Serie A 13/14 (2): JUVENTUS 4-1 Lazio
- Mateuszello
- Juventino
- Rejestracja: 24 lipca 2009
- Posty: 962
- Rejestracja: 24 lipca 2009
Mamy bata na to Lazio, nie ma co Kolejna czwórka. Po takich meczach aż chce się więcej.
Tym razem Rzymianie nie otworzyli się aż tak bardzo jak w superpucharze przy bramkach. Po tym jak padł gol na 2:0 biancocelesti nie poszli na żywioł, ale udało się im strzelić gola. Troche przy golu dla gości było szczęścia, bo Buffon się nie popisał, ale nie ma co mu umniejszać. Rzadko kiedy(na pewno można policzyć na palcach jednej ręki) Gigi miał tyle roboty co dziś. Bronił bardzo dobrze. Fajnie to wytknęli dziś komentatorzy przytaczając przykład wczorajszego meczu, że pomimo błędów Cecha czy Neura bramkarze mieli spory wkład, że wynik nie był większy.. Lazio oddało imponującą liczbę strzałów z dystansu i to w wielkim stopniu celną. Nasze bramki za to miodzio 8) Ładnie się patrzyło na to. Przy pierwszej bramce miałem deja vu z pierwszego meczu pod wodzą Conte przeciwko Parmie. Aż brakowało tych irytujących podań do napastników stojących tyłem do bramki, którzy z trudem przyjmują piłkę, gdzie siła naporu zza pleców i tak ją przechwytuje albo napasticy walą na oślep podania zewnętrzną częścią stopy donikąd. Marudy na piętki muszą się dziś mocno uderzyć w pierś. 3. bramka. Tevez-Vucinić. Tego potrzebowaliśmy. Świetnie ze sobą współpracują. Czarnogórzec w pierwszej połowie miej widoczny (mniej żywiołowy ) od Apacza, ale na początku połowy to Argentyczyk był gdzieś w cieniu. Lekko boję się o uwydatnienie specyficznego charakteru Mirko, ale mam nadzieję, że szybko to nie nastąpi. Napaliłem się przy transferze gościa z City, ale nie spodziewałem się, że w tej taktyce wprowadzi aż tyle wiatru. Przy Giovinco Tevez to Eol :C Ucieszyłem się, że strzelił tą ostatnią bramkę, bo mu się po prostu należała. Pogba też dziś dobre zawody. Coś czuję, że gorzej niż Claudio to on występować nie powinien. Jak Marchisio wyzdrowieje Conte będzie miał niezły orzech do zgryzienia. I bardzo dobrze. Bonucci kapitalne długie piłki. Nie, że wyszły mu tylko takie w tym meczu, ale dziś były mega ważne i chyba nie zanotował niecelnego crossa. Ocena gry naszego obrońcy sprowadza się do Pirlo. Słaby mecz po prostu. Szczęśliwie jego zwykłe zadania wykonywała dziś wspomniana wyżej dwójka. Andrea nie zanotuje już raczej tak rewelacyjnego sezonu jak pierwszy w naszych barwach. Już w poprzednim zanotował - sporo jak na niego - strat, dzisiaj też nie miał swojego dnia. Nie ma co jeszcze wydawać dalekosiężnych wniosków, bo Pirlo na pewno jeszcze niejednokrotnie popisze się swoim geniuszemm ake trzeba się liczyć z tym, że będize to robił coraz rzadziej. Najsłabszy na boisku. Drugi Andrea z kolei za to nie zagrał ani słabo, ani bardzo dobrze. Ot przeciętny występ. Nie popełniał błędów, ale też niczym szczególnym się nie wsławił. Miał zdecydowanie za mało kontaktów z piłką. Chiellini lepiej, włączał się do ofensywy i zdjął to co trzeba było. Vidal fenomenalnie odnajdywał się w polu karnym przy wrzutkach i równie dobrze wykończył to co skutkowało bramkami. Nasze skrzydła nie mogą schodzić poniżej dzisiejszego poziomu i będzie dobrze
3 zmiany u Conte to niecodzienny widok. Czas w jakim były wprowadzane już raczej tak, ale nie spodziewałbym się takich roszad na konretnych pozycjach. Atak? No kto nie typowałby nowego Hiszpana? Isla? To on nie w Interze? Zapomniałem o nim :C Wejście Ogbonny już jednoznacznie oznacza według mnie zepchnięcie bardzo daleko Caceresa ;( czyli to o czym wcześniej wspomniał pan Zambrotta. Skoro Angelo to piłkarz lewonożny i został sprowadzony w momencie gdy Chiello borykał się z częstymi kontuzjami można było przypuszczać, że dobrze wzmocni tą newralgiczną pozycję, a na prawą stronę pierwszy do wejścia mógłby być oczekiwany Ursus. Martin może się przy najbliższych okienkach dopominać zmiany otoczenia.
Dobry wieczór. Patrzcie jak diametralnie zmienił się styl po tym pre-seasonie. To psioczenie to był dla nas pstryczek w nos. A trzeba wziąć pod uwagę, że się dopiero rozkręcamy :C
Tym razem Rzymianie nie otworzyli się aż tak bardzo jak w superpucharze przy bramkach. Po tym jak padł gol na 2:0 biancocelesti nie poszli na żywioł, ale udało się im strzelić gola. Troche przy golu dla gości było szczęścia, bo Buffon się nie popisał, ale nie ma co mu umniejszać. Rzadko kiedy(na pewno można policzyć na palcach jednej ręki) Gigi miał tyle roboty co dziś. Bronił bardzo dobrze. Fajnie to wytknęli dziś komentatorzy przytaczając przykład wczorajszego meczu, że pomimo błędów Cecha czy Neura bramkarze mieli spory wkład, że wynik nie był większy.. Lazio oddało imponującą liczbę strzałów z dystansu i to w wielkim stopniu celną. Nasze bramki za to miodzio 8) Ładnie się patrzyło na to. Przy pierwszej bramce miałem deja vu z pierwszego meczu pod wodzą Conte przeciwko Parmie. Aż brakowało tych irytujących podań do napastników stojących tyłem do bramki, którzy z trudem przyjmują piłkę, gdzie siła naporu zza pleców i tak ją przechwytuje albo napasticy walą na oślep podania zewnętrzną częścią stopy donikąd. Marudy na piętki muszą się dziś mocno uderzyć w pierś. 3. bramka. Tevez-Vucinić. Tego potrzebowaliśmy. Świetnie ze sobą współpracują. Czarnogórzec w pierwszej połowie miej widoczny (mniej żywiołowy ) od Apacza, ale na początku połowy to Argentyczyk był gdzieś w cieniu. Lekko boję się o uwydatnienie specyficznego charakteru Mirko, ale mam nadzieję, że szybko to nie nastąpi. Napaliłem się przy transferze gościa z City, ale nie spodziewałem się, że w tej taktyce wprowadzi aż tyle wiatru. Przy Giovinco Tevez to Eol :C Ucieszyłem się, że strzelił tą ostatnią bramkę, bo mu się po prostu należała. Pogba też dziś dobre zawody. Coś czuję, że gorzej niż Claudio to on występować nie powinien. Jak Marchisio wyzdrowieje Conte będzie miał niezły orzech do zgryzienia. I bardzo dobrze. Bonucci kapitalne długie piłki. Nie, że wyszły mu tylko takie w tym meczu, ale dziś były mega ważne i chyba nie zanotował niecelnego crossa. Ocena gry naszego obrońcy sprowadza się do Pirlo. Słaby mecz po prostu. Szczęśliwie jego zwykłe zadania wykonywała dziś wspomniana wyżej dwójka. Andrea nie zanotuje już raczej tak rewelacyjnego sezonu jak pierwszy w naszych barwach. Już w poprzednim zanotował - sporo jak na niego - strat, dzisiaj też nie miał swojego dnia. Nie ma co jeszcze wydawać dalekosiężnych wniosków, bo Pirlo na pewno jeszcze niejednokrotnie popisze się swoim geniuszemm ake trzeba się liczyć z tym, że będize to robił coraz rzadziej. Najsłabszy na boisku. Drugi Andrea z kolei za to nie zagrał ani słabo, ani bardzo dobrze. Ot przeciętny występ. Nie popełniał błędów, ale też niczym szczególnym się nie wsławił. Miał zdecydowanie za mało kontaktów z piłką. Chiellini lepiej, włączał się do ofensywy i zdjął to co trzeba było. Vidal fenomenalnie odnajdywał się w polu karnym przy wrzutkach i równie dobrze wykończył to co skutkowało bramkami. Nasze skrzydła nie mogą schodzić poniżej dzisiejszego poziomu i będzie dobrze
3 zmiany u Conte to niecodzienny widok. Czas w jakim były wprowadzane już raczej tak, ale nie spodziewałbym się takich roszad na konretnych pozycjach. Atak? No kto nie typowałby nowego Hiszpana? Isla? To on nie w Interze? Zapomniałem o nim :C Wejście Ogbonny już jednoznacznie oznacza według mnie zepchnięcie bardzo daleko Caceresa ;( czyli to o czym wcześniej wspomniał pan Zambrotta. Skoro Angelo to piłkarz lewonożny i został sprowadzony w momencie gdy Chiello borykał się z częstymi kontuzjami można było przypuszczać, że dobrze wzmocni tą newralgiczną pozycję, a na prawą stronę pierwszy do wejścia mógłby być oczekiwany Ursus. Martin może się przy najbliższych okienkach dopominać zmiany otoczenia.
Dobry wieczór. Patrzcie jak diametralnie zmienił się styl po tym pre-seasonie. To psioczenie to był dla nas pstryczek w nos. A trzeba wziąć pod uwagę, że się dopiero rozkręcamy :C
-Ibrahimovic mówił, że między nim, a Guardiolą omal nie doszło do rękoczynów. Jaki on był w Turynie
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Lipiński ładnie ogarnia, ale Milko potworne głupoty gada. Ostatnio w studio Ligi Mistrzów po meczu Milanu powiedział, że "Matri to szybki zawodnik, taki wiatr na skrzydełku". Dzisiaj też kilka gaf walnął, ale Lipa go trochę prostował.mrozzi pisze:Najlepszy koment na C+ - "ciekawe, jak Juventus zaprezentuje się na tle interu, w końcu to ten sam poziom".
Szkoda tej poprzeczki Apacza, ale brameczkę jednak pyknął, i to jaką! Te dwa strzały (gol i poprzeczka) to trochę Del Piero przypomniały...
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Oczywiście masz rację. Trzeba też pamiętać, że Conte jako trener wyżej stawia dobro zespołu niż pojedynczych piłkarzy i nie może sobie pozwolić na wyjątki.mazi12 pisze:@kaczy19FJ, Arbuzini
Brałem pod uwagę tylko pozycję lewego środkowego pomocnika. Oczywiście Pogba mógłby zastąpić Pirlo, ale ten temat był już wałkowany naście razy. Według mnie akurat, Pogba na pozycji Pirlo nie pokazuje pełni swoich możliwości i powinien grać jako b2b, no ale na szczęście to decyzja Conte, on najlepiej wie co robić :-D
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Wstrzymywałem sie od komentarzy tutaj w temacie meczowym ale jak zobaczyłem "cytowane"... Litości tylko nie toBartosz Karawańczyk pisze:Szkoda tej poprzeczki Apacza, ale brameczkę jednak pyknął, i to jaką! Te dwa strzały (gol i poprzeczka) to trochę Del Piero przypomniały...
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Jasne że to różnica, ale jak się ma to do wejścia Quaga bądź niewejścia Llorente? Wejście Llorente w meczu z Sampdorią to gra na czas. Dziś mógł pokazać w jakiej jest dyspozycji, no chyba że jest z nim kiepsko, co wyjaśniłoby moje wątpliwości.SKAr7 pisze:Nie, za to przyznam, że nie bierzesz wszystkich czynników pod uwagę. Prowadzić 1:0, z niewygodną Sampą na wyjeździe, a prowadzić 4:1 z grającym w 10tkę Lazio to różnica.kuba2424 pisze: Chyba sam przyznasz, że to kiepskie porównanie. Leon grał ciut krócej, pamiętasz?
No super, ale chyba nie na temat!SKAr7 pisze:Ocenianie do statusu Llorente w drużynie, jego zgrania i perspektyw na przyszłość po tym to trochę tak jakby sprzedać zawodnika, bo zagrał słabo w jednym meczu.
- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 615
- Rejestracja: 05 października 2012
Myslalam, ze ten mecz komentowal Filip Surma :shock: Maja podobne glosy, swoja szosa.Bartosz Karawańczyk pisze: Lipiński ładnie ogarnia, ale Milko potworne głupoty gada. Ostatnio w studio Ligi Mistrzów po meczu Milanu powiedział, że "Matri to szybki zawodnik, taki wiatr na skrzydełku". Dzisiaj też kilka gaf walnął, ale Lipa go trochę prostował.
Juve, storia di un grande amore
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
A kto ostatnio w Juve z taką lekkością podkręcał gałę sprzed pola karnego przy słupeczku?wagner pisze:Wstrzymywałem sie od komentarzy tutaj w temacie meczowym ale jak zobaczyłem "cytowane"... Litości tylko nie toBartosz Karawańczyk pisze:Szkoda tej poprzeczki Apacza, ale brameczkę jednak pyknął, i to jaką! Te dwa strzały (gol i poprzeczka) to trochę Del Piero przypomniały...
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Nie, nie sądzę. Sądzę, że w tym momencie kompletnie nie miało znaczenia kto wejdzie na boisko a kto z niego zejdzie. Gdyby wszedł Llorente to mielibyśmy pewność, że to wzmocnienie a tak psikus, chyba jest z nim kiepsko.kuba2424 pisze:Nie sądzisz, że lepiej byłoby gdyby te minuty na boisku dał jednak komuś, kto do nas co dopiero przyszedł i mamy większe oczekiwania wobec jego?
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Wiesz co mnie irytuje - to, że nie masz nic wartościowego do powiedzenia (nie pierwszy raz zresztą), a pajacujesz! Pewnie, Conte zapewne też ma głęboko w tyłku kogo wpuszcza na boisko. Przecież to żadna różnica.szczypek pisze:Nie, nie sądzę. Sądzę, że w tym momencie kompletnie nie miało znaczenia kto wejdzie na boisko a kto z niego zejdzie. Gdyby wszedł Llorente to mielibyśmy pewność, że to wzmocnienie a tak psikus, chyba jest z nim kiepsko.kuba2424 pisze:Nie sądzisz, że lepiej byłoby gdyby te minuty na boisku dał jednak komuś, kto do nas co dopiero przyszedł i mamy większe oczekiwania wobec jego?
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
A wiesz co mnie irytuje? Zaczarowany pierniczek. A zupełnie poważnie, wyjeżdżasz z tekstem, że z Llorente chyba jest kiepsko, bo Conte nie dał mu zagrać dzisiaj ani minuty wpuszczając na boisko Quagliarelle. To głupie, uwierz mi. Llorente NA PEWNO dostanie swoją szansę, wtedy sami ocenimy jak z nim jest. Tymczasem nie ma co snuć głupich (powiedzmy sobie szczerze) domysłów opartych na 10 (słownie: dziesięciu) minutach meczu, który był wygrany i nawet wpuszczenie na boisko De Ceglie nie było w stanie tego zmienić. Gdybyśmy remisowali ten mecz i była 80 minuta to jestem więcej niż przekonany, że gdyby Conte miał wprowadzać napastnika to byłby nim Llorente, bowiem zgodnie z tym co mówisz, to od niego czegoś oczekujemy.kuba2424 pisze:Wiesz co mnie irytuje - to, że nie masz nic wartościowego do powiedzenia (nie pierwszy raz zresztą), a pajacujesz! Pewnie, Conte zapewne też ma głęboko w tyłku kogo wpuszcza na boisko. Przecież to żadna różnica.
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Po włosku to raczej L'Apache, z tego co się orientujęWojtek pisze:
Polecam. El Apache!
Dobry mają ten program
Mecz udowodnij, że jesteśmy kurde jednak mocni
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Czyli jednak potrafisz jak poczujesz się urażony! Widzisz, o taki poziom dyskusji mi właśnie chodzi. Tak na przyszłość - wal od razu poważnie to i będziesz tak odbierany.szczypek pisze:A wiesz co mnie irytuje? Zaczarowany pierniczek. A zupełnie poważnie, wyjeżdżasz z tekstem, że z Llorente chyba jest kiepsko, bo Conte nie dał mu zagrać dzisiaj ani minuty wpuszczając na boisko Quagliarelle. To głupie, uwierz mi. Llorente NA PEWNO dostanie swoją szansę, wtedy sami ocenimy jak z nim jest. Tymczasem nie ma co snuć głupich (powiedzmy sobie szczerze) domysłów opartych na 10 (słownie: dziesięciu) minutach meczu, który był wygrany i nawet wpuszczenie na boisko De Ceglie nie było w stanie tego zmienić. Gdybyśmy remisowali ten mecz i była 80 minuta to jestem więcej niż przekonany, że gdyby Conte miał wprowadzać napastnika to byłby nim Llorente, bowiem zgodnie z tym co mówisz, to od niego czegoś oczekujemy.kuba2424 pisze:Wiesz co mnie irytuje - to, że nie masz nic wartościowego do powiedzenia (nie pierwszy raz zresztą), a pajacujesz! Pewnie, Conte zapewne też ma głęboko w tyłku kogo wpuszcza na boisko. Przecież to żadna różnica.