Coppa Italia (1/8): JUVENTUS 2-1 Bologna
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2130
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Cóż za genialna retoryka! Mastermind!mrozzi pisze: Marchisio bramka miód. Nie umniejszajmy jednak roli Elii, który znakomicie mu asystował. W ogóle chłopak sporo na boisku walczył, sporo mu nie wychodziło, ale przy częstszej grze... Jestem za to pod sporym wrażeniem występu Giaccheriniego - fantastyczne zawody, nawet abstrahując od jego bramki. Brawo. Bonucci zaprezentował się przyzwoicie? Litości... To była Bologna...
"Bonucci dobrze? - nie, to tylko Bologna...
Elia dobrze? - tak, zagrał świetny mecz ..."
Chybaś letko upszedzony!
Ciekawe, jak poradzi sobie atak Gpoint-Matri-Pepe? Szczególnie, że będą mieli za plecami najlepszą jaką w ostatnich latach było nam oglądać...
- mambooocha
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
- Posty: 135
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
a dla mnie Del Piero był najlepszy na boisku. tak wiem, że miał sporo strat, ale jak jest zawodnikiem napędzającym naszą gre to musi szukać niekonwencjonalnych zagrań, co może powodować straty, tak samo jak robił to Vucinić w ostatnich meczach. Możecie się ich czepiać, ja stoję za nimi murem, bo grają na takiej pozycji, że kilka strat w meczu zawsze się musi przydarzyć. DP miał kilka udanych dryblingów, jak grał na pozycji Fabio i musiał grać tyłem do bramki to prawie w ogóle nie tracił piłek i świetnie rozprowadzał nasze akcje. Gdyby Alex miał więcej szczęścia to mógł spokojnie ustrzelić hat-tricka i mieć ze dwie asysty, a zagranie piętą do Elii to była po prostu poezja
co do reszty spotkania, Marotta ma bardzo ważne zadanie na zimowe mercato - opchnąć Krasica byle komu, za jakiekolwiek pieniądze, bo pogra on u nas jeszcze z rundę i nikt w Europie nie będzie chciał go kupić tak samo jak Amauriego czy Iaquintę... Jak można było dać za niego takie pieniądze? to jest skrzydłowy, który:
1. nie potrafi dryblować
2. nie potrafi dośrodkować
3. nie potrafi dokładnie podać
4. nie ma techniki
taka jest niestety prawda, on ma jedynie szybkość, więc na bieżnie go. i ta jego wiecznie zaskoczona mina... Inter sobie kupił Sneijdera za 15 baniek a my Milosa Krasica :!: Aha, od razu mówię, że tak jak wszyscy na forum się podniecali grą Serba w ubiegłym sezonie (jeśli było w ogóle czym, bo dla mnie te bramki co on strzelał to prawie wszystkie były swojaki bramkarzy), cały czas pisałem, że to jest lekkoatleta i po pół rundy żaden (nawet przeciętny) obrońca nie będzie się nabierał na jego zwody na obieg...
wyróżniłbym także za wczorajszy mecz: Pazienzę, Giaccheriniego i Quagliarellę zagrali całkiem dobrze. Szczególnie gra Michele może się podobać. Na początku wydawało mi się, że to będzie średnio udany transfer a widać, że i potrafi odebrać piłkę i później dobrze ją rozegrać. Wiadomo, Pirlo to on nigdy nie będzie, ale jako solidny zmiennik na ławce może być. Quaglia bardzo się stara i miał wczoraj przebłyski dobrej formy. Im więcej będzie grał tym lepiej, gdy strzeli pierwszą bramkę po kontuzji i złapie luz to już w ogóle powinno być dobrze. I jeszcze słówko o Elii - coś czuję, że z niego będziemy mieli za jakiś czas pożytek. Owszem, na razie gra bardzo chaotycznie, ale wynika to zapewne z tego, że to był jego dopiero drugi mecz w drużynie. Ale widać, że ma technikę, przyśpieszenie, zmysł do gry kombinacyjnej. Piękna systa przy bramce Marchisio. Claudio będzie chyba naszym talizmanem w tym sezonie A ten zwód przy bramce?
co do reszty spotkania, Marotta ma bardzo ważne zadanie na zimowe mercato - opchnąć Krasica byle komu, za jakiekolwiek pieniądze, bo pogra on u nas jeszcze z rundę i nikt w Europie nie będzie chciał go kupić tak samo jak Amauriego czy Iaquintę... Jak można było dać za niego takie pieniądze? to jest skrzydłowy, który:
1. nie potrafi dryblować
2. nie potrafi dośrodkować
3. nie potrafi dokładnie podać
4. nie ma techniki
taka jest niestety prawda, on ma jedynie szybkość, więc na bieżnie go. i ta jego wiecznie zaskoczona mina... Inter sobie kupił Sneijdera za 15 baniek a my Milosa Krasica :!: Aha, od razu mówię, że tak jak wszyscy na forum się podniecali grą Serba w ubiegłym sezonie (jeśli było w ogóle czym, bo dla mnie te bramki co on strzelał to prawie wszystkie były swojaki bramkarzy), cały czas pisałem, że to jest lekkoatleta i po pół rundy żaden (nawet przeciętny) obrońca nie będzie się nabierał na jego zwody na obieg...
wyróżniłbym także za wczorajszy mecz: Pazienzę, Giaccheriniego i Quagliarellę zagrali całkiem dobrze. Szczególnie gra Michele może się podobać. Na początku wydawało mi się, że to będzie średnio udany transfer a widać, że i potrafi odebrać piłkę i później dobrze ją rozegrać. Wiadomo, Pirlo to on nigdy nie będzie, ale jako solidny zmiennik na ławce może być. Quaglia bardzo się stara i miał wczoraj przebłyski dobrej formy. Im więcej będzie grał tym lepiej, gdy strzeli pierwszą bramkę po kontuzji i złapie luz to już w ogóle powinno być dobrze. I jeszcze słówko o Elii - coś czuję, że z niego będziemy mieli za jakiś czas pożytek. Owszem, na razie gra bardzo chaotycznie, ale wynika to zapewne z tego, że to był jego dopiero drugi mecz w drużynie. Ale widać, że ma technikę, przyśpieszenie, zmysł do gry kombinacyjnej. Piękna systa przy bramce Marchisio. Claudio będzie chyba naszym talizmanem w tym sezonie A ten zwód przy bramce?
fino alla fine FORZA JUVENTUS!
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Przypomnę, że:yanquez pisze:Cóż za genialna retoryka! Mastermind!mrozzi pisze: Marchisio bramka miód. Nie umniejszajmy jednak roli Elii, który znakomicie mu asystował. W ogóle chłopak sporo na boisku walczył, sporo mu nie wychodziło, ale przy częstszej grze... Jestem za to pod sporym wrażeniem występu Giaccheriniego - fantastyczne zawody, nawet abstrahując od jego bramki. Brawo. Bonucci zaprezentował się przyzwoicie? Litości... To była Bologna...
"Bonucci dobrze? - nie, to tylko Bologna...
Elia dobrze? - tak, zagrał świetny mecz ..."
Chybaś letko upszedzony!
a) Bonucci jest regularnym reprezentantem Włoch, więc czegoś się od niego oczekuje jednak,
b) Bolonia, hmm, jakby to powiedzieć?, nie jest potęgą?
c) Elia przesiedział na ławce tyle czasu, że z nudy pewnie zaczął grać w "a kuku" ze swoim wackiem.
Także nie przesadzajmy.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Wybacz moją dociekliwość, ale skoro twierdzisz, że cały czas pisałeś, że z Krasicia nic nie będzie to udowodnij to proszę. Nie powinno być trudno, bo masz zaledwie 44 posty na koncie. Co ciekawe w jednym z nich napisałeś coś takiego:mambooocha pisze:co do reszty spotkania, Marotta ma bardzo ważne zadanie na zimowe mercato - opchnąć Krasica byle komu, za jakiekolwiek pieniądze, bo pogra on u nas jeszcze z rundę i nikt w Europie nie będzie chciał go kupić tak samo jak Amauriego czy Iaquintę... Jak można było dać za niego takie pieniądze? to jest skrzydłowy, który:
1. nie potrafi dryblować
2. nie potrafi dośrodkować
3. nie potrafi dokładnie podać
4. nie ma techniki
taka jest niestety prawda, on ma jedynie szybkość, więc na bieżnie go. i ta jego wiecznie zaskoczona mina... Inter sobie kupił Sneijdera za 15 baniek a my Milosa Krasica :!: Aha, od razu mówię, że tak jak wszyscy na forum się podniecali grą Serba w ubiegłym sezonie (jeśli było w ogóle czym, bo dla mnie te bramki co on strzelał to prawie wszystkie były swojaki bramkarzy), cały czas pisałem, że to jest lekkoatleta i po pół rundy żaden (nawet przeciętny) obrońca nie będzie się nabierał na jego zwody na obieg...
Zresztą w tym samym poście to samo co piszesz teraz o Krasiciu napisałeś o Pepe:mambooocha pisze:No ale jest szansa, że może w zimę jakiś skrzydłowy wpadnie bo z jednym Krasicem to my za daleko nie pociągniemy.
Link do posta
Zatem może przestań zgrywać nieomylnego, przewidującego przyszłość znawcę piłki nożnej.mambooocha pisze:jak wykupią Pepe po sezonie to będzie skandal... a Martinez to wogóle jest taki misiowaty trochę co? mnie to najbardziej denerwowało, jak ktoś zobaczył Pepe w meczu z Paragwajem i się podniecał, że Pepe walczył - i co z tego, że walczył? skoro jest skrzydłowym a nie ma:
1.dynamiki
2.dryblingu
3.dośrodkowania
4. i zero błyskotliwości (coś co Giovinco miał przy najmniej kilka razy w meczu nawet przy najgorszej dyspozycji)
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Vimes, trafne uwagi, ale mam radę - na takich ludzi nie zwracaj uwagi na forum, po prostu olewaj posty. Oni żyją w swoim świecie, są lepsi od Marotty, kupiliby latem Aguero i u nich Del Piero grałby w pierwszym składzie, co więcej dzięki ich osobom odzyskałby dynamikę i formę z przed 10 lat. Szkoda czasu na odpisywanie...
Co do meczu: Widać różnicę między rezerwowymi a podstawowymi - to w sumie logiczne - jednak u nas jest dość spora. Rezerwowi przez kilka długich fragmentów meczu nie potrafili zagrać zgodnie z filozofią Conte, tylko wywalali długie piłki na napastników. Tracimy gola po stałym fragmencie, koleś nas przeskakuje w polu karnym (kto tam zawalił?). Widzieliśmy przez długi czas Juventus z zeszłego sezonu
Podobało mi się odegranie piętką piłki do Murzynka Eliaro, palce lizać.
Co do meczu: Widać różnicę między rezerwowymi a podstawowymi - to w sumie logiczne - jednak u nas jest dość spora. Rezerwowi przez kilka długich fragmentów meczu nie potrafili zagrać zgodnie z filozofią Conte, tylko wywalali długie piłki na napastników. Tracimy gola po stałym fragmencie, koleś nas przeskakuje w polu karnym (kto tam zawalił?). Widzieliśmy przez długi czas Juventus z zeszłego sezonu
Mimo, że na prawdę nie lubię tego biadolenia o Del Piero, że go szkoda itd., to wczoraj też miałem takie odczucia. Zwłaszcza po któreś tam secie.deszczowy pisze: Bardzo szkoda, że DP nie strzelił gola. Miał na to ogromną ochotę, widać było smutek, kiedy nie uznali mu bramki. Przykro było patrzeć, jak bardzo starał się ten facet i jak było mu to zabierane. Szkoda.
Podobało mi się odegranie piętką piłki do Murzynka Eliaro, palce lizać.
- De Rossi
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 700
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Bonucci większość meczu poprawnie, ale i tak zdążył głupio sfaulować przez swój toporny styl gry. W sytuacji jeden na jeden, jak zwykle wyprostowany podłożył haka i raz tak krył przeciwnika, że ten doszedł do dośrodkowania i oddał strzał z bliska - na szczęście Storari ładnie obronił. Nie było powtórek tej akcji, więc może komuś to umknęło, a sytuacja była baaardzo groźna. Leo to tykająca bomba, w każdej chwili może popełnić katastrofalny błąd i klub taki jak Juventus nie może pozwolić sobie na granie kimś takim w obronie.
Przykro też patrzeć na Krasicia.
Przykro też patrzeć na Krasicia.
Nie takim znowu regularnym. Podstawowym zawodnikiem reprezentacji był do marca. Później albo pomijany w powołaniach (jak w czerwcu na eliminacje, czy ostatnio na Polskę i Urugwaj), albo powoływany, ale nawet nie powąchał boiska (jak np. we Wrześniu). Od marca reprezentacja rozegrała 7 spotkań, Bonucci zagrał w dwóch - gdy kontuzjowany był Ranocchia zagrał w pierwszym składzie i z Hiszpanią w Bari wszedł na ostatnie minuty za Andreę. Obrońca Interu z kolei grał 6 razy od tego czasu w pierwszym składzie. Teraz gdy Prandelli zdecydował się jednak na powoływanie Barzagliego, Bonucci będzie miał jeszcze ciężej o powołania, a co dopiero mówić o jakimkolwiek graniu, tym bardziej, że na grę bardziej zasługuje Astori.deszczowy pisze:a) Bonucci jest regularnym reprezentantem Włoch, więc czegoś się od niego oczekuje jednak,
- mambooocha
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
- Posty: 135
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
nawet zapomniałem, że tak kiedyś o Pepe pisałem ale fakt, w tym przypadku się wygłupiłem, pomyliłem etc. A w zasadzie to pewnie zasługa Conte, że Pepe zaczął grać jak na skrzydłowego przystało. Ale wydaje mi się, że ze Krasicowi to niestety już chyba nic nie pomoże (najwyżej jak się też w tym przypadku pomylę to zostanie mi to także wyciągnięte )Vimes pisze:Wybacz moją dociekliwość, ale skoro twierdzisz, że cały czas pisałeś, że z Krasicia nic nie będzie to udowodnij to proszę. Nie powinno być trudno, bo masz zaledwie 44 posty na koncie. Co ciekawe w jednym z nich napisałeś coś takiego:mambooocha pisze:co do reszty spotkania, Marotta ma bardzo ważne zadanie na zimowe mercato - opchnąć Krasica byle komu, za jakiekolwiek pieniądze, bo pogra on u nas jeszcze z rundę i nikt w Europie nie będzie chciał go kupić tak samo jak Amauriego czy Iaquintę... Jak można było dać za niego takie pieniądze? to jest skrzydłowy, który:
1. nie potrafi dryblować
2. nie potrafi dośrodkować
3. nie potrafi dokładnie podać
4. nie ma techniki
taka jest niestety prawda, on ma jedynie szybkość, więc na bieżnie go. i ta jego wiecznie zaskoczona mina... Inter sobie kupił Sneijdera za 15 baniek a my Milosa Krasica :!: Aha, od razu mówię, że tak jak wszyscy na forum się podniecali grą Serba w ubiegłym sezonie (jeśli było w ogóle czym, bo dla mnie te bramki co on strzelał to prawie wszystkie były swojaki bramkarzy), cały czas pisałem, że to jest lekkoatleta i po pół rundy żaden (nawet przeciętny) obrońca nie będzie się nabierał na jego zwody na obieg...
Zresztą w tym samym poście to samo co piszesz teraz o Krasiciu napisałeś o Pepe:mambooocha pisze:No ale jest szansa, że może w zimę jakiś skrzydłowy wpadnie bo z jednym Krasicem to my za daleko nie pociągniemy.
Link do posta
Zatem może przestań zgrywać nieomylnego, przewidującego przyszłość znawcę piłki nożnej.mambooocha pisze:jak wykupią Pepe po sezonie to będzie skandal... a Martinez to wogóle jest taki misiowaty trochę co? mnie to najbardziej denerwowało, jak ktoś zobaczył Pepe w meczu z Paragwajem i się podniecał, że Pepe walczył - i co z tego, że walczył? skoro jest skrzydłowym a nie ma:
1.dynamiki
2.dryblingu
3.dośrodkowania
4. i zero błyskotliwości (coś co Giovinco miał przy najmniej kilka razy w meczu nawet przy najgorszej dyspozycji)
fino alla fine FORZA JUVENTUS!
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2130
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Kontra z trzech!deszczowy pisze: Przypomnę, że:
a) Bonucci jest regularnym reprezentantem Włoch, więc czegoś się od niego oczekuje jednak,
b) Bolonia, hmm, jakby to powiedzieć?, nie jest potęgą?
c) Elia przesiedział na ławce tyle czasu, że z nudy pewnie zaczął grać w "a kuku" ze swoim wackiem.
Także nie przesadzajmy.
a.) Bonucci zagrał jedynie 6 spotkań w reprezentacji. Ostatnie - cztery miesiące temu. Elia - 26 meczy.
b.) 100% racji. Więc dlaczego o jednych piłkarzach mówimy, że grali świetnie, a o drugich, że dobra gra jest spowodowana niską klasą przeciwnika?
c.) Tutaj nie chodzi mi o Elię. Sporo chłopaków zagrało nieźle. Staram się mierzyć równą miarą. Ty piszesz, że Elia długo nie grał i stąd należy docenić jego wczorajszą grę, a ja mogę przecież powiedzieć, że Bonucci mimo iż jest eksploatowany w każdym meczu i tak zagrał poprawnie.
I żeby było jasne: nie uważam Bonucciego za dobrego obrońcę! Staram się zachować obiektywizm.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7310
- Rejestracja: 08 października 2002
Giaccherinim nie ma się co podniecać niestety. Zagrał swój najlepszy mecz, w końcu wyglądał jak piłkarz, który coś potrafi poza odegraniem do najbliższego i wrzuceniem na aut, jest tylko jedno ale... graliśmy z leszczami a on nie grał na skrzydle tylko w środku, na pozycji, która kiedyś piastował ADP... tzn grał na początku na skrzydle ale jak zwykle kopał się po czole, różnicę było widać dopiero jak przeszedł do środka i nawet przypominał zwodami wtedy ADP
zauważyłem zresztą, że kilku rezerwowych na siłę chciało się pokazać i grali bardzo egoistycznie, idealny przykład to FaQ (trochę tez Del Piero ale on tak zawsze gra), a szkoda bo przez to mieliśmy problemy z przodu a ostatecznie mieli je ci zawodnicy, bo po prostu zagrali słabo, nie da się samemu wygrać meczu jeśli przeciwnik broni się w dziesięciu
na plus zaskoczył mnie Elia, widać, że chciał się pokazać, dużo biegał ale jeszcze więcej podawał, widać, że potrafi zagrać kombinacyjnie, dograć w pole karne, zagrać z klepki i wyjść na pozycję (niestety często grał z takimi którzy nie chcieli mu odegrać) i ogólnie mógłby się dużo lepiej zaprezentować z Vucinicem, trzeba jednak pamiętać, że to była tylko Bologna, do tego podmęczona bo przecież wszedł dopiero w drugiej połowie drugiej połowy
ps. Pazienza przy Melo to profesor, może z gorszą techniką ale jednak profesor
zauważyłem zresztą, że kilku rezerwowych na siłę chciało się pokazać i grali bardzo egoistycznie, idealny przykład to FaQ (trochę tez Del Piero ale on tak zawsze gra), a szkoda bo przez to mieliśmy problemy z przodu a ostatecznie mieli je ci zawodnicy, bo po prostu zagrali słabo, nie da się samemu wygrać meczu jeśli przeciwnik broni się w dziesięciu
na plus zaskoczył mnie Elia, widać, że chciał się pokazać, dużo biegał ale jeszcze więcej podawał, widać, że potrafi zagrać kombinacyjnie, dograć w pole karne, zagrać z klepki i wyjść na pozycję (niestety często grał z takimi którzy nie chcieli mu odegrać) i ogólnie mógłby się dużo lepiej zaprezentować z Vucinicem, trzeba jednak pamiętać, że to była tylko Bologna, do tego podmęczona bo przecież wszedł dopiero w drugiej połowie drugiej połowy
ps. Pazienza przy Melo to profesor, może z gorszą techniką ale jednak profesor
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
zgrywałeś cwaniaka po prostu. nie tak się nabija fejm w necie!mambooocha pisze: ale fakt, w tym przypadku się wygłupiłem, pomyliłem etc.
madmo pogromca trolli :lol: muszę zacząć uważać
Co do meczu, parę wniosków zamiast silić się na wybujałe i rozbudowane zdania:
:puck: Elia > nasz Sokół Millenium, czy jak go tam Łukasz nazywał
:puck: Pazienza to całkiem przyzwoity zastępca Pirlo
:puck: Giaccherini może straszyć, ale co najwyżej ogórki
:puck: zaczynam się przekonywać do Marchisio
:puck: Winter is coming
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Po wczorajszym meczu mogę powiedzieć, że Giaccherini i Esti to klasa światowa przy Elii i Milosu :o Nie mam pojęcia co się stało z naszym Serbem, to już nawet nie był brak formy, ale potykanie się o własne nogi, bezsilnośc jakaś itd.
A i Bonucci mnie zadziwił, widać było na tle reszty zespołu, że jest z pierwszego składu.
Ogólnie dziwne rzeczy się wczoraj działy.
A i Bonucci mnie zadziwił, widać było na tle reszty zespołu, że jest z pierwszego składu.
Ogólnie dziwne rzeczy się wczoraj działy.
#AllegriOut
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ty jesteś niereformowalny.pan Zambrotta pisze: madmo pogromca trolli :lol: muszę zacząć uważać
Od Krasicia w takiej formie - bez wątpienia. Poza tym: straciliśmy tylny deflektor, Chewie.pan Zambrotta pisze: :puck: Elia > nasz Sokół Millenium, czy jak go tam Łukasz nazywał
Fakt, dawał radę wczoraj. Cudów od niego nie ma co oczekiwać, ale na ławkogrzeja nadaje się świetnie.pan Zambrotta pisze: :puck: Pazienza to całkiem przyzwoity zastępca Pirlo
Przesadzasz. Chłopak wczoraj się rozgrywał. Może i jest garbaty i brzydki, ale bramkę zmieścił pięknej urody.pan Zambrotta pisze: :puck: Giaccherini może straszyć, ale co najwyżej ogórki
Cholera. Też to masz? Pora umieraćpan Zambrotta pisze: :puck: zaczynam się przekonywać do Marchisio
Deszczowo ma być.pan Zambrotta pisze: :puck: Winter is coming
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
RRGGHHHHHHH!deszczowy pisze:Od Krasicia w takiej formie - bez wątpienia. Poza tym: straciliśmy tylny deflektor, Chewie.pan Zambrotta pisze: :puck: Elia > nasz Sokół Millenium, czy jak go tam Łukasz nazywał
żaden ławkogrzej. Pazienza ma potencjał być wartościowym graczem nawet pierwszej '11' w przypadku kontuzji - tfu tfu - Pirlo.deszczowy pisze:Fakt, dawał radę wczoraj. Cudów od niego nie ma co oczekiwać, ale na ławkogrzeja nadaje się świetnie.pan Zambrotta pisze: :puck: Pazienza to całkiem przyzwoity zastępca Pirlo
Gość zaliczył w ciągu pół roku półtora(!) dobrego meczu i już jest ubóstwiany.deszczowy pisze:Przesadzasz. Chłopak wczoraj się rozgrywał. Może i jest garbaty i brzydki, ale bramkę zmieścił pięknej urody.pan Zambrotta pisze: :puck: Giaccherini może straszyć, ale co najwyżej ogórki
to ####### (penisowo). Ale Diesla mam, więc powinienem się cieszyć.deszczowy pisze:Deszczowo ma być.pan Zambrotta pisze: :puck: Winter is coming
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jeżeli zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie to ktoś będzie musiał przerabiać ligowe ogóry na mizerię podczas, gdy reszta będzie się napalać na pojedynki z europejską czołówką.pan Zambrotta pisze:Giaccherini może straszyć, ale co najwyżej ogórki
Racja, podstawy sukcesu czasem są naprawdę kruche. Oglądam trochę Premier League i w życiu nie spodziewałbym się, że Manchester United po tak świetnym początku, kiedy grali naprawdę dobrą piłkę zacznie nagle tak cieniować. A zima to dla nas niebezpieczna pora.pan Zambrotta pisze:Winter is coming
Co do samego meczu z Bologną to naszych możnaby skrytykować za brak umiejętności dowiezienia do końca meczu dobrego wyniku po zdobyciu bramki w 91 minucie. Jednak z drugiej strony drużyna się nie podłamała i atakowała dalej.