Serie A 12/13 (38): Sampdoria 3-2 JUVENTUS
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Bayern ma jeszcze większą przewagę pkt w lidze, ale nie przeszkadza mu to w mieleniu kolejnych ogórków.Takiej postawy oczekuję od tej drużyny. 3 gole z sampdorią to już wynik z kategorii 'wstyd'. Giacch jest świetnym przykładem zawodnika, któremu ławka służy. Złoty zawodnik, przekonuję się do niego coraz bardziej.
:lol:alina pisze:Garść statystyk:
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 2566
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
@Ouh_yeah - bez kitu, nie rozumiem coś tak się czepił tego Storariego. Z Cagliari puścił farfocla, fakt, ale co miał niby zrobić z Sampą? Karny perfekcyjny, 0 szans, Starari wystrzelił jak sprężyna, ale strzał przy słupku.
Drugi gol to przede wszystkim błąd obrońców, rożny krótki słupek, też w zasadzie bez szans. Jedynie to mógł się lepiej ustawić, ale to by musiał to przewidzieć już przed dośrdokowaniem.
Trzeci gol - no tu ewentualnie może się zamieszał, ale 2 na 1 to małe pole do popisu tak czy siak.
Co stałych fragmentów, jak już tak @alina podsumował. Mi tam brakuje u Pirlo tego czymś kiedyś imponował-dogrania po stałych fragmentach. Wolne strzela super, ale brakuje podań na centymetr po rożnych czy właśnie wolnych. Przecież tak Włosi zdobyli większość z kluczowych bramek na pamiętnych MŚ... Nie mówię, że co drugi mecz ma mieć taką asystę, ale kilka w sezonie by się przydało a przecież to potrafi. Nie wiem, nie ćwiczą tego na treningach, czy jak?
Mecz dosyć luźny i trochę dziwny. Sampdoria wcale nie grała za dobrze w tyłach, łatwo Juventus wchodził w pole karne a jednak gradu goli z tego nie było. Za to byli zabójczo skuteczni w kontrach.
Bendtner to chyba łamaga roku. Ja wiem, miał pecha, ale wrócić po takiej długiej kontuzji i złamać rękę to trzeba umieć. :doh: Powodzenia w powrocie do zdrowia, ale na szczęście on to już nie nasz problem.
Sampa nam nie leży? Ja tam się cieszę, że odeszły zmory Bologni, Napoli czy Chievo/Catanii
Drugi gol to przede wszystkim błąd obrońców, rożny krótki słupek, też w zasadzie bez szans. Jedynie to mógł się lepiej ustawić, ale to by musiał to przewidzieć już przed dośrdokowaniem.
Trzeci gol - no tu ewentualnie może się zamieszał, ale 2 na 1 to małe pole do popisu tak czy siak.
Co stałych fragmentów, jak już tak @alina podsumował. Mi tam brakuje u Pirlo tego czymś kiedyś imponował-dogrania po stałych fragmentach. Wolne strzela super, ale brakuje podań na centymetr po rożnych czy właśnie wolnych. Przecież tak Włosi zdobyli większość z kluczowych bramek na pamiętnych MŚ... Nie mówię, że co drugi mecz ma mieć taką asystę, ale kilka w sezonie by się przydało a przecież to potrafi. Nie wiem, nie ćwiczą tego na treningach, czy jak?
Mecz dosyć luźny i trochę dziwny. Sampdoria wcale nie grała za dobrze w tyłach, łatwo Juventus wchodził w pole karne a jednak gradu goli z tego nie było. Za to byli zabójczo skuteczni w kontrach.
Bendtner to chyba łamaga roku. Ja wiem, miał pecha, ale wrócić po takiej długiej kontuzji i złamać rękę to trzeba umieć. :doh: Powodzenia w powrocie do zdrowia, ale na szczęście on to już nie nasz problem.
Sampa nam nie leży? Ja tam się cieszę, że odeszły zmory Bologni, Napoli czy Chievo/Catanii
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Problem jest tam, gdzie masakra po porażce nowo upieczonego mistrza Włoch, wywalczonego z solidną przewagą, trzecią największą liczbą strzelonych bramek, najmniejszą straconych i trzymaniem rywali w tabeli na ciągły dystans.Dragon pisze:...w rezultacie zdobywając w spektakularny sposób potrójną koronę (tak sądzę)? Gdzie tu problem?SKAr7 pisze:Na pewno piszesz o Bayenie? O tym Bayernie, który zanotował jedne z najbardziej spektakularnych wpadek sezonu, wynikających z braku odpowiedniego nastawienia do meczu (vide 0:2 z BATE i 1:3 z Arsenalem)?Dragon pisze:My musimy takie meczy wygrywać, jak Bayern w lidze co frajerów zjada i wydala w 1 chwili.
Każda drużyna ma wpadki, kiedy gra o złote kalesony. Dla graczy Sampy z kolei to nie był mecz o nic- masa ich graczy jest na mercatowym świeczniku i w każdym meczu grają o milionowe kontrakty i wskoczenie poziom wyżej.
W Monachium nie chwytają się za głowę, kiedy idzie o atak? No dobrze, ale już chwycić za głowę przy obronie Boatenga im się zdarzało. A że różnica między nami a Bayernem została uwypuklona w dwumeczu, to i im te wpadki zdarzają się rzadziej. Tyle.
Gdyby mecze o koper traktować poważnie, to Polska byłaby mistrzem świata już dawno temu.
Bardziej niż Sampa nam nie leży, to Delio Rossi nam nie leży.@D@$ pisze: Sampa nam nie leży? Ja tam się cieszę, że odeszły zmory Bologni, Napoli czy Chievo/Catanii
Bologna i Chievo się osłabiły przed sezonem, a do Napoli od 2 lat już nie podchodzimy jak do średniaka tabeli, tylko jak do meczu o tytuł, więc inne jest nastawienie przed meczem. Co do Catanii to bym się spierał, na wyjeździe w teorii powinno być 1:0 dla nich. Wydarte w 95 minucie zwycięstwo na JS też d... nie urywa.
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Początek tego sezonu pamiętam, jakby to było wczoraj. On naprawdę się już skończył? Dlaczego chwile są tak nieuchwytne?