Serie A 12/13 (23): Chievo 1-2 JUVENTUS
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Jeśli transfer Anelki i fakt, że będę musiał kilka razy przecierpieć i obejrzeć go w świętych biało-czarnych barwach, tak mobilizująco mają podziałać na Matriego, to może nie był to taki najgorszy pomysł. Choć serce trochę boli.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Jak można mieć pretensje o strzelanie bramek dla Juve? :lol:
Sorry, ale ja nie jestem z tych, którzy się kłócili gdy Vucinuc dostawil nogę po strzale Gio.
Natomiast gdybologie zostawiam Wam...Lichy mógł spartolic podanie od Kena i wcale nie zrobiłby czegoś niezwykłego (bo to pierwszy raz?). Czepianie się o to co by było gdyby jest wyrazem uprzedzenia niektórych względem Giovinco. Jest ładna asysta? Jest. Jest brama? Jest. Więc???!!!
Stefan mógł się kopnac w czoło i taka hipoteza jest równie uprawniona co twierdzenie o golu. Uważacie inaczej? Ciężar dowodu leży w takim razie po Waszej stronie.
Sorry, ale ja nie jestem z tych, którzy się kłócili gdy Vucinuc dostawil nogę po strzale Gio.
Natomiast gdybologie zostawiam Wam...Lichy mógł spartolic podanie od Kena i wcale nie zrobiłby czegoś niezwykłego (bo to pierwszy raz?). Czepianie się o to co by było gdyby jest wyrazem uprzedzenia niektórych względem Giovinco. Jest ładna asysta? Jest. Jest brama? Jest. Więc???!!!
Stefan mógł się kopnac w czoło i taka hipoteza jest równie uprawniona co twierdzenie o golu. Uważacie inaczej? Ciężar dowodu leży w takim razie po Waszej stronie.
No właśnie, kto mi przypomni w którym roku Juventus kupił klasowego napastnika? :lol:Z jednej strony, to dobrze, bo gdy wejdzie jeden za drugiego, wiele nie stracimy, z drugiej jednak, żaden nie stanowi europejskiego TOPu przez co inni spoglądają raczej z politowaniem na nasz atak. Podobnie jak bramkarze, widząc mizerne i bez efektywne trudy naszych "snajperów".
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Właśnie tego nigdy nie zrozumiem.LordJuve pisze:Jak można mieć pretensje o strzelanie bramek dla Juve? :lol:
Irytujące jest też to, że we wszystkim szukasz niedoskonałości oraz błędów i na siłę chcesz by Cię spostrzegano jako ideał. A prawda jest taka, że każdy z łatwością potrafi wytykać innym błedy,ale Ty robisz to nagminnie!Jesteś dla mnie czystym przykładem pesymisty: "osoby, która ma skłonności do dostrzegania tylko ujemnych stron życia, negatywnej oceny rzeczywistości oraz przyszłości"(oczywiście tylko w kontekście kibica Juve). Tak z ciekawości - kiedy ostatni raz byłeś w pełni usatysfakcjonowany postawą naszych?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Nie pamiętam...hm... może po dwumeczu z Realem w LM w 2009 (?)?kuba2424 pisze:Tak z ciekawości - kiedy ostatni raz byłeś w pełni usatysfakcjonowany postawą naszych?
Nic nie poradzę na to że Matri gra do tej pory padake. Sam sobie "zapracowal" na taki mój pogląd. Nie ma to nic wspólnego z grą pozostałych napastników (która też ssie). Natomiast wyróżnianie Matriego na tle Gio, Szwagra czy Qua jest śmieszne... wystarczy ze powie tak Pan Z. czy inny ypsky i juz połowa forum ma zrobioną wodę z mózgu. :lol:
PS.
Nigdy nie zabiegałem, poza okresem wideo, na tym forum o bycie jakimś "idealem" wiec prosze nie powtarzać fałszywych informacji na mój temat . Na tym forum są userzy, którzy od lat, ustawicznie ubiegający się o to miano... mnie proszę jednak w to nie mieszać.
Ostatnio zmieniony 04 lutego 2013, 00:01 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Daj sobie spokój chłopie. Twoje starania na nic. Już wszystkim się to znudziło.
Milan już na równi z Interem. Lazio zaczyna puchnąć. Teraz czas na dołek Napoli.
Fajna asysta Giovinco choć pierwotnie Matri nie podawał do niego.
Milan już na równi z Interem. Lazio zaczyna puchnąć. Teraz czas na dołek Napoli.
Fajna asysta Giovinco choć pierwotnie Matri nie podawał do niego.
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 lipca 2010
Ostatniego, z głową i zaszczytnym tytułem Capocannoniere w 2000roku. Jeśli nie masz aluzji do Ibry to w 2004, ale to bardziej przyszłościowy napastnik miał być, jednak nic z tego nie wyszło.LordJuve pisze:No właśnie, kto mi przypomni w którym roku Juventus kupił klasowego napastnika? :lol:
Co do Matriego podzielam twoją opinie. Gościu gra padakę z przebłyskiem na bramkę podobnie jak inny, który jest częstym kuracjuszem Ciechocinka a zwie się Quagliarella. Nie pojmuje fenomenu Matriego jak i Quagliarelli obaj kopią się po czole z przerwą na: w pierwszym przepadku poprawę włosów, w drugim na wizytę w Ciechocinku. Gratki za bramę ale to nie ten poziom.
@Machnes
Skoro drażni Cię owe miejsce postaram się o nowe. Ale nie gwarantuje, że mi się tak spodoba i tak będzie ono oddawać sens używania tej nazwy.
Wielu mam problem by doliczyć się 3. Dajesz mi powody by dalej używać nazwy tego uzdrowiska...Machnes pisze:Quagliarella rzeczywiście irytował, ale w wielu meczach ratował nam tyłki w tym sezonie.
Dobrze rozpocząłeś ale źle rozumiesz problem. Powinno być tak "Ogólnie największym problemem jest to, że ŻADEN z naszych napastników nie nadaje się do pierwszego składu co najwyżej na ławkę rezerwowych" Tak powinno to wyglądać.Machnes pisze:Ogólnie największym problemem jest to, że ŻADEN z naszych napastników
Dziękuje, że pomogłeś mi doliczyć tych 3 spotkań. Spotkania z Chelsea, trudno się nie zgodzić. Domowy z Chievo wypadł z pamięci, ale demolka Pescary to trochę przesada. Pescare zdemolował Icardi. Co nie zmienia faktu, że użycie słowa Wielu jest nadużyciem bo te spotkania można policzyć na palcach jednej ręki. A odkąd ubliżył Alessio stał się jeszcze bardziej irytujący dlatego polecam mu melisę. Ouh_yeah nie mieszajmy w to Trezeguet.Ouh_yeah pisze:Quagliarella
- w Londynie, siateczka między nogami Cecha elegancka, strzałem w poprzeczkę prawie wygrał nam tamten mecz.
- w Turynie również Chelsea, gdyby nie dostawił nogi do strzału Pirlo to byśmy ich nie napoczęli i najprawdopodobniej by się skończyło 0:0
- domowy mecz z Chievo, wygrany tylko i wyłącznie dzięki Quagliarelli mimo że Sorrentino bronił jak w transie.
- demolka Pescary
Wcale nie jest tego tak mało biorąc pod uwagę, że w pierwszym składzie wychodził w lidze 10 razy a w LM tylko raz.
Odkąd nawrzucał Alessio zrobił się strasznie irytujący ale oddajmy mu co jego.
Ja wiem, AdiZ, że Treezeguet strzelał w każdym meczu i nigdy nie miał poważnej kontuzji ale trochę szacunku dla FQ.
PS: Wczoraj trafił z Boca Juniors
Ostatnio zmieniony 04 lutego 2013, 14:55 przez AdiZ, łącznie zmieniany 3 razy.
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1169
- Rejestracja: 13 marca 2005
no tak, w 1 meczu pucharowym z lazio w turynie.. hehmattyou pisze:Dawno nie widziałem Starej Damy z tylko jednym napadziorem.
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Myślałem, że to jakś joke..mamy takie kaleki w ataku, że większość meczy graliśmy bez napastników. Matri strzela, kto wie. Może w końcu jakiś nasz napadzior przekroczy w lidze 10 trafień.PrzemasJuve pisze:no tak, w 1 meczu pucharowym z lazio w turynie.. hehmattyou pisze:Dawno nie widziałem Starej Damy z tylko jednym napadziorem.
- Machnes
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 500
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
Matri w końcu przypomniał sobie co to jest technika na poziomie zawodnika mistrza Włoch. Treze takie strzały wykonywał z zamkniętymi oczami, ale mimo wszystko jest za co pochwalić Alejandro. Dużo walki, dobry mecz - musi chłop uwierzyć w siebie
Quagliarella rzeczywiście irytował, ale w wielu meczach ratował nam tyłki w tym sezonie. Ogólnie największym problemem jest to, że ŻADEN z naszych napastników nie potrafi utrzymać wysokiej formy dłużej niż 3-4 mecze. Każdy ma swoje przebłyski dzięki czemu w ogóle jest możliwe ciągniecie tego wózka, ale praktycznie co tydzień kto inny jest beznadziejny, kto inny jest naszym najlepszym napastnikiem Bardzo często także, każdy jest równie beznadziejny...
Mimo prowadzenia 2 - 0 po początku drugiej połowy czułem, że robi się nieciekawie bo piłkarze z Werony robili z nami w pewnym momencie co chcieli. To by było dopiero hejty jakby udało im się wyrównać, co wcale nie było takie nierealne. Takie wygrane jednak dają tyle samo punktów co spektakularne wiktorie, a więc najważniejsze, że odpychamy ataki Neapolu.
Człowieku, zdajesz sobie sprawę, że ten tekst o Ciechocinku wcale nie jest zabawny, a mimo to używasz go w 123954214 postach? Jak można cały czas torturować ludzi takimi sucharami?
Quagliarella rzeczywiście irytował, ale w wielu meczach ratował nam tyłki w tym sezonie. Ogólnie największym problemem jest to, że ŻADEN z naszych napastników nie potrafi utrzymać wysokiej formy dłużej niż 3-4 mecze. Każdy ma swoje przebłyski dzięki czemu w ogóle jest możliwe ciągniecie tego wózka, ale praktycznie co tydzień kto inny jest beznadziejny, kto inny jest naszym najlepszym napastnikiem Bardzo często także, każdy jest równie beznadziejny...
Mimo prowadzenia 2 - 0 po początku drugiej połowy czułem, że robi się nieciekawie bo piłkarze z Werony robili z nami w pewnym momencie co chcieli. To by było dopiero hejty jakby udało im się wyrównać, co wcale nie było takie nierealne. Takie wygrane jednak dają tyle samo punktów co spektakularne wiktorie, a więc najważniejsze, że odpychamy ataki Neapolu.
AdiZ pisze:pierdu, pierdu....w drugim na wizytę w Ciechocinku.
Człowieku, zdajesz sobie sprawę, że ten tekst o Ciechocinku wcale nie jest zabawny, a mimo to używasz go w 123954214 postach? Jak można cały czas torturować ludzi takimi sucharami?
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
QuagliarellaAdiZ pisze:Wielu mam problem by doliczyć się 3. Dajesz mi powody by dalej używać nazwy tego uzdrowiska...
- w Londynie, siateczka między nogami Cecha elegancka, strzałem w poprzeczkę prawie wygrał nam tamten mecz.
- w Turynie również Chelsea, gdyby nie dostawił nogi do strzału Pirlo to byśmy ich nie napoczęli i najprawdopodobniej by się skończyło 0:0
- domowy mecz z Chievo, wygrany tylko i wyłącznie dzięki Quagliarelli mimo że Sorrentino bronił jak w transie.
- demolka Pescary
Wcale nie jest tego tak mało biorąc pod uwagę, że w pierwszym składzie wychodził w lidze 10 razy a w LM tylko raz.
Odkąd nawrzucał Alessio zrobił się strasznie irytujący ale oddajmy mu co jego.
Ja wiem, AdiZ, że Treezeguet strzelał w każdym meczu i nigdy nie miał poważnej kontuzji ale trochę szacunku dla FQ.
- mixery
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
- Posty: 295
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
To fakt, Quagliarella irytował strasznie. Może i graliśmy bardziej z tyłu niż z przodu, ale jak ktoś wchodzi z ławki to musi pracować więcej. Matri jak wchodzi to biega, pokazuje się, itp(mimo że nic z tego nie wychodziło zazwyczaj). Fabio stał i czekał aż ktoś mu poda. Koleś ma wyraźnie problem, a potrzebujemy go.