Serie A 13/14 (18): JUVENTUS 3-0 Roma

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 06 stycznia 2014, 23:08

kuba2424 pisze:Rudi Garcia swoją wypowiedzią, a dokładnie poniższymi słowami wręcz prosi się o to, by go traktować niepoważnie, a mianowicie stwierdzenie "Graliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i zapomniałem, że gramy na stadionie lidera Serie A, który zazwyczaj grając u siebie jest w posiadaniu piłki i zmusza rywala do wycofywania się na własną połowę"
Nie rozumiem w jakim celu pogrubiłeś ten fragment. Zwykle to na własnym boisku ciśniemy rywala i przewaga optyczna jest niepodważalna. W spotkaniu przeciwko Romie cofnęliśmy się na własną połowę i to zespół Garcii głównie był przy piłce. Jednocześnie ograniczyło to im możliwości kontr, co jak widać było bardzo dobrym pomysłem Conte.

Dziwię się, że jeszcze nikt tego nie odnotował. Słabe spotkanie Pogby. Oprócz tego, że był czasami efektowny i zaliczył jakiś rajd to przy tym był całkowicie nieefektywny. Bronił gorzej niż Pirlo, podawał słabiej niż Chiellini. Moim zdaniem najsłabszy zawodnik w naszych szeregach, bo Llorente to przynajmniej przepchnął Bentatie przy golu Vidala.

Roma ma dobry skład, ale brakuje im trochę doświadczenia. Nie sposób nie docenić klasy większości zawodników pierwszego składu. Ławka co prawda krótka, ale jak nie zrobią głupiej wyprzedaży po sezonie i dokonają sensownych wzmocnień to powinni zadomowić się na dobre w TOP3.


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 06 stycznia 2014, 23:15

Arbuzini pisze: Dziwię się, że jeszcze nikt tego nie odnotował. Słabe spotkanie Pogby. Oprócz tego, że był czasami efektowny i zaliczył jakiś rajd to przy tym był całkowicie nieefektywny. Bronił gorzej niż Pirlo, podawał słabiej niż Chiellini. Moim zdaniem najsłabszy zawodnik w naszych szeregach, bo Llorente to przynajmniej przepchnął Bentatie przy golu Vidala
Czyli tak jak cały grudzień. Po prostu. Za dużo Pogby, liczę na Marchisio. Facet musi się przełamać rok 2013 w jego wykonaniu naprawdę przeciętny.


Obrazek
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 06 stycznia 2014, 23:17

Arbuzini pisze: Dziwię się, że jeszcze nikt tego nie odnotował. Słabe spotkanie Pogby
zahor pisze:Pogba bezproduktywny jak Giovinco, mam nadzieję że po przerwie się to zmieni.
:D
Niestety, nie zmieniło się. Z Pogby wielu chce zrobić wielką gwiazdę tu i teraz, juvepolandowi (a zwłaszcza fejsbukowi) eksperci od wyceny odlatują do coraz odleglejszych galaktyk, a Francuz kolejny raz udowadnia że od Vidala dzieli go w chwili obecnej przepaść. Nie odmawiam Paulowi ani talentu, ani prawa do wahań formy, natomiast apeluję o zachowanie rozsądku w ocenie tego piłkarza. Do tego martwi mnie coś innego - jak źle prezentować musi się Marchisio, skoro Conte doskonale zdając sobie sprawy ze słabszego okresu Francuza w dalszym ciągu na niego stawia.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 01:42

Dlatego dziwi mnie takie gloryfikowanie młodego Francuza. Owszem, statystyki ma naprawdę całkiem niezłe, ale nieraz grał taki kał, że tylko te gole ratowały jego ocenę. Tęsknie za Marchisio z sezonu 2011/2012. To co wtedy chłop wyczyniał było fantastyczne. Niesamowicie mądra gra taktyczna z tyłu i do tego te zawsze niespodziewane dla przeciwnika wejścia w pole karne. Nie wiem co się z nim stało. Nawet z przeciętną formą z zeszłego sezonu powinien grać częściej kosztem Pogby. Już tak nie imponował, ale wciąż zaliczał dobre spotkania. Mam nadzieję, że niedługo będziemy światkami jego odbudowania, tak jak miało to miejsce z Llorente. Skorzystaliby na tym wszyscy. Łącznie z Pogbą, który swoją grą prosi się o posadzenie na ławce.


kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 1024
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 09:38

zahor pisze:
kuba2424 pisze: Jak widać, magiczne 3-5-2 nie zdało w tym sezonie egzaminu w LM, więc drogi zahorze, weź pod uwagę że i to ustawienie miało wpływ na niepowodzenie, dlatego należałoby i ten aspekt dokładnie przemyśleć i starać się o jakąś alternatywę, ale po co, skoro wygraliśmy z arcymocną Romą.
Egzaminu w Lidze Mistrzów nie zdali piłkarze, ewentualnie trener. Nie z winy ustawienia juventini strzelali w Kopenhadze w bramkarza, zamiast obok niego, nie z winy ustawienia do 60. minuty z Galatą wszyscy ruszali się jak muchy w smole, nie z winy ustawienia Chiellini dwa razy wyłączył mózg w Madrycie, również nie z winy ustawienia drużyna bez sensu próbowała grać ziemią w błocie po kolana. Żeby była jasność - również nie ustawienie ograło Romę, neutralizując jej kontrataki.
Idąc głębiej w taką analizę można byłoby rzec, że każda porażka to przecież wina tylko i wyłącznie zawodników, nigdy taktyki - bo przecież nie ona gra- nawet nie wina trenera - przecież ten też nie każe wpuszczać bramek! Słusznie podkreślasz lenistwo i zuchwalstwo naszych w LM, ale niesłusznie krytykujesz wszystkich i na tym samym poziomie, którzy myślą o innym ustawieniu. Mam wrażenie że dla ciebie inne ustawienie to automatycznie gorsze ustawienie. A przecież jak sam stwierdziłeś, taktyka to nie tylko cyferki. Nie rozumiem w związku z powyższym twojej ostrej krytyki tych, którzy szukają alternatywy. Przynajmniej wirtualnie :)
Arbuzini pisze:
kuba2424 pisze:Rudi Garcia swoją wypowiedzią, a dokładnie poniższymi słowami wręcz prosi się o to, by go traktować niepoważnie, a mianowicie stwierdzenie "Graliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i zapomniałem, że gramy na stadionie lidera Serie A, który zazwyczaj grając u siebie jest w posiadaniu piłki i zmusza rywala do wycofywania się na własną połowę"
Nie rozumiem w jakim celu pogrubiłeś ten fragment. Zwykle to na własnym boisku ciśniemy rywala i przewaga optyczna jest niepodważalna. W spotkaniu przeciwko Romie cofnęliśmy się na własną połowę i to zespół Garcii głównie był przy piłce. Jednocześnie ograniczyło to im możliwości kontr, co jak widać było bardzo dobrym pomysłem Conte.
A no w takim, że pan Garcia chcąc chociaż po części usprawiedliwić siebie i tą ogromną porażkę próbuje na wyrost przekoloryzować obraz meczu i na siłę wmówić wszystkim, że to jego zespół grał tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na naszym stadionie, że to jego zawodnicy czuli się prawie jak u siebie, że to nasi chowali się po kątach, a ten wynik to splot nieszczęśliwych wydarzeń. Dżentelmeni tak nie robią.


mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 09:40

pumex pisze:
Bazyliszek pisze:
mibor pisze: Mam podobnie. Odnosze tez troche wrazenie ze ten mecz dobitnie pokazał jaka Serie A jest słaba...
oho, już sie zaczyna pindolenie.. :doh: Arsenal jakby cisnal 3:0 Chelsea to byscie spiewali o tym jaki to Arsenal mocny a nie o poziomie ligi i o tym ze nikt nie dorownuje Arsenalowi.
Ględzenia o słabości Serie A ciąg dalszy. Ludzie, nikt chyba nie próbuje tutaj wciskać kitu, że liga włoska właśnie przeżywa lata największej świetności, ale łączenie pojedynczych wyników meczów ze słabością czy siłą danej ligi jest śmieszne... a może bardziej głupie niż śmieszne (?).. sam już nie wiem :doh: Gdy Napoli klepało Borussię, Arsenal czy wcześniej Chelsea lub City to nikt nie grzmiał, że poszczególne ligi są kiepskie, bo tamtejsze drużyny teoretycznie aspirujące znacznie wyżej leje 2-ga czy 3-cia siła w Serie A. Gdy Juventus wygrywał trudną grupę i odpadł z mocarnym Bayernem i tak prezentując się w fazie grupowej przeciwko Bawarczykom najlepiej to nie było słychać głosów w drugą stronę - że Serie A jest mocna bo jej lider daje radę - a przy takim toku myślenia niektórych tak właśnie powinno być.
Kocham Serie A ale niestety jest słaba, przytaczasz pojedyncze wyniki, nadal będe podtrzymywał, że póki co mecz z Roma pokazał, że poziom Serie A nie jest wyrównany, i jest ogólnie słaby,na chwile obecną Juve jest o 2 klasy wyżej od reszty, ale na tle Europy jest niestety blado. Widać progres, zaczynają powoli przychodzić do nas wielkie nazwiska, natomiast nie wydaje mi się aby powróciła w najbliższym czasie potęga naszej ligi sprzed 15 lat.Myśle, że dobrym sygnałem było by wygranie Ligi europejskiej.Bo powoli zapominam kiedy ostatni raz klub z Serie A wygrał cos w Europie :(
SKAr7 pisze:
pumex pisze: Ględzenia o słabości Serie A ciąg dalszy. Ludzie, nikt chyba nie próbuje tutaj wciskać kitu
Ale czemu się dziwicie? :P Rok temu, kiedy Anglicy nie wyszli poza 1/8 też pojawiły się głosy zapewniające, że gigantyczne kontrakty z telewizją, oglądalność, najwyższe na świecie płace, ostatnia drużyna ligi wciąż będąca w 100 najlepiej zarabiających klubów świata, gwiazdy i frekwencje na stadionach- że to wszystko nie ma znaczenia i PL wcale nie jest najlepszą ligą świata, tylko plasuje się gdzieś między Serie A a Swiss Super League.
To samo spotkało teraz Włochów- na papierze gra tylko słaby Milan, który pewnie z Atleti odpadnie. Ale jakby się w to wgłębić to Juve nie ma przez kosmiczny splot wydarzeń (forma, sędzia, ostatni mecz, skandaliczne błędy indywidualne), a Napoli odpadło rzutem na taśmę z najsilniejszej grupy w stawce.
Nie popadajmy w skrajność, EPL jest silna ale co ważniejsze, jest świetnym produktem marketingowym, i pompowane są tam miliony dolarów.Nie ma nawet co porównywac pod względem finansowym EPL do Serie A.osobiście nie chciał bym, aby kluby serie A były przejmowane przez miliarderow z kaprysami, dobrym przykładem jest tu nowy właściciel Cardiff, który na dzień dobry zmienił barwy klubowe...
Wracając do meczu Romy rozbawiła mnie wypowiedź po meczu De Sanctisa pajac z niego jakich mało :)


Juve, storia di un grande amore
Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 10:25

mibor pisze: Kocham Serie A ale niestety jest słaba, przytaczasz pojedyncze wyniki, nadal będe podtrzymywał, że póki co mecz z Roma pokazał, że poziom Serie A nie jest wyrównany
Właśnie, ja nie do końca zgadzam się z tego typu twierdzeniami. Spory fragment spotkania po utracie gola na 1-0, Rzymianie atakowali i kilkukrotnie zmusili Gigiego do interwencji. Nie były to sytuacje stuprocentowe, ale jednak. Baa, sam początek meczu to również Roma wyglądała optycznie nieco lepiej. Wzięliśmy ich na przeczekanie i udało się, lecz nie wiem jak ułożyłby się mecz, gdyby jedna z ich wcześniejszych akcji - zakończyła się golem. Nie mieliśmy super skrzydeł, lecz wygrało nasze doświadczenie i zespołowość. Przy naszych bramkach pomógł również błysk geniuszu Apacza czy El Maestro, natomiast w szeregach Romy, tamtego dnia - nie było takiego zawodnika. Wszyscy popełniali spore błędy w defensywie, obrona Juve - zagrała niemal bezbłędnie.

Sam prestiż ligi nie jest dla mnie sprawą kluczową. Bowiem chyba w momencie triumfu FC Porto w Lidze Mistrzów 2004, liga portugalska nie była ligą silniejszą (czy choćby porównywalną) do Premierleague czy Primera Division. A jednak ta maszyna stworzona przez Mourinho, wyrzuciła United, a potem Deportivo za burtę. Nie jest to zatem do końca trafny jest dla mnie argument, bowiem wówczas również w lidze Porto - miało 8-10 pkt przewagi nad drugim i trzecim zespołem, co mogłoby wskazywać na podejrzenie, iż tamtejsza liga była słaba... My jako Juventus musimy po prostu zmienić nasze podejście do pojedynków z drużynami średniej klasy w Europie. W końcu wiadomo, iż gdybyśmy potwierdzieli przewagę w meczu rozgranym z Galatą przed własną publicznością, to w rewanżu nie musielibyśmy zganiać winy na nieludzkie warunki w których przyszło nam grać. Może zatem warto będzie powalczyć o triumf w tej Lidze Europy. O ile pamiętam to właśnie Porto z Mourinho na rok przed swoim triumfem w CH. League 2004, zwyciężyło w rozgrywkach Pucharu Uefa (matki Ligi Europy można powiedzieć). Może pójdźmy tą drogą... :ok:


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 10:38

Lucas87 pisze:
mibor pisze: Kocham Serie A ale niestety jest słaba, przytaczasz pojedyncze wyniki, nadal będe podtrzymywał, że póki co mecz z Roma pokazał, że poziom Serie A nie jest wyrównany
Właśnie, ja nie do końca zgadzam się z tego typu twierdzeniami. Spory fragment spotkania po utracie gola na 1-0, Rzymianie atakowali i kilkukrotnie zmusili Gigiego do interwencji. Nie były to sytuacje stuprocentowe, ale jednak. Baa, sam początek meczu to również Roma wyglądała optycznie nieco lepiej. Wzięliśmy ich na przeczekanie i udało się, lecz nie wiem jak ułożyłby się mecz, gdyby jedna z ich wcześniejszych akcji - zakończyła się golem. Nie mieliśmy super skrzydeł, lecz wygrało nasze doświadczenie i zespołowość. Przy naszych bramkach pomógł również błysk geniuszu Apacza czy El Maestro, natomiast w szeregach Romy, tamtego dnia - nie było takiego zawodnika. Wszyscy popełniali spore błędy w defensywie, obrona Juve - zagrała niemal bezbłędnie.
O ile pamiętam to właśnie Porto z Mourinho na rok przed swoim triumfem w CH. League 2004, zwyciężyło w rozgrywkach Pucharu Uefa (matki Ligi Europy można powiedzieć). Może pójdźmy tą drogą... :ok:
W piłce niestety gdybać można w nieskończonośc, a i tak liczy się końcowy wynik.
Co do Ligi europy b bym chciał abyśmy ją wygrali, sytuacja w lidze pokazuje, że możemy rzucić siły na LE i powalczyć, zgodzę się z toba, że musimy zmienic podejście i mentalność do grania ze slabiakami i średniakami jezeli chcemy coś w Europie ugrać, to podstawa.


Juve, storia di un grande amore
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2355
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 11:56

zahor pisze: Niestety, nie zmieniło się. Z Pogby wielu chce zrobić wielką gwiazdę tu i teraz, juvepolandowi (a zwłaszcza fejsbukowi) eksperci od wyceny odlatują do coraz odleglejszych galaktyk, a Francuz kolejny raz udowadnia że od Vidala dzieli go w chwili obecnej przepaść. Nie odmawiam Paulowi ani talentu, ani prawa do wahań formy, natomiast apeluję o zachowanie rozsądku w ocenie tego piłkarza. Do tego martwi mnie coś innego - jak źle prezentować musi się Marchisio, skoro Conte doskonale zdając sobie sprawy ze słabszego okresu Francuza w dalszym ciągu na niego stawia.
Dlatego jeśli takie PSG zaproponowałoby wymianę Pogby na Verattiego z dopłatą kilkunastu mln, to nawet bym się nie zastanawiał. Jeśli któryś z topowych klubów zaoferowałby te 50+ mln to też uważam, że taką ofertę trzeba przyjąć (ale jednocześnie próbować wyciągnąć więcej).
Jeżeli Conte chce grać nadal podobnym systemem, to ktoś za Pirlo jest nam bardzo potrzebny, a chyba tylko Veratti spełnia te wymagania.


O Marchisio zostało powiedziane już wiele, ale widać, ze chłop nie może się pozbierać po tej kontuzji. Mam nadzieję, że wróci do nas już niedługo i będzie świecił formą jak w sezonie 11/12, bo pewnie nie tylko mi brakuję tych jego wejść w pole karne.


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 3182
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 12:00

Sila Spokoju pisze: Mam nadzieję, że wróci do nas już niedługo i będzie świecił formą jak w sezonie 11/12, bo pewnie nie tylko mi brakuję tych jego wejść w pole karne.
Też mam taką nadzieje, ale jak Pogba będzie się rozwijał w takim tempie to nawet powrót Marchisio do formy może być niewystarczający by wrócić do 1 składu.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 19:40

kuba2424 pisze: Idąc głębiej w taką analizę można byłoby rzec, że każda porażka to przecież wina tylko i wyłącznie zawodników, nigdy taktyki - bo przecież nie ona gra- nawet nie wina trenera - przecież ten też nie każe wpuszczać bramek! Słusznie podkreślasz lenistwo i zuchwalstwo naszych w LM, ale niesłusznie krytykujesz wszystkich i na tym samym poziomie, którzy myślą o innym ustawieniu. Mam wrażenie że dla ciebie inne ustawienie to automatycznie gorsze ustawienie. A przecież jak sam stwierdziłeś, taktyka to nie tylko cyferki. Nie rozumiem w związku z powyższym twojej ostrej krytyki tych, którzy szukają alternatywy. Przynajmniej wirtualnie :)
Już tłumaczę o co chodzi. Gdyby Juventus w Lidze Mistrzów zagrał 4-4-2, z dajmy na to Caceresem i Islą na prawej, Chiellinim i Asamoah na lewej, to wówczas część winy dałoby się zawalić na taktykę, która w nieoptymalny sposób wykorzystała potencjał kadrowy. Albo gdyby wyjść na mecz 4-2-3-1, jak niektórzy postulują, z jednej strony mocno ograniczone byłyby zapędy ofensywne naszego najlepszego strzelca Vidala, z drugiej zaś trójka operująca za plecami wysuniętego snajpera składałaby się w całości z graczy, grających na nienaturalnych dla siebie pozycjach, co nie pomogłoby im pokazać stu procent swoich możliwości. Rozumiesz do czego zmierzam? Ustawienie ma przede wszystkim nie przeszkadzać. Nie da się wygrać meczu odpowiednio dopasowując cyferki, natomiast robiąc to źle można przyczynić się do porażki. 3-5-2 jest systemem o tyle dobrym, że w nim prawie każdy zawodnik z obecnej kadry Juventusu występuje tam, gdzie czuje się najlepiej i w momencie kiedy każdy robi dobrze to, co mu najlepiej wychodzi, cały zespół gra dobrze. Jeżeli Chiellini, Pogba czy inny Bonucci zawali mecz występując na swojej normalnej pozycji w tym ustawieniu, to winę ponosi tylko i wyłącznie on sam, ewentualnie w jakimś stopniu Conte jeżeli źle rozplanował treningi, wystawił gracza w dołku itp. Gdyby natomiast Chiellini narobił siary na lewej obronie, Pogba przykładowo na skrzydle a Tevez na pozycji trequartisty, to wówczas należało by sobie zadać pytanie dlaczego grali tam, a nie gdzie indziej.


Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8860
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 21:03

O meczu powiedziano już wszystko, jest pięknie ale trzeba zachować chłodne głowy.
Osobiście zastanawia mnie tylko fakt oddania karnego przez Vidala Mirko. Wynik wcale nie był 100% pewniakiem. Nie bardzo lubię takie podbijanie statystyk, chyba Miras chciał się zrównać golami z ... Bonuccim :whistle: Fakt, że 11stka wyszła mu wzorowo, to przyznaję :ok:

Jeśli chodzi o ,,szczekanie'' Romy przed meczem czego bardzo nie lubię najlepiej im odpowiedzieć (nie lubię być taki), że Conte wygra w 3 lata tyle mistrzostw co Roma w ... całej historii :ok:


Obrazek
Mehehehe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Posty: 1680
Rejestracja: 09 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 21:08

Dragon pisze:Osobiście zastanawia mnie tylko fakt oddania karnego przez Vidala Mirko. Wynik wcale nie był 100% pewniakiem. Nie bardzo lubię takie podbijanie statystyk, chyba Miras chciał się zrównać golami z ... Bonuccim :whistle: Fakt, że 11stka wyszła mu wzorowo, to przyznaję :ok:
W powtórce (http://www.dailymotion.com/video/x199tw ... mbediframe), po czerwonej kartce dla Kasztana, widać, że Szwagier ciągnie Vidala za koszulkę, byleby wybłagać od niego tego karnego. Widać, że bardzo mu zależało. Może rzekł do Arturo, że to może być jego ostatni gol w Juve, chociaż bardziej prawdopodobne, że po prostu chciał strzelił gola, którego mu Kasztan, swoją ręką, odebrał.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 21:12

Dragon pisze: Osobiście zastanawia mnie tylko fakt oddania karnego przez Vidala Mirko. Wynik wcale nie był 100% pewniakiem.
Grubo.

U siebie. 2:0. Goście w dziewiątkę.

Jeśli to nie był pewniak, to kiedy o takim można mówić?
;)


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 8860
Rejestracja: 23 marca 2003

Nieprzeczytany post 07 stycznia 2014, 21:47

Bo w piłce nigdy nic nie wiadomo :smile:
Nie, przyznaję, że pojechałem. Zapomniałem o tych czerwach i wziąłem pod uwagę możliwość nie strzelenia karnego i 15 min. do końca. W tym przypadku nie było jednak zagrożenia co przyznaję.

Dzięki natomiast za wyjaśnienie sytuacji :ok: Cały Miro, strzelić karnego i truchtać, to jest coś :ok:


Obrazek
Zablokowany