LM 13/14 (gr. B) [4]: JUVENTUS 2-2 Real Madryt
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Tutaj w pełni się zgadzam. Powiedzmy wprost: Real jako drużyna zagrał słabo, na wygranej im jakoś szczególnie nie zależało, co było widać przez większość meczu, graliśmy u siebie przy pełnych trybunach. Nie wierzę, że tak sprzyjające warunki będziemy mieć w Stambule.Gotti pisze:Mecz z Galatą w Stambułe, mecz o wszystko będzie trudniejszy od dzisiejszego i tego jestem pewien.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2356
- Rejestracja: 18 marca 2009
Wojtek pisze:Jak to?! Przecież w CL zawsze były ważniejsze pojedynki bezpośrednie więc to Galata jest na II miejscu aktualnie.Sila Spokoju pisze:zahor pisze: W LM ta zasada nie obowiązuje, w pierwszej kolejności liczy się bilans goli ze wszystkimi zespołami.
Aha dzięki. Jakoś byłem przekonany, że właśnie w LM ta zasada obowiązuję.
Chyba mamy rację.
Znalazłem takie coś
Zasady ustalania kolejności w tabeli:
1. liczba zdobytych punktów w całej rundzie;
2. liczba punktów zdobyta w meczach bezpośrednich;
3. różnica bramek w meczach bezpośrednich;
4. różnica bramek w meczach bezpośrednich – podwójne liczenie bramek zdobytych na wyjeździe;
5. różnica bramek w całej rundzie;
6. liczba zdobytych bramek w całej rundzie;
7. współczynnik drużyny z poprzednich 5 sezonów.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 1109
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
\Lypsky pisze:Już przestańcie srać się o Caceresa - ile razy Bonucci dawał ###?
Tutaj zawsze trzeba znaleźć ofiarę. Cieszy że niektórzy potrafią docenić też Caceresa za bardzo przyzwoitą grę zarówno w Madrycie jak i dziś. Prawda jest taka że gdy tylko Real nas przycisnął posraliśmy się jak małe dzieci, kwestią czasu było stracenie bramki. Odrobina pressingu i nie potrafimy wyjść z piłką z własnej połowy. Sad but true.
★ ★ ★
- Dżesiu
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2012
- Posty: 135
- Rejestracja: 14 sierpnia 2012
Czuje ogromny niedosyt po tym meczu...
Dla osoby trzeciej, ten mecz to był pokaz siły i charakteru dwóch drużyn z czołówki Europy.. Czegoś tu jednak brakowało. Chyba podeszliśmy początkowo ze zbyt dużym respektem. Brakło tego, co zrobił Marchisio w pierwszym meczu. Oddał strzał, który niejako przekazał graczom z Madrytu, że to nie będzie mecz treningowy. Zagraliśmy w moim odczuciu jeden z lepszych, o ile nie najlepszy mecz w tym sezonie. Caseres na bardzo duży plus, nie mówmy o tym błędzie, bo właściwie popełnił tylko jeden.
Atak? Dla mnie bomba, tylko więcej prób, Pirlo miał trochę okazji, Real ustawiał się do krycia przy ew. podaniu, a Andrea nieco wahał się ze strzałem.
Oglądając ten mecz, szczególnie przez pierwsze minuty drugiej połowy byłem wyjątkowo dumny z tego, że kibicuję Juventusowi. Teraz tylko pokazać klasę i spokój z resztą, a będzie dobrze!
P.S Brawo dla kibiców. Powiecie, że Ronaldo jest do tego przyzwyczajony. jestem pewien, że to BARDZO wpływa na podejście i grę. Webb też zaliczył dobry 'występ'. Brakło szczęścia, tyle.
Dla osoby trzeciej, ten mecz to był pokaz siły i charakteru dwóch drużyn z czołówki Europy.. Czegoś tu jednak brakowało. Chyba podeszliśmy początkowo ze zbyt dużym respektem. Brakło tego, co zrobił Marchisio w pierwszym meczu. Oddał strzał, który niejako przekazał graczom z Madrytu, że to nie będzie mecz treningowy. Zagraliśmy w moim odczuciu jeden z lepszych, o ile nie najlepszy mecz w tym sezonie. Caseres na bardzo duży plus, nie mówmy o tym błędzie, bo właściwie popełnił tylko jeden.
Atak? Dla mnie bomba, tylko więcej prób, Pirlo miał trochę okazji, Real ustawiał się do krycia przy ew. podaniu, a Andrea nieco wahał się ze strzałem.
Oglądając ten mecz, szczególnie przez pierwsze minuty drugiej połowy byłem wyjątkowo dumny z tego, że kibicuję Juventusowi. Teraz tylko pokazać klasę i spokój z resztą, a będzie dobrze!
P.S Brawo dla kibiców. Powiecie, że Ronaldo jest do tego przyzwyczajony. jestem pewien, że to BARDZO wpływa na podejście i grę. Webb też zaliczył dobry 'występ'. Brakło szczęścia, tyle.
Mało piszę, dużo czytam.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Żenada. Zamiast pójść za ciosem kolejny raz dajemy dupska. Martwi mnie to wielkie zero jakie prezentujemy w ataku. Właściwie poza Tevezem nikt nie wie co to drybling przez co szybko nas z pola karnego wypychają. Kolejny mecz z nożem na gardle, ale jakoś nie było widać zaangażowania.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Tak, zgadza się, mój błąd. Pamiętam że ostatnio sprawdzałem zasady w jakichś rozgrywkach i ze zdziwieniem odkryłem, że liczą się gole we wszystkich meczach. Jeżeli to nie była LM, to co to w takim razie byłoSila Spokoju pisze:
Chyba mamy rację.
Znalazłem takie coś
A ta sytuacja kiedy nieudolnie zastawiał Walijczyka w pierwszej połowie? Mogła być bramka gdyby Bale celniej strzelił.Dżesiu pisze:Caseres na bardzo duży plus, nie mówmy o tym błędzie, bo właściwie popełnił tylko jeden.
Nie nie przesadzajmy z tym pechem, pamiętaj że dzisiaj Real zaliczył poprzeczkę.Marian. pisze:Dziś, nie mogliśmy strzelić gola w świetnych sytuacjach. Casillas bardzo dobrze sie spisywał.
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2013, 23:18 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.
- mibor
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2013
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 października 2013
Zgadzam sie niestety...booyak pisze: Prawda jest taka że gdy tylko Real nas przycisnął posraliśmy się jak małe dzieci, kwestią czasu było stracenie bramki. Odrobina pressingu i nie potrafimy wyjść z piłką z własnej połowy. Sad but true.
Juve, storia di un grande amore
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 2129
- Rejestracja: 13 listopada 2006
Mecz z Galatą cięższy od tego z Realem? Panowie powagi trochę.pumex pisze:Tutaj w pełni się zgadzam. Powiedzmy wprost: Real jako drużyna zagrał słabo, na wygranej im jakoś szczególnie nie zależało, co było widać przez większość meczu, graliśmy u siebie przy pełnych trybunach. Nie wierzę, że tak sprzyjające warunki będziemy mieć w Stambule.Gotti pisze:Mecz z Galatą w Stambułe, mecz o wszystko będzie trudniejszy od dzisiejszego i tego jestem pewien.
Jesteśmy jak Repra Polski, inni grają pod nas, a my sami sobie utrudniamy. Kope zrobiło nam przysługę, którą trzeba wykorzystać. ( 2 miejsce gra z 1 z innej grupy, więc zapowiada się ciekawie po fazie grupowej ).
Dzisiaj słabo Llorente, który prócz gola i dobrych zastawień, strasznie niedokładnie, a szkoda. Widać w nim potencjał na podstawowego grajka. Ogólnie za Markiza dałbym Gio od początku, bo raz, że bez formy, dwa pozycja mu nie leży.
1 połowa na wielki plus, druga na mały minus. Oddaliśmy inicjatywę i remis może cieszyć, bo mogło być gorzej. Czekam na przebudzenie Juve.
"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Mark Twain
- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1598
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Ja po tym meczu jestem wkurzony. Powinniśmy to wygrać, ale jak sie ma tyle sytuacji i nie potrafi się tego wykorzystać, a później się traci gole we frajerski sposób (nie pierwszy raz zresztą) to tak jest. W 1 połowie w sumie wszyscy zagrali dobrze. W drugiej fatalnie zagrały boki obrony. Szczegolnie Asamoah. Kompletnie nie potrafił upilnować Bale, Ronaldo czy później Di Marii. Za każdym razem dystans między Asą, a tymi piłkarzami był nie mniejszy niż 10 metrów...tak nie może być.
Bardzo razi mnie nasza nieporadność i przewidywalność w ataku. Jako tako dochodzimy do 16tki rywala, a później piłka albo w poprzek boiska, albo do tyłu, albo jakiś słaby strzał. Real miał może 2,3 bardzo dobre sytuacje i widać potrafili bardzo szybko rozegrać piłkę i bez zbędnych ceregieli. Po prostu na takim poziomie trzeba grać szybko, a Juventus robi to jak mucha w smole. Tak NIE da sie zaskoczyć rywala tej klasy.
Kolejne spostrzeżenie jest takie, że w tej edycji LM naszemu frajerstwu towarzyszy też po prostu pech. Z Kopenhagą bramkarz miał życiówkę. Galata strzeliła nam 2 gole po 2 niegroźnych sytuacjach. W Madrycie sędzie przysłużył się do wyniku. Dziś, nie mogliśmy strzelić gola w świetnych sytuacjach. Casillas bardzo dobrze sie spisywał.
Cóż. Teraz trzeba zdobyć przynajmniej 4 punkty i mamy awans. A najlepiej będzie jak wygramy oba spotkania.
Bardzo razi mnie nasza nieporadność i przewidywalność w ataku. Jako tako dochodzimy do 16tki rywala, a później piłka albo w poprzek boiska, albo do tyłu, albo jakiś słaby strzał. Real miał może 2,3 bardzo dobre sytuacje i widać potrafili bardzo szybko rozegrać piłkę i bez zbędnych ceregieli. Po prostu na takim poziomie trzeba grać szybko, a Juventus robi to jak mucha w smole. Tak NIE da sie zaskoczyć rywala tej klasy.
Kolejne spostrzeżenie jest takie, że w tej edycji LM naszemu frajerstwu towarzyszy też po prostu pech. Z Kopenhagą bramkarz miał życiówkę. Galata strzeliła nam 2 gole po 2 niegroźnych sytuacjach. W Madrycie sędzie przysłużył się do wyniku. Dziś, nie mogliśmy strzelić gola w świetnych sytuacjach. Casillas bardzo dobrze sie spisywał.
Cóż. Teraz trzeba zdobyć przynajmniej 4 punkty i mamy awans. A najlepiej będzie jak wygramy oba spotkania.
- Zdun
- Juventino
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
- Posty: 571
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
Bonucci i te jego długie piły...ja rozumiem że się chłopaczyna zajarał że mu to parę razy wyszło we wcześniejszych meczach ale ...od rozgrywania są inni. Ogólnie kiepski mecz , na plus Tevez jak zawsze walczak, wszędzie go pełno.
No i te wznowienie gry Buffona do Asy :twisted:
No i ta motoryka i przyśpieszenie LIorente niczym "run forrest run" :roll:
No i te wznowienie gry Buffona do Asy :twisted:
No i ta motoryka i przyśpieszenie LIorente niczym "run forrest run" :roll:
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2013, 23:23 przez Zdun, łącznie zmieniany 1 raz.
- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 361
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
Caceres ewidentnie grał dzisiaj dla Realu.
Marchisio jak u Del Neriego.
Teraz czekamy na użytkownika alina, który wparuje ze statystykami i powie nam, że wymienieni panowie stanowili o sile Juve (szczególnie Marczizjo)
Marchisio jak u Del Neriego.
Teraz czekamy na użytkownika alina, który wparuje ze statystykami i powie nam, że wymienieni panowie stanowili o sile Juve (szczególnie Marczizjo)
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
Nie no, badzmy juz konsekwentni. Albo razaca nieskutecznosc albo brak pomyslu.mibor pisze:
A co w tym takiego bombowego? razaca nieskutecznosc i brak pomyslu?
Bo jednak sytuacje byly, nawet bardzo dobre, a nie powiedzialbym, ze 90% z nich to dzielo przypadku. Pomysl byl i jest, potrafimy stwarzac sytuacje podbramkowe, problem jest dalej ze skutecznoscia. Gdyby Tevezowi cos weszlo albo Marchisio mial wiecej szczescia (dwie 100% sytuacje, najpierw Cassilas cudem broni, potem Pepe wybija z linii), to tutaj bysmy strzelil i 4 gole.
Brakuje tego prawego pomocnika, niestety. Ale zimowy zaciag w postaci Biabianego pewnie rozwiaze ten straszliwy klopot i w koncu bedziemy mieli prawego wingera z prawdziwego zdarzenia
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2013, 23:23 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Kurcze, czemu aż tak ciśniecie po Marchisio. Do gola Llorente to był nasz jedyny "napastnik", który stwarzał realne szanse na bramkę. Rozumiem, że dzisiaj pozostali nasi zawodnicy oddawali cudowne strzały i Casillas bronił je cudem? Po wyrównaniu na 2-2 Claudio zniknął, bo zadowoliliśmy się planem minimum i musiał pilnować naszego sabotażysty.
Caceres, panocku, coś Ty dzisiaj nawywijał? Martin ma chyba jakieś problemu z koncentracją, bo momenty dobrej, a nawet bardzo dobrej gry, przeplatał takimi zawiasami, że głowa mała. Podanie do Benzemy wyglądało jakby było celowe ;/. Dobrze, że chociaż zaliczył asystę. Choć przyznam, że od pewnego czasu zastanawiam się, czy miałbym żal do Marotty, gdyby wymienił go na Auriera z Tuluzy...
Myślałem, że Asamoah będzie lepiej grał na tej lewej obronie. Jednak co się sprawdza w Pucharze Radosnych Murzynów, w poważnym futbolu wcale nie musi.
Generalnie nie wyglądamy zbyt powalająco, a skład wymaga wielu wzmocnień. Widać, że drużynę należy budować w taki sposób, aby móc bez kombinowania grać przynajmniej dwoma ustawieniami. Żałuję, że Sanchez pod koniec ubiegłego sezonu się ogarnął i nie udało się go wypożyczyć .
Caceres, panocku, coś Ty dzisiaj nawywijał? Martin ma chyba jakieś problemu z koncentracją, bo momenty dobrej, a nawet bardzo dobrej gry, przeplatał takimi zawiasami, że głowa mała. Podanie do Benzemy wyglądało jakby było celowe ;/. Dobrze, że chociaż zaliczył asystę. Choć przyznam, że od pewnego czasu zastanawiam się, czy miałbym żal do Marotty, gdyby wymienił go na Auriera z Tuluzy...
Myślałem, że Asamoah będzie lepiej grał na tej lewej obronie. Jednak co się sprawdza w Pucharze Radosnych Murzynów, w poważnym futbolu wcale nie musi.
Generalnie nie wyglądamy zbyt powalająco, a skład wymaga wielu wzmocnień. Widać, że drużynę należy budować w taki sposób, aby móc bez kombinowania grać przynajmniej dwoma ustawieniami. Żałuję, że Sanchez pod koniec ubiegłego sezonu się ogarnął i nie udało się go wypożyczyć .
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1110
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Przepraszam, rili. Nie mam nic do powiedzenia, jeśli na goal.com gość ma cztery gwiazdki, a na whoscored 8,6 i piłkarz meczu! (swoją drogą jak go oceniali na innych stronach?) Czapki z głów. Vidal był dzisiaj najlepszym zawodnikiem po naszej stronie. Widzieliście ile fantastycznych odbiorów zanotował? Te akcje, kiedy po podaniu Bonucciego zgrywał głową do obstawianego przez trzech Madrytczyków Llorente, zamiast oddać strzał, albo na skraju pola karnego wycofał do Pirlo. Pewnie nad tym popracuje, a wtedy będzie nota 10 i pięć gwiazdek.zahor pisze:gucio_juve pisze: Vidal prócz perfekcyjnie wykonanego rzutu karnego, równie dobrze wyciągał piłkę z siatki przy trafieniu Llorente, bo jego gra poza tym to tragedia.
Prześledź sobie wszystkie te odbiory, które wykonał Vidal i zastanów się co by było, gdyby nie on. Na whoscored nota 8,6 i oczywiście najlepszy zawodnik meczu, na goal.com jako jedyny w Juve cztery gwiazdki, ale jasne, nie strzelił hat-tricka, tragedia.
Jeżeli mam chwalić Chilijczyka za odbiory, biorąc pod uwagę jego potencjał i możliwości to lepiej kupić Nainggolana - efekt będzie podobny, a pensja kilka razy mniejsza.