Coppa Italia 12/13 (1/2): Lazio (2-1) JUVENTUS
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Zachcianki powinno być wzięte w cudzysłów. Po prostu chodziło mi o to, że to trener wybiera kogo chce, ale nie jest przy tym idiotą tak jak piszesz tylko wybiera tych którzy realnie mogą do klubu dołączyć.kuba2424 pisze:Nie wiem o co Ci w końcu chodzi, bo zaprzeczasz sam sobie.Najpierw piszesz:
...a następnie dodajesz...dawid91 pisze:Marottę można rozliczać jedynie z pieniędzy jakie wydał by spełnić zachcianki trenerów, a nie z samego faktu, że dany piłkarz nie wypalił, on nie jest od tego.ALE to Marotta odpowiada za kupno zawodników,za budżet i za błędy związane z nim. Conte nie ma swobody, jest ograniczony, a te ograniczenia właśnie stawia mu Marotta, i słusznie,bo taka jest jego rola.Natomiast czy słuszne są decyzje Marotty,można wątpić.Czy chcesz mi wmówić że Conte to taki rozpieszczony dzieciak, który mówi biednemu ojcu (Marottcie) kup mi tą zabawkę, a ten mimo, że nie ma kasy na chleb, idzie i próbuje jakoś ją zdobyć?
No odpowiada, ale nie jest prorokiem i nie wiedział, że np. taki Krasic nie wypali. Widział go trener w swoim zespole, Marotta ściągnął go na dobrych przecież warunkach, Milos na początku ciągnął nasz zespół. A tego, że później wszyscy go rozgryzą, że spuści z tonu i że przyjdzie nowy trener , który go nie będzie u siebie widział nie mógł przewidzieć i nie miał na to wpływu. Marotta wykonał swoje zadanie znakomicie, ściągnął na dobrych warunkach zawodnika, którego chciał trener kosztem Dzeko i kropka, co było później to już nie jego sprawa, aż do sprzedaży tego zawodnika.ALE to Marotta odpowiada za kupno zawodników,za budżet i za błędy związane z nim. Conte nie ma swobody, jest ograniczony, a te ograniczenia właśnie stawia mu Marotta, i słusznie,bo taka jest jego rola.Natomiast czy słuszne są decyzje Marotty,można wątpić.
Podsumowując Conte ma wpływ na to jaki zawodnik przyjdzie i jaki nie przyjdzie do Juventusu, Marottę można jedynie rozliczać za trzy rzeczy:
- za jakie pieniądze przyszedł do nas ten zawodnik
- jaki dostał kontrakt
- za ile pieniędzy od nas odchodzi.
Ja tak to widzę. Jaki to zawodnik to już sprawka w większej mierze Conte niż Marotty. Chociaż nie przeczę, Marotta ma swoich podopiecznych rozsianych po całym świecie i podsuwa trenerowi ciekawych zawodników, ale Conte wcale nie musi z nich wybierać.
FORZA JUVE!!!
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Tak samo mój przykład z Messim w "".Trener nie wybiera kogo chce, tylko dostaje pewien przydział piłkarzy albo kwoty,którą może wydać.dawid91 pisze:Zachcianki powinno być wzięte w cudzysłów. Po prostu chodziło mi o to, że to trener wybiera kogo chce, ale nie jest przy tym idiotą tak jak piszesz tylko wybiera tych którzy realnie mogą do klubu dołączyć.
Nikt nie jest prorokiem, także i trener nie musiał wiedzieć.Czasem po prosu trener stoi przed gównianą decyzją, bo trzeba kogoś kupić - wtedy musi wybrać mniejsze zło, i właśnie u nas tak się obecnie dzieje. Kupujemy zapychaczy.No odpowiada, ale nie jest prorokiem i nie wiedział, że np. taki Krasic nie wypali.
...ale tylko tych,którzy "realnie mogą przejść do klubu",tak,tak,wiem.Tylko kto o tym decyduje, jak nie Marotta?Nie można oczekiwać od murarza, że nie postawił solidnego budynku,skoro nie dostał odpowiednich do tego narzędzi,albo dostał tylko narzędzia kategorii B z promocyjnej gazetki z Biedronki.Podsumowując Conte ma wpływ na to jaki zawodnik przyjdzie i jaki nie przyjdzie do Juventusu.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Przebrnąłem...porozdawałem trochę kartek,( sory, ale nie wiecie jak Wam zazdroszczę, że możecie przeklinać),
Miałem nie pisać, ale pisze, bo nikt mnie nie zrozumie jak Wy tutaj. W robocie myśleli, że żona ode mnie odeszła jak mnie zobaczyli... nie ogarniam emocji, czas się zacząć leczyć, serio...
Tytuł frajerów roku nabiera znaczenia. Finał przegraliśmy już w Turynie, byłem tego pewien. Pozostaje wielki smutek bo ten mecz podkreśla słowo kryzys, w którym właśnie gnijemy. Najgorsze, że nasz wódz Conte nie potrafi ogarnąć tego burdelu, a całą swoją złość wyładowuje na sędziach zamiast dobrać się do dup-y spacerowiczom bez ambicji (nie wszyscy)
Antonio się gubi, to widać, zły dobór składu, tłuczenie 1 taktyki, wywiady z odbytu,sami widzicie że coś złego się dzieje.
Przygniatają nas statystyki. 3 remisy, 2 porażki...1 wygrana, 1 po dogrywce... zagłębiając się dalej, w każdym meczu prócz Udine i dogr. strzeliliśmy 1 gola :shock: Szaleństwo! Dodając, że jeden z wolnego, 1 prawie samobój, 1 z kar., 1 po totalnym rykoszecie z wolnego, 1 po niby podpórce na obrońcy...ja się pytam co się dzieje? Nie mogę czytać o jakimś kryzysie stycznia czy lutego. Słabo mi się robi. W Grudniu wygraliśmy wszystkie 6 meczów. Co im nagle nogi poobcinali i mają protezy?
Wczoraj osiągnęliśmy szczyt frajerstwa a nasz atak osiągnął apogeum kopy...Tego nie da im się wybaczyć. Nie można... 18 lat czekania na taki puchar? Pffff...
Wyciąganie wniosków to nasza najsilniejsza strona. Czy lazio w Turynie nie strzeliło nam prawie identycznej bramki jak wczoraj na 2-1? :lol:
Jest naprawdę źle, jestem zażenowany i zaniepokojony. Musimy się wznieść na wyżyny żeby obronić tytuł. Gdybyśmy mieli za rywala milan z poprzedniego sezonu sprawa tytułu byłaby załatwiona.
Co się stało z tą ekipą? Dlaczego Marotta ma zeza i nie widzi problemu? Dopiero co się upijałem naszą grą a teraz nie mogę na nią patrzeć. Obejrzę sobie real z barcą na odmulenie, bo chce mi się rzygać od tego co ostatnio oglądam
To ja może odświeżę...mrozzi pisze:Dokładnie tak.mateelv pisze:To są zwykłe szmaty, nie napastnicy. Wymiotuję patrząc na te gęby. DNO!!!
Miałem nie pisać, ale pisze, bo nikt mnie nie zrozumie jak Wy tutaj. W robocie myśleli, że żona ode mnie odeszła jak mnie zobaczyli... nie ogarniam emocji, czas się zacząć leczyć, serio...
Tytuł frajerów roku nabiera znaczenia. Finał przegraliśmy już w Turynie, byłem tego pewien. Pozostaje wielki smutek bo ten mecz podkreśla słowo kryzys, w którym właśnie gnijemy. Najgorsze, że nasz wódz Conte nie potrafi ogarnąć tego burdelu, a całą swoją złość wyładowuje na sędziach zamiast dobrać się do dup-y spacerowiczom bez ambicji (nie wszyscy)
Antonio się gubi, to widać, zły dobór składu, tłuczenie 1 taktyki, wywiady z odbytu,sami widzicie że coś złego się dzieje.
Przygniatają nas statystyki. 3 remisy, 2 porażki...1 wygrana, 1 po dogrywce... zagłębiając się dalej, w każdym meczu prócz Udine i dogr. strzeliliśmy 1 gola :shock: Szaleństwo! Dodając, że jeden z wolnego, 1 prawie samobój, 1 z kar., 1 po totalnym rykoszecie z wolnego, 1 po niby podpórce na obrońcy...ja się pytam co się dzieje? Nie mogę czytać o jakimś kryzysie stycznia czy lutego. Słabo mi się robi. W Grudniu wygraliśmy wszystkie 6 meczów. Co im nagle nogi poobcinali i mają protezy?
Wczoraj osiągnęliśmy szczyt frajerstwa a nasz atak osiągnął apogeum kopy...Tego nie da im się wybaczyć. Nie można... 18 lat czekania na taki puchar? Pffff...
Wyciąganie wniosków to nasza najsilniejsza strona. Czy lazio w Turynie nie strzeliło nam prawie identycznej bramki jak wczoraj na 2-1? :lol:
Jest naprawdę źle, jestem zażenowany i zaniepokojony. Musimy się wznieść na wyżyny żeby obronić tytuł. Gdybyśmy mieli za rywala milan z poprzedniego sezonu sprawa tytułu byłaby załatwiona.
Co się stało z tą ekipą? Dlaczego Marotta ma zeza i nie widzi problemu? Dopiero co się upijałem naszą grą a teraz nie mogę na nią patrzeć. Obejrzę sobie real z barcą na odmulenie, bo chce mi się rzygać od tego co ostatnio oglądam
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1558
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Wiesz w sumie możesz mieć rację co do "frajera" no może nie do końca bo tak można nazwać paru zawodników w Juve, no ale jednak Claudio do nich nie należy. Wkurzyłem się wczoraj strasznie na niego za tą zmarnowaną sytuację no i musiałem odreagować.zippo01 pisze:Tu popieram to co napisałeś o Marchisio ,znaczy oprócz tego że nazywasz go "frajerem". Strasznie nie lubię jak ktoś używa tego słowa niepotrzebnie oczywiście i może dlatego po meczu poniosły mnie emocje i napisałem to co napisałem. Na przyszłość polecam zastąpić te słowo jakimś innym, bo nie za bardzo pasuje nazywać tak zawodnika który gra w twoim ukochanym klubie. Nawet jeżeli odwalił tak zwaną "kaszane"bajbek17 pisze:zippo01 Wytłumaczę Ci znaczenie słowa frajer na przykładzie Marchisio. Swoją gwiazdkę zaczął budować od gola z Interem poprzez sezon czy dwa graniu z opcją ninja, aż do ubiegłorocznego bardzo dobrego sezonu w naszych barwach i teraz myśli, że swoją grą w poprzednich latach jest już żywą legendą klubu na równi z Alexem i wcale nie musi zapierdzielać na boisku, walczyć i w ogóle coś wnieść do takiego meczu do takiej drużyny. Jedyne co wniósł to wielki zawód nie strzelają na PUSTĄ bramkę. To dla mnie znaczy frajer.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
Dajcie spokój. Każdy kto nie strzela z takiej odległości musi być frajerem. Nie ma uproś. Przestańcie usprawiedliwać piłkarzy tylko dlatego, że czujeci do nich sympatie. Gdyby tak Pirlo zawalił to by krzyku nie było. Jednak frajerstwo pierwszego stopnia przypada Giovinco.
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1169
- Rejestracja: 13 marca 2005
to tak i tak gratuluje, ja, jak JUVE nie wygrywa przestaje miec totalna chec ogladania meczow, cokolwiek by to bylo...Dragon pisze:Obejrzę sobie real z barcą na odmulenie, bo chce mi się rzygać od tego co ostatnio oglądam
ogolnie bdb wpis
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1194
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
jaki jest problem Juve chyba jest bardziej prosty niz nam sie wydaje co Juve ma mocne? bramke, obrone i pomoc, wiec sprawdzmy podstawowa pomoc:
1. Pirlo - brak
2. Marchsio - brak
3. Pepe - brak
4. Asamoah - brak
5. Vidal - jak na swoje umiejetnosci to blado wyglada sezon w jego wykonaniu.
do tego dochodzi brak Chielliniego ktorego nie docenialismy dopoty dopoki go nie stracilismy + brak genialnych interwencji Buffona + nasz atak przechodzi sam siebie i stad mamy takie wyniki jakie mamy. po prostu brakuje nam pomocy + Chielliniego. Nie piszcie ze Juve z takimi ogorkami powinien wygrac rezerwami bo takie rzeczy to tylko w Erze. Teraz pytanie czy jak owi gracze powroca to beda w odpowiedniej formie i od razu wroci zgranie i przyjda wyniki.
1. Pirlo - brak
2. Marchsio - brak
3. Pepe - brak
4. Asamoah - brak
5. Vidal - jak na swoje umiejetnosci to blado wyglada sezon w jego wykonaniu.
do tego dochodzi brak Chielliniego ktorego nie docenialismy dopoty dopoki go nie stracilismy + brak genialnych interwencji Buffona + nasz atak przechodzi sam siebie i stad mamy takie wyniki jakie mamy. po prostu brakuje nam pomocy + Chielliniego. Nie piszcie ze Juve z takimi ogorkami powinien wygrac rezerwami bo takie rzeczy to tylko w Erze. Teraz pytanie czy jak owi gracze powroca to beda w odpowiedniej formie i od razu wroci zgranie i przyjda wyniki.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Z Capo Verde roznie moze byc wiec kibicujmy tej druzyniebaka pisze:@up
W takim razie trzeba się modlić , żeby Kielon jak najszybciej wyzdrowiał i żeby Ghana zebrała bęcki jak najszybciej na co się nie zapowiada.