Serie A 12/13 (31): JUVENTUS 2-1 Pescara
- Lato1897
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2004
- Posty: 243
- Rejestracja: 25 maja 2004
Bonucci co ma piłkę to klops, Giaccherini mimo, że kaleczy, ma zero dryblingu i znikomą technikę to jedna ma jakiś instynkt do znalezienia się w dobrej sytuacji strzeleckiej- czego jednak w tym meczu nie wykorzystuje. Ogólnie to gramy o dwa tempa za wolno a nasz pressing nie robi na Pescarze żadnego wrażenia.
Proponuje ażeby nasi zawodnicy się obudzili, bo może być nieciekawie.
Po takich 45 minutach muszę przyznać,że nie wierzę już w pokonanie Bayernu
Proponuje ażeby nasi zawodnicy się obudzili, bo może być nieciekawie.
Po takich 45 minutach muszę przyznać,że nie wierzę już w pokonanie Bayernu
Ostatnio zmieniony 06 kwietnia 2013, 18:52 przez Lato1897, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 640
- Rejestracja: 26 lutego 2012
bramkarz rywali liczy, że załapie się do jakiegoś klubu serie a po spadku, więc robi co może
trzeba walnąć minimum 2 bramki, inaczej wystarczy chwilowy brak koncentracji, defensywa mocno rezerwowa i możemy coś stracić.
trzeba walnąć minimum 2 bramki, inaczej wystarczy chwilowy brak koncentracji, defensywa mocno rezerwowa i możemy coś stracić.
- kosciu88
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2009
- Posty: 1405
- Rejestracja: 24 września 2009
Gramy dobrze ale bramek nie ma. Pogba bardziej mi sie podoba jak gra na pozycji Vidala lub Marchisio bo jest bardziej widoczny i wiecej angazuje sie w akcje ofensywne.
"Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie." - Giampiero Boniperti
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Oni sobie jaja robią ? WTF ? 0 - 0 i gra na poziiomie Ekstraklasy.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 1510
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Oj Gacek i jego brak ogarnięcia pod bramką. Bramkarz gra mecz życia, czyli standard. Może i lepiej, że Gio zszedł, to będzie mniejszy chaos z przodu.
W drugiej połowie niebiescy powinni opaść z sił.
W drugiej połowie niebiescy powinni opaść z sił.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Mogliśmy spokojnie wbić 2-3 bramki już w pierwszej połowie, ale bramkarz Pescary dzisiaj ma swój dzień. Liczę na to, że w drugiej połowie ktoś znajdzie na niego sposób, bo mecz do wygrania bez problemu.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Ktoś chciał k.o. dla Giovinco, więc ma :lol: do końca sezonu raczej mamy spokój z kurduplem.
mecz jakich wiele - gramy, ale wsadzić nie potrafimy. Niby bramkarza leszczy broni nieźle, ale nasi nie oddali jakiś niesamowitych strzałów.
mecz jakich wiele - gramy, ale wsadzić nie potrafimy. Niby bramkarza leszczy broni nieźle, ale nasi nie oddali jakiś niesamowitych strzałów.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
O czym Ty mówisz? Dominujemy, przez 45 minut stworzyliśmy raz, dwa... 7 (?) dobrych okazji, tyle, że bramkarz Pescary wypił Red BullaCabrini_idol pisze:Oni sobie jaja robią ? WTF ? 0 - 0 i gra na poziiomie Ekstraklasy.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2130
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Nie jest wcale źle... Wynik do bani, ale gra wygląda całkiem, całkiem.
Oczywiście wiadomo kto jest zawodnikiem meczu na razie
Jak Bonucci będzie tak kiwał z Bayernem, to szybciutko sie pożegnamy z marzeniami.
Całkiem dobrze Mirko (jak na napastnika Juve w obecnym sezonie), choc oczywiście 75% czasu przespał.
Ciekawe co z Sebą?
Oczywiście wiadomo kto jest zawodnikiem meczu na razie
Jak Bonucci będzie tak kiwał z Bayernem, to szybciutko sie pożegnamy z marzeniami.
Całkiem dobrze Mirko (jak na napastnika Juve w obecnym sezonie), choc oczywiście 75% czasu przespał.
Ciekawe co z Sebą?
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 4455
- Rejestracja: 29 maja 2010
A mnie sie wydaje, ze gramy jakos anemicznie i bez ikry. To jest dokladnie to samo tempo, co z Bayernem, czyli ogolnie rzecz biorac o dwa biegi zbyt wolno.
Najlepiej chyba Asamoah i Lichy. Niezle tez Vucinic. Jesli chodzi o Ghanczyka to momentami glupio traci pilke, ale wyglada juz zdecydowanie lepiej niz po PNA - potrafi wygrac pojedynek 1 na 1 i podac w tempo (chociaz tutaj trzeba dodac, ze nie zawsze). Co do Lichego i Vucinicia to 70% groznych sytuacji w tym meczu urodzilo sie po akcjach tej dwojki.
Najlepiej chyba Asamoah i Lichy. Niezle tez Vucinic. Jesli chodzi o Ghanczyka to momentami glupio traci pilke, ale wyglada juz zdecydowanie lepiej niz po PNA - potrafi wygrac pojedynek 1 na 1 i podac w tempo (chociaz tutaj trzeba dodac, ze nie zawsze). Co do Lichego i Vucinicia to 70% groznych sytuacji w tym meczu urodzilo sie po akcjach tej dwojki.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Straasznie wolno to wyglada na tle chocby dzisiejszego meczu Bayernu, tak jakbysmy nie spuscili recznego, poruszamy sie jak mucha w smole. Gramy dobrze ? ludzie gramy z najgorsza druzyna w lidze w dodatku oslabiona. Wiadomo bylo ze w pilke bedziemy grac my a nie oni, co z tego jak narazie mamy 1 pkt . Nie ma goli, zero wykonczenia akcji.pumex pisze:O czym Ty mówisz? Dominujemy, przez 45 minut stworzyliśmy raz, dwa... 7 (?) dobrych okazji, tyle, że bramkarz Pescary wypił Red BullaCabrini_idol pisze:Oni sobie jaja robią ? WTF ? 0 - 0 i gra na poziiomie Ekstraklasy.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Co z tego, że rywal wygląda na tle naszego zespołu jak dziecko we mgle, skoro ma w bramce bramkarza czyniącego cuda. Nieprawdopodobnie zachował się w kilku sytuacjach i tylko dzięki jego postawie goście nie dostają czwóreczki. Nasi mają bardzo fajne sytuacje i nie strzelają prosto w golkipera, jak to miało miejsce w wielu meczach - strzały są precyzyjne, ale przy tak dysponowanym, mającym dzień konia bramkarzu to zdecydowanie za mało. Trzeba coś wcisnąć i to jak najszybciej, bo może się zacząć nerwówka, a utrata punktów (tfu tfu) z takim rywalem to po prostu grzech. Wygrana z kolei to kolejny krok w kierunku Scudetto.