Serie A (15): Roma 1-1 JUVENTUS [DPL na meczu!]
- mambooocha
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
- Posty: 135
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
ja do Matriego nic nie mam, ale od kilku meczów jest chyba troszeczkę pod formą. Denerwuje mnie także u niego to, jak czasami macha rękami po jakichś nieudanych zagraniach partnera z drużyny, bo od razu mam przed oczami Amauriego i Iaquintę... Jeśli już mamy grać jednym napastnikiem (co mi się nie podoba za bardzo, biorąc pod uwagę, że gdy nie ma Mirosława to nie mamy lewoskrzydłowego, który coś może dać drużynie) to w meczu z Novarą mógłby zagrać na tej pozycji Del Piero. Grał końcówkę meczu z Bologną na tej pozycji i dobrze to wyglądało. A jeśli coach chce mieć w składzie Matriego lub Quaga to niech Alex zacznie mecz bliżej lewej strony, bo Novara pewnie przyjmie taktykę Ceseny i zagra z nami ustawieniem 8-1-1... a przy tylu stratach, które wczoraj zanotowali Esti, Pepe, Matri czy Giaccherini wejście na boisko technicznego Capitano było po prostu obowiązkowe!
Aha i jeszcze jedno... Troszkę zastanawiająca jest dysproporcja między naszą grą u siebie, a na wyjeździe. Rozumiem, że to się tyczy prawdopodobnie większości drużyn na świecie, ale ciężko mi pojąć, że gramy u siebie i możemy zdominować takie drużyny jak Milan, Fiorentina, Palermo (o Parmie czy grającej w przewadze Bologni nie wspominając), a grając na wyjeździe zagraliśmy tak naprawdę jeden dobry mecz - z Interem, który nie miał w meczu z nami w zasadzie nic do powiedzenia, a pozostałe wyjazdy były hmmmm baaardzo średnie jeśli chodzi o samą grę, bo wyniki na razie bronią Conte. Nie chciałbym na koniec sezonu żałować sześciu punktów z meczów z Chievo, Catanią i rezerwami Romy, bo gdybyśmy w tych spotkaniach zagrali nawet na 50% formy i jakości w meczu z Interem to jestem pewny, że mielibyśmy dzisiaj 8 pkt nad Milanem a to byłaby już całkiem solidna przewaga. No, ale cóż, trzeba dalej walczyć, aby mieć przynajmniej 1 pkt przewagi nad wszystkim na koniec sezonu
Aha i jeszcze jedno... Troszkę zastanawiająca jest dysproporcja między naszą grą u siebie, a na wyjeździe. Rozumiem, że to się tyczy prawdopodobnie większości drużyn na świecie, ale ciężko mi pojąć, że gramy u siebie i możemy zdominować takie drużyny jak Milan, Fiorentina, Palermo (o Parmie czy grającej w przewadze Bologni nie wspominając), a grając na wyjeździe zagraliśmy tak naprawdę jeden dobry mecz - z Interem, który nie miał w meczu z nami w zasadzie nic do powiedzenia, a pozostałe wyjazdy były hmmmm baaardzo średnie jeśli chodzi o samą grę, bo wyniki na razie bronią Conte. Nie chciałbym na koniec sezonu żałować sześciu punktów z meczów z Chievo, Catanią i rezerwami Romy, bo gdybyśmy w tych spotkaniach zagrali nawet na 50% formy i jakości w meczu z Interem to jestem pewny, że mielibyśmy dzisiaj 8 pkt nad Milanem a to byłaby już całkiem solidna przewaga. No, ale cóż, trzeba dalej walczyć, aby mieć przynajmniej 1 pkt przewagi nad wszystkim na koniec sezonu
fino alla fine FORZA JUVENTUS!
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Conte jest cholernie uparty, znowu za długo czekał ze zmianami. Jak zobaczyłem przed meczem składy to na papierze nasz środek pola dosłownie miażdżył Rzymian. Co prawda mogliśmy w końcówce wygrać ale uczciwie trzeba powiedzieć, że byłby to bardzo krzywdzący wynik dla gospodarzy. Wolą walki i zaangażowaniem zasłużyli w pełni na ten remis.
PS. Tomek Lipiński albo musi zarabiać duże pieniądze (w co wątpię) albo bardzo kocha swoją pracę, skoro godzi się na komentowanie meczów z takimi kretynami jak Olbrycht czy Milko. Jedyny rozgarnięty to jeszcze ten Kowalski, nie wiem dlaczego tak rzadko komentuje nasze mecze.
PS. Tomek Lipiński albo musi zarabiać duże pieniądze (w co wątpię) albo bardzo kocha swoją pracę, skoro godzi się na komentowanie meczów z takimi kretynami jak Olbrycht czy Milko. Jedyny rozgarnięty to jeszcze ten Kowalski, nie wiem dlaczego tak rzadko komentuje nasze mecze.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
No cóż... narzekałem na Buffona, ale ten odkupił swoje winy i chwała mu za to. Po Matrim nie będę jechał, bo w poprzednich spotkaniach się wyróżniał, ale co robi Quag? :shock: Jak można w którymś meczu z rzędu marnować kolejne piłki meczowe? Co się z nim dzieje? W obliczu takiej formy Alexa i Quagliarelli chyba naprawdę trzeba odświeżyć temat napastników
Roma na ten remis zapracowała, ale jednak naszego frajerstwa przy tym wyniku również jest sporo i to smuci
Roma na ten remis zapracowała, ale jednak naszego frajerstwa przy tym wyniku również jest sporo i to smuci
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 1028
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Pomijając fakt, że to wstyd, że nie ograliśmy będącej w takiej formie Romy, mam wielkie zastrzeżenia do niektórych naszych zawodników. Vidalowi i Marchisio odpuszcze, bo to ich pierwszy od dawna tak cienki mecz, natomiast to co wyprawia Pirlo to już któryś raz doprowadza mnie do szewskiej pasji.
Jakby Pirlo mógł na chwilę zapomnieć, że kiedyś był świetnym zawodnikiem to by było dobrze, bo jemu sie wydaje, że samą obecnością na boisku wszyscy się będą zachwycać. Zreszta tak jest... Lipiński orgazmu dostaje, kiedy Pirlo ma kontakt z piłką, choć byle jaki.
Niestety Pirlo gra strasznie chimerycznie, nieodpowiedzialnie i niedokładnie. Lekceważy sobie zagrania, nie przykłada się. Wczoraj znów jak w innych meczach wdawał się w kompletnie niepotrzebne dryblingi, co często w jego przypadku owocuje stratami.
Największy żal mam jednak do niego o to, że ewidentnie nie przykłada się do zagrań z należytą starannością, co w tym meczu objawiało się niecelnymi podaniami przed polem karnym przeciwnika ( bo tych podań w srodkowej strefie boiska z szacunku dla niego nie powinno się wogole brać pod uwagę), no i te wolne. Czy on potrafi normalnie pieprznąć na bramke? Z rogami też ma problemy
Jakby Pirlo mógł na chwilę zapomnieć, że kiedyś był świetnym zawodnikiem to by było dobrze, bo jemu sie wydaje, że samą obecnością na boisku wszyscy się będą zachwycać. Zreszta tak jest... Lipiński orgazmu dostaje, kiedy Pirlo ma kontakt z piłką, choć byle jaki.
Niestety Pirlo gra strasznie chimerycznie, nieodpowiedzialnie i niedokładnie. Lekceważy sobie zagrania, nie przykłada się. Wczoraj znów jak w innych meczach wdawał się w kompletnie niepotrzebne dryblingi, co często w jego przypadku owocuje stratami.
Największy żal mam jednak do niego o to, że ewidentnie nie przykłada się do zagrań z należytą starannością, co w tym meczu objawiało się niecelnymi podaniami przed polem karnym przeciwnika ( bo tych podań w srodkowej strefie boiska z szacunku dla niego nie powinno się wogole brać pod uwagę), no i te wolne. Czy on potrafi normalnie pieprznąć na bramke? Z rogami też ma problemy
- Dest
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2009
- Posty: 32
- Rejestracja: 27 września 2009
Wczoraj napisałem tylko parę ogólników zaraz po meczu. Byłem zbyt zdenerwowany i prawdopodobnie bym tylko zarobił kartkę.
Ewidentnie jest potrzebny kolejny środkowy pomocnik - widać sytuacja, gdy nie ma żadnej konkurencji w środku pola nie sprzyja naszym zawodnikom - a zwłaszcza Pirlo. Ale o nim to już kolega wyżej napisał dokładniej. Wczoraj bardzo by się przydał ktoś do zmiany.
Chieliniemu chwała za bramkę. Ale niech on się nie bierze za dośrodkowania i przerzuty...
Coś czuję, że w następnym meczu od 1 minuty zobaczymy Alexa. Przynajmniej będzie ktoś na boisku kto potrafi uderzyć z wolnego.
A sędziowanie to już pozostawię bez komentarza.
Ewidentnie jest potrzebny kolejny środkowy pomocnik - widać sytuacja, gdy nie ma żadnej konkurencji w środku pola nie sprzyja naszym zawodnikom - a zwłaszcza Pirlo. Ale o nim to już kolega wyżej napisał dokładniej. Wczoraj bardzo by się przydał ktoś do zmiany.
Chieliniemu chwała za bramkę. Ale niech on się nie bierze za dośrodkowania i przerzuty...
Coś czuję, że w następnym meczu od 1 minuty zobaczymy Alexa. Przynajmniej będzie ktoś na boisku kto potrafi uderzyć z wolnego.
A sędziowanie to już pozostawię bez komentarza.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
ten remis traktuję jak porażka. Roma jest cienka i niepoukładana jak drużyna z Ekstraklasy. Nie wywieźć 3 pkt z Rzymu to wstyd. Conte mówi że zagraliśmy na maksimum umiejętności, a ja nie wiem czy ten sam mecz oglądaliśmy.
3 pkty tracimy na własne życzenie. Pirlo, Marchisio, Pepe, Matri grali jakby kosmici porwali im umiejętności niczym ze sławnej kreskówki. Anemiczni, przewidywalni, zaliczający głupie straty. Pięć (!) katastrofalnych strat Pirlo to jak na zawodnika tej klasy o sześć za dużo.
Esti nie wiem co robi w pierwszym składzie, jest przeciętny jak barszcz z torebki. Niezłym kabaretem były kłótnie Pepe z Matrim, gdy jeden nie podał piłki drugiemu i miał pretensje.
Matri - akcja z ok. 33 minuty obnażyła jego słabą formę. Nie potrafi przejść obrońcy, ani oddać strzału. Tragedia
Vidal+Buffon i strata bramki, dzięki której tracimy 2 pkty :roll:
Vidal dla mnie dno, zawalił obie bramki...
Jeśli miałbym kogoś pochwalić za mecz, to Chielliniego i Barzagliego, jak zwykle. Gość gra niczym Canna z najlepszych lat.
3 pkty tracimy na własne życzenie. Pirlo, Marchisio, Pepe, Matri grali jakby kosmici porwali im umiejętności niczym ze sławnej kreskówki. Anemiczni, przewidywalni, zaliczający głupie straty. Pięć (!) katastrofalnych strat Pirlo to jak na zawodnika tej klasy o sześć za dużo.
Esti nie wiem co robi w pierwszym składzie, jest przeciętny jak barszcz z torebki. Niezłym kabaretem były kłótnie Pepe z Matrim, gdy jeden nie podał piłki drugiemu i miał pretensje.
Matri - akcja z ok. 33 minuty obnażyła jego słabą formę. Nie potrafi przejść obrońcy, ani oddać strzału. Tragedia
Vidal+Buffon i strata bramki, dzięki której tracimy 2 pkty :roll:
Vidal dla mnie dno, zawalił obie bramki...
Jeśli miałbym kogoś pochwalić za mecz, to Chielliniego i Barzagliego, jak zwykle. Gość gra niczym Canna z najlepszych lat.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
I to jest właśnie kwestia, co do której nikt z nas nic nie wie. Nie można ocenić formy takiego Toniego, Amauriego czy Iaquinty jak nikt ich w tym sezonie nie widział.Eric6666 pisze: Serio z Romą chcesz wstawiać ludzi bez formy? Najlepszy możliwy skład wstawił
Nie chodzi o eksperymentowanie na wyjazdach, chodzi o, to, żeby w pierwszym składzie nie wychodzili ewidentnie zmęczeni/bez formy/ wypluci piłkarze. Klopp w meczu z Schalke posadził na ławce ulubieńca kibiców Grosskreutza, w najważniejszym dla niego meczu w sezonie, tylko lub aż dlatego, że nie był świeży. Wszedł Kuba i mecz wygrał. Takich przykładów są dziesiątki. Conte takich rzeczy nie robi. Pirlo nie powinien grać od dwóch tygodni.
Trzy zmiany u niego to święto, nie przypominam sobie żeby w trakcie meczu Conte zmieniał ustawienie zespołu, po prostu dokłada piłkarzy do swojego schematu ew. idzie w defensywe. Zmiana Estiego dopiero gdy ten prawie zawalił bramkę, na co się od 20-u minut zanosiło, przykłady można powielać, a np. Guardiola w 30min Gran Derbi przemeblował całą taktykę.Eric6666 pisze:
Supersonic Conte nie reaguje?
palmface to jak przykładasz face do palmy i patrzysz czy ci kokos nie leci na łeb? :lol:SKAr7 pisze:@Supersonic
Gratuluję dokonania. Po raz pierwszy na tym forum zaliczyłem takiego palmface'a, że aż nie chce mi się komentować
- Buri
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
- Posty: 684
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Vidal miałeś na myśli 1 bramka + karny, którego obronił Gigi?pan Zambrotta pisze:t
Vidal dla mnie dno, zawalił obie bramki...
Jeśli miałbym kogoś pochwalić za mecz, to Chielliniego i Barzagliego, jak zwykle. Gość gra niczym Canna z najlepszych lat.
Barzagli naprawdę świetnie. Kielon, tak średnio patrząc na to że jest teraz lewym obrońcą a wrzutki ma a'la Zdenek Grygera...
"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
gdyby nie Buffon, dostalibyśmy dwójkę od słabej Romy, wszystko na koszt Chilijczyka.Buri pisze:Vidal miałeś na myśli 1 bramka + karny, którego obronił Gigi?
Taki skrót myślowy
- mati888
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2007
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 września 2007
zwłaszcza, że straciliśmy tylko jedną chociaż nie - Romie też bramkę zawalił, bo to w końcu on dał piłkę do Estigarribii...pan Zambrotta pisze:Vidal dla mnie dno, zawalił obie bramki...
ale wiem, co masz na myśli. Wślizg w tamtej sytuacji był równie rozsądnym rozwiązaniem, co wybicie przewrotką Sissoko z Regginą w 2008. Fakt - patrząc przez pryzmat poprzednich spotkań, to Arturo zagrał padlinę, ale porównując go w tym meczu do kumpli: Pirlo i Marchisio, to chyba mimo wszystko zaprezentował się najlepiej. Zawalił gola i karnego, ale przynajmniej było go też widać z przodu. Pirlo dał 1, może dwie naprawdę dobre piły, reszta taka nijaka. Po Marchisio nie było ani widu, ani słychu
Jakoś w 1. połowie myślałem, że padnę jak Esti na 30., metrze od bramki podał prosto pod nogi przeciwnika. Padłem, kiedy w 2. połowie Pirlo zrobił to samo - tyle, że na szczęście pod bramką przeciwnika
'Czasem lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'
- Buri
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
- Posty: 684
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
FabioQ grał w Udine albo Napoli na szpicy? czy raczej jako cofniety napastnik. Jakoś nie potrafi się odnaleźć ostatnio.. ten mecz to pokazał.
"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Nie będę się powtarzał, zaznaczę tylko jedną rzecz. Nie rozumiem tego, iż wszyscy chcą Q. w pierwszym składzie, zmarnował setkę zarówno z Bologną jak i z Romą, w dodatku wszedł na zmęczonego rywala i nic nie zrobił. Taki sam mecz zagrał Giaccherini i na niego się sypią gromy, nie pojmuję tego.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Racjonalnie oceniając wczorajszą grę Vidala to oprócz tych 2 wielbłądów zagrał... całkiem dobrze. Jego kiksu nic nie usprawiedliwia (no może poza tym, że zdarzają się takowe najlepszym) ale karny to już ratowanie sytuacji po ogromnym nieporozumieniu obrońców. Vidal i Marchisio zaliczyli po prostu wypadek przy pracy, szkoda że tak kosztowny. Bardziej mnie niepokoi 2 z kolei tragicznie słaby mecz Pirlo.pan Zambrotta pisze:gdyby nie Buffon, dostalibyśmy dwójkę od słabej Romy, wszystko na koszt Chilijczyka.Buri pisze:Vidal miałeś na myśli 1 bramka + karny, którego obronił Gigi?
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1173
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Powinniśmy ten mecz wygrać przy naszej postawie w poprzednich meczach i kłopotach Romy, ale dziś zagraliśmy chyba najsłabszy mecz za Conte. Swoją piłkę graliśmy może z 10 minut po stracie gola. W moim osobistym odczuciu dzisiaj dobrze na tle reszty zagrała obrona i Buffon a reszta słabo albo bardzo słabo. Więc po obejrzeniu meczu trzeba się cieszyć z remisu choć w normalnej formie powinniśmy go wygrać bo Roma na pewno grała lepiej niż ostatnio ale nie był to jakiś wybitnie wysoki poziom.
P.S I znowu jakiś ślepy i niedouczony sędzia prowadził mecz
P.S I znowu jakiś ślepy i niedouczony sędzia prowadził mecz
Lipiński też dzisiaj prawił kwiatki typu" 50, 60 kibiców tysięcy kibiców na murawie"mateo369 pisze: PS. Tomek Lipiński albo musi zarabiać duże pieniądze (w co wątpię) albo bardzo kocha swoją pracę, skoro godzi się na komentowanie meczów z takimi kretynami jak Olbrycht czy Milko. Jedyny rozgarnięty to jeszcze ten Kowalski, nie wiem dlaczego tak rzadko komentuje nasze mecze.
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2011, 10:19 przez Winner, łącznie zmieniany 1 raz.
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Mecz slabiutki w naszym wykonaniu. Obrona od poczatku sezonu przy wiekszym pressingu popelnia koszmarne bledy ale to co robili wczoraj to byla tragedia. Takie babole ze szok, podania do zawodnikow Romy itp az dziw ze tylko jedna bramke stracilismy gdyby przyszlo grac w LM z Barca czy Realem to zostalibysmy zmiecieni, srodkowa pomoc w ogole nie istniala jedynie Vidal cos tam szarpal. Zawodnicy chyba juz poczuli jakby mistrzostwo mieli zapewnione, nie chcialo im sie walczyc, grali samolubnie. Z tak oslabiona Roma ktora nie wygrala chyba 3 kolejnych spotkan powinnismy wygrac na lajcie. Jest jeszcze duzo pracy ale jak widac Conte po meczu jest zadowolony sam nie wiem z czego, mam nadzieje ze nie wkreca sie gadki ala Ranieri i reszta. Esti jest slaby i powinien za niego grac Giac albo Elja ktory pokazuje ze ma umiejetnosci, jednym zagraniem moze odmienic oblicze meczu( zagranie do Fabio) i zaczyna walczyc (chyba o to chodzilo Conte).
P.S przy takiej beznadziejnej obronie Di Natale moze z nas zrobic miazge.
P.S przy takiej beznadziejnej obronie Di Natale moze z nas zrobic miazge.