Coppa Italia (1/2): Milan 1-2 JUVENTUS
- Mateuszello
- Juventino
- Rejestracja: 24 lipca 2009
- Posty: 962
- Rejestracja: 24 lipca 2009
No cóż, wielka radość. Może to nie był mecz ligowy, ale ambicja zabrania nam tego trofeum w tym roku odpuścić. Teraz już jest zdecydowanie z górki. Pokonanie w dzisiejszym meczu Mediolańczyków zmusza ich do co najmniej wyniku 2-0 w rewanżu. Sami kibice Milanu zapewne juz skreślili swoją drużynę po dzisiejszym spotkaniu, bo powiedzmy sobie szczerze, że wygranie z różnicą dwóch bramek na naszym stadionie będzie bardzo, ale to baaaardzo trudnym zadaniem. Choć wiadomo, że nie jest to nierealne
Rywal dziś nie stworzył dla nas sporego zagrożenia. Gra toczyła się przede wszystkim w środku pola, gdzie częściej posiadaliśmy piłkę.
Pirlo robił swoją robotę, nie tracił piłek.
Giaccherini sprawiał wrażenie tego najbardziej kreatywnego, wszędzie biegał, ładnie balansował ciałem, dużo ciekawych piłek, które otwierały akcję.
Padoin nie pokazał zbyt wiele, raczej pełnił rolę Vidala - bardziej defensywną. Zdecydowanie bardziej na plus niż minus.
Po tych paru meczach można już dobitnie stwierdzić, że Estigarribia nie umie strzelać! Wykończenie sytuacji jest u niego co najwyżej-marne. Dziś wydawało mi się, że grał poniżej swego poziomu. Jego dośrodkowania są zwykle dobre, często wygrywa w pojedynku biegowym. W tym meczu nie wykorzystał swoich atutów.
Po drugiej stronie Caceres, który według mnie jeszcze nie wpasował się idealnie w taktykę(ale spokojnie ma czas na ogranięcie), choć i tak sprawiał dziś dużo lepsze wrażenie niż ESkismos. Czasem nie wiedział czy grać bardziej ofensywnie, czy też defensywnie. Taka charakterystyka tej pozycji, w której Conte wstawia obrońców/graczy ogarniających w defensywie, lecz potrafiący zarazem stworzyć coś z przodu. Mimo iż Martin czasem nie zrobił tego co zrobiłby Lichy na pewno należy mu się pozytywna ocena przynajmniej za wszystkie nasze bramencje.
No i właśnie, co by było gdyby... nasz debiutant nie znalazł się tak blisko bramki. Takie wykończenie Boriello podsumowuje cały mecz napastnika. Jeszcze to ciągłe szukanie faulu w polu karnym :roll:
Przed meczem liczyłem dziś na gol Alexa i chyba on też, bo jak każdy zauważył - zbyt egoistycznie. Jego występ nie można zaliczać do udanych. Zbyt wolny, przez co często traci piłkę. Brakowało jego eleganckich podań.
Dobrze, że coach zdecydował się zmienić oboje, choć na początku miałem stracha jak zdjął na początku Alexa i wpuścił Fabio, bo dziś Del Piero > Boriello, a duet Quagliarelli z Marco nie zapowiadał się ciekawie bez wpuszczonego gracza kreującego jakim jest Vucinić. Wprowadzona dwójka prezentowała się dużo lepiej, szczególnie Mirko.
Obrona zagrała solidnie. Prof. Andrea blokował wszystko, wślizgi czyściutkie, a Chiellini z Bonuccim również zasłużyli na pochwałę 8)
Puchar w naszym zasięgu :!: Po wyeliminowaniu Milanu czeka nas najpewniej finał z Napoli
Rywal dziś nie stworzył dla nas sporego zagrożenia. Gra toczyła się przede wszystkim w środku pola, gdzie częściej posiadaliśmy piłkę.
Pirlo robił swoją robotę, nie tracił piłek.
Giaccherini sprawiał wrażenie tego najbardziej kreatywnego, wszędzie biegał, ładnie balansował ciałem, dużo ciekawych piłek, które otwierały akcję.
Padoin nie pokazał zbyt wiele, raczej pełnił rolę Vidala - bardziej defensywną. Zdecydowanie bardziej na plus niż minus.
Po tych paru meczach można już dobitnie stwierdzić, że Estigarribia nie umie strzelać! Wykończenie sytuacji jest u niego co najwyżej-marne. Dziś wydawało mi się, że grał poniżej swego poziomu. Jego dośrodkowania są zwykle dobre, często wygrywa w pojedynku biegowym. W tym meczu nie wykorzystał swoich atutów.
Po drugiej stronie Caceres, który według mnie jeszcze nie wpasował się idealnie w taktykę(ale spokojnie ma czas na ogranięcie), choć i tak sprawiał dziś dużo lepsze wrażenie niż ESkismos. Czasem nie wiedział czy grać bardziej ofensywnie, czy też defensywnie. Taka charakterystyka tej pozycji, w której Conte wstawia obrońców/graczy ogarniających w defensywie, lecz potrafiący zarazem stworzyć coś z przodu. Mimo iż Martin czasem nie zrobił tego co zrobiłby Lichy na pewno należy mu się pozytywna ocena przynajmniej za wszystkie nasze bramencje.
No i właśnie, co by było gdyby... nasz debiutant nie znalazł się tak blisko bramki. Takie wykończenie Boriello podsumowuje cały mecz napastnika. Jeszcze to ciągłe szukanie faulu w polu karnym :roll:
Przed meczem liczyłem dziś na gol Alexa i chyba on też, bo jak każdy zauważył - zbyt egoistycznie. Jego występ nie można zaliczać do udanych. Zbyt wolny, przez co często traci piłkę. Brakowało jego eleganckich podań.
Dobrze, że coach zdecydował się zmienić oboje, choć na początku miałem stracha jak zdjął na początku Alexa i wpuścił Fabio, bo dziś Del Piero > Boriello, a duet Quagliarelli z Marco nie zapowiadał się ciekawie bez wpuszczonego gracza kreującego jakim jest Vucinić. Wprowadzona dwójka prezentowała się dużo lepiej, szczególnie Mirko.
Obrona zagrała solidnie. Prof. Andrea blokował wszystko, wślizgi czyściutkie, a Chiellini z Bonuccim również zasłużyli na pochwałę 8)
Puchar w naszym zasięgu :!: Po wyeliminowaniu Milanu czeka nas najpewniej finał z Napoli
-Ibrahimovic mówił, że między nim, a Guardiolą omal nie doszło do rękoczynów. Jaki on był w Turynie
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1289
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Co wy macie do Alexa?! :? W pierwszej polowie biegal, odbieral pilke, dryblowal, wysuwal. grał Lepiej niz Matri i Boriello razem wzieci. W drugiej bylo troche gorzej, ale On juz nie ma kondycji 25 latka.pan Zambrotta pisze:Alex dzisiaj znowu piach, ale dzieci JP zawsze znajdą usprawiedliwienie. Teraz gra słabo, bo za mało gra.
Caceres bez dwóch bramek byłby bardzo mizernie, na szczęście dla neigo dobił, co miał dobić i strzelił co nie miał prawa strzelić . Jesteśmy jedną nogą w finale CI, a madmo robi ostatnio za admina kotburgera.
No, od Caceresa :naughty: Wygrał nam mecz a jak mowił kiedys Wujek Adolf, ktorego fryz nosi ostatni Boriello: Zwycięzców się nie sądzi. Pozatym mial duzo b.dobrych przejęć
Esti mi dzisiaj zaimponowal. Walczyl o każdą piłkę.
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Hmm ciekawe...nynek pisze: Dziwne, że wszyscy oceniają Caceresa przez pryzmat 2 goli (druga cudowna). Zagrał dzisiaj słabo w obronie, nie ogarniał ustawienia, ale i tak same zachwyty...
Tony Montana pisze:Gdyby nie bramki to oceniłbym mecz Caceresa jako średni/poprawny ale jednak gole robią swoje potrafił się świetnie odnaleźć tam gdzie trzeba więc powrót na duży plus.
Jak widzisz nie wszyscy oceniają go przez pryzmat 2 goli. Ale ciężko odmówić dobrego występu komuś kto strzela dwie z dwóch bramek dla naszej drużyny w meczu prawda?pan Zambrotta pisze: Caceres bez dwóch bramek byłby bardzo mizernie, na szczęście dla neigo dobił, co miał dobić i strzelił co nie miał prawa strzelić . Jesteśmy jedną nogą w finale CI, a madmo robi ostatnio za admina kotburgera.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1478
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Em userze.. wiesz co jest najzabawniejsze w tym wszystkim? To, że Ty tkwisz w czymś bliźniaczym. Tyle, że Ty jtkwisz przed ołtarzykiem Mirko, i hejtujesz Matriego Jednak jest pewna subtelna różnica. Twoja żałośc bierze sie stąd, że Ty w żadnym miejscu nie potrafisz nie poruszyć tematu Wlocha. Zawsze wtrącisz coś byle tylko bez sensu klepać swoje wyuczone na pamięć regułki. Nawet pod meczem w którym Matri nawet murawy nie powąchał To jest śmieszne, tragiczne i żalośne zarazem. Przeanalizuj moje wypowiedzi, czy ja szukam tylko momentu do zgnojenia Vucinicia? Nie. Tutaj przechodzimy do drugiej rożnicy. W momencie gdy Miras sobie zasluży potrafie napisać o nim pare ciepływ słów(ba wręcz moje wypowiedzi z ostatnich 2-3 tygodni są tylko w ciepłym tonie w stosunku do tego zawodnika) Ty zaś nawet jeżeli Matri strzeli xx bramek w meczu, zgnoisz go i zjedziesz. I tutaj wracamy do tematu twoich sławetnych regułek (tj "Matri jest taki siaki owaki"). Spójrz z boku, to nie boli. Bo to Ty jesteś bardziej komiczny ode mnie,nynek pisze:Zważaj sobie. Póki co, to Ty ze swoim ołtarzykiem Matriego i anty-Vucinicem jesteś przekomiczny.
Argument z wiekiem przemilcze, bo jak nisko trzeba upasć, i jak wielu argumentow nie posiadać, żeby do takich chwytow sie zniżyć :doh:
Koniec OT, jeżeli dalej masz jakieś 'ale' zapraszam na priv, szkoda miejsca na takie błache wypociny w takich tematach.
Nie no zjedźmy Go! Zasłużył.nynek pisze:ale i tak same zachwyty...
OBy tylko ten wynik nie poszedł na marne, licze, że w Turynie zagramy z głową i wyealminujemy Milan, bo podstawy ku temu dziś zrobiliśmy sobie idealne.
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 325
- Rejestracja: 09 marca 2004
Ogolnie te gadki po meczu, kto jest gorszy Matri/DP/Vuci/Qui/Boriello sa o kant dupy potluc.
Prawda jest taka, ze mamy 5 slabiutkich napadziorow i to trzeba zmienic przed nastepnym sezonem, dla mnie:
DP-koniec kariery/araby/USA
Qui/Matri-na sprzedaz
Boriello-nie przedluzac
Vucinic-od biedy moze zostac.
Chociaz wiem ze to niemozliwe i w przyszlym seoznie znowu bedziemy liczyc na obroncow ze strzela gole z taka np Siena.
Prawda jest taka, ze mamy 5 slabiutkich napadziorow i to trzeba zmienic przed nastepnym sezonem, dla mnie:
DP-koniec kariery/araby/USA
Qui/Matri-na sprzedaz
Boriello-nie przedluzac
Vucinic-od biedy moze zostac.
Chociaz wiem ze to niemozliwe i w przyszlym seoznie znowu bedziemy liczyc na obroncow ze strzela gole z taka np Siena.
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Co obiektywniejsi już wspomnieli, ale i ja napiszę:
1. Caceres (poza bramkami) bardzo słabo. Nie umiał się ustawić w tym systemie, generalnie niepewnie: tu strata, tam sie pośliznął...
2. ADP słabiutko. Gra za zasługi. Nie reaguje na małą ilość minut jak trzeba - jak juz dostanie piłkę to musi sie nią nacieszyć i wiezie albo strzela z 25 m lewą, a koledzy lepiej ustawieni. Niestety, przyjdzie maj to kwiatki, ceremonia i trzeba będzie się pożegnać.
Giaccherini bardzo fajnie, chcę go widzieć w pierwszym składzie na Bolognę.
Aha, dialogi Dante93 i nynka są świetne. Superhejter vs. superfan Matriego. Obaj oczywiscie obiektywni.
____________________________________________________________________
1000 postów
1. Caceres (poza bramkami) bardzo słabo. Nie umiał się ustawić w tym systemie, generalnie niepewnie: tu strata, tam sie pośliznął...
2. ADP słabiutko. Gra za zasługi. Nie reaguje na małą ilość minut jak trzeba - jak juz dostanie piłkę to musi sie nią nacieszyć i wiezie albo strzela z 25 m lewą, a koledzy lepiej ustawieni. Niestety, przyjdzie maj to kwiatki, ceremonia i trzeba będzie się pożegnać.
Giaccherini bardzo fajnie, chcę go widzieć w pierwszym składzie na Bolognę.
Aha, dialogi Dante93 i nynka są świetne. Superhejter vs. superfan Matriego. Obaj oczywiscie obiektywni.
____________________________________________________________________
1000 postów
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Od czego tu zacząć... ok FORZA Juve...
Po 2 godzinach od zejścia atmosfery meczowej twierdzę, że jednak mecz nie był jakimś super spektaklem i tak jak to we wcześniejszych meczach naszej drużyny funkcjonowało -obrona super, pomoc dobrze ale tylko do 30 metra przed bramką Rossonerich, no i nasz wspaniały i skuteczny atak.
W 1 połowie jak patrzyłem na grę naszego skośnookiego to pól lasagny która konsumowałem wylądowało na podłodze i dostałem opiepsz od płci pieknęj. Na początku, po kilku meczach myślalem (bo były do tego powody), ze apacz troszkę ochłonie i zacznie grac z głową bez niepotrzebnych nerwówki, ale jednak poziom Juve to troszkę za wiele dla niego.
Boriello to ... eh szkoda klawiatury.
Ale najważniejsze, że wygrywamy z mocnymi ekipami i UWAGA, nie przegrywamy z ogórasami co jest dobrym zalążkiem do czegoś wielkiego.
Cieszy także ambicja, dyscyplina taktyczna i jeszcze raz ambicja.
A tak na koniec, żeby było klasycznie potrzebujemy do kużwy nedzy napastnika a najlepiej 2 (i jestem w 100 % przekonany, że Conte to widzi, skoro 15 mln kibiców Juve to widzi) inaczej leżymy i kwiczymy w LM.
Po 2 godzinach od zejścia atmosfery meczowej twierdzę, że jednak mecz nie był jakimś super spektaklem i tak jak to we wcześniejszych meczach naszej drużyny funkcjonowało -obrona super, pomoc dobrze ale tylko do 30 metra przed bramką Rossonerich, no i nasz wspaniały i skuteczny atak.
W 1 połowie jak patrzyłem na grę naszego skośnookiego to pól lasagny która konsumowałem wylądowało na podłodze i dostałem opiepsz od płci pieknęj. Na początku, po kilku meczach myślalem (bo były do tego powody), ze apacz troszkę ochłonie i zacznie grac z głową bez niepotrzebnych nerwówki, ale jednak poziom Juve to troszkę za wiele dla niego.
Boriello to ... eh szkoda klawiatury.
Ale najważniejsze, że wygrywamy z mocnymi ekipami i UWAGA, nie przegrywamy z ogórasami co jest dobrym zalążkiem do czegoś wielkiego.
Cieszy także ambicja, dyscyplina taktyczna i jeszcze raz ambicja.
A tak na koniec, żeby było klasycznie potrzebujemy do kużwy nedzy napastnika a najlepiej 2 (i jestem w 100 % przekonany, że Conte to widzi, skoro 15 mln kibiców Juve to widzi) inaczej leżymy i kwiczymy w LM.
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 883
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
(Mimo, iż temat dotyczy CI, to mój post pośrednio również do tych rozgrywek się odnosi).
Niesamowite rzeczy będą się działy na przełomie marca i kwietnia, wystarczy spojrzeć na "rozkład jazdy" Juventusu:
Fiorentina - Juve 18.03
Juve - Milan 21. 03
Juve - Inter 25.03
Juve - Napoli 01.04
Palermo - Juve 07.04
Juve - Lazio 11.04
W związku z czym - truizm o którym wszyscy wiedzą - wszystkie inne mecze, z tzw. "ogórkami" należy wygrać bezwzględnie. Koniec żartów, a Juve może coś poważnego w tym sezonie osiągnąć, bez udawania i tych wszystkich słownych "przepychanek", że jest inaczej.
Niesamowite rzeczy będą się działy na przełomie marca i kwietnia, wystarczy spojrzeć na "rozkład jazdy" Juventusu:
Fiorentina - Juve 18.03
Juve - Milan 21. 03
Juve - Inter 25.03
Juve - Napoli 01.04
Palermo - Juve 07.04
Juve - Lazio 11.04
W związku z czym - truizm o którym wszyscy wiedzą - wszystkie inne mecze, z tzw. "ogórkami" należy wygrać bezwzględnie. Koniec żartów, a Juve może coś poważnego w tym sezonie osiągnąć, bez udawania i tych wszystkich słownych "przepychanek", że jest inaczej.
- dav3d
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2007
- Posty: 483
- Rejestracja: 30 maja 2007
Ja wolałbym żebyśmy wygrywali z 'ogórkami' i nie przegrywali z najlepszymi różnica mała, ale zasadniczaCabrini_idol pisze:
Ale najważniejsze, że wygrywamy z mocnymi ekipami i UWAGA, nie przegrywamy z ogórasami co jest dobrym zalążkiem do czegoś wielkiego.
Cieszy także ambicja, dyscyplina taktyczna i jeszcze raz ambicja.
topboxing.pl zapraszam
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Nie wiem jak Wam ale mi Boriello okropnie przypomina Amauriego. Te same ruchy dłoni, wyrażające dezaprobatę dla decyzji sędziowskich, w ten sam sposób turla się po murawie. Straszne . Ale to na szczęście kłopot Romy, a nie Juve. Odnosząc się do wczorajszego meczu, chciałbym zrozumieć forumowiczów, którzy głosząc hasła: "wykupienia" Estiego. Paragwajczyk po raz kolejny pokazał, że w 4-3-3 radzi sobie fatalnie, choć nawet w systemie 3-5-2 "daje ciała". Gość jest uzależniony od swojej lewej nogi, to raz. Dwa, to to, że potrafi dokonać 34 wrzutek w ciągu meczu, gdzie maksymalnie 3 dojdą do adresata. Po trzecie, ma mentalność "jeźdźcy bez głowy". Wbije coś sobie do baniaka i dawajjjjj. Nie słyszy, nie widzi. W tym przypadku waleczność mnie nie przekonuje. Mam nadzieje, że podopiecznym Conte uda się rozpocząć na nowo passę wygranych spotkań z rzędu i to nie koniecznie z "Płaskonosym" w składzie
Tu macie odpowiedź dlaczego Marco szarpał się z Ibrą. Szwed po raz kolejny nie był w stanie zapanować nad swoimi łapami.
http://goalshighlights.com/2012/02/zlat ... -juventus/ 25 sekunda
Tu macie odpowiedź dlaczego Marco szarpał się z Ibrą. Szwed po raz kolejny nie był w stanie zapanować nad swoimi łapami.
http://goalshighlights.com/2012/02/zlat ... -juventus/ 25 sekunda
Ostatnio zmieniony 09 lutego 2012, 02:29 przez annihilator1988, łącznie zmieniany 3 razy.
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Nie kupujemy tylko wypożyczamy a to różnica, włodarze liczyli widać na to, że się odrodzi/odzyska u nas formę i doszli do wniosku, że można zaryzykować wypożyczenie. To, że póki co gra beznadziejnie to już inna kwestia.Kiss pisze: You have much to learn young padawan, skoro on/oni to widza to po cholere kupujemy Boriello.
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 1127
- Rejestracja: 09 marca 2005
Gra za zasługi mówisz.. Ok, tylko czy nie zasłużył dobrą grą z Romą na kolejną szansę? No przecież jak najbardziej :roll: . Mógł dostać już w lidze, dostał dopiero dzisiaj.alina pisze: 2. ADP słabiutko. Gra za zasługi. Nie reaguje na małą ilość minut jak trzeba - jak juz dostanie piłkę to musi sie nią nacieszyć i wiezie albo strzela z 25 m lewą, a koledzy lepiej ustawieni. Niestety, przyjdzie maj to kwiatki, ceremonia i trzeba będzie się pożegnać.
W czym i czy tak bardzo ostatnio lepsi byli podstawowi napastnicy, że tak kategorycznie oceniasz jego grę?
Miał 20 metrów miejsca to biegł z piłą. Raz po takiej akcji był o cm od gola. Fakt, że tracił w dryblingach, nie przekreśla przecież innych dobrych zagrań.
Średni, przeciętny mecz w jego wykonaniu.
Alessandro Del Piero ole!
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 325
- Rejestracja: 09 marca 2004
Racja jak Alex gra za slugi(nie bronie go bo dzisiaj zagral slabo) to co na boisku robia slabsi/rowni jemu na dzien dzisiejszy- Matri/Qui/Boriello/VucinicCorcky pisze:Gra za zasługi mówisz.. Ok, tylko czy nie zasłużył dobrą grą z Romą na kolejną szansę? No przecież jak najbardziej :roll: . Mógł dostać już w lidze, dostał dopiero dzisiaj.alina pisze: 2. ADP słabiutko. Gra za zasługi. Nie reaguje na małą ilość minut jak trzeba - jak juz dostanie piłkę to musi sie nią nacieszyć i wiezie albo strzela z 25 m lewą, a koledzy lepiej ustawieni. Niestety, przyjdzie maj to kwiatki, ceremonia i trzeba będzie się pożegnać.
W czym i czy tak bardzo ostatnio lepsi byli podstawowi napastnicy, że tak kategorycznie oceniasz jego grę?
Miał 20 metrów miejsca to biegł z piłą. Raz po takiej akcji był o cm od gola. Fakt, że tracił w dryblingach, nie przekreśla przecież innych dobrych zagrań.
Średni, przeciętny mecz w jego wykonaniu.