LM 13/14 (gr. B) [3]: Real Madryt 2-1 JUVENTUS

[mati888]

nie chcę jakoś szczególnie bronić Vidala, ale wydaje mi sie, że on nie zdawał sobie sprawy, że zarył w murawę, a raczej, że to była noga przeciwnika. W to chcę wierzyć

co do reszty, to dzięki Benzema

Fino alla fine!

a, no i ustawienie wydaje się być w porządku, może to jest dobry kierunek

[LordJuve]

Czemu?

Może dlatego, że mam Cię już ku.rwa serdecznie dość? Jak pewnie wszyscy inni użytkownicy tego forum?

Hm...jakoś o ściągnięcie bana nawet nie musiałem się prosić, sam zniknął po jakimś czasie (nie ostatni, ale przedostatni... ), więc nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Wiesz co! Załóż temat, zrób ankietę. Jeśli większość zdecyduje, że ma mnie dość i chce mojego odejścia to zrobię to, zniknę z tego forum.

Noo, będzie fajnie, będzie zabawa, taki mały plebiscyt. Dobry jesteś w te klocki, wodzireju.


Człowieku, zwyczajnie nie chcesz/nie potrafisz dyskutować w sposób ścisły i na argumenty, dlatego puszczają Ci nerwy.

Proponuję napar z melisy.

[Molek big fun juve]

Taktyka jak najbardziej na plus, tworzyliśmy akcje , dominowaliśmy. Jedyny minus dla mnie to Marchisio na prawym skrzydle (fakt , nie zagrał tragicznie , ale Gio bardziej by się przydał). Chiellini to chyba sabotażysta, piłka przy rzucie wolnym od początku była Gigiego, a te co robi? Łapie Ramosa i powala na ziemie. Przepisy odnośnie przytrzymywania zostały zaostrzane, już dawno się prosiliśmy o karnego (mam tu na myśli zagrania Lichego), może w końcu się czegoś nauczą, szkoda , że to wypadło podczas meczu z Królewskimi. Czerwona niezasłużona, ale to co odwalił Kielon woła o pomstę do nieba, wystarczyło pociągnąć go z bara i tyle, a nie machać łapami jak po epilepsji. Ogbonna? 15 baniek? Dear God , nie chcę tego kolesia już widzieć na tej pozycji i w sumie, w ogóle go nie chcę widzieć (Może się ogarnie jak Bonuccie po 1 sezonie). Od początku widziałem Asę na jego pozycji, ale najwyraźniej o Conte jest tym guru. Llorente pewnie nie powącha przez jakiś czas murawy, bo przeszedł obok Conte jakby miał czapkę widmo. Co jest najśmieszniejsze? Caceres po kontuzji , był najlepszym naszym obrońcą na boisku.

[LordJuve]

oczywiście chciałbym dostać argumenty za tezą w stylu "pojedziemy Real jak za dawnych lat", czy "już w szatni drżą na myśl o spotkaniu z Juventusem".

I że niby co / kto miałby ci dać takie argumenty?! Wróżki z ezo tv?
Szczypek ma rację - ty nie jesteś kibicem Juve. Dlatego po prostu cię i twoje pesymistyczne komentarze w przyszłości zignoruje.

Kolego, a o czym my rozmawiamy? O uprawianiu maku spożywczego? Oczywiście, że drużyna. Swoją grą, postawą. Jak można naiwnie wierzyć w coś więcej niż remis z Realem po ostatnich meczach Juve? Bardzo liczyłem na remis i niestety, znów mój umysł dał się "wydymać" sercu...a to rodzi negatywne emocje, nerwy, czasem nawet awantury (mam współlokatorkę, która jest fanką Barcy i współlokatora ignoranta), dlatego, błagam Cię, odczep się od mojej metryczki i nie bądź na tyle niegrzeczny żeby tu kogoś od czci i wiary wyzywać. Guzik wiesz o moim kibicowaniu, podobnie jak ja o Twoim, więc bierz przykład z mądrzejszych i nie wypowiadaj się na ten temat, w ten sposób.

[Pan Mietek]

Lord, kilka razy zadawano Ci pytanie (ja też to zrobiłem) dlaczego na forum kibiców Juventusu wypowiadasz się praktycznie tylko w tych tematach, które nie dotyczą Juventusu w najmniejszym stopniu. Nie chcę być niemiły ale myślę, że powinieneś był się tego trzymać.

Co do meczu, ja jestem jakiś dziwnie niewnerwiony. Bramka na 2-1 była z niczego. Ale nie dlatego, że sędzia dał karnego z niczego tylko dlatego, że faul Chielliniego był kompletnie irracjonalny. Zagrożenia tam nie widziałem. Poza tym, całą drugą połowę graliśmy w 10 i ta gra nie wyglądała źle, biorąc pod uwagę ten fakt. Oczywiście gdyby Benzema nie kopał się po czole to mogłoby być 3-1 albo i wyżej ale nie oszukujmy się - przegrać z Realem na Bernabeu to nie jest taka porażka jak w niedzielę z Fiorentiną. A w samej grupie niewiele to zmienia bo 1 miejsca nie mielibyśmy tak czy inaczej a o 2 trzeba będzie powalczyć po prostu w Stambule.

[booyak]

Jakoś mniej mnie ta porażka boli aniżeli ta z niedzieli. Pewnie dlatego że pogodziłem się z myślą o przegranej kilka dni przed meczem. Mimo wszystko widać było lepszą grę w ofensywie do momentu czerwonej kartki. Ciekaw jestem na ile była to zasługa taktyki a na ile otoczka magicznego meczu na Santiago Bernabeu. Jestem zaskoczony że Conte zdecydował się na eksperyment ze zmianą taktyki właśnie z tak dobrym przeciwnikiem, nie sądziłem że ma jaja - nie po tym jak do tej pory kurczowo trzymał się 3-5-2 tłumacząc się brakiem Pepe. To na plus dla naszego trenera bo momentami gra w ofensywie układała się naprawdę fajnie. Przyjęcia i zgrania Llorente, zejścia Pogby na skrzydła itp. Ciekaw jestem jak dzisiejszy mecz po względem taktyki przeanalizuje zahor. Chiellini wreszcie doigrał się za te swoje krycie przy stałych fragmentach w polu karnym - było wiadomo że prędzej czy później zarówno on jak i my kibice tego pożałujemy. Czerwień już mocno naciągana. Wspomniany już zahor próbował bronić grę Vidala ilością odbiorów. Z miejsca przypomniałem sobie dyskusje z forumowiczami za czasów Melo i jego 'wspaniałej' według niektórych gry. Też był chwalony za walkę w środku pola i w zasadzie to wszystko. Dziś podobnie sprawa wyglądała z Vidalem. Fajnie walczył, odebrał dużo piłek ale co dalej? Komiczna próba wymuszenia karnego, zero kluczowych podań. Jako piłkarz tej klasy i lider zespołu Arturo powinien pokazać się z dużo lepszej strony. Marchisio znów obok meczu. Czy gra w środku pola, czy na skrzydle (tutaj ma alibi bo skrzydłowym nie jest) oprócz podania do najbliższego partnera nie potrafi niczego w ofensywie, jeden przyzwoity strzał z drugiej minuty to z pewnością nie to czego oczekują od niego kibice. Tevez też bez błysku, od niego też oczekuję dużo lepszej gry i przede wszystkim skuteczności. Zaskoczył mnie Giovinco, mimo że zepsuł przynajmniej jedną akcję, odniosłem wrażenie że nie przestraszył się Realu. Przed meczem wydawało się że może być dużo gorzej, po pierwszej części meczu miałem nadzieję bo widziałem odmieniony Juventus, niestety niesłuszna czerwona kartka odarła mnie z jakichkolwiek złudzeń. Mam nadzieję że w rewanżu nasi piłkarze zrehabilitują się ogrywając galaktycznych.
Pumex wspomniał że bramka podobna do tej Del Piero-Treze z przed 10 lat. Też o tym pomyślałem. Szkoda że te piękne czasy to już tylko historia...
Nasi kibice są niesamowici. W tamtym roku zdominowali Stamford Bridge w tym Santiago Bernabeu

[Patrol]

Rozumiem, że można być wkurzonym za przesadzoną kartkę dla Chielliniego, ale wyzywać Ronaldo od aktorów, kiedy piłkarz Twojej drużyny zrobił coś takiego:



to już jakiś wyższy poziom hipokryzji

Nie wiem czy ktoś widział. Vidal mógł domagać się podyktowania karnego, bo był zahaczany albo jak ktoś napisał, być może wnosił o rzut rożny.
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hph ... 7951_n.jpg

[LordJuve]

Lord, kilka razy zadawano Ci pytanie (ja też to zrobiłem) dlaczego na forum kibiców Juventusu wypowiadasz się praktycznie tylko w tych tematach, które nie dotyczą Juventusu w najmniejszym stopniu. Nie chcę być niemiły ale myślę, że powinieneś był się tego trzymać.

Bo uważam, że jednomyślność to cecha grup totalitarnych. Chcecie być jak wyborcy PiS?
Nie lubię powtarzać się, n-ty raz wypisywać, że sędzia dał słusznie karnego, że czerwona dla Kielona była przesadą, że Conte spróbował zmian taktycznych i przyniosło to całkiem fajny efekt (bo przecież Real nie wyglądał jakoś specjalnie dobrze na tle Juve).

Serio, nie stać Was na nic więcej niż bezmyślne "klepanie się po tyłkach" w temacie meczowym?

Natomiast wszelkich dyskusji na temat taktyk, konkretnych piłkarzy itp...unikam ich bo zwyczajnie uważam, że nic mądrzejszego od tego co się pisze na forum, nie wymyślę. Tak więc po co tracić czas swój i czyiś? Można poczytać, ale po co od razu brać czynny udział w takich rozmowach?

[Molek big fun juve]

Co do meczu, ja jestem jakiś dziwnie niewnerwiony. Bramka na 2-1 była z niczego. Ale nie dlatego, że sędzia dał karnego z niczego tylko dlatego, że faul Chielliniego był kompletnie irracjonalny. Zagrożenia tam nie widziałem. Poza tym, całą drugą połowę graliśmy w 10 i ta gra nie wyglądała źle, biorąc pod uwagę ten fakt. Oczywiście gdyby Benzema nie kopał się po czole to mogłoby być 3-1 albo i wyżej ale nie oszukujmy się - przegrać z Realem na Bernabeu to nie jest taka porażka jak w niedzielę z Fiorentiną. A w samej grupie niewiele to zmienia bo 1 miejsca nie mielibyśmy tak czy inaczej a o 2 trzeba będzie powalczyć po prostu w Stambule.

Poczytaj przpisy, karny jak najbardziej zasłużony. W tym sezonie zaostrzyli przepisy odnośnie przytrzymywania, niestety Chiellini, mimo , że ukończył studia , wyszedł na typowego idiotę. Ramos nie miał prawa zagrozić , a ten i tak go powalił na glebę.

[Makaron3]

Rozumiem, że można być wkurzonym za przesadzoną kartkę dla Chielliniego, ale wyzywać Ronaldo od aktorów, kiedy piłkarz Twojej drużyny zrobił coś takiego:



to już jakiś wyższy poziom hipokryzji

Yyyyyyyy ?

nażelowana <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w każdym meczu aktorzy, nie porównuj gówna do tortu, proszę Cie. U nas to jest pojedynczy przypadek.

[kuba2424]

Nie wiem czy ktoś widział. Vidal mógł domagać się podyktowania karnego, bo był zahaczany albo jak ktoś napisał, być może wnosił o rzut rożny.
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hph ... 7951_n.jpg

Ty chyba tak na żarty, prawda?

Ciekaw jestem co mądrego napisze zahor na temat dzisiejszego ustawienia (czyżby Conte oszalał i czytając to forum zrobił nam koncert życzeń?)...

[mibor]

Szkoda 1 bramki stracona imo frajersko.
Ale paradoksalnie zaczelismy po niej grać, szkoda ze Tevezowi nic nie weszło.
Ciesze sie z bramki Fernando poniewaz wierze w niego, sadze ze jeszcze pokaze na co go stać.
Ogbonna = dramat poruszał sie jak wóz z węglem poki co dla mnie 10 m wyrzucone w błoto.
Fromica miał swoje szanse mnie dziś zawódł.
Całokształt zagralismy poprawnie.
Rzut karny osobiscie trudno mi stwierdzic, czerwo - smiech.
Miejmy nadzieje ze bedzie widoczny progres w kolejnych spotkaniach

[peste]

Nie wiem czy ktoś widział. Vidal mógł domagać się podyktowania karnego, bo był zahaczany albo jak ktoś napisał, być może wnosił o rzut rożny.
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hph ... 7951_n.jpg

Ty chyba tak na żarty, prawda?

Polecam powtórki. Noga Illarramendiego wyraźnie odskakuje w tym momencie po kontakcie z nogą Vidala. Fikołek, którego zrobił 2 sec. później to już inna sprawa

[zahor]

Ciekaw jestem jak dzisiejszy mecz po względem taktyki przeanalizuje zahor.

Juventus dzisiaj zagrał w tej taktyce jakieś 50 minut. Stracił w tym czasie jednego gola, który nijak z niej nie wynikał (w odróżnieniu od hejterów 3-5-2, przypisujących wszystko co złe taktyce, nie zamierzam wpierać że Chiellini chciał udusić Ramosa "bo 4-3-3"), jednego który moim zdaniem już mógł (wiadomo że jak środkowych obrońców jest dwóch, a nie trzech, to łatwiej tamtędy wejść) i strzelił bramkę, którą w sumie też ciężko określić jako taką, której w innym ustawieniu byśmy nie strzelili. Poważnie chcesz żebym na tej podstawie wyciągał jakieś daleko idące wnioski? W ustawieniu 3-4-2 (czy 4-3-2, czym myśmy w sumie pod koniec grali?) udało nam się Real dość skutecznie zamknąć na ich połowie, ale mimo wszystko też nie będę proponować żeby na przyszłość grać właśnie tak. Jak Juventus zagra z dziesięć spotkań w nowym ustawieniu, z różnymi przeciwnikami, przy różnym poziomie motywacji i zaangażowania, będzie się można pokusić o jakieś porównania i wnioski.

Wspomniany już zahor próbował bronić grę Vidala ilością odbiorów. Z miejsca przypomniałem sobie dyskusje z forumowiczami za czasów Melo i jego 'wspaniałej' według niektórych gry. Też był chwalony za walkę w środku pola i w zasadzie to wszystko. Dziś podobnie sprawa wyglądała z Vidalem. Fajnie walczył, odebrał dużo piłek ale co dalej? Komiczna próba wymuszenia karnego, zero kluczowych podań. Jako piłkarz tej klasy i lider zespołu Arturo powinien pokazać się z dużo lepszej strony.

Po pierwsze, Melo w defensywie nie dałby nawet połowy tego, co Arturo. Po drugie, nie masz racji pisząc o braku kluczowych piłek. Przypomnij sobie chociażby genialne zagranie do Marchisio, którego Włoch nie był w stanie przyjąć, a znalazłby się w doskonałej sytuacji. Po trzecie, naprawdę sądzisz że on chciał wymusić karnego, a nie rożnego, który się chyba w tej sytuacji należał? Po czwarte, dodajmy że Arturo miał problemy ze zdrowiem.

Jasne, wiadomo że Chilijczyk jest naszą największą gwiazdą i wymagamy od niego więcej, w tym meczu nie pokazał wszystkiego na co go stać, ale jak wchodzę i czytam o fatalnym występie Arturo to się zastanawiam czy ja oglądałem ten sam mecz. Na whoscored wystawili mu najwyższą notę w drużynie, z Realu tylko Ronaldo miał więcej. Nie twierdzę że ten portal jest wyrocznią, ale naprawdę warto się zastanowić jaką pracę wykonał w destrukcji Arturo o co by było gdyby nie jego obecność na boisku.

[Adrian27th]

Rozumiem, że można być wkurzonym za przesadzoną kartkę dla Chielliniego, ale wyzywać Ronaldo od aktorów, kiedy piłkarz Twojej drużyny zrobił coś takiego:



to już jakiś wyższy poziom hipokryzji

Gdzie tu widać aktorzenie? W tym że pokazał palcem? Tym ze kopnął w ziemie po tym jak Irraarsasr walnął mu w prawą nogę przed strzałem?