LM 13/14 (gr. B) [4]: JUVENTUS 2-2 Real Madryt

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:09

Gotti pisze:Mecz z Galatą w Stambułe, mecz o wszystko będzie trudniejszy od dzisiejszego i tego jestem pewien.
Tutaj w pełni się zgadzam. Powiedzmy wprost: Real jako drużyna zagrał słabo, na wygranej im jakoś szczególnie nie zależało, co było widać przez większość meczu, graliśmy u siebie przy pełnych trybunach. Nie wierzę, że tak sprzyjające warunki będziemy mieć w Stambule.


Obrazek
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2355
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:09

Wojtek pisze:
Sila Spokoju pisze:
zahor pisze: W LM ta zasada nie obowiązuje, w pierwszej kolejności liczy się bilans goli ze wszystkimi zespołami.

Aha dzięki. Jakoś byłem przekonany, że właśnie w LM ta zasada obowiązuję.
Jak to?! Przecież w CL zawsze były ważniejsze pojedynki bezpośrednie więc to Galata jest na II miejscu aktualnie.

Chyba mamy rację.
Znalazłem takie coś
Zasady ustalania kolejności w tabeli:

1. liczba zdobytych punktów w całej rundzie;
2. liczba punktów zdobyta w meczach bezpośrednich;
3. różnica bramek w meczach bezpośrednich;
4. różnica bramek w meczach bezpośrednich – podwójne liczenie bramek zdobytych na wyjeździe;
5. różnica bramek w całej rundzie;
6. liczba zdobytych bramek w całej rundzie;
7. współczynnik drużyny z poprzednich 5 sezonów.


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
booyak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 czerwca 2003
Posty: 1109
Rejestracja: 08 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:10

Lypsky pisze:Już przestańcie srać się o Caceresa - ile razy Bonucci dawał ###?
\
Tutaj zawsze trzeba znaleźć ofiarę. Cieszy że niektórzy potrafią docenić też Caceresa za bardzo przyzwoitą grę zarówno w Madrycie jak i dziś. Prawda jest taka że gdy tylko Real nas przycisnął posraliśmy się jak małe dzieci, kwestią czasu było stracenie bramki. Odrobina pressingu i nie potrafimy wyjść z piłką z własnej połowy. Sad but true.


★ ★ ★
Dżesiu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 sierpnia 2012
Posty: 135
Rejestracja: 14 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:10

Czuje ogromny niedosyt po tym meczu...

Dla osoby trzeciej, ten mecz to był pokaz siły i charakteru dwóch drużyn z czołówki Europy.. Czegoś tu jednak brakowało. Chyba podeszliśmy początkowo ze zbyt dużym respektem. Brakło tego, co zrobił Marchisio w pierwszym meczu. Oddał strzał, który niejako przekazał graczom z Madrytu, że to nie będzie mecz treningowy. Zagraliśmy w moim odczuciu jeden z lepszych, o ile nie najlepszy mecz w tym sezonie. Caseres na bardzo duży plus, nie mówmy o tym błędzie, bo właściwie popełnił tylko jeden.

Atak? Dla mnie bomba, tylko więcej prób, Pirlo miał trochę okazji, Real ustawiał się do krycia przy ew. podaniu, a Andrea nieco wahał się ze strzałem.

Oglądając ten mecz, szczególnie przez pierwsze minuty drugiej połowy byłem wyjątkowo dumny z tego, że kibicuję Juventusowi. Teraz tylko pokazać klasę i spokój z resztą, a będzie dobrze!

P.S Brawo dla kibiców. Powiecie, że Ronaldo jest do tego przyzwyczajony. jestem pewien, że to BARDZO wpływa na podejście i grę. Webb też zaliczył dobry 'występ'. Brakło szczęścia, tyle.


Mało piszę, dużo czytam.
Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 3182
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:11

Żenada. Zamiast pójść za ciosem kolejny raz dajemy dupska. Martwi mnie to wielkie zero jakie prezentujemy w ataku. Właściwie poza Tevezem nikt nie wie co to drybling przez co szybko nas z pola karnego wypychają. Kolejny mecz z nożem na gardle, ale jakoś nie było widać zaangażowania.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 4585
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:12

Sila Spokoju pisze:
Chyba mamy rację.
Znalazłem takie coś
Tak, zgadza się, mój błąd. Pamiętam że ostatnio sprawdzałem zasady w jakichś rozgrywkach i ze zdziwieniem odkryłem, że liczą się gole we wszystkich meczach. Jeżeli to nie była LM, to co to w takim razie było :think:
Dżesiu pisze:Caseres na bardzo duży plus, nie mówmy o tym błędzie, bo właściwie popełnił tylko jeden.
A ta sytuacja kiedy nieudolnie zastawiał Walijczyka w pierwszej połowie? Mogła być bramka gdyby Bale celniej strzelił.
Marian. pisze:Dziś, nie mogliśmy strzelić gola w świetnych sytuacjach. Casillas bardzo dobrze sie spisywał.
Nie nie przesadzajmy z tym pechem, pamiętaj że dzisiaj Real zaliczył poprzeczkę.
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2013, 23:18 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.


mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:12

booyak pisze: Prawda jest taka że gdy tylko Real nas przycisnął posraliśmy się jak małe dzieci, kwestią czasu było stracenie bramki. Odrobina pressingu i nie potrafimy wyjść z piłką z własnej połowy. Sad but true.
Zgadzam sie niestety...


Juve, storia di un grande amore
Eric6666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 listopada 2006
Posty: 2129
Rejestracja: 13 listopada 2006

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:15

pumex pisze:
Gotti pisze:Mecz z Galatą w Stambułe, mecz o wszystko będzie trudniejszy od dzisiejszego i tego jestem pewien.
Tutaj w pełni się zgadzam. Powiedzmy wprost: Real jako drużyna zagrał słabo, na wygranej im jakoś szczególnie nie zależało, co było widać przez większość meczu, graliśmy u siebie przy pełnych trybunach. Nie wierzę, że tak sprzyjające warunki będziemy mieć w Stambule.
Mecz z Galatą cięższy od tego z Realem? :prochno: Panowie powagi trochę.

Jesteśmy jak Repra Polski, inni grają pod nas, a my sami sobie utrudniamy. Kope zrobiło nam przysługę, którą trzeba wykorzystać. ( 2 miejsce gra z 1 z innej grupy, więc zapowiada się ciekawie po fazie grupowej ).

Dzisiaj słabo Llorente, który prócz gola i dobrych zastawień, strasznie niedokładnie, a szkoda. Widać w nim potencjał na podstawowego grajka. Ogólnie za Markiza dałbym Gio od początku, bo raz, że bez formy, dwa pozycja mu nie leży.

1 połowa na wielki plus, druga na mały minus. Oddaliśmy inicjatywę i remis może cieszyć, bo mogło być gorzej. Czekam na przebudzenie Juve.


"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Marian.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2009
Posty: 1598
Rejestracja: 25 lutego 2009

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:15

Ja po tym meczu jestem wkurzony. Powinniśmy to wygrać, ale jak sie ma tyle sytuacji i nie potrafi się tego wykorzystać, a później się traci gole we frajerski sposób (nie pierwszy raz zresztą) to tak jest. W 1 połowie w sumie wszyscy zagrali dobrze. W drugiej fatalnie zagrały boki obrony. Szczegolnie Asamoah. Kompletnie nie potrafił upilnować Bale, Ronaldo czy później Di Marii. Za każdym razem dystans między Asą, a tymi piłkarzami był nie mniejszy niż 10 metrów...tak nie może być.

Bardzo razi mnie nasza nieporadność i przewidywalność w ataku. Jako tako dochodzimy do 16tki rywala, a później piłka albo w poprzek boiska, albo do tyłu, albo jakiś słaby strzał. Real miał może 2,3 bardzo dobre sytuacje i widać potrafili bardzo szybko rozegrać piłkę i bez zbędnych ceregieli. Po prostu na takim poziomie trzeba grać szybko, a Juventus robi to jak mucha w smole. Tak NIE da sie zaskoczyć rywala tej klasy.

Kolejne spostrzeżenie jest takie, że w tej edycji LM naszemu frajerstwu towarzyszy też po prostu pech. Z Kopenhagą bramkarz miał życiówkę. Galata strzeliła nam 2 gole po 2 niegroźnych sytuacjach. W Madrycie sędzie przysłużył się do wyniku. Dziś, nie mogliśmy strzelić gola w świetnych sytuacjach. Casillas bardzo dobrze sie spisywał.

Cóż. Teraz trzeba zdobyć przynajmniej 4 punkty i mamy awans. A najlepiej będzie jak wygramy oba spotkania.


Obrazek
mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 551
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:17

Atak? Dla mnie bomba, tylko więcej prób, Pirlo miał trochę okazji
A co w tym takiego bombowego? razaca nieskutecznosc i brak pomyslu?


Juve, storia di un grande amore
Zdun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 grudnia 2003
Posty: 571
Rejestracja: 03 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:21

Bonucci i te jego długie piły...ja rozumiem że się chłopaczyna zajarał że mu to parę razy wyszło we wcześniejszych meczach ale ...od rozgrywania są inni. Ogólnie kiepski mecz , na plus Tevez jak zawsze walczak, wszędzie go pełno.
No i te wznowienie gry Buffona do Asy :twisted:
No i ta motoryka i przyśpieszenie LIorente niczym "run forrest run" :roll:
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2013, 23:23 przez Zdun, łącznie zmieniany 1 raz.


nynek

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 czerwca 2010
Posty: 361
Rejestracja: 06 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:21

Caceres ewidentnie grał dzisiaj dla Realu.
Marchisio jak u Del Neriego.

Teraz czekamy na użytkownika alina, który wparuje ze statystykami i powie nam, że wymienieni panowie stanowili o sile Juve (szczególnie Marczizjo) :bravo:


jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 4455
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:22

mibor pisze:
A co w tym takiego bombowego? razaca nieskutecznosc i brak pomyslu?
Nie no, badzmy juz konsekwentni. Albo razaca nieskutecznosc albo brak pomyslu.

Bo jednak sytuacje byly, nawet bardzo dobre, a nie powiedzialbym, ze 90% z nich to dzielo przypadku. Pomysl byl i jest, potrafimy stwarzac sytuacje podbramkowe, problem jest dalej ze skutecznoscia. Gdyby Tevezowi cos weszlo albo Marchisio mial wiecej szczescia (dwie 100% sytuacje, najpierw Cassilas cudem broni, potem Pepe wybija z linii), to tutaj bysmy strzelil i 4 gole.

Brakuje tego prawego pomocnika, niestety. Ale zimowy zaciag w postaci Biabianego pewnie rozwiaze ten straszliwy klopot i w koncu bedziemy mieli prawego wingera z prawdziwego zdarzenia :prochno:
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2013, 23:23 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.


Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 ;)
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:22

Kurcze, czemu aż tak ciśniecie po Marchisio. Do gola Llorente to był nasz jedyny "napastnik", który stwarzał realne szanse na bramkę. Rozumiem, że dzisiaj pozostali nasi zawodnicy oddawali cudowne strzały i Casillas bronił je cudem? Po wyrównaniu na 2-2 Claudio zniknął, bo zadowoliliśmy się planem minimum i musiał pilnować naszego sabotażysty.

Caceres, panocku, coś Ty dzisiaj nawywijał? Martin ma chyba jakieś problemu z koncentracją, bo momenty dobrej, a nawet bardzo dobrej gry, przeplatał takimi zawiasami, że głowa mała. Podanie do Benzemy wyglądało jakby było celowe ;/. Dobrze, że chociaż zaliczył asystę. Choć przyznam, że od pewnego czasu zastanawiam się, czy miałbym żal do Marotty, gdyby wymienił go na Auriera z Tuluzy...

Myślałem, że Asamoah będzie lepiej grał na tej lewej obronie. Jednak co się sprawdza w Pucharze Radosnych Murzynów, w poważnym futbolu wcale nie musi.

Generalnie nie wyglądamy zbyt powalająco, a skład wymaga wielu wzmocnień. Widać, że drużynę należy budować w taki sposób, aby móc bez kombinowania grać przynajmniej dwoma ustawieniami. Żałuję, że Sanchez pod koniec ubiegłego sezonu się ogarnął i nie udało się go wypożyczyć :(.


gucio_juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2006
Posty: 1110
Rejestracja: 03 lipca 2006

Nieprzeczytany post 05 listopada 2013, 23:22

zahor pisze:
gucio_juve pisze: Vidal prócz perfekcyjnie wykonanego rzutu karnego, równie dobrze wyciągał piłkę z siatki przy trafieniu Llorente, bo jego gra poza tym to tragedia.
:angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:

Prześledź sobie wszystkie te odbiory, które wykonał Vidal i zastanów się co by było, gdyby nie on. Na whoscored nota 8,6 i oczywiście najlepszy zawodnik meczu, na goal.com jako jedyny w Juve cztery gwiazdki, ale jasne, nie strzelił hat-tricka, tragedia.
Przepraszam, rili. Nie mam nic do powiedzenia, jeśli na goal.com gość ma cztery gwiazdki, a na whoscored 8,6 i piłkarz meczu! (swoją drogą jak go oceniali na innych stronach?) Czapki z głów. Vidal był dzisiaj najlepszym zawodnikiem po naszej stronie. Widzieliście ile fantastycznych odbiorów zanotował? Te akcje, kiedy po podaniu Bonucciego zgrywał głową do obstawianego przez trzech Madrytczyków Llorente, zamiast oddać strzał, albo na skraju pola karnego wycofał do Pirlo. Pewnie nad tym popracuje, a wtedy będzie nota 10 i pięć gwiazdek.

Jeżeli mam chwalić Chilijczyka za odbiory, biorąc pod uwagę jego potencjał i możliwości to lepiej kupić Nainggolana - efekt będzie podobny, a pensja kilka razy mniejsza.


Zablokowany