku tyle co my w całej historii nie potrafi wygrać CL, City mające 30 kozaków w składzie wypada gorzej od nas, Beyern potrzebował też 4 lat by wygrać (nie licząc kilku dodatkowych lat gdy zaczynali swój projekt), Klopp przy olbrzymim szczęściu potrzebował 5 lat na dojście do finału, Simeone ma piłkarzy, których chcą największe klubu na świecie. Ok, irytuje mnie to też, że Conte trzyma się 3-5-2, ale to najlepiej niweluje nasze braki kadrowe. Nie robi zmian, ale kogo do ***** ma wpuścić, 17 letniego chłopaka z Primavery? Nie żartujmy sobie. Jeden z kilkuset będzie grał jak Pogba.
Ci ludzie naprawdę wiedzą co robią, udowodnili już to. Buffon i Pirlo to przecież był już szrot, Tevez zniszczy drużynę, Llorente to drewno, Vidal-kto?! Marchisio sprzedać, Barzagli... , Pogba to jakiś zwykły murzyn przepłacony.
To co robi Conte jest wielkie. Potrafił wyciągnąć z totalnego europejskiego średniaka tyle by mogli rywalizować jak równy z równym z Realem. Messi,Iniesta,Cesc,Xavi i inni nie potrafili zdziałać tyle przeciwko Bayernowi ile Juventus z Padoinem w składzie ;) To DOPIERO 3 rok pracy po katastrofie jaka nas spotkała a wy oczekujecie, że zdominujemy świat! Zobaczcie ile zainwestowaliśmy w młodych piłkarzy i nie, nie zaczną oni w ciągu 2 miesięcy grać jak Messi. Potrzeba na to przynajmniej jeszcze 2 sezonów. Jeśli za 2 lata będziemy tu gdzie obecnie wtedy się z Tobą zgodzę. Nie da się osiągnąć szybko wielkich wyników z klubem, który 3 lata temu był na poziomie mistrza Ekstraklasy i zdecydowanie bliżej było mu do strefy spadkowej niż do zdobycia mistrzostwa.
Rozumiem, że inwestując 100zł po 3/4 latach chcecie mieć zysk ok 100 tysięcy? Ogarnijcie się.


annihilator1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2009
Posty: 2962
Rejestracja: 27 listopada 2009

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:35

Ardjan pisze:CONTE PRZESTAŁ SIĘ ROZWIJAĆ JAKO TRENER. Ba, on się uwstecznia.
Czasem taki kop w tyłek działa motywująco, zresztą gorzej i tak być nie może :wink:
krystiank pisze:Ochłonołem i moge napisać. Prawda jest taka ze Conte to jest nie normalny na umyśle albo poprostu nie ma możliwości zastosować elastycznosci w taktykce z powodu marnej roboty miernoty. Ciągnie na siłe te 3-5-2 skoro nie mamy dobrych skrzydłowych co by potrafili pięknie pociągnąć grę do przodu
Padoinmi jeszcze nikt Scudetto nie wygrał. Zobaczymy, jakiego typu zawodników nasprowadza Juve, to będziemy mogli dywagować czy Conte trzyma się 3-5-2 czy chce mieć alternatywę
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 15:39 przez annihilator1988, łącznie zmieniany 1 raz.


ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:36

Ja zwrócę uwagę na jeszcze coś innego. Conte od dłuższego już czasu szuka dziury w całym i za wszelką cenę stara się chronić swoich piłkarzy. W jego oczach nigdy nie są oni winni i problem zawsze leży gdzie indziej... :think: Zdecydowanie brakuje efektu suszary z pierwszego sezonu, gdy przy niekorzystnym wyniku na boisko po przerwie wychodziła zupełnie inna drużyna. Waleczna, gryząca trawę i nieustępliwa. Conte zapomniał, jak ich motywować. Oni sami poczuli się chyba zbyt pewni siebie. Styl stylem, liczą się zwycięstwa, ale niejednokrotnie w tym sezonie miałem wrażenie, że nasi wychodzą na boisko za karę. Ile to razy truchtali, nawet przy kiepskim wyniku i zaczęli atakować dopiero w okolicy 80. minuty.. Nie wypada. Nam nie wypada.

Zgadzam się, że ten zespół potrzebuje kilku poważnych wzmocnień i przewietrzenia ławki. Ale nie w tym leży największy problem. Skład mamy może i na 1/2 LM; zresztą w zeszłym sezonie, mimo raczej kiepskich występów, postawiliśmy najtrudniejsze warunki późniejszemu mistrzowi Bayernowi (przypomnijmy sobie, co w tamtym czasie niemiecki klub zrobił z Barcelony), a w tym, jako jeden z 2 ZESPOŁÓW strzeliliśmy Realowi 2 bramki i tak gwoli ścisłości w obu pojedynkach powinien paść remis. Mowa najprawdopodobniej PONOWNIE o zdobywcy LM... Skład więc niej jest najgorszy i unikałbym stwierdzeń w stylu - wywalmy pół składu. Problem leży w głowach, bo ci piłkarze nie wychodzą na murawę jak po swoje, nie mają w sobie sportowej złości. Przed wczorajszym meczem coś przebąkiwało się o pojedynku z 2003 roku, gdy w Turynie odwróciliśmy losy spotkania z Madrytem... To nie jest fair, względem TAMTYCH piłkarzy. Oni robili dosłownie wszystko, by znaleźć się w finale, zabiegali napakowany gwiazdami Real. Martwić też może fakt, że Marotta na każdym kroku (także wczoraj) podkreśla, że w dalszym ciągu zamierzamy iść "swoją" drogą, jeśli chodzi o wzmacnianie składu, by "coś tam" w LM ugrać. Żadnych szaleństw, tylko przemyślane rozwiązania. Niestety na tym etapie budowania drużyny sprowadzanie grajków pokroju Bonaventury, choćby Lulicia czy innego Basellego mija się z celem i robimy ogromny krok w tył.

Również mam wrażenie, że Conte stracił pomysł na to, jak prowadzić tę drużynę. Fakt faktem nie ma kogo wprowadzać z ławki, ale te zmiany w okolicach 75. minuty są wręcz śmieszne. Ciągłe stawianie na tych samych graczy, rotacja sprowadzona do minimum, usilne trzymanie się taktyki 3-5-2. Do tego te psioczenie na arbitrów, całe otoczenie, ciągłe marudzenie i atakowanie innych. Nie przystoi trenerowi Juventusu, nie przystoi szkoleniowcowi zespołu, który ma jakieś ambicje w Europie. Trzeba mu oddać to, że wyciągnął zespół z totalnej kupy, zdobył 4 tytuły (2 x Scudetto i 2 x SW), a w poniedziałek zdobędzie kolejny.. Tylko co z tego, skoro nie robimy żadnego progresu, wręcz się cofamy. Sukcesy jedynie na własnym podwórku zaczęły już irytować w tym sezonie, więc co będzie w kolejnym? Kibice ich zjedzą, a presja coraz większa.

Z wczorajszym wynikiem już się oswoiłem i nie drażni mnie już na szczęście tak bardzo, ale zawód jest. Liga Europejska to tylko Liga Europejska, ale nawet czegoś tak śmiesznego (pucharu zespołów drugiego sortu) nie potrafimy zdobyć..


naros

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Posty: 1070
Rejestracja: 10 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:39

Ludzie którzy wieszają psy na Conte to jacyś pomyleńcy.. Jeden z najlepszych trenerów młodego pokolenia na świecie, charyzmatyczny, niesamowicie zaangażowany i przede wszystkim kochający Juventus. To on nas odrodził i tchnął ducha w ten zespół. To dzięki nie mu jesteśmy w tym miejscu. Wiem że ten sezon nie jest najlepszy w naszym wykonaniu i również oczekiwałem o wiele więcej na arenie międzynarodowej ale nie zachowujmy się jak rozkapryszone bachory które nie dostały pod choinkę tych klocków które chciały. Właśnie to mnie wkurza w tym kraju.. mentalność ludzi.. Tak samo było z Gołotą, Małyszem, Kubicą itp. Jak wygrywają są wielcy i wszyscy się spuszczają a gdy powinie się noga to już są be i trzeba o nich zapomnieć. Tak samo wkurza mnie skreślanie i wieczne jęczenie na temat Padoina, De Ceglie czy Peluso.. Nikt z was chyba nie rozumie że Ci ludzie codziennie trenują i starają się dla naszego ukochanego klubu i należy im się szacunek. To także oni są twórcami naszych sukcesów, może i nie są geniuszami i prezentują słabszy poziom ale to nie powód żeby wypowiadać się o nich w taki sposób. Ludzie zacznijcie myśleć i nie psujcie nerwów prawdziwym kibicom. Z drużyną jest się na dobre i na złe tak dla przypomnienia bo co niektórzy chyba o tym zapomnieli.
Miłej majówki.

PS. Co do meczu to nie mam ochoty się wypowiadać bo tylu nie wykorzystanych sytuacji nie widziałem już wieki. Szkoda ale sami jesteśmy sobie winni, mogliśmy być bardziej skoncentrowani w Lizbonie. Ja nie jestem wściekły ale bardzo smutny i finału na pewno nie zamierzam oglądać. Nie wyobrażam sobie widoku JS bez nas.. Nie wyobrażam sobie innej drużyny wznoszącej puchar na naszym obiekcie. Jest mi przykro i powiem szczerze że wczoraj łezki pokapały. Jednak to nie koniec i mam nadzieję że w przyszłym sezonie ugramy coś nie w LE a w LM. Przed następnym sezonem oczekuję jeszcze więcej niż przed tym. Apetyt rośnie.
Fino Alla Fine Forza Juventus!


Obrazek
Un capitano c'è solo un capitano!!!
Kiss

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 marca 2004
Posty: 325
Rejestracja: 09 marca 2004

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:40

Ja podsumuje tak:
1. Pirlo out. Nie dlatego, ze jest stary, czy ze 4 mecze na 5 gra slabo tylko dlatego, ze całkowicie uzaleznia gre druzyny od swojej formy. Nie może być tak, ze opieramy gre na jednym piłkarzu, cala nasza taktyka to: "podaj Pirlo". Jeśli chcemy mieć zawodnika do rzutow wolnych to Del Piero podobno szuka klubu:D 100 razy lepiej jest mieć słabego napastnika, niż słabego rozgrywającego, przez którego kazda pilka musi przejść.

2. Conte chyba out. Moim zdaniem, totalnym bledem jest zwalanie winy na nasza formacje 352, czy na to, ze zagral Vucinic czy inny Isla z Padoinem. My po prostu gramy jak łajzy ze średniakami z powodow psychicznych. Żadna formacja, czy Veratti/Dzeko/Cuadrado czy Messi tego nie zmienia. Wychodzimy na taka Benfe u siebie i przez dlugi czas bronimy 0:0. Juve gra dobrze tylko i wyłącznie jak ma noz na gardle i ide o zakład, ze wczorajszy mecz bylby o wiele lepszy w naszym wykonaniu jeśli stracilibyśmy szybko gola. Z każdym średniakiem przez 2 lata (nawet z Celticiem) gralimy jakbyśmy to my byli Legia Warszawa, a oni Barcelona.
Generalnie miałem zamiar dac Conte szanse na 3 lata w Europie, no ale ja nie widze zadnego progresu. Zero, caly czas to samo granie, czy to Nordsjeland, czy to Szachtar, Lyon, Benfa itd.
Gramy jak zagubieni chłopcy z wyrazem twarzy typu "proszę nie bij". Mam wrazenie, ze Conte jedyne co robi to rozdaje pampersy przed meczem. Potrzebujemy trenera, który im wpoi: "my jesteśmy Juventus, a po drugiej stronie sa chłopcy od tarcia chrzanu, wchodzimy w nich jak noz w maslo od pierwszej minuty"

Tylko blagam bez gadania, ze gdyby nie Conte to wlasnie bilibyśmy się o 7 miejsce z Hellas Verona, bo mi sledziona trzasnie ze smiechu.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2014, 15:43 przez Kiss, łącznie zmieniany 1 raz.


fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2769
Rejestracja: 16 maja 2006

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:42

Ja generalnie długo nie miałem nic do 3-5-2 bo potrafiliśy grać dobrą piłkę w tym ustawieniu ( choć głównie w serie a ), ale ostatnio utwierdzam się w przekonaniu, że tak grając w Europie nic nie zwojujemy. Bez fikuśnych skrzydłowych, potrafiących minąć rywala, nie da się nic ugrać poza serie a. Ja wiem, że Lichy i Asa to dobrzy piłkarze i czasem coś im wyjdzie z przodu, ale wydaje mi się, że oni powinni być tylko wsparciem (czyli grać na bokach obrony ), dla naturalnych, ofensywnych skrzydłowych. A my opieramy na nich całą grę na skrzydłach. Myślę, że to stąd w dużej mierze biorą się nasze częste problemy z grą w ataku.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Kruczenzo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 września 2011
Posty: 693
Rejestracja: 27 września 2011

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 15:50

w sumie jeszcze jedno mi się ciśnie na usta. Conte za szybko uwierzył w swój geniusz i nieomylność. Mam nadzieję, że wróci jeszczę na odpowiednią scieżkę, bo predyspozycję ma.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7314
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 16:56

Moonk pisze:Umysł Conte wyklucza grę z kontry podobnie jak normalne rozgrywanie rzutów rożnych. Wynika to z filozofii gry jaką stosuje Conte (..) taka gra pozwala mu utrzymać ciągły KONTROL.
zrzućmy się dla niego na klawiaturę i niech sobie CONTROL trzyma nawet podczas snu a zawodnikom niech da choć trochę pograć w piłkę 8)


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Michael900

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 maja 2005
Posty: 875
Rejestracja: 10 maja 2005

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 17:09

Ja tylko krótko podsumuję Juventus na arenie międzynarodowej. Od wielu lat jest tak (to nie tylko z powodu calciopoli, bo przed np. w 2004/2005, 2005/2006 też tak było), że Juve ma dosyć dobry skład mogący jak równy z równym konkurować o najważniejsze Puchary w Europie jednak nic nie może zrobić. Dlaczego tak jest? Po prostu Juventus nie umie grać w europejskich pucharach. Bo to nie są długodystansowe rozgrywki ligowe, gdzie liczy się spryt, trochę szczęścia, żeby wymęczyć 1:0 i wolne. W europie trzeba walczyć do krwi o każdą piłkę w każdym meczu. Na murawę trzeba wychodzić w bojowej atmosferze. Tego brakuje naszej drużynie i to niezależnie kto jest trenerem.

PS. I nie rozumiem infantylnych wypowiedzi Conte typu "Benfica nie zasługiwała na finał". To kto zasługiwał, a kto nie mało kogo obchodzi.


Fidelito

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 stycznia 2008
Posty: 151
Rejestracja: 16 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 17:14

Zgadzam się całkowicie z mrozzim i pluto, że przyczyną naszej żałosnej gry w Europie nie jest zbyt słaby potencjał kadrowy. Pisałem o tym zresztą już po naszej ostatecznej kompromitacji w LM. Oglądając ostatnie mecze Atletico, przypomniał mi się Juventus z sezonu 2011/2012... szybki, agresywny, grający absolutnie bezkompromisowo, żądny totalnej dominacji na boisku - w tym elemencie przewyższający drużynę z Madrytu.
Niestety Antonio zmienił tą filozofię gry, a że
Pluto pisze:Bardzo trudno jest zrezygnowac z tej maszynki do dojenia slabej ligi
to w Europie nas nie ma!


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 17:16

Najlepsze mecze ostatnich sezonów w europejskich pucharach to te, w których Conte siedział na trybunach.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 02 maja 2014, 17:37

Fidelito pisze: Niestety Antonio zmienił tą filozofię gry, a że
Pluto pisze:Bardzo trudno jest zrezygnowac z tej maszynki do dojenia slabej ligi
to w Europie nas nie ma!
Ja bym tutaj dopatrzyl sie pewnej analogii do osoby Zlatana, ktory tez jest krolem rozgrywek ligowych bez sukcesow w pucharach. Dlaczego? Bo swoja osoba dostarcza trenerom bardzo proste narzedzie do seryjnego wygrywania meczow ligowych. Zrobienie z niego czlowieka-orkiestry zamiast zmudne szlifowanie schematow angazujacych po rowno kazdego z jego kolegow to prostsza i duzo pewniejsza droga do sukcesu w lidze. A ze w pewnym momencie, na pewnym (wysokim) poziomie to juz nie dziala?

Antek co prawda w tym momencie nie ma w skladzie Zlatana, ale ma cos bardzo podobnego. Ma schemat, pilkarzy i pieniadze na transfery (+ goscia, ktory lubi je przeprowadzac) ktore pozwalaja w niezbyt wyszukany (po topornym kopaniu sie po kostkach tydzien w tydzien), ale skuteczny sposob punktowac miernych rywali. Zrezygnowanie z tego jest rownie trudne, jak oparcie sie pokusie grania ciagle lagi na Szweda w nadziei ze on cos wymysli. Ale jezeli myslimy o LM - niezbedne.


Zablokowany