Serie A 12/13 (19): JUVENTUS 1-2 Sampdoria
- StaryDobryNedved
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
Ta 1 bramka to 101% wina Buffona... pff. Weź zastanów gościu co ty bredzisz. Buffon sam stracił piłe w polu, sam nie trzymał linii obrony,
sam dał się ograć i oddać strzał Icardiemu. Jedyna wina Buffona to jakaś niefortunna interwencja, która faktycznie zakrawa o tzw. 'szmatę'.
sam dał się ograć i oddać strzał Icardiemu. Jedyna wina Buffona to jakaś niefortunna interwencja, która faktycznie zakrawa o tzw. 'szmatę'.
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 370
- Rejestracja: 27 marca 2006
Pierwsza bramka to Peluso i Buffon. Druga wiadomo - Peluso. Poza tym koleś wystawił setkę napastnikowi Sampy w I połowie, ale ten postanowił podać piłkę do Buffona. No i w drugiej prawie straciliśmy kolejną bramkę przez niego, ale gracz Sampy minimalnie przestrzelił (Buffon byłby bezradny). Do tego jakieś nieudolne próby wślizgów i odbiorów zakończone faulami, które tylko potwierdzały "klasę" tego zawodnika.Ein pisze:Na dobrą sprawę muszę skrót obejrzeć jeszcze raz, bo nie rozumiem pretensji do Peluso- a w całkiem dobrej jakości mecz oglądałem.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie mógłbym się nie zgodzić bardziej. Zadecydowało to, że zakładaliśmy zamek na Sampie, i kompletnie nie potrafiliśmy go utrzymać. Nie można siadać ósemką chłopa na połowie przeciwnika i przechwytywać może z 20% piłek wybijanych przez obronę rywala. To tworzy kontry, których było dziś z 5-6. Pod tym względem, mamy szczęście, że straciliśmy TYLKO dwie bramki.annihilator1988 pisze:Zadecydowały indywidualne błędyNedved1983 pisze:winter is coming?
Dośrodkowania na pałę i granie skrzydłami? Czekam na lepsze pomysły, kiedy przeciwnik tworzy bryłę w polu karnym, prostopadłe piłki są wykluczone, a drybling i gra z klepki to automatyczna strata. Problemem jest to, że nasz 20 metr został totalnie wyłączony z gry, każda próba zagrania alternatywnego była przechwytywana przez graczy z Genui.
Można szukać winnych w 100 różnych miejscach, ale prawda jest taka, że szmata Buffona była deus ex machiną całej tej tragedii. Chyba, że cofniemy się bardziej, i poszukamy winnego w Conte, który najwyraźniej zajechał chłopaków podczas przerwy.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
...albo jakby przyszedl z prowincji gdzie sie takich interwencji nie robi i gra na alibi. Postoje, ewentualnie zablokuje dosrodkowanie... łooo strzelił.Lypsky pisze:Jeśli ktoś nie wie w jaki sposób zawinił Peluso warto zwrócić na zaangażowanie jakim wykazał się w celu przerwania obu akcji (obie szły po jego stronie). Zachowywał się jakby bał się interweniować.
Bardzo dobra technika, z przyjemnoscia patrzy sie jak facet przyjmuje i prowadzi pilke, dwa efektowne, ostro bite dosrodkownaia zewnetrzna czescia stopy (podaniedo Conte mozna zaliczyc do jednorazowych wpadek)... i zupelny brak predyspozycji do gry w obronie.
W Sampdorii najwieksze wrazenie zrobil na mnie Eder - krecil naszymi bez zmilowania, szczegolnie Bonucciemu bedzie mial zawroty glowy po meczu.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2013, 17:26 przez Pluto, łącznie zmieniany 2 razy.
- Zbyniu
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009
- Posty: 144
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009
MVP a czy ja nie szanuję rywala?? Nie ujmuję nic z ich zwycięstwa po prostu stwierdzam fakt. Zagraliśmy bardzo słaby mecz, a to że Sampdoria wykorzystała swoją okazję to tylko oklaski dla nich.MVP pisze:I właśnie prze takie myślenie dostaliśmy po dupie od Sampy.Zbyniu pisze:.
Jeśli miałbym zreasumować to mam nadzieję, że najsłabszy mecz 2013 roku mamy już za sobą.
Nie można zapomnieć o tym meczu. Ja na miejscu Conte obok trofeów w klubie powiesiłbym zdjęcie cieszocego sę Icardo czy jak mu tam, żeby każdy wiedział, że TRZEBA SZANOWAĆ RYWALA I JEGO UMIEJĘTNOŚCI oraz być świadom swoich ułomności.
A tak BTW oczywiście przy 1 golu największa wina Peluso i Buffona jednak według mnie pośredni błąd popełnił też Barzagli pozwalając na takie podanie. Zatrzymał się i cofnął nogę, a gdyby to był np Chiellini najpewniej jechałby na wślizgu by przejąć te piłkę.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2013, 17:26 przez Zbyniu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 1011
- Rejestracja: 27 listopada 2005
Na kogoś trzeba się wkurzyć. Peluso zagrał słabo, ale reszta zespołu poza Barzaglim zagrała tak samo słabo. I tym razem też Conte bardzo nie popisał się, nie tylko wyjściowym składem, ale również zmianami. Mecz, o którym trzeba zapomnieć, martwić się będziemy jeśli podobnie zagramy z Milanem i Parmą.
Teraz to martwię się tylko kontuzjami...
Teraz to martwię się tylko kontuzjami...
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2013, 17:28 przez Bartek(Juventino), łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
z super expressu nie masz jakiejś okładki?deszczowy pisze:
Dziękuję, nie mam nic więcej do powiedzenia.
Frajerstwo, lazuchy doskoczyli do nas na odległość 5 pktów. Conte się dzisiaj przejechał na Peluso, Padoin na prawej flance umie jedynie złamać akcję do środka, Pogba też kocurem nie był dziś. Szkoda strzału szwagra, pierwsza porażka Conte stała się faktem. Mam nadzieję, że sie ogarnie i pogoni swoich pupili.
- Nicolas
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 13 kwietnia 2008
Jako, że większość z Was wiesza psy na Pelusu i Pirlo oraz Conte z czym się w większości zgadzam, ja zwrócę uwagę na dyspozycję Buffona. Pierwsza bramka to rzeczywiście 101% winy Buffona, ale nawet strata bramki, i to takiej, nie zwalnia Juventusu z obowiązki walki czy chęci zwycięstwa. Kolejna sprawa to 2 bramka, która także mimo fajnego uderzenia, które to w jakiś sposób tłumaczy, wędruje na konto Buffona. No niestety "superman" nie był dzisiaj w formie, ale takie rzeczy się zdarzają i nie można winić Buffona za stratę punktów. Ogromny błąd Conte w stosunku do Marchisio. Rozumiem, że już nie ma zmian, ale prosta kalkulacja. Przegrana bez Markiza czy przegrana z Markizem + poważna kontuzja? Może pójść śladem Mou i wskazać, ze gorsza forma=ławka nawet dla Buffona czy Casillasa ew. Pirlo? Choć w Realu zdjęcie nie będącego w formie Casillasa nie wyszło na dobre bo Adan to następny technik-magik goalkeeper - polski Cabaj po prostu.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2013, 17:33 przez Nicolas, łącznie zmieniany 3 razy.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Zrób jakąś, w suchych obrazkach jesteś niezły.pan Zambrotta pisze:z super expressu nie masz jakiejś okładki?
Oby z Marchisio było wszystko dobrze. Póki co jesteśmy liderem z jakąś tam przewagą. Gdybyśmy stracili tak kluczowego gracza, jak Claudio - byłoby gorzej.
- squinter
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
- Posty: 1267
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
Wlasnie stan Claudio nie daje mi spokoju. Zagralismy piach, uj tam, zostalismy slusznie pokarani. Mamy nadal przewage i mam nadzieje, ze wyciagniemy wnioski na mecz z Parma. Ale kontuzja Marchisio wygladala niestety bardzo powaznie, trzymal sie za kolano, oby to tylko nie byly wiezadla. Jego dluzsza absencja stanie sie bardzo powaznym problemem, o wiele powazniejszym niz dzisiejszy wynik z Sampa.
- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 361
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
Decyzja o wpuszczeniu Peluso od początku odbiła się czkawką. Druga bramka ewidentnie na jego konto, a pierwsza 50/50 z Buffonem.
Matree powraca do swojej naturalnej dyspozycji. Coś czuję, że będzie to drugi Amauri. Odejść nie chce, a tym bardziej poza Włochy. Z Serie A nikt mądry go nie kupi, a Marotta nie przyzna się do błędu i nie sprzeda Płaczka za jego obecną wartość (5-7 mln?).
Matree powraca do swojej naturalnej dyspozycji. Coś czuję, że będzie to drugi Amauri. Odejść nie chce, a tym bardziej poza Włochy. Z Serie A nikt mądry go nie kupi, a Marotta nie przyzna się do błędu i nie sprzeda Płaczka za jego obecną wartość (5-7 mln?).
- rufi8
- Juventino
- Rejestracja: 29 marca 2010
- Posty: 636
- Rejestracja: 29 marca 2010
Kolejny zimny prysznic, który mam nadzieję spowoduje wyciągnięcie sensownych wniosków tak jak to już miało miejsce w tym sezonie. Po pierwszej połowie sądziłem, że skończy się jak z Atalantą, Prowadzimy 1:0, do tego gramy w przewadze jednego zawodnika, a tu taki zakalec wyszedł w drugiej odsłonie. Paradoksalnie mogliśmy ten mecz jednak przynajmniej zremisować (okazje Vucinicia) i pewnie humory byłyby trochę lepsze, ale nie do końca jednak. Mecz z Cagliari miał podobny przebieg z tego co pamiętam, wtedy jednak na sporym farcie udało się wygrać. Jak widać limit szczęścia już wyczerpaliśmy w Parmie. W pewnym sensie cieszy mnie ta porażka, że tak to ujmę. Ostatnio kompletnie brakuje nam pomysłu na rozbicie autobusu przeciwnika. Kolejna sprawa to kontuzja Claudio. Nie pojmuję po co Conte trzymał go na boisku, przecież i tak już tylko statystował, Oby to nie skończyło się dla nas tragicznie w skutkach. Dlaczego nie grał Vidal ?
Tak poza tym to ten Obiang naprawdę jest niezły. Może warto zainterweniować na mercato jak to gada szalonooki.
Tak poza tym to ten Obiang naprawdę jest niezły. Może warto zainterweniować na mercato jak to gada szalonooki.
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 237
- Rejestracja: 18 listopada 2012
Nie mówię, że ty nie szanujesz. Mówię ogólnie, o naszych piłkarzach i o tym jak zaradzić podobnym meczom i o tym, że nie wolno zapominać o takich klęskach. Bo to nie była porażka. To była klęska z kretesem.Zbyniu pisze:
MVP a czy ja nie szanuję rywala?? Nie ujmuję nic z ich zwycięstwa po prostu stwierdzam fakt. Zagraliśmy bardzo słaby mecz, a to że Sampdoria wykorzystała swoją okazję to tylko oklaski dla nich.
Mam nadzieje, że to ironia ;Pfilippo pisze: Zastanawiające jest, że czułem, że akurat ci dwaj panowie stworzą wspaniały duet. Jeden lepszy od drugiego
Nie rozumiem tych którzy mówią o słabej dyspozycji Buffona. Grając 11 na 10 u siebie Sampa nie powinna dojść bliżej niż na 20-25 metrów do naszej bramki i nie więcej niż 2 razy.
A pierwsza bramka to pech supermana - obejrzyjcie jak ta piłka dostała rotacji z góry na dół i skozłowała tuż przed rękoma Buffona. Mógł zachować się lepiej, ale największą wine ponosi Pirlo który podaniem do "nikogo i byle jak" stworzył piękną kontre sampie.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2013, 20:10 przez MVP, łącznie zmieniany 1 raz.